Przekuliśmy kosy na bagnety i zaczęliśmy się kłuć...

Obrazek użytkownika Romek M
Kraj

Ten amok, ta fala nienawiści, która ogarnia nasze społeczeństwo po zabójstwie Pawła Adamowicza musiała nadejść. Nadal bowiem nie zmieniliśmy przyzwyczajeń - wciąż siedzimy wieczorem przed telewizorami i wdychamy opary gniewu, frustracji i wzgardy. Jesteśmy jako społeczeństwo zaczadzeni. To się nie zmieniło i nic nie wskazuje, że się zmieni w najbliższym czasie. Ekrany wciąż plują w nas jadem, a my go spijamy (mówię tu o "nas" jako Narodzie, nie jednostkach).

Przed świętami Bożego Narodzenia 2017 roku zadałem takie pytanie: Którą drogą pójdziemy?  Czy spotkamy się u Żłóbka, czy też przekujemy kosy na bagnety, wsłuchani w nawoływania fałszywych heroldów i zaczniemy się kłuć?

Wybraliśmy?

Nie mam z powodu tych napisanych przeze mnie wówczas słów najmniejszej satysfakcji, ani też nie jestem zdziwiony tym co się teraz z nami dzieje. Wiem wciąż jedno i to samo - jeśli nie zmieni się narracja medialna telewizji publicznej to napięcie będzie wzrastać. Mogę jeszcze tylko powtórzyć to co pisałem dwa lata temu(...) dziennikarze „Wiadomości”, nie powinni robić za propagandzistów! Powinni się starać, aby ich reportaże były  jak najbardziej obiektywne.(...) Niech się propagandą zajmują telewizje wrogie Polsce. Publiczna nie musi ich w tym naśladować. Tym bardziej że robi to źle.

Pod tym tekstem niejaki Stanisławos napisał:

Może zamiast bicia w bemben (to nie wymaga wysiłku), zechce autor wskazać te błędy, merytorycznie doradzić?

Dla mnie to było wówczas (i nadal jest) oczywiste co należało zrobić - zmienić narrację na obiektywną, nie manipulować emocjami ludzkimi, przekazywać prawdę, a jeśli nie można z jakichś względów mówić otwarcie (Smoleńsk, Popiełuszko, Aneks, Jedwabne, 447, Sądy... et.c)  to przynajmniej nie kłamać. Kłamstwo nie może odciskać się kłamstwem. "Zło trzeba dobrem zwyciężać"  (przepraszam za ten końcowy patos, ale tak mi się samo nasunęło)

Nie przypominam tych dwóch artykułów, by pokazać jakim to byłem profetą. Nie byłem. Pewne zjawiska naprawdę można bez trudu przewidzieć.

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (9 głosów)

Komentarze

Życie, a zwłaszcza życie polityczne nie cierpi próżni. Telewizja publiczna wypełnia pewną misję. Być może nie do końca świadomie, zastępuje czy raczej wypełnia próżnię. Próżnię której na imię media prawicowe, albo patriotyczne, albo media narodowe. Mniejsza o nazwę, chodzi o narrację, która byłaby emanacją tego, czego brakuje w przestrzeni medialnej, a co odnosiłoby się do wartości patriotycznych, narodowych czy po prostu interesów polskich. Nie usprawiedliwiam tu Kurskiego, bo i mnie nie odpowiada dzisiejszy stan rzeczy w TVP.

Parafrazując Bolka, należy pilnie wzmocnić prawą nogę medialną, w interesie nas wszystkich. W interesie debaty publicznej przedewszystkim. W interesie Polski. To zmieniłoby także pozycję TVP i zapewne ułatwiło jej zadanie, jakim jest misja, odnosząca się do ogółu Polaków. Przy dzisiejszej dysproporcji siły przekazu medialnego, trudno wymagać od TVP aby była skuteczną i w dodatku by wpływała na obniżanie temperatury nastrojów społecznych. Siłą rzeczy robi to, co musi. I jest skazana na pewną porażkę.

Dopóki decydujacą rolę w przekazie medialnym mają media obcego państwa (które od zawsze było nam wrogie), dopóty TVP albo będzie podporządkowana tej dominacji, albo będzie skazana na próby kompensowania medialnej nawałnicy propagandowo-oszczerczej wobec pojmowania polskości i polskich interesów wedle polskiej racji stanu. To media „prawicowe” powinny w naturalny sposób wziąć na siebie ciężar walki o interes polskiej racji stanu.

