Miasto warte poznania i… Óni

Obrazek użytkownika civilebellum
Kraj

Artykuł będzie obiektywny, bo nie jestem stamtąd:

 

2001-08-06

Dzisiaj rozpoczęła się kampania promocyjna pod hasłem ,,Poznań. Miasto warte poznania". Jej celem jest podtrzymanie pozytywnego wizerunku Poznania jako miasta europejskiego, silnego gospodarczo, stabilnie rozwijającego się, nowoczesnego. ]]>http://www.poznan.pl/mim/info/news/poznan-miasto-warte-poznania,355.html]]>

Hasło to zostało poniechane po ośmiu latach – na rzecz:  "POZnań * Miasto know-how", ale po kolejnych sześciu kolejny prezydent przyznał, że: Jeśli widzę pewne niedoskonałości w zakresie zarządzania, realizacji inwestycji, sprawności funkcjonowania miejskich projektów, to wówczas to hasło brzmi rzeