Czy Polska z USA i Izraelem napadnie na Iran, bo tak chcą nasi bracia Amerykanie (czyt. Żydzi nowojorscy)

Obrazek użytkownika Romuald Kałwa
Świat

Podczas gdy z Pawła Adamowicza robi się bohatera narodowego, ze wstydem milczy się o tym, że sekretarz stanu USA Mike Pompeo ogłosił, że za około miesiąc w Polsce odbędzie się międzynarodowa konferencja na temat zagrożenia światowego pokoju przez Iran. To kolejny krok „niebezpiecznej zabawy” największych sojuszników Polski: USA i Izraela.

Zaproszenia do 70 państw zostały już wysłane, tymczasem dziennik „Tehran Times” pisze:

Kamal Kharrazi, szef Iranskiej Strategicznej Rady ds. Stosunków Zagranicznych, powiedział we wtorek, że akcja Polski w organizacji amerykańskiej konferencji przeciwko Iranowi jest zniewagą dla tożsamości Europejczyków.

"Stany Zjednoczone ustalają polski interes narodowy, organizując program polityczny, a to działanie Polski jest obrazą dla tożsamości europejskiej i narodów europejskich", powiedział podczas spotkania z norweską delegacją akademicką.

Źródło: ]]>https://www.tehrantimes.com/news/431904/Poland-s-hosting-anti-Iran-confe...]]>

Sposób podania wiadomości przez amerykańskich polityków robi wrażenie, jakby polscy politycy o amerykańskich planach nie wiedzieli. Amerykanie i Izrael po prostu sprawdzają, na ile sobie mogą pozwolić, a widać, że mogą na bardzo dużo. Czy to akurat w Polsce muszą szukać sojuszników do wojny z Iranem? Ze swojego punktu widzenia – tak. Leszy taki sojusznik niż żaden. Kimś przecież trzeba gębę wycierać...

Wojciech Szewko – wykładowca akademicki i ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych ds. Bliskiego Wschodu na Twitterze napisał, że Iran oficjalnie poinformował Polskę, że udzielanie gościny antyirańskiej konferencji jest aktem wrogim wobec Iranu, który może się „odwzajemnić” podobnymi działaniami. Polska w odpowiedzi tłumaczy, że konferencja nie jest antyirańska (czym zapewne wzbudza politowanie – przyp. R. K.).

3 dni temu media poinformowały, że Ministerstwo Kultury Iranu zawiesiło zaplanowany na koniec stycznia festiwal filmów polskich w Teheranie.

Polska potrzebna jest jako żyrant tej napaści. Przecież nienawiść całego świata za kolejną wojnę nie może skupić się tylko na Izraelu i USA. Sytuacja jest bardzo poważna, a my możemy spodziewać się wrogości i aktów terrorystycznych na swoim terytorium.

Jeśli Polska nie wycofa się z takich działań, zginie wielu Polaków – czy to w działaniach wojennych, czy autobusach, pociągach, imprezach i na ulicach. Czy potrzebne są nam sojusze, przez które Polska w związku z uczestniczeniem w antyirrańskich sankcjach, nie może kupować taniej irańskiej ropy?

Środowiska antywojenne ponad politycznymi podziałami powinny w tych dniach zorganizować demonstrację antywojenną, póki nie jest za późno. Jeszcze wszystko można naprawić. Z punktu widzenia politycznego demonstracja nic nie da, ale zwykli ludzie muszą dać sygnał światu – Polska nie chce tej wojny.

Przyszłość jest niepewna: w grudniu Turcja ogłosiła, że kupuje rosyjski system antyrakietowy S 400. Oznacza to, że Turcja przygotowuje się do działań wojennych z USA. USA ustami Donalda Trupa straszą Turcję sankcjami i katastrofą gospodarczą. Scenariusz rozwoju sytuacji jest taki, że po napadzie na Iran wybuchnie długotrwała wojna, do której po stronie Iranu może dołączyć Turcja, Rosja i Pakistan. Uwikłana w wojnę Polska, może stać się celem ataku Rosji, Ukrainy oraz Niemiec. Rosja zniszczy Polskę militarnie byśmy nie stanowili zagrożenia, tymczasem Niemcy i Ukraina, mogą odebrać część naszego terytorium. Czy chcemy katastrofy? Historia zawsze nas uczyła, że w trudnych chwilach zostawaliśmy sami.

