Szkoła w Londynie wpaja uprzedzenia przeciwko Polakom

Obrazek użytkownika Brytania
Notka

Uczniowie 8-mego roku nauczania w Walthemstow Academy otrzymali w tym roku wydrukowaną książeczkę Pt: „Istotna Wiedza”, w której część dotycząca migracji sugerowała, że ​​polscy migranci przybyli do Wielkiej Brytanii po “bezpłatną opiekę zdrowotną” i “lepsze szkoły” oraz, że „kradną pracę”. 

Akademia Walthemstow, do której chodzą także polscy uczniowie została oskarżona przez rodziców o indoktrynowanie uczniów i sianie Brexitowej propagandy.

Jedna z polskich matek, której 12-letnia córka otrzymała dokument, powiedziała: “Byłam głęboko zszokowana i obrażona, że mówiąc o imigracji atakowali tylko jeden naród.”

“To naprawdę niepokojące, że przekazują dzieciom stronnicze informacje, które nie są oparte na żadnych statystykach”.

W opracowaniu „Istotna Wiedza”, polska służba zdrowia została określona, jako „kiepska i droga” podczas gdy brytyjska jako „darmowa”. Czyżby brytyjskim geografom brakowało podstawowych informacji na temat charakteru polskiej służby zdrowia?

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

Lekarze, po studiach, podejmując pracę jako GPs (general practitioners) nie są zobowiązani do żadnego dalszego dokształcania się. W efekcie - bardzo szybko "felczerzeją". Stąd popularny w UK pomysł, że przecież leki mogą także ordynować i przepisywać pacjentom pielęgniarki! Nie ma tam także żadnych lekarzy pediatrów. Swego czasu Cyganki, które "wyemigrowały" do UK przyjeżdżały do Polski z dziećmi, ażeby zbadał je i ocenił stan zdrowia "prawdziwy" pediatra. Choć dziś już, w Polsce, "udało się" wyrugować pediatrów. Jeszcze funkcjonują nieliczne ocalałe "niedobitki" z minionej epoki. I właśnie podnosi się alarm, że - potrzebujemy pediatrów! Warto wspomnieć, że "chorobę angielską" (krzywicę!) zdiagnozowali, opisali i ustalili wskazania lecznicze - lekarze polscy!

A jako ciekawostka - w Anglii obowiązywało, do początku XX wieku, prawo ustalające wysokość podatków zależną wprost proporcjonalnie od ilości i wielkości okien w domu. Toteż Brytole budowali domy z małą ilością malutkich okienek. I nie mieli w zwyczaju "wystawiać" dzieci na "powietrze". W New Castle-u-Tyne jest dzielnica żydowska (rodzaj getta, stworzonego przez Żydów). Widziałam dzieci i kobiety stamtąd! Kwitnąca krzywica i ślady pokrzywicze ("słońce szkodzi", "od powietrza wielu pomarło"). 

I znów - dziś brak w Polsce pediatrów, a dawki Vit D3 dla dzieci (ustalane wg "zachodnich" norm) są niewystarczające - zbyt małe!

Może warto taką "wiedzą" podzielić się - z Angolami.

Pozdrawiam,

Vote up!
1
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1573762