Dobre wieści z Krakowa?

Dzisiaj, jadąc samochodem  w Krakowie Alejami Trzech Wieszczów, a potem ul. 29 listopada, zauważyłem z zadowoleniem rusztowania na okazałym gmachu Aresztu Śledczego przy ul. Montelupich. Zastanawiam się dlaczego akurat teraz przystąpiono do remontu zarówno fasady budynku, jak i, mam nadzieję, wnętrz. Czyżby trwały gorączkowe przygotowania do powiększenia "możliwości przerobowych" tej instytucji, gdyż potencjalnych pensjonariuszy jest sporo zwłaszcza z kręgów sądowych (administracja Sądu Apelacyjnego w Krakowie już w części siedzi), małopolskich VATowców, oszustów paliwowych, "eksporterów" leków refundowanych i całej reszty lokalnych oszustów i złodziei. Jeśli tak, to remont Aresztu Śledczego jest jak najbardziej wskazany. Remonty cel są konieczne zwłaszcza wtedy, gdy "w gościnne progi" Aresztu mogą zawitać niektórzy przedstawiciele "elit III RP" przywykłych do bardziej komfortowych warunków bytowania. Jeśli zaś jest to planowany od lat remont, to uważam że poniesione wydatki są zbędne.