Stadność (z cyklu Słowo na sobotę)

Obrazek użytkownika civilebellum
Idee

Wiek obecny określa się wiekiem indywidualizmu: fałsz ten potrzebny jest rozmaitym demiurgom, by ukryć ich żądzę panowania. Tymczasem – jak od pradziejów – panuje stadność, wraz z jej najważniejszym atrybutem: autorytarną władzą. To ona wymyśla hasła-parawany, za którymi się kryje (np. „demokracja”).

 

Stadność, która u początków ludzkości była reakcją obronną okazała się „wynalazkiem” dla miernot: o ile silniejsze osobniki radziły sobie same, o tyle miernoty lgnęły do hordy, słusznie upatrując w niej swoich perspektyw życiowych. Co więcej – siłą owej stadności – eliminowały skutecznie jednostki wartościowe, najbardziej im zagrażające (i to nie bez złośliwej satysfakcji), przy czym ułatwiała im to także autoeliminacja poprzez odstąpienie od stada, gdyż warunkiem konstytutywnym stadności było i jest ślepe podporządkowanie aktualnemu przewodnikowi stada (bez względu na to, kim jest: le roi est mort, vive le roi). Tak powstawały rozmaitej intensywności satrapie – obecnie w formie złagodzonej jako np. kasty zawodowe czy partie polityczne (powie ktoś niedoświadczony życiowo: gangi – bo i faktycznie ich sposób funkcjonowania nosi ślady takich zbrodniczych hord).

 

Stadność przejawia się przecież jednak nie tylko w funkcjonowaniu wszelakich organizacji społecznych: jej przykłady widzimy np. w takich przejawach własnej „indywidualności” jak powielanie opinii, czy zainteresowań aktualnym „tematem debaty publicznej” – gdzie nie chodzi o oryginalne poglądy, a o przypodobanie się odbiorcom (co zapewnia bezpieczną popularność).

 

Czy stadność – mimo jej amoralnej, jak wykazano, praktyki – jest hamulcem rozwoju, postępu? Okazuje się, że nie! Wszelkie „gwałty” na naturze społecznej (jak rewolucje czy choćby przestrogi wizjonerów, etyków, filozofów i innych mędrców) – które to zamącają ludzkie przyzwyczajenia do „naturalnego biegu rzeczy” – przynoszą, jak się po wielokroć w historii okazało (od „Państwa” Platona zaczynając) więcej szkody, niż pożytku. Wszechobecna stadność musi dojrzeć do pojawienia się „masy krytycznej”, by dokonać wygodnych dla niej zmian; młyny stadności mielą powoli!

Warto jednak się stadności przeciwstawiać – poza imperatywem moralnym (rodzaju „król jest nagi”) przyświeca przecież wielu indywidualnościom przekonanie, że dodają do owej masy krytycznej własną cegiełkę; aczkolwiek jest ona okupiona brakiem poklasku, to jednak pociechą pozostaje, że ten poklask jest przecież… stadny.

 

 

P.S.

Algorytm dyscyplinujący blogerów na Niepoprawnych wysłał mi mejla przypominającego, że dawno nic nie napisałem: mój Boże, o czym tu pisać, kiedy wszędzie tylko o PiS-ie i piłce?

Zaczynają się wakacje, ludzie podróżują, wypoczywają, mają więcej czasu na inne rozmyślania! Apelujmy o wakacje od polityki!

Swoją drogą: jakie to ma znaczenie, że jakiś polityk coś powiedział do telewizora?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)

Komentarze

Doskonały wykład , podczas którego dr Aldona Ciborowska przybliża nam temat: „Umasowienie jako narzędzie i strategia zarządzania globalnego w ramach NWO ”

Porazajace jest to jak milczącą większość akceptuje kit wciskany przez psychopatów w TV czy na portalach społecznych. W co my zmieniamy nasz swiat ?

https://www.youtube.com/watch?v=Ht6g

" ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ" PiSu - to jest inaczej nazywany socjalizm tyle, że ukryty pod płaszczem praw człowieka ....a w modernimie masońskim - "MIŁOSIERDZIA I TOLERANCJI". Demokracja bez wartości prowadzi wcześniej czy później do totalitaryzmu. I z tym mamy obecnie, już niemal jawnie do czynienia. Wystarczy poczytać cele zrównoważonego rozwoju. Tam właśnie mamy zwalczanie tradycyjnych wartości jak rodzina i małżeństwo.

https://www.youtube.com/watch?v=fqlUSQZIMC8

 

 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
0

Verita

#1566510

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Równa Babka nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Bezczelność twoja sięga granic absurdu.

Tak cenisz rodzinę i małżeństwo, że jesteś rozwódką i walnie przyczyniłaś się do tego, że mój rozwód jest w toku, choć nie jest to tylko twoja wina.

Po prostu nie kłam i nie manipuluj kurwiszonie.

Vote up!
0
Vote down!
-3

Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.

 

#1566512

...wypowiadam się tylko dlatego aby i inni wiedzieli jaki jest stan umysłu, psychiki i ducha tej opętanej równej babki.

Nie jestem rozwódką ani nie mam nic wspólnego z jej rozwodem. Nie mam pojęcia o czym ta chora , biedna bredzi.

Jeżeli ktoś z NP zna jej tragedię  i zechce się wypowiedzieć na ten temat , będzie to na pewno dla dobra nas wszystkich i jej samej.

Bardzo  współczuję chorym , opętanym raczej nie, nie mniej takich wybryków , pomówień i oszczerstw nie wolno tolerować.

Czy nikt nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to co się tu pisze i wyprawia? Czy Gawrion , jak Jarosław , jest "śmiertelnie " chory i jak on-Polskę, ciągnie wszystkich na dno???

Vote up!
4
Vote down!
0

Verita

#1566514

że doszło na moim blogu do tak nieprzyjemnego incydentu; przyjmuję Twoje uwagi w tym prywatnym wątku, nie mniej dla jasności: czy znasz osobiście męża Równej Babki? - bo to uczyniło jej napaść absurdalną...

Co do zarzutu dot. Jarosława Kaczyńskiego - jest on zbyt niepoważny, by się do tego odnosić - wynika to chyba z Twojego wzburzenia opisaną wyżej sytuacją, nie mniej jednak nawet w takim stanie polemicznym mogłabyś chyba się bardziej miarkować na tym blogu. "Oberwało się" przy okazji Gawrionowi, jakby był on Twoim osobistym aniołem stróżem i czuwał 24h nad tym, co tu się czasem wyrabia...

Więcej luzu, Verito!  

Vote up!
1
Vote down!
0
#1566648