Zaraz!!! Ale czy abym się nie zagalopował? Przecież w żadnym państwie nie ma potrzeby walczyć o reprezentację medialną racji stanu, bo na po prostu i zwyczajnie ona istnieje i jest rozumiana sama przez się! To właśnie regulacje prawne i ich skrupulatne przestrzeganie, gwarantują tym państwom suwerenność medialną.

TVP nie działa w próżni, ani nie jest na tyle silna w oddziaływaniu przekazu politycznego oraz co bardzo ważne, kulturowego, aby móc skutecznie przeważyć, ograniczyć i wyprzeć ze świadomości Polaków, pojęcia związane z lewackim sposobem myślenia i takież jego nawyki.

Z uporem maniaka potarzam, że sytuacja naszego państwa nie jest w żadnej mierze sytuacją normalnego kraju. A sprawa  mediów to, zasadnicza sprawa dla sprawnego funkcjonowania przekazu, budowania odpowiedniej narracji, pożądanego nacisku propagandowego, formowania opinii publicznej. Jeśli te sprawy są w rękach innego państwa to, sytuacja nie jest normalna. Zatem dla odzyskania tej części suwerenności, muszą być przedsięwzięte odpowiednie do sytuacji środki. Ale to już sprawa na inny wpis.

Czy tu się zgadzamy?

Vote up!
7
Vote down!
-3
#1578663

W wielu rzeczach się zgadzamy. W misji narodowej, w walce z obcymi narracjami, w rację stanu. Ale dostrzegam tu jeden błąd w rozumowaniu - ten sam błąd który widzę u rządzących. Niewiara w instynkt obywateli -  protekcjonalne traktowanie społeczeństwa (piszę wyraźnie: instynkt ). Zauważam to choćby w tym fragmencie Pańskiego  wpisu: "skutecznie przeważyć, ograniczyć i wyprzeć ze świadomości Polaków". TVP ma w pierwszej kolejności informować, a nie kształtować poglądy (urabianie to nie jest misja, misją może być przekonywanie). Ja na przykład jestem przekonany, że gdyby TVP przestała "szerzyć taką misję" jaką szerzy, tylko w pierwszym rzędzie starała się rzetelnie informować to nie musielibyśmy bać się obcej kulturowo konkurencji, tylko zobaczylibyśmy ogromny przepływ widzów do TVP z innych kanałów. Przynajmniej w segmencie programów informacyjnych i opiniotwórczych. Przykład. Kilka miesięcy temu Polsat odnotował zwiększoną oglądalność, bo eksperymentalnie spróbowano zwiększyć obiektywizm. I to zdało egzamin, choć Solorz wrócił potem do "misji Polsatu". 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1578669

Pardon, a co to jest:instynkt obywateli ?

" Niewiara w instynkt obywatel"

Mogę się tylko domyślać co to znaczy, więc nie mogę na tym polegać.

Mamy do czynienia z koniecznością polegania na rozumie przy interpretowaniu medialnych komunikatów, a ludzie nie są zdolni do racjonalnego myślenia w takim przeciążeniu komunikacyjnym. Dawno to już udowodnili naukowcy, że nawet na ekspertach nie można polegać, bo są podatni na błędy.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1578724

O to mi chodziło gdy akcentowałem słowo instynkt. Wyczuwamy pewne rzeczy bardziej niż rozumiemy, bo nie jesteśmy w stanie objąć wszystkiego rozumem, będąc w przeciążeniu informacyjnym. Ale jest plus. Instynkt społeczny się nie myli. Dlatego zawsze trzeba mówić prawdę, albo przynajmniej nie kłamać. Ci którzy kłamią przegrają. 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1578726

No to już jasne. Naprzeciw PiS stanie Partia Wielkiej Zemsty. Trzeba się tej agresji na demokrację przeciwstawić

(...)

1. Kryminalny, zasmucający mord dokonany na prezydencie Gdańska ma stać się mitem założycielskim Partii Wielkiej Zemsty. Żadne fakty nie są tu istotne, nic nie może zanegować rzekomej odpowiedzialności obozu rządzącego. Ani przestępcza przeszłość sprawcy, ani brak jakichkolwiek związków mordercy ze światem polityki, ani nawet fakt, że jak się okazało, konsumował głównie niechętne PiS media. Swoją drogą, teza iż obóz pisowski szerzy jakąś „nienawiść”, a dotyka ona niewinnych i bezradnych, jest nie do obrony. Jest dokładnie odwrotnie, co słychać nawet w tych dniach. No i nawet ten element, że to z politykami PO śp. Paweł Adamowicz stoczył przed śmiercią brutalną polityczną walkę, rozmywa się w tej mgle zakłamania.

2. Partia Wielkiej Zemsty potrzebuje tego przekazu z dwóch podstawowych powodów. Żeby twierdzić iż powstaje, działa i dąży do pomszczenia za śmierć prezydenta Gdańska. W rzeczywistości zemsta ma być na dokonana na pisowcach za sam podstawowy fakt - że śmieli zdobyć w roku 2015, w demokratycznych wyborach, władzę. (...)

Trzeba się zdecydowanie przeciwstawić tej agresji na demokrację.

autor: Michał Karnowski

Cytoowane za: https://wpolityce.pl/polityka/430299-no-to-juz-jasne-naprzeciw-pis-stanie-partia-wielkiej-zemsty

Vote up!
2
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1578916

Napiszę podobnie jak Stanislawos, powiedz Romku w kilku najważniejszych punktach, wskaż popełnione błędy, doradź merytorycznie, jak pokazać prawdę, a nie kłamać w temacie Smoleńska, który to temat znasz wyjątkowo dobrze. Czas już najwyższy jak mówisz, zmienić narrację na obiektywną, do wyborów zostało nam niewiele czasu 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1578665

Tak jak napisałem wyżej @stronnikowi - po pierwsze informować. Tu naprawdę nie potrzeba wielkiej filozofii. Błędy?  Nie mówić, że sędziowie to kleptomani, tylko pokazać błędy sędziego Y, Z, K. Korupcję sędziego A, B, C. Wyjaśnić dlaczego system sprawiedliwości funkcjonuje źle. Czyli... Mówić dlaczego naprawdę coś robimy, a nie ośmieszać, deprecjonować, wzbudzać wstręt. Taka na przykład akcja medialna przed wyborami - obrzydzanie Gronkiewicz i co... Efekt odwrotny. Nikt nie chce być manipulowany. Więcej o błędach popełnianych przez TVP za PiS napisałem tutaj

ARGUMENTY, nie emocje!

Jak nie kłamać w temacie Smoleńska? Powiedzieć, że prawda w tym momencie nie może ujrzeć światła dziennego z uwagi na bezpieczeństwo narodowe.  Ja w każdym razie tak bym zrobił.

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1578672

Podczas 90-tej miesięcznicy J.Kaczyński  powiedział, co możemy oczekiwać na 96-tej, ostatniej miesięcznicy 10.04.2018.

Powiedział, że będzie pomnik ofiar  i Prezydenta L.Kaczyńskiego oraz:

(...) - I będzie prawda , której jeszcze dzisiaj nie znamy i ja jej nie znam. Prawda albo stwierdzenie, że dzisiaj, w tych okolicznościach, które mamy, tej prawdy do końca ustalić się nie da. Ale zostanie to powiedziane uczciwie, to się Polakom po prostu należy.(...)

https://youtu.be/VvDZoFaooUs?t=230
 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1578788

Tak, pamiętam te słowa. No i co z tą prawdą - powiedział uczciwe, że się jej ustalić nie da (bo prawdy oczywiście nie znamy dalej. )?  ;)

Vote up!
2
Vote down!
0
#1578791

Też witam Cię bardzo serdecznie.

"No i co z tą prawdą - powiedział uczciwe...."

Nie powiedział, to fakt.

Dla mnie istotna jest odpowiedź na pytanie : dlaczego nie powiedział? 

Zwolennicy wersji wydarzeń z Raportów MAK i KBWLLP(zwolennicy pancernej brzozy) używają teraz argumentu, że skoro PIS wycisza sprawę, mając władzę i instrumenty do jej wyjaśnienia, to znaczy, że tym samym przyznaje, na razie po cichu, rację oficjalnym Raportom i równocześnie przyznaje się do manipulowania tą sprawą przez te wszystkie lata i to z bardzo niskich pobudek, mających być motywowanymi chęcią przejęcia władzy(gdyby był to prawdziwy powód, to byłoby to rzeczywiście obrzydliwe zachowanie).

Ja od wielu już lat twierdziłem, że powód zachowania się PIS-u w tej sprawie, ma uwarunkowania geopolityczne, polegające na uwikłaniu w sprawę mordu z 10.04.2010 roku obu stron zaangażowanych w prowadzoną wtedy politykę resetu USA-Rosja.

Od początku powstania ZP pod kierownictwem A.Macierewicza, prowadzono prace, które miały na celu oskarżenie tylko strony rosyjskiej z pomocnictwem rządu D.Tuska i nie badania innych wątków, które mogłyby wskazywać na udział strony USA/Zachodu(wykluczanie tzw. maskirowki).

Pamiętamy czas(październik 2013 rok), kiedy próbowano zorganizować debatę ekspertów obu stron, ale takich, którzy nie byli zaangażowani w prace ZP i KBWLLP pod nadzorem Prezesa PAN M.Kleibera.

https://wiadomosci.wp.pl/prof-kleiber-o-smolensku-bez-laska-i-macierewicza-6078996332127361a

Ten pomysł popierał J.Kaczyński, ale zastrzegał by nie brano pod uwagę "szalonych teorii".

Moim zdaniem, J.Kaczyński już pod koniec 2012 roku miał wiedzę na temat udziału USA/Zachodu w wydarzeniach z 10.04.2010 roku. Świadczy o tym jego odpowiedź na zadane mu pytanie o Smoleńsk, podczas pobytu na Uniwersytecie Opolskim 8.12.2012 roku:

A co będzie po zdobyciu władzy przez PiS ze sprawą smoleńską? - pytano z sali. - To jest trudne i ważne zadanie o charakterze procesowym - odpowiadał prezes partii. - Można je przeprowadzić tylko za pomocą specjalnej ustawy. Nie liczcie na komisje międzynarodowe. To musi być wykonane w Polsce. 

 https://nto.pl/jaroslaw-kaczynski-w-opolu-mniejszosc-niemiecka-ma-za-duzo-przywilejow/ar/4535791

Na tym spotkaniu J.Kaczyński mówił, że gdyby śp. Prezydent pojechał do Katynia pociągiem, to zamach odbyłby saię w późniejszym czasie, podczas podróży do USA(oczywiście nie na terenie USA):

https://niezalezna.pl/35789-j-kaczynski-mogly-byc-rozne-plany-zamachu

U mnie dostępna jest ta strona  tylko w archiwum Internetu:

https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:Y7NnkSn1w9oJ:https://niezalezna.pl/35789-j-kaczynski-mogly-byc-rozne-plany-zamachu+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl

W październiku 2013 roku, w wywiadzie dla "Do Rzeczy" mówił:

- Niezależnie od tego, jak bardzo jest to teraz zakłamywane, za jego czasów liczono się z nim. A co za tym idzie - liczono się z Polską. Miał opinię w amerykańskich analizach, że jest niesterowalny, ale że potrafi tworzyć koalicje, czyli że trzeba się z nim liczyć. Potrafił to robić - wymuszać na silniejszych korzystne dla nas decyzje. Pokazał, że Polska ma wystarczający do tego potencjał. Że nie trzeba prowadzić polityki takiej, jaka dziś jest prowadzona. Pewnie za to zapłacił życiem, ale to pokazał - stwierdza Kaczyński w "Do Rzeczy". 

http://wyborcza.pl/1,75398,14733668,Prezes_PiS__Lech_Kaczynski_byl_niesterowalny__Pewnie.html

ZP a po przejęciu władzy przez PIS, powołana podkomisja MON odgrywała rolę tzw. "drugiego ostrza nożyc Golicyna"(wybuchy zamiast CFIT) z ekspertami prowadzącymi badania, będącymi delegatami amerykańskiej CIA(dopiero po wyjeździe-ucieczce W.Berczyńskiego, dowiedzieliśmy się oficjalnie poprzez wypowiedź Macierewicza, ze W.Berczyński miał certyfikat służb USA, dostępu do materiałów niejawnych):

https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1049301,macierewicz-berczynski.html

Pytanie: czy tylko on miał taki amerykański certyfikat?

