Pętla głupoty? To już wyższy etap - mózgi w imadłach

Obrazek użytkownika Piter1
Kraj

Popełniłem ostatnio tekst o zapętleniu się PO w ich różnych manewrach polityczno-wizerunkowo-strategiczno-taktyczno-medialnych (uff!), powodującym jej totalny zjazd w odbiorze publicznym, wiarygodności, propozycjach programowych (sic!) i co za tym idzie w szansach na sukces w wyborach samorządowych.

Minęło dziesięć dni i co widzę - totalsi już nawet nie ryczą i wrzeszczą jak nawiedzeni czy opętani, oni już po prostu wyją lub kwiczą w zależności od hierarchii danego egzemplarza w ich strukturze. Chyba zmienili wersję autodestrukcji z pętli głupoty (widocznie już totalnie się zapętlili) na wsadzenie własnych mózgów w imadła. I teraz sobie przykręcają nawzajem w szaleńczym wyścigu komu pierwszemu przypadnie zaszczyt wybuchu i gejzeru białych komórek, bo szarych, jak widać, nie mają.
I tu znów nasuwa się pytanie, co jest powodem takiej autodestrukcji? Przecież racjonalnie myślący ludzie (a tym bardziej politycy, którzy powinni być racjonalni do bólu), po popełnieniu jednego błędu mogą ewentualnie popełnić drugi i trzeci obrawszy nieprawidłową drogę naprawy, lecz w końcu te błędy naprawiają i wychodzą na prostą. Tu sytuacja jest odwrotna - PO robi wszystko aby równia pochyła, po której zjeżdżają, była coraz bardziej stroma. Jest to PO prostu niewiarygodne! Nie ma chyba w Europie drugiego takiego kraju z tak beznadziejną i  kwiczącą opozycją, bo nawet słynni węgierscy socjaliści z premierem Ferencem G. już w zasadzie siedzą cicho.

Jak rozumiemy to chyba wszyscy (po obu stronach), paliwem zapłonowym była niechęć a później zapiekła wręcz nienawiść PO do Kaczora (wtedy jeszcze do obu Kaczorów) po przegranych wyborach 2005 roku. No dobrze ale jest przecież demokracja i raz się wygrywa, raz się przegrywa. Na dodatek miał być słynny PO-PIS lub PIS-PO. No ale widocznie ten drugi wariant nie był już do przyjęcia (urażone ambicje przegranych pewniaków) a na dodatek PIS sformował rząd zamiast np. zrezygnować pod kątem następnych, przedterminowych wyborów. W końcu po dwóch latach PO dopięło swojego i tu się dopiero zaczęło walenie metalowymi prętami w klatkę, w której były zamknięte Kaczory, dożynanie watahy i ginięcie jak dinozaury. Zabawy i rechotu było że hej, tyle że państwo z PO zapomnieli, że historia kołem się toczy i dziś PIS nawet nie musi używać żadnych prętów a klatka pełna totalsów wyje sama z siebie.

No ale co jest powodem takiej autodestrukcji??? Szczerze mówiąc tak naprawdę nie wiem. 
Poniżej wymienię parę moich domysłów, które oddzielnie lub w podgrupach czy wszystkie łącznie mogą tę tragikomiczną sytuację trochę rozjaśnić.

1. Totalna niechęć, wręcz zoologiczna nienawiść do Kaczora - no dobrze ale skąd ona się wzięła? Żaden leming, poza głupawymi frazesami, nie jest w stanie tego wyjaśnić. No ale politycy PO - czy oni mają jakiś nieformalny przymus od Tuska i idące za tym groźby i haki?
2. Narastający strach, wręcz już chyba panika przed ujawnieniem wszystkich afer i szwindli z czasów swoich rządów?
3. Brak jakiegokolwiek autorytetu wśrod członków PO, który wziął by na swoje barki ciężar merytorycznej polemiki z PIS? Schetyna skutecznie wyciął wszystkie osoby potencjalnie jemu zagrażające i kto mu został - Olbrychski, który tak mądrze mówi jak ryby na piersiach Azji Tuhajbejowicza i ekipa wytresowanych jak cyborgi Szczerbów, Grabców, Halickich, Trzaskowskich etc.?
4. Brak JAKIEGOKOLWIEK wiarygodnego programu poza tym, że PIS musi odejść? I co za tym idzie całkowita pustka koncepcyjna i wykonawcza poza wyświechtanym hasłami o wolnościach europejskich i faszyzacji kraju przez PIS?
5.Uzależnienie od zachodnich, czyli głównie niemieckich i francuskich, ukrytych mocodawców, którzy płacili, cały czas płacą i wymagają...?
6. Zadawnione i ukryte kontakty a co za tym idzie naciski z ubecko-okrągłostołowych czasów?
7. Inne........???

W ramach demokracji racjonalni, a tym bardziej cyniczni politycy robią burzę mózgów oficjalnie czy w ukryciu, analizują i przyjmują mniej lub bardziej skuteczny plan odbicia się po porażce lub odbicia się od dna. W przypadku totalsów zaczynają odbijać się od dna ale od tej spodniej strony.

Ja już tak zgłupiałem od uciechy oglądania totalsów, że niedługo też zacznę wyć, ale z radości. Oczywiście trzeba być czujnym, bo Timmermans i sfora jątrzących donosicieli na własny kraj jeszcze próbuje a za chwilę wprowadzą ACTA2 i wtedy zacznie się jatka.

Nie wiem, czy moje powyższe domysły są trafne. Może ktoś ma lepszą wykładnię problemu ale ja w każdym razie mogę spokojnie kończyć urlop i czekać w Anglii na wyniki wyborów przy zastawionym stole - będzie polskie piwo, krakowska sucha. A <moi> inni Polacy przynosą pewnie polską gorzałkę, polskie śledzie i inne polskie frykasy. Jak szaleć, to szaleć - w końcu nie na codzień zanosi się na taką okazję do wzmocnienia ducha.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

zagłosujecie chyba? Co?

Vote up!
3
Vote down!
0

Traczew

#1572378

No właśnie w tym rzecz, że chyba nie zagłosujemy - podobno ordynacja wyborcza do wyborów samorządowych nie dopuszcza w ogóle możliwości głosowania za granicą - do sprawdzenia (a my to sprawdzimy!)

Piter1

Vote up!
5
Vote down!
0

Piter1

#1572380

Ale chodzi o wybory europejskie, a zwłaszcza parlamentarne!

Vote up!
0
Vote down!
0

Traczew

#1572450

Jeżeli chodzi o wybory parlamentarne to oczywiście będziemy głosować choćby przyszło jechać przez pół Anglii. W wyborach samorządowych można głosować niestety tylko w miejscu zameldowania - sprawdzone!

Vote up!
1
Vote down!
0

Piter1

#1572464

     Witam Pana! Ja od siebie dodałbym ważną refleksję. Dziwi się Pan tej niby fatalnej opozycji? Bo ja nie. Mamy oczywisty przyczynowy skutek braku Dekomunizacji w Polsce, którą nadal postrzegam jaką pilną oczywistą potrzebę. Kto mówi, że za póżno, ten jest umoczony w tym szambie. W kraju pozostało jądro sługusów, pachołków i zdrajców nadania sowieckiego. Oni korzystali z okruchów pokoleniowych okupantów sowieckich Polski. Oni przeszli suchą nogą przez komunę. Oni nie chcą uczciwej Polski, chcą bolszewickiego bagna w którym czuli się, jak ryba w wodzie. My kochamy naszą ojczyznę i nigdy komuchów już nie dopuścimy do władzy. Pozdrawiam!

Vote up!
3
Vote down!
0

ronin

#1572429

Zgadzam się z Panem w zupełności z jednym uzupełnieniem - jądro sługusów wychowało sobie cyniczną rzeszę młodych, wytresowanych jak cyborgi oportunistów, działających oczywiście pod szyldem <obrony demokracji>.

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

Piter1

#1572465