Teraz PiS w pułapce: Być albo nie być!!!

Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Kraj
]]>https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2018/12/19/ks-a-skwarczynsk...]]> Ks. Adam Skwarczyński – Teraz PiS w pułapce: Być albo nie być!!! Opublikowano 19 grudnia 2018 by wobroniewiary (…) Ponieważ każdy, kto w jakikolwiek sposób czynnie przyczynia się do zabójstwa dziecka nienarodzonego w łonie matki (nawet jednego, niekoniecznie aż tysięcy, jak to jest w tym przypadku!), przez sam ten fakt wpada w ekskomunikę, to znaczy przestaje być żywym członkiem Kościoła. Jako moralny trup, pogrążony w grzechu ciężkim, żyje w nim aż do czasu dobrej spowiedzi, czyli do zerwania z tym grzechem. Nie ma prawa przystępować do Komunii świętej, gdyż byłby to udział świętokradzki, ściągający na niego „wyrok śmierci”, jak to określił Apostoł (1 Kor 11,29). Kto zaś nie występuje czynnie przeciwko życiu, lecz zachowuje postawę bierną, podczas gdy powinien i może działać, popełnia ciężki grzech zaniedbania, więc dopóki się nie nawróci, także on ma zamkniętą drogę do Stołu Pańskiego. A teraz wymiar zewnętrzny. Skoro zobaczyliśmy nareszcie, z jakimi to „katolikami” mamy do czynienia, sprawa staje się jasna: żaden katolik nie powinien przedłużać rządów takiej bezbożnej partii-Heroda, gdyż przez sam ten fakt będzie miał udział w zabójstwie niewiniątek. TERAZ PiS W PUŁAPCE: BYĆ ALBO NIE BYĆ!!! Sam Bóg, planując wkrótce chwycić za bicz Sprawiedliwości odnośnie do wszystkich mieszkańców ziemi, w swoim nieskończonym Miłosierdziu zastawił pułapkę na główną partię rządzącą Polską. Mogą jej członkowie wyjść z tej pułapki z honorem albo zostać, ale na własną zgubę… Gdy pod szczytem ośnieżonej góry rzuci się kulkę śniegu, wygląda to zupełnie niegroźnie. W połowie zbocza jest już ona średniej wielkości lawiną, a na samym dole – bardzo niszczycielskim żywiołem. Taką „super-lawiną” stała się w tej chwili dla ekipy rządzącej zbrodnicza ustawa, pozwalająca na zabijanie w łonach matek dzieci podejrzanych o ciężką chorobę. Na bezkarne zabijanie ich „w majestacie prawa”. Ta wielka lawina zbrodni i nieprawości, ociekająca krwią niewinnych dzieci, przetacza się teraz przez Kraj i jeśli nie zostanie zatrzymana, może pogrzebać PiS. Aborterzy działają coraz odważniej także w ukryciu, skoro na tę zbrodnię władze przymykają oko: „Jak można, to można na całego!”. Nacisk w tej kwestii ze strony społeczności katolickiej sięgnął zenitu, angażując tłumy oraz różnego rodzaju gremia, tak świeckie, jak i duchowne. Prawie milion podpisów, procesje różańcowe, marsze po miastach, pikiety i bilboardy, komunikaty, apele i artykuły, upomnienia i płomienne kazania, audycje i wywiady – wszystko to miało zmusić rządzących Polską do obalenia bezbożnej ustawy, godzącej w przykazanie „Nie zabijaj” oraz w polską konstytucję. Pod tym naciskiem władze, tak ustawodawcze jak i wykonawcze (sądownicze także – Trybunał Konstytucyjny) wiły się jak piskorz i podejmowały ruchy pozorujące ich dobrą wolę, by zmylić społeczeństwo. Komisja, podkomisja, długie (wprost bezczelne i pogardliwe!) milczenie, wreszcie wypowiedzi niektórych oficjeli niższych rangą, którzy „puścili farbę”: nie mamy woli przez wiele następnych miesięcy, przez następny rok zrobić czegokolwiek w tej sprawie. Tego już było za wiele prezesowi PiS, gdyż te wypowiedzi jego ludzi, oburzające społeczeństwo, wzbudziły nową falę protestów. Zamknięcie im ust mogłoby się jeszcze i tym razem udać, gdyby nie pułapka, w którą – dzięki Bogu! – nagle PiS-owcy wpadli, co prawdziwym Polakom wreszcie powinno otworzyć oczy. Oto nadeszła uroczystość Niepokalanie Poczętej Królowej Polski 8 grudnia 2018 roku, na kilka dni przed 12 grudnia – dniem Matki Bożej „Brzemiennej” z Guadalupe, której Polska jest poświęcona. Jak wiadomo, masoneria (a więc i ta z siedzibą w Warszawie) precyzyjnie wybiera daty na swoje główne posunięcia i ciosy, dlatego i te daty akcentuję. W luksusowym hotelu „Windsor” w Jachrance trwały obrady „władców”, najpierw w świetle jupiterów (z przemówieniem oraz konferencją prasową Prezesa, a jakże), a potem za zamkniętymi drzwiami. Ukrywszy się tam ze swoimi, prezes J.K. nie ukrywał swoich prawdziwych intencji w poruszonej kwestii. Otrzymaliśmy wiadomość, że kategorycznie