Trump i Putin wreszcie sami. O nowej Jałcie i czy afery seksualne mają kontrolować Trumpa?

Donald Trump spotkał się w Finlandii z Władimirem Putinem. Wreszcie bez mediów w rolach przyzwoitek. Gdy ogląda się skromne relacje na TVP 1 i TVP Info, ma się wrażenie, że w Finlandii nic sensownego nie ustalono, poza poklepywaniami, a spotkanie było tylko zapoznawcze. To samo twierdzi dr Jerzy Targalski – mój ulubiony komentator geopolityczny, podobnie jak inni mocarze myśli, miłujący Amerykę chyba bardziej od Polski, dopuszczeni do mediów głównego nurtu przez naszych nieomylnych rządzących, tak poniżanych przez przeciwników, i tak poniżających swoich sympatyków.

To nie pierwsza i nie ostatnia taka schadzka obu (mających pretensje polityczne i gospodarcze do Polski) mocarzy. Może z haniebnym aktem S. 447 było tak, że ma on być straszakiem na Polskę, by ta niczym kundelek słuchała swojego pana – białego amerykańskiego prezydenta popieranego przez międzynarodowe Żydostwo. O żadnej neutralności Polski w nowym geopolitycznym rozdaniu nie może być mowy. Nie po to Polsce pozwala się wegetować, by ta nieskrępowanie się rozwijała, a jej obywatele żyli dostatnio i spokojnie.

Może ta cała afera seksualna w z obleśnym Harwejem Winsztajnem (pisze się: Harvey Weinstein) była po to, aby postraszyć Trumpa, że jeśli nie będzie się słuchał niczym Obama (urodzony w Afryce nie powinien nawet marzyć o amerykańskiej prezydenturze), zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za swoje liczne wybryki seksualne (zgwałconych kobiet po latach nie zabraknie). Tymczasem po Trumpie można się wszystkiego spodziewać. Jeśli jest szantażowany, to nie będzie tym samym Trumpem z kampanii wyborczej, takim„równym gościem”.

W Finlandii nic nie osiągnięto? To nie Trump i Putin będą negocjować szczegóły dalszej współpracy tylko wytrawni dyplomaci, którzy lepiej znają się na polityce niż Trump. Wg Targalskiego i jego wczorajszej wypowiedzi dla programu „Punkt” w TV Republika, Trump potrzebował wypowiedzi Putina, że Rosja nie wpływała na wybory w Ameryce, bo przez to Trump jest postrzegany jako nielegalny prezydent!

Brawo! Brawo! Jakby ktoś się tym przejmował. Gratuluję. Dr Jerzy Targalski albo kłamie, albo jest po prostu... jaki jest. Problem jest tylko taki, że w jego bajdurzenia może uwierzyć wielu naiwnych widzów i słuchaczy, tymczasem nie można pozwolić, aby retoryka mydlenia oczu Polakom zyskiwała na popularności. No chyba, że Polak niedoinformowany jest Polakiem którego chce PiS i Ameryka (przy okazji: Izrael, Niemcy, UE, Rosja i Ukraina).

Tymczasem to USA ma doświadczenie w zamachach stanu na całym świecie i wywoływaniu do kryzysów, wojen domowych, przewrotów, itd. Podobno USA pozwoliła Polsce na „nowy jedwabny szlak”. Niech szlag trafi tych, co szkodzą Polsce!

Wróćmy do spotkania Trump-Putin w Helsinkach. Prawdopodobnie było to spotkanie zapoznawcze. Pierwsze randki zawsze są stresujące, ale jeśli mają się udać, powinny być krótkie. Randka USA z Rosją w Helsinkach taka była. Właśnie rozpoczyna się podział nowych stref wpływów na świecie.

Tymczasem media zajmują się ważniejszymi sprawami, jak np.: mową ciała obu przywódców, którzy byli wyraźnie zablokowani i zestresowani swoją obecnością. Pokazuje to (fot.), że gdy spotyka się dwóch prawdziwych graczy, nie ma miejsca na brak szacunku, a każde słowo jest starannie wyważone. No i ktoś powinien Trumpowi doradzić by nie używał tyle solarium, bo śmiesznie wygląda w telewizji.

Czy wierzycie, że w Helsinkach rozmawiano np. o katastrofie smoleńskiej? Wierzę natomiast, że rozmawiano o NordStream2, systemie, za pomocą którego Niemcy będą transferować technologię zbrojeniową do Rosji, a czego boi się Ameryka, bo Niemcy i Rosja nie lubią Ameryki. Ale chyba każdy wie, łącznie z Trumpem, że nie ma szans aby Ameryka zablokowała to niemiecko-rosyjskie braterstwo broni. No i kto się będzie przejmował Polską, skoro Żydom już nie podoba się Izrael, a w tle szykuje się wojna Amerykańsko-chińska.