W co grają Niepoprawni ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Zajmowałem się już oceną komentowania w salonie24, teraz wezmę pod lupę komentatorów z Niepoprawnych.pl.
 

Trzeba zadać sobie, na wstępie, pytanie: jaki sens ma komentowanie wydarzeń politycznych ?
Otóż komentatorzy snują dywagacje na temat wyrwanych z szerszego kontekstu i powiązań wydarzeń politycznych. Dane wydarzenie samo w sobie można interpretować na różne sposoby. Niektórzy mają zwyczaj  obudowywać wyrwane z kontekstu wydarzenie watą składającą się z dowolnych podejrzeń, teorii spiskowych, aluzji i inwektyw podlanych z jednej strony dobrymi chęciami, a z drugiej sosem emocjonalnym  - chazarowie, cienkie Bolki, na kolanach, zdrajcy, koryto itd i ten natłok epitetów ma sprawić wrażenie, że autor się stara rzeczowo, merytorycznie i patriotycznie interpretować owo wydarzenie.

Ja takiego badziewia, drodzy Państwo, nie kupuję, ja wymagam opisania całego procesu politycznego, niekoniecznie od Adama I Ewy, ale w perspektywie jeśli nie lat to przynajmniej miesięcy i do tego procesu psim obowiązkiem komentatora, tu daję wyraz emocjom analitycznym, jest wstawić to opisywane wydarzonko polityczne i dopiero wtedy je, w świetle owego procesu, interpretować. Taka jest właściwa metodologia. Musi też nasz kochany komentator zadać sobie i innym komentatorom pytanie -  jaki jest cel komentowania tu na portalu wydarzeń politycznych ? Celu praktycznego nie widzę, bo żadnego wpływu na rzeczywistość polityczno-społeczną to mieć nie może i nie prowadzi też do innego celu, jakim mogłoby by być powiększenia naszej wiedzy. Jedyny cel jaki taki komentator osiągnie, to wzrost poziomu emocji i wykluczenie rozumu. Mogę za to dopuścić podejrzenie, że chce on wywołać chaos, wprowadzając chaos do komentowania, a w mętnej wodzie łatwiej łowić ryby. Jednak aż tak podejrzliwy nie jestem i przyjmuję wersję łagodniejszą, że komentator  taki padł ofiarą typowej choroby internetowej zwanej bieżączką polityczno-emocjonalną.

Mam, na innych forach, do czynienia z polemistami ze strony lewackiej i u nich widać tę metodolohgię w czystej postaci - tam są czyste emocje wywołane traumami psychicznymi i niemożliwoscią realizacji swoich zachcianek. Tu do głosu dochodzi brak metodologii plus zniecierpliwienie długością trwania procesów polityczno-społecznych, chciejstwo plus owa internetowa bieżączka, co razem bardzo zbliża się do myślenia utopijnego właściwego lewactwu.

Zamiast zimnej analizy opartej na wyraźnie sformułowanych założeniach wyjściowych i na przejrzystym, precyzyjnym algorytmie. komentatorzy proponują płaczliwe lamentacje wyrażające zawód albo grą naszej rerezentacji albo grą naszych polityków. Są to lamenty na tę samą nutę.

Z polityką jest tak samo jak z piłką, bo to jest gra, tyle że wolniejsza, za to bardziej złożona. Jest równie nieprzewidywalna, co mogą Państwo stwierdzić dzięki relacjom z mundialu. Żeby wygrywać trzeba mieć i dobrych zawodników i dobry, zgrany zespół i dbać o atmosferę i poziom determinacji w drużynie. Ani Messi, ani Ronaldo, ani Lewandowski sami meczu nie wygrają. Nawet tak dobre zespoły jak Hiszpania czy Niemcy mogą odpaść z gry.

Niektórzy komentatorzy znaleźli bezpieczne schronienie w niszy, w której panuje niewielka konkurencja, jak na Niepoprawnych i grają, bo tak łatwiej, do własnej bramki. Spróbujcie Państwo zagrać na innych boiskach, na innych portalach, gdzie konkurencja i zróżnicowanie są  nieco większe.  Tego typu ucieczkowa strategia sprawiła, że postkomuna, mając takich przeciwników, rządziła w Polsce aż do r. 2015.

Tak więc do r. 2015 państwo polskie jako zintegrowana struktura instytucjonalna faktycznie nie istniało, co potwierdziły rozmowy u "Sowy". To była tylko atrapa. A realna instytucja musi się zorganizować i musi się zacząć uczyć, bo sklada się z ludzi i z procedur, a to wymaga czasu - człowiek uczy się około 20 lat zanim dojrzeje. A gdy uczy się to, wiadomo, popełnia błędy i na nich się uczy. Tu nie ma żadnych tajemnic - to wiadomo od dawna, więć skąd to zdziwienie? Minie wiele lat nim okrze[ną struktury i dotrą się ludzie i procedury i lepiej jest popełniać błędy i na nich się uczyć niż nic nie robić.

Przeceniana jest, z motywów czysto wygodnickich, rola polityków - my ich wybraliśmy i niech oni teraz rządżą, a my się prześpimy. Politycy mogą określić program, wysunąć propozycje, podjąć uchwały i sporządzić ustawy, ale realizowac tego nie bedą oni, to zadanie dla urzędników i obywateli i ta realizacja musi być rozłożona na lata, a nie tu i teraz. Problemów jest wielokrotnie więcej niż obywateli w kraju i żaden polityk nie jest w stanie ich rozwiązać machając czarodziejską różdżką na lewo i na prawo.

Politycy mają też swoich przeciwników, którzy starają się im w realizacji ich programów przeszkodzić i to wszystko widać na obrazku, więc należy się z tym liczyć. Polityka to nie gra komputerowa, w której można bezkarnie, w kółko ćwiczyć rozmaite warianty. Wniosek jest oczywisty: kilkuset ludzi w skali kraju nie jest w stanie go zmienić bez aktywnego udziału obywateli, tu jest niezbędna szeroko zakrojona współpraca.

Na tym poprzestanę, bo nie mam zamiaru wzmagać poziomu emocjonalności na portalu. Dodam tylko, że celem komentowania powinno być przedstawienie zbioru czynników występujących w procesie politycznym i wyjaśnienie jak one kształtują politykę i ewentualnie, na tym tle, zinterpretować miejsce i sens danego wydarzenia. Nie da się tego celu osiągnąć w ramach bieżączki politycznej i interpretowania każdego wydarzenia osobno, w oderwaniu od pełnego procesu i pełnego kontekstu.  Wymagana jest pewna perspektywa historyczna i kontekst czyli relacje strukturalne, w które dane wydarzenie jest uwiklane. Rady dla polityków natomiast powinny być przedstawiane i dyskutowane w profesjonalnych pismach, takich jak "Rzeczy Wspólne" czy "Arcana".
 

Ta więc ze zdziwieniem obserwuję na portalu wcielanie strategii "róbta, co chceta".

I jeszcze jedna rzecz warta uwzględnienia: polityków wybieramy, ale nie wybieramy im warunków, w jakich dzialają.

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.6 (14 głosów)

Komentarze

Co stanowi o wartości dyskusji? Merytoryka. Argumentacja. Logika. Fakty.

Jest możliwośc oceniania wpisów, ale jakąż ono ma wartośc, jeśli oceny są anonimowe??? Ciągle jestem obrażana epitetem "cichodajka", na jakiej podstawie?

NET-ykieta - czyż nie obowiązuje na NP?

Dlaczego nie są karcone wypowiedzi typu: "zmień dilera", "dobra kobieto myślenie nie boli", "twój ojciec ...pomszczę cię" etc.

Wartośc poznawcza: "tego nie przeczytasz w prasie, nie obejrzysz w głównym scieku" , niestety, również nie dowiem się z NP.

Vote up!
3
Vote down!
-1

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#1567309

... z punktu widzenia Suwerena :-) ,jak stanowi konstytucja czyli Narodu, Obywateli itd. ,czy Szeregowych Wyborców ,co MUSZĄ wybierać polityków z okazji wyborów czy to parlamentarnych ,czy innych ,takie postępowanie chyba jest zrozumiałe. Politycy , funkcjonariusze państwowi ,eksperci zazdrośnie strzegą wielu kluczowych informacji ,a to mocno utrudnia wywiązanie się z obowiązku obywatelskiego . Stąd może stawianie wielu ,czasami niezbyt trafnych "hipotez roboczych" itd.

http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/zegluga/

Vote up!
2
Vote down!
0

Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.

#1567312

Wyborca to wyborca, to szeroka kategoria, a ja tu piszę, zawężająco, o komentatorach, których obowiązuje zasada: jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz.

Vote up!
4
Vote down!
-3
#1567313

... HydePark . Gdzie można "powiedzieć/napisać" prawie wszystko ... . Milczący wyborca ,może zacząć bojkotować wybory ... "Śpiewać każdy może (...) czasami tak przydusi (...)" :-)
Chyba niezbyt grzeczne jest wymaganie od wyborcy ,by tylko co cztery lata "daj głos , daj głos ... "
Aby móc się odpowiedzialnie wywiązać z BIERNEGO PRAWA wyborczego , może warto także korzystać z WOLNOŚCI SŁOWA i zastanawiać się ,nie tylko na własny użytek , na kogo oddać głos . ? Źle myślę ?

Vote up!
4
Vote down!
0

Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.

#1567315

I tu się mylisz, bo jesteśmy w Polsce, a ja właśnie udzielam się na Hydeparku w portalu Trójmiasto i w tym Hydeparku nie wolno  zamieszczać treści politycznych, które są kierowane do odrębnego poddziału. Panuje tu ewidentna cenzura., a ludzie jej sprzyjają, bo udali się na wewnętrzną emigracjęlub też przeciwni są innym opcjom politycznym. Tu jest widoczna ewidentna wina wyborców.

Vote up!
4
Vote down!
-3
#1567321

oczywiście ,że CZYNNEGO PRAWA WYBORCZEGO . No ale na niepoprawnych jest zasada ,że skomentowanego ,komentu już nie można edytować .

Vote up!
4
Vote down!
0

Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.

#1567323

... czy jest dozwolony głos ciemnego luda ,co nie chce kupować kota w worku ,bo zajrzał do kuchni kucharza Sowy ,jak wyrabiana jest tam kiełbasa . A ciemny lud ma to do siebie ,że możliwie w sposób nieuprawniony ,zbyt przewrażliwiony "ekstrapoluje" swoje obserwacje i snuje teorie spiskowe ,może tam gdzie nie ma to miejsca . :-)
Bo "to" :-) http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/karnawal-w-victorii/
zdaje się jest dosyć "uniwersalne" i "ponadczasowe" :-)

Vote up!
3
Vote down!
0

Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.

#1567324

Niestety Polska nie jest wyspą czy nawet Szwajcarią, a do tego to podłe położenie nie daje możliwości i niezależności .
Realia i historia ciągną się jak ogon za Polską i ogarnięcie tego przez B.Szydlo było niemożliwe ..to doskonałe wiedział J.Kaczynski dlatego padło na MMorawieckiego.
Tu jest przyczyną niezadowolenia portalowych "politologów"

Vote up!
5
Vote down!
-5
#1567314

powstaje konkurencja dla PiS na prawej stronie nie mająca niczego wspólnego z odpadami po paltformie czy z lewej strony.

A że są bardziej radykalni więc skupiają na sobie uwagę tych którzy widzą tam też i swoje miejsce.

Vote up!
8
Vote down!
-3
#1567318

Niestety Polacy są dalecy od politycznego realizmu, a lekcja realizmu jaką właśnie otrzymali jest odrzucana i trwa poszukiwanie kozła ofiarnego przez winowajców.

Vote up!
5
Vote down!
-4
#1567322

Posłuchaj zetjot, wszyscy wiedzą że mając z Tobą do czynienia, mają przed sobą multiintelektualistę najwyższej próby.

Nie oczekuj więc od nikogo oprócz siebie, poziomu publicystycznego na Twoim najwyższym z możliwych poziomie.

Już był taki jeden, który reklamował się stwierdzeniem, ze tworzy publicystykę na najwyższym poziomie.

To Tomasz Lis.

Widzę, że jesteś pracowity więc sądzę że niedługo osiągniesz poziom Lisa a nawet może go przekroczysz.

Pracuj, pisz, analizuj a sukces dopadnie ciebie w najmniej oczekiwanym momencie.

Z grafomańskim pozdrowieniem,

Jacek Justyn

 

Vote up!
6
Vote down!
-1
#1567332

Ludzie drepczący co cztery lata do urn, by spełnic 'obywatelski obowiazek" w najmniejszym stopniu nie są wyborcami. Są tylko 'przyklepywaczami' kandydatur wybranych znacznie wcześniej. Hodowle kandydatów, to 'młodzieżówki', gdzie ręcznie wyłuskiwani są mierni, bierni, ale wierni. Przykładem miłościwie panujący Adrian.

Vote up!
4
Vote down!
-2

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#1567333

Tak na dobrą sprawę nawet nie powinienem komentować Pańskich kolejnych, monotematycznych bzdur. Powtarzam - kompletnych bzdur! I robię to po raz ostatni tutaj. Uzurpuje Pan sobie idiotyczne "prawo" do pseudo edukowania innych, co jest właściwe, a co nie z Pańskiego skrajnie irracjonalnego postrzegania rzeczywistości. To jest tylko i wyłącznie Pana ocena, jednakże proszę nie narzucać swych utopijnych przemyśleń pozostałej części! To, co Pan pisze jest z kolei w mojej ocenie totalnie odbiegające od realizmu. Także to, co Pan czyta jest także tylko i wyłącznie Pana sprawą. Wnioski, jakie niemal automatycznie się nasuwają po Pańskiej lekturze są takie, że nie wystarczy dużo czytać. Rzeczą ważniejszą jest to, co się czyta. Powtarzam po raz kolejny - WŁAŚCIWE ROZEZNANIE, a z tym jak widać, pozostaje Pan wciąż na bakier. I może Pan powtarzać tę swoją "mantrę" w nieskończoność. Jeśli tylko wyraża Pan taką chęć - także na innych forach. Ja zwyczajnie tego typu bzdur nie kupuję. 

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1567338

...niektórych tekstów nie warto czytać a tym bardziej komentować. Oprócz bezwstydnych trolli są takie z cicha pęk.., które pochłonną sporo czasu , zanim się człowiek zorientuje, że ten czy inny czcigodny autor nie ma nic do powiedzenia a cały, długi, szalenie intelektualny tekst to zwyczajny chaos i bełkot.

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
-2

Verita

#1567339

Że to jest bełkot nie wystarczy powiedzieć, trzeba umieć to wykazać. No to proszę się wykazać 

Vote up!
4
Vote down!
-3
#1567350

Każdy ma demokratyczne prawo do komentowania czegokolwiek. Jednak liczą się intencje. A celem mojego tekstu było postawienie pytania: 

JAKI CEL MAJĄ KOMENTATORZY TU NA FORUM ?

Moim celem nie jest komentowanie w ramach bieżączki, moim celem jest zupełnie co innego. Tak naprawdę to jest kontynuacja publikowania jeszcze w prasie podziemnej i wtedy to miało sens. Potem, gdy zaczęła dokuczać nam cenzura politpoprawnościowa postanowiłem wrócić do pisania. Teraz właściwie nie muszę komentować polityki, bo od polityki jest rząd.

Drugim moim celem jest mój własny rozwój intelektualny i analizowanie procesów społecznych,jak i ideologii jakie temu towarzyszą, a udzielanie się na portalach s24 czy NP jest jedynie produktem ubocznym. Przyznać muszę, że cele komentowania w internecie jak i jego poziom są dla mnie nie do przyjęcia, bo ludzie postępują irracjonalnie i to mnie wkurza, bo podcinają gałąź na której siedzą. 

Widzę,że jeżeli chodzi o cele i intencje to komentatorzy nabrali wody w usta.

 

 

Vote up!
5
Vote down!
-4
#1567349

Dokładnie tak jak piszesz, również dla pozostałych użytkowników Twoje komentarze są nie do przyjęcia. I to nie jest kwestia nabrania wody w usta, a jedynie świadomość tego, że do Ciebie nie docierają żadne argumenty. Po prostu szkoda czasu.

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1567353

Oczywiście.

Komentarz jest nie na temat.Nikt z komentujących nie odnosi się do meritum, czyli do sensu komentowania, bo tu należałoby dokonać autokontroli, a z autokontrolą jest kiepsko. Kontrolować to będziemy polityków, ale siebie nie, bo tacy jesteśmy wspaniali, że przez 25 lat dawaliśmy się wpuszczać w maliny, jakby poprzednie 45 lat było mało. A teraz gdy już wolno więcej, to będziemy strzelać do własnej bramki zamiast do drugiej.

Vote up!
2
Vote down!
-3
#1567369

Wbrew pozorom, jestem na co dzień człowiekiem , starającym się iść na kompromis niemal z każdym. Warunek jednakże jest taki, że ta druga strona też musi wykazać choćby minimum dobrej woli, a u Ciebie, niestety, ale tego nie dostrzegam. I jak zapewne już zauważyłeś, nie jestem w takim postrzeganiu sprawy odosobniony. Bezsensownie uparłeś się co do lansowania jednej tezy i wciąż podążasz w zaparte. Czasem warto wsłuchać się w racje drugiej strony, choćby po to, by poszerzyć swój punkt widzenia w oparciu o opinie innych. Bronisz swoich racji? Ok, ale miej też na uwadze to, że nie jesteś tutaj sam. Jeśli tylko zaczniesz to dostrzegać, to uwierz, że wszystko będzie łatwiejsze w skali ogólnego zrozumienia. W negowaniu zaś wszystkiego, co nie jest po Twojej myśli właściwej drogi nie odnajdziesz. Kontynuując terminologię piłkarską, my jedynie bronimy się przed Twoimi samobójczymi strzałami ;-).

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1567373

A propos lansowania jednej tezy.

Lansuję zasadniczą tezę o szkodlliwym wpływie internetu na komentowanie rzeczywistości politycznej i to od lat. Tryb on-line właściwy dla mediów elektronicznych jest niekompatybilny, NIEKOMPATYBILNY,  z długofalowym trybem przebiegu procesów spolecznych. 

Jeżeli uda się Panu wykazać, że  istnieje kompatybilność, to nie tytlko odszczekam to co powiedzialem, ale będę też niezmiernie wdzięczny.

Vote up!
1
Vote down!
-3
#1567408

Internet sam w sobie jest szkodliwy, ale taka niestety prawda ekranu. Potrafi Pan znaleźć racjonalny substytut jako alternatywę? Ja takowej nie znajduję, niestety. Niekompatybilny? Co wobec tego jest racjonalne i w jaki sposób mamy to wyrażać?

Vote up!
1
Vote down!
0
#1567437

Tak jak nóż można wykorzystać do zbrodni, tak też można źle wykorzystać internet. Więc prponuję wykorzystać internet do celów właściwych unikając działań niewłaściwych. Działaniem błędnym jest uleganie bezsensownej bieżączce politycznej, wskazane zaś jest analizowanie długofalowych procesów społecznych i sprawdzanie czy programy polityczne są z nimi zgodne. Czyli znowu pojawia się postulat KOMPATYBILNOŚCI. między komentowaniem a światem komentowanym. 

Co mnie obchodzi codzienne zastawianie się nad rolą i mentalnością pani Gersdorf ? W nosie ją mam. Niech się nią zajmują politycy, którzy biorą za to pieniądze, ja mam ciekawsze tematy, np. polecam tekst o wędce i rybie, to jest temat znacznie bardziej atrakcyjny niż jakaś pożałowania godna pani Gersdorf.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1567488