75-lecie „kwadratu o boku 500 km”

Obrazek użytkownika civilebellum
Historia

Niepostrzeżenie zbliża się okrągła rocznica Konferencji Teherańskiej, na której Wielka Trójka ustaliła granice państwa polskiego. Czy winniśmy ją obchodzić?

Powszechnie uważa się, że nas zdradzono – i dowody na tę zdradę można przytaczać garściami, poczynając od Wilna i Lwowa, ale… przedstawmy fakty:

nowe terytorium miało być wprawdzie o 8% mniejsze w stosunku do II.RP, ale objęły go granice o połowę krótsze (a więc korzystniejsze), przy czym były to granice naturalne (Bałtyk, Odra-Nysa, góry); tereny uzyskane były infrastrukturalnie nieporównywalnie bardziej ucywilizowane od utraconych; wreszcie ludność nowego państwa stała się w zasadzie jednolita narodowościowo. Te niewątpliwe plusy „zrównoważyły” wprawdzie nieodległe decyzje polityczne takie jak: ograbienie przez Sowiety ziem zachodnich z prawie całej ich infrastruktury technicznej (wywożono nawet szyny kolejowe), terror tzw. żydokomuny z udziałem wiejsko-miejskiego lumpenproletariatu, a przede wszystkim zależność gospodarcza – ale z dzisiejszego punktu widzenia byłyby to straty przejściowe (choć długookresowe), gdyby nie niezaleczone do dziś straty wojenne i to nie w zakresie materialnym (z samej tylko Warszawy po Powstaniu Niemcy wywieźli dobra materialne pomieszczone w 45 000 wagonów), tylko – ludzkim.

Poza ofiarami wojennymi mam tu na myśli eksterminację szerokich warstw inteligencji, tak w czasie wojny, jak i po niej, czego skutki okazały się długofalowe szczególnie tam, gdzie zabrakło na miejscu historycznej struktury polskiej – a tak stało się przecież na tzw. ziemiach odzyskanych, zasiedlonych głównie przetrzebioną przez NKWD „repatriację” i żeby nie być gołosłownym: spotkałem niedawno przedstawiciela tej osobliwej społeczności, by tak rzec: subnarodowej, który po mszy poszedł do urn i zagłosował – w sejmiku na PSL, a do rady miasta na SLD; gość od zawsze bezpartyjny, ogólnie porządny. Nie dziwi zatem fakt, że kolejne jej pokolenia – awansując do stanowisk inteligenckich „z punktami za pochodzenie” i pod „światłym” kierownictwem pokoleń obywateli polskich pochodzenia „internacjonalistycznego” – zasiedliły centra wielkomiejskie i nadawały (i nadal jeszcze próbują nadawać) ton w dyskusji o Polsce, tępiąc rozkwitający ponownie patriotyzm (jako „nacjonalizm”, „faszyzm”) i jego politycznych reprezentantów.

 

Ale i to jednak się powoli zmienia – czego efekt widzimy w poprzednich (i zapewne w przyszłych) decyzjach wyborców - pozwala to na ogólną ocenę wydarzenia sprzed 75.lat: jest ona pozytywna, choć podjęta za nas i bez nas. Żywioł polski musiał wprawdzie przetrwać kolejny zabór, ale za to odrodził się w korzystniejszych granicach.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Czy moglbys troche wyjasnic co rozumiesz przez:

-przetrzebiona przez NKWD repatriacje

-osobliwa  spolecznosc subnarodowa?

 

Dziekuje

Vote up!
1
Vote down!
0
#1575523

powszechnie znane fakty: tak hitlerowcy, jak i sowieci - zaraz po wkroczeniu do Polski - wywieźli i wymordowali polską inteligencję; zwłaszcza na Wschodzie zostali jedynie tzw. ludzie prości; tam listy proskrypcyjnie tworzyli żydzi i komuniści, lepiej zorientowani niż w Warthegau miejscowi Niemcy, dlatego czystki były dokładniejsze (oczywiście chodzi o patriotyczny element czysto polski - sprzedawczyki sami na siebie nie donosili).

Vote up!
1
Vote down!
0
#1575543

u niemieckich bandytów nazywało się to - OPERATION KRAKAU - Kraków i cała Polska,

zaś u ruskich bandytów nosiło nazwę - ODHOŁOWIENIE - Katyń & & & 

efekt był ten sam - WYMORDOWANIE POLSKIEJ INTELIGENCJI. POLSKICH ELIT.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1575566

- Matka wszystkich z d r a d -

Pat Buchanan: Zdrada Polski 1939-1945

" Podsekretarz Stanu Stuart Eizenstat poruszył ostatnio sprawę długu moralnego wobec Polski za szczyt w 1945 r., na którym Roosevelt przyjął zapewnienia Stalina, że w Polsce będą wolne wybory. Eizenstat został zbesztany przez felietonistę Lars-Erika Nelsona za powtarzanie "50-letniego prawicowego oszczerstwa". Robert Novak wystąpił w obronie tezy o "zdradzie".

etc etc etc 
I  jeszcze TO:  
...

Vote up!
2
Vote down!
0


,,żeby głosić kłamstwo, trzeba całego systemu, żeby głosić prawdę, wystarczy jeden człowiek”.

#1575547

Nie wiem po prostu jak zaczac - grzecznie czy nie? No ale jakos trzeba wiec powiem

tylko ze jestes ignorantem myslacym ze ma cos do powiedzenia. To blad.

Tak dla wyjasnienia jestem potomkiem tej przetrzebionej”repatriacji”. czy inaczej jak mnie nazwales spolecznosci subnarodowej.Gdybys powiedzial to przy mnie a nie napisal kopnalbym cie w twoj szanowny chlopski zad bo na policzek nie zaslugujesz.

Jestes niestety ofiara porzedniej epoki i stosujesz metody dokladnie skopiowane od tych ktorych jak twierdzisz powyzej nie lubisz. Na przyklad czy mozesz wyjasnic dlaczego zastosowales projekcje negatywnego zachowania jednego czlowieka na cala grupe? Dlaczego stosujesz jezyk wyborczej i stygmatyzujesz cala grupe? Co ci zrobili repatrianci moj ty autochtonie? Pewnie ich tez nie uwazasz za Polakow bo maja taki dziwny akcent? 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1575626