zabronił swoim podwładnym publicznych wypowiedzi na temat obrony życia poczętego! Zakaz dotyczy nie tylko ich wystąpień w prasie, radio i telewizji, ale również umieszczania jakichkolwiek deklaracji w mediach społecznościowych! Zakazowi towarzyszyła zapowiedź dotkliwych sankcji, jeśli któryś z posłów zacznie w mediach bronić życia: w najbliższych wyborach jego nazwiska nie będzie już na liście. Dodatkowo posłom PiS nie wolno pospieszać Trybunału Konstytucyjnego, aby zajął się poselskim wnioskiem o stwierdzenie sprzeczności aborcji eugenicznej z Konstytucją RP. Gdybyśmy się o tym nie dowiedzieli, ta „pułapka” – wyraźne stanięcie partii po stronie szatana, a przeciwko Bogu, Jego przykazaniom i Jego ludziom – działałaby tylko w ukryciu, a więc w duszach ludzi, w ich sferze czysto moralnej. Teraz jednak ma wymiar także zewnętrzny, bardzo ważny dla życia naszego narodu. Co do wymiaru duchowego – sprawa jest jasna. Ponieważ każdy, kto w jakikolwiek sposób czynnie przyczynia się do zabójstwa dziecka nienarodzonego w łonie matki (nawet jednego, niekoniecznie aż tysięcy, jak to jest w tym przypadku!), przez sam ten fakt wpada w ekskomunikę, to znaczy przestaje być żywym członkiem Kościoła. Jako moralny trup, pogrążony w grzechu ciężkim, żyje w nim aż do czasu dobrej spowiedzi, czyli do zerwania z tym grzechem. Nie ma prawa przystępować do Komunii świętej, gdyż byłby to udział świętokradzki, ściągający na niego „wyrok śmierci”, jak to określił Apostoł (1 Kor 11,29). Kto zaś nie występuje czynnie przeciwko życiu, lecz zachowuje postawę bierną, podczas gdy powinien i może działać, popełnia ciężki grzech zaniedbania, więc dopóki się nie nawróci, także on ma zamkniętą drogę do Stołu Pańskiego. A teraz wymiar zewnętrzny. Skoro zobaczyliśmy nareszcie, z jakimi to „katolikami” mamy do czynienia, sprawa staje się jasna: żaden katolik nie powinien przedłużać rządów takiej bezbożnej partii-Heroda, gdyż przez sam ten fakt będzie miał udział w zabójstwie niewiniątek. Wiadomo już, że w najbliższym czasie nie możemy na PiS liczyć, ale to samo odnosi się do przyszłości, gdy nadejdą wybory. Jeśli więc katolicy muszą, czy chcą czy nie, zostawić PiS jego własnemu losowi, kto go poprze? Czy nie jest to koniec tej partii? Czy są jakieś drogi wyjścia z tej pułapki? Widzę dwie: jedną dla całej partii, drugą dla prawdziwych w niej katolików. Gdy statek zbliża się do skały, o którą za chwilę się rozbije, a kapitan to sobie uświadomi – będzie samobójcą, a przy tym zabójcą wszystkich pociąganych na dno, jeśli zwleka z komendą: CAŁA WSTECZ!!! Niech więc natychmiast prezes J.K. wycofa się ze swojej błędnej „komendy” przeciwko Bogu i ludziom, przeciwko życiu, Polsce, zresztą i wszelkiej przyzwoitości! Jeśli jednak natychmiast nie doprowadzi do głosowania nad sprawiedliwą ustawą – nie ma już na co liczyć, nawet na porządną trumnę za nasze, wyborców, pieniądze. Niech też pamięta, że „straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga Żywego” i zostać przez Niego osądzonym, a to nie minie ani jego, ani wszystkich, którzy uznali go za pana swojego sumienia. Jeżeli jednak wycofają się z błędnej drogi i zło przezwyciężą dobrem, ekskomunika może być z nich w konfesjonale zdjęta – staną się na nowo pełnoprawnymi członkami Kościoła. A oto druga możliwość, a wraz z nią podobnie pozytywny skutek: przez odrzucenie grzechu powrót do życia sakramentalnego w Kościele, a praktycznie – przez natychmiastowe wypowiedzenie posłuszeństwa prezesowi ze strony prawdziwych katolików w partii. Jednak nie mogą przy tym pozostać bierni, z rozłożonymi bezradnie rękami, z przekonaniem, że niczego poza tym protestem zrobić się nie da. Powinni wystąpić czynnie, tworząc gremium, które ujmie się w sposób otwarty za życiem dzieci poczętych. Obiecuję wesprzeć swoją modlitwą wszystkich członków PiS, których oczy powinny teraz otworzyć się na Prawdę, a działania wziąć w obronę Sprawiedliwość – wartości najwyższe, Boże, których ludzie mają bronić nawet za najwyższą cenę. Będzie to jednocześnie modlitwa za Ojczyznę, gdyż biada Polsce, jeśli teraz nie wejdzie na drogę nawrócenia! Do takiej też modlitwy zachęcam moich Rodaków. ks. Adam Skwarczyński 16 grudnia 2018.
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.1 (9 głosów)