Podesłani A.Macierewiczowi eksperci z USA , dbali by badanie miało bezpieczny dla USA/Zachodu przebieg i by nic co zagrażałoby ujawnieniu roli USA/Zachodu w tych wydarzeniach, nie pojawiło się w oficjalnych dokumentach ZP czy podkomisji MON.

Na początku 2018 roku USA podesłały swoich "ekspertów" Prokuraturze Krajowej, która przejęła śledztwo smoleńskie po Prokuraturze Wojskowej.

Nic by naszych służb nie zaniepokoiło w tej sprawie, gdyby nie dwóch ekspertów: Theodore’a Postola i Roberta Benzona budzących kontrowersje ze względu na ich powiązania z Rosją. 

Dopóki na czele amerykańskiej administracji stał B.H.Obama, PIS miał możliwość badania sprawy w wersji "drugiego ostrza nożyc Golicyna"(oskarżanie Rosji i rządu D.Tuska o zamach). Natomiast każdy bystry obserwator zauważył, ze kiedy na czele administracji USA stanął D.Trump, wielkie obietnice ujawniania materiałów przez A.Macierewicza(nagrania od Łotyszy i Szwedów) oraz ministra W.Waszczykowskiego(publikacja dokumentacji z MSZ, po jej uporządkowaniu oraz zwrócenie się do USA o wykaz przekazanych Polsce materiałów, których Waszczykowski nie znalazł w MSZ-cie) zostały przykryte mgłą milczenia(i nie ma odważanego "funkcjonariusza medialnego", który by o to zapytał Macierewicza czy Waszczykowskiego).

Dla przygotowywanej wojny z Iranem (trzykrotnie w latach 2010-2012):

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/ehud-barak-netanjahu-trzykrotnie-chcial-zaatakowac-iran,570825.html

i pozyskania współpracy z Rosją w tej sprawie, USA podjęło politykę resetu, a w trakcie negocjacji ustępstw na rzecz Rosji, zgodzono się na eliminację przeszkody jaką dla zbliżenia rosyjsko niemieckiego(projekt EURAZJI) stanowił śp. Prezydent i jego otoczenie polityczne.

Eliminację PIS-u z wpływu na polską politykę wschodnią, załatwiono w 2007 roku, kiedy trwały przygotowania do polityki resetu z Rosją(rozwalenie koalicji PIS-SO-LPR przez agenturę w tych partiach i przyspieszone wybory, których finansowanie po stronie PO pochodziło od Fundacji Batorego(Soros) i Fundacji Adenauera(rząd RFN).

 

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1578807

Przecież taka jest  właśnie misja tego rządu  i dziennikarze są jej posłuszni.

Zmanipulowanym i otumanionym motłochem łatwo rządzić. To stąd biorą się te miliony zniczy, zarówno po smoleńsku , po admowiczu jak i po JPII. Rozum śpi.

Z tego też powodu rząd powiększy dług kraju o 1,26 mld zł, by zapewnić kasę dla TVP. Tymczasem oglądalność "Wiadomości" spada o 44 proc.

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=24665&Itemid=100

Vote up!
4
Vote down!
-4

Verita

#1578675

cyt. "Którą drogą pójdziemy?

Albo znajdziemy drogę, albo ją sami wytyczymy.

~ Naród

Vote up!
5
Vote down!
0

casium

#1578692

Cieszy mnie Twój optymizm Casium

Vote up!
3
Vote down!
0
#1578699

Od 1944 roku w Polsce nie ma publicznych mediów, są tylko mendia zależne od "właścicieli" państwa. Rok 1989 niczego nie zmienił, a wręcz bardziej umocnił zależność mendiów od powstałych mafijnych "klik" podszywających się pod partie.Dopóki kontrolę nad sądownictwem, mediami nie przejmie Naród, nie będzie obiektywnych wyroków, obiektywnej informacji.; DO ODZYSKANIA PAŃSTWA SPOD OKUPACJI BANDYCKICH KLIK - SZYKOWAĆ KAŁACHY!

Vote up!
4
Vote down!
0

antyleming

#1578756

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Verita nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

 Czy to ci co stoją pod kościołami i zbierają do puszek dla owsiaka?

Skąd brać kałachy.? Gdy każdy trzyma w ręku puszkę...czy puszka wystarczy?

Vote up!
1
Vote down!
-2

Verita

#1578775

"...czy puszka wystarczy?"

 

Zależy co będzie w tej puszce.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1578789