Romuald Kałwa

superkalster@wp.pl 

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.1 (17 głosów)

Komentarze

Po zniesieniu sankcji nałożonych na Iran polski eksport do tego kraju wzrósł pięciokrotnie, a import z Iranu do Polski zwiększył się sześciokrotnie. ~ prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Tomasz Pisula, 20.03.2017 r.

Ministerstwo Rozwoju w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju uznało Iran za jeden z rynków perspektywicznych dla polskiej gospodarki. Resort, powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego, podał, że polski eksport do Iranu w całym 2015 r. wyniósł 49,8 mln dol., a import z Iranu 32,7 mln dol.

PS

Po doniesieniach o chęci pana prezydenta D. Trumpa do wyjścia z NATO, sens sojuszu zakwestionował jeden z jego najbliższych medialnych zwolenników, Tucker Carlson. - Nasze dzieciaki mają ginąć za Łotwę, bo w jakiś sposób ma to chronić rządy prawa? - pytał publicysta byłego doradcę Obamy. Stwierdził też, że Polska nie należy do rdzenia Europy Zachodniej.

Pytania Carlsona skomentował były prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves. I również zadał pytanie:

"A więc wszystkie pogrzeby estońskich żołnierzy, na których byłem, którzy zginęli pomagając USA w Afganistanie i Iraku, były na nic? Proszę o odpowiedź. Tak czy nie" - napisał na Twitterze Estończyk.

Pozdrawiam

Vote up!
8
Vote down!
0

casium

#1578606

 ... a import z Iranu 32,7 mln dol.

Przy obecnej cenie ropy za te dolce można zaimportować niecałe 80 000 ton ! Jeden, nie największy tankowiec rocznie.

Pistacje irańskie są lepsze i tańsze od kalifornijskich, to może lepiej przeliczymy import na wagony orzeszków ?

Vote up!
5
Vote down!
0

#1578616

Tak, tak... sztuczna inteligencja ocenia, że korzystniej kupować ropę od Rosji  i USA? Sztuczna inteligencja NIGDY nie próbowała irańskiej chałwy z pistacją wyrabianej w manufakturach? To niech żałuje bo żaden cymes szydowski jej nie dorównuje :-))

*   *   *

Cyborg zapomniał jak piano z zachwytu w roku 2015 i kolejnych?

cyt. "

 Iran jest krajem, który po latach sankcji potrzebuje technologii, dóbr konsumpcyjnych, dóbr przemysłowych, i Polska ma szanse stać się jednym z ich dostawców. Wskazał, że Polska z Iranu sprowadza bardzo wysokiej jakości produkty rolne, jak np. papaje i pistacje [zakup w cenie 17 zł/kg, a Polakom sprzedaje się za 54 zł/kg... to jest dopiero geszeft :))], oraz produkty petrochemiczne.

– Potencjał rynku jest bardzo duży – podkreślił prezes PAIH. – Te pięcio-, sześciokrotne wzrosty w relacjach, moim zdaniem, to jest na razie dopiero dół tej drabiny. Jeszcze naprawdę mamy sporo do osiągnięcia – dodał.

I dalej:

cyt. : "Za branże, które mogą być istotne z polskiego punktu widzenia, uznał irański sektor przetwórstwa rolno-spożywczego, odnawialnych źródeł energii, przemysł stoczniowy i transportowy. Według niego, to branże, gdzie Polska może wiele Iranowi zaoferować, nie narażając się na „kolizje geopolityczne”. Zauważył także, że zapotrzebowanie na infrastrukturę irańskiego sektora wydobywczego oszacowano na 25 mld USD do roku 2025.

Salomon przypomniał, że na rynku irańskim obecne jest już m.in. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazowe (PGNiG). Zauważył ponadto, że 2/3 polskiego importu z Iranu stanowi dziś ropa naftowa, którą mogą przerobić polskie rafinerie."

Cytaty z RP i PAP.

PS

Należy pozyskiwać surowce strategiczne z kilku źródeł by nie uzależnić się ani od Rosji, ani od USA!!!

Takim źródełkiem mógł stać się m. inn. Iran, ale już USIzrael  zadbał o to (embargo) by źródełko tak szybko wyschło jak się pojawiło!

Zadbał też o  skłócenie Polski z Iranem. Sprawy dotyczące bezpieczeństwa Izraela oraz wpływy Iranu na Bliskim Wschodzie zdecydowano (o nas bez nas?) omawiać w Warszawie! Niech sobie Izraelczycy swoje sprawy omawiają w Tel Avivie a nie w stolicy Polin???

Pozdrawiam wybryk natury bardzo serdecznie

Vote up!
7
Vote down!
-1

casium

#1578639

Do największych statków należą supertankowce transportujące ropę naftową. Jednym z nich był do chwili zezłomowania TT Mont, statek o największej wyporności na świecie – liczył 564 761 DWT i mógł zabrać blisko 650.000 m³ ropy naftowej, pojemność rejestrowa brutto: 260 941. Jego długość wynosiła 458,45 metrów.

W poniedziałkowy poranek 14 sierpnia 2016 r. tankowiec "Atlantas" - gigant o długości 333 metrów i zanurzeniu do 22 metrów - wpłynął do Gdańska. Statek należący do National Iranian Oil Company transportował 2 mln baryłek irańskiej ropy dla Grupy Lotos. Większy nie wpłynie... Bałtyk za płytki :-))

https://pl.wikipedia.org/wiki/Morze_Ba%C5%82tyckie

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

casium

#1578641

Jakoś mi to się łączy z nagłośnionym publicznie nagłym odkryciem chińskiego szpiega i uderzeniem w nasze (potencjalne) relacje z Chinami. Wygląda jakby Polska była coraz bardziej zapędzana w sytuację bez wyjścia przy całkowitej bierności naszego (?) rządu posłusznie spełniającego wszystkie polecenia "przyjaciół". Mam do tego przykre wrażenie, że dla tego ślepego posłuszeństwa chyba nie ma żadnej granicy.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1578613

Nie podobają mi się tezy tej notki !

Można by pomyśleć, że oto Polska nagle postanowiła wtrącić się w sprawy pokojowego Iranu. Bzdura. Niemcy i Francja łamały postanowienia traktatów pomagając Iranowi w drodze do zdobycia broni jądrowej. Prawem kaduka usiłowały wypchnąć USA  i stać się stroną i gwarantem międzynarodowych umów z Iranem.

Nie wiem czy tekst jest pracą oryginalną. Pisany jest z pozycji kogoś pozostającego poza Polską i pouczającego po ojcowsku "polaczków" jaki jest ich interes.  

Vote up!
6
Vote down!
-3

#1578617

Też nie jestem zwolennikiem jednostronnego, dyktowanego emocjami patrzenia na relacje międzynarodowe.  Na to mamy prosty test: ani Kanadyjczycy, ani Meksykanie nie obawiają się jakoś sąsiedztwa Ameryki, choć czasami dochodzi do spięć.

Amerykanie, często wbrew własnym chęciom, pełną funkcję światowego policjanta i ich wycofanie się z tej roli przyniosłoby więcej szkody niż pożytku i o tym warto pamiętać pisząc teksty.

Vote up!
3
Vote down!
-2
#1578631

"Izrael ogłosił, iż zażąda wypłaty odszkodowania w łącznej wysokości 250 miliardów USD od Tunezji, Libii, Maroka, Iraku, Syrii, Egiptu, Iranu i Jemenu." http://niewygodne.info.pl/artykul9/04700-Izrael-zada-250-mld-usd-za-pozydowskie-mienie.htm 

Charakterystyczne, że prawie wszystko to są państwa, które były lub są poddawane procesowi drastycznej destabilizacji, a omawiany tu Iran jest na celowniku następny w kolejce. I tak jakoś od razu luźno mi się to skojarzyło z tymi 300 miliardami do wyszlamowania z Polski i usilnymi próbami wywołania krwawych rozruchów również u nas. Zapewne czysty przypadek...

 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1578638

też coraz bardziej niebezpieczna i trudno zrozumieć dlaczego niby polski i niby prawicowy rząd jest tak spolegliwy wobec amerykańsko-żydowskich polityków z USA, czyżby owi politycy oczekiwali jakichś korzyści, czy też robią to ze strachu przed utratą władzy i korzyści???

Wszystko to, łączenie z ostatnim tragicznym wydarzeniem (zapewne zaplanowanym i z premedytacją wykonanym przy użyciu zdalnie sterowanego zabójcy), wygląda na bardzo sprytne rozgrywanie Polski i Polaków, a co więcej na współuczestnictwo polskich polityków w tym procederze!!!

Vote up!
7
Vote down!
0
#1578659

Mam poczucie, które graniczy z pewnością, że w kwestiach polityki zagranicznej jesteśmy permanentnie oszukiwani, a w najlepszym przypadku nie informowani o kluczowych posunięciach a zwłaszcza prawdziwych intencjach rządu, a szczególnie o dzialaniach MSZ. Jakoś nie mam przekonania, że jedyną metodą skutecznej polityki zagranicznej jest tajemnica i to tak szczelnie skrywana, że nie wiemy nawet, czy jest ona zgodna z polską racją stanu? Nawiasem, czy my wogole wiemy co jest nasza dzisiejszą racja stanu? Czy wynika to z tzw. przyczyn obiektywnych, czyli zwykłej niechęci rządzących do spowiadania się pospólstwu, jeśli nie są do tego przymuszani? Nie wiem, ale dla bacznie obserwujących to, co dzieje się w Polsce, za rządów Prawa i Sprawiedliwości, zwłaszcza od czasu upadku rządu Beaty Szydło, bardzo wiele faktów świadczy, że toczy się jakaś gra ponad naszymi głowami i w naszym ponoć imieniu. Czy w naszym interesie, wątpię. I że bynajmniej nie jest to jedynie gra mocarstw takich czy innych, ale gra, która dotyka każdego Polaka z osobna i wszystkich razem wziętych, tu i teraz oraz w przyszłości. Robiona, a jakże, tymi samymi rękami (choć nie dosłownie), uwielbianego ponoć w niektórych kręgach i środowiskach Jarosława Kaczyńskiego. Tego samego, którego w dniach ciemnej ery rządów PO/ZSL widziano jako męża opatrznościowego i niemal następcę Piłsudskiego z dni odzyskania niepodległości. Wskazuję na Kaczyńskiego z poczuciem głębokiej goryczy, bo czuję się kolejny raz w swoim życiu, zwyczajnie oszukany. (Chodzi o deklaracje i ich „wypełnianie”) A owo poczucie nieodparcie ciąży właśnie w jego stronę, Gnane coraz większą ilością pytań, na które wogóle nie pada żadna odpowiedź. Bowiem na pewne pytania, jednak Kaczyński odpowiedzieć powinien. Tymczasem tych pytań próżno szukać w jakiejkolwiek przestrzeni medialnej poza blogami. Ale, skoro nikt nie pyta...

Vote up!
4
Vote down!
0
#1578703

Jesienią 2015 roku ludzie witali na ulicach kwiatami polityków PiS, którzy wyzwolili ich spod jarzma krwawego reżimu Tuska, Kopacz, Pawlaka i Piechocińskiego. Wielu znajomych z kręgu twardego elektoratu PiS rozważa czy:

-  PiS i PO różnią się jedynie tym, że jedni wygrali w 2007, a drudzy w 2015?

- paliwo obietnic socjalnych już się wyczerpało (budżet nie jest z gumy), a na horyzoncie zbierają się jakieś ciemniejsze chmury?

- wzrost PKB osiąga górny, nieprzekraczalny pułap?

- podwyżki prądu odczujemy i żadne zamawianie szamana nie pomoże dobry Boże?

- spadek inwestycji zagranicznych też ma c*ś na rzeczy?

-argument o Polsce dobrobytu, do którego zmierzamy jest tak realny jak śnieg w lipcu?

- nie tylko Frankowicze zaglądają nerwowo do kieszeni?

PS

Jak rozbroić TMi-Pilz-43 (Pilz - grzyb)?

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-1

casium

#1578706