Komentarze

A  nie chrześcijaństwo. I nauki Jezusa Chrystusa Króla Polski.

Gojów można zabijać, jeśli to żydom przyniesie interes i chwałę i tak postępuje zażydzony PiS.

Trzy lata pozwalają na zabijanie nienarodzonych dzieci i to ma być partia chrześcijańska.

I to jeden z powodów, że nie chcę i nie będę głosował na taka partie jak PiS. Co prawa Boskie ma w nosie, a liczą się tylko słupki poparcia.

Pozdrawiam serdecznie Jacku.

Vote up!
6
Vote down!
-2

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1577278

Po Bolku kolejny raz nas oszukali

A propagandą PO naśladowali

Jedynie dziś ignorowanie wyborów

To droga by znów nie wybrać potworów

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
4
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#1577318

Partie z definicji dzielą Naród,  wprowadzają chaos w Boski Porządek i deprawują prawdę. Demokracją, to iluzja prawdy. Iluzja, bo gdyby nią nie była,  to do dziś tj.od jej powstania funkcjonowała by rewelacyjnie. A jednak Chrus musiał zejść na Ziemię,  by przypomnieć o Dekalogu, o miłości do drugiego, a nie o intelektualnym rozwiązaniu np.51 " mądrali " nad mniejszą częścią tego pogubionego Bożego stada.

To " zwariowanie" zaszło nawet dalej. Mianowicie pedalska mniejszość walczy z tradycją i normalnością większości. Mamy zgodzić się na aborcję i zaakceptować dewiacje seksualne. Uniżenie PiSu wobec EU, to tylko kwestia chwili, gdy i u nas europejskie standardy multi- kultu okraszone eutanazją i żydowską hegemonią będą określały nazwiślańską rzeczywistość. 

Szczęść Boże 

 

Vote up!
4
Vote down!
0

chris

#1577364

Zło łatwiej naiwnym przyjmować

Bo nie muszą się fatygować

Na luzie robią co chcą robić

Byleby się nad tym nie głowić

Szczęść Boże

Vote up!
2
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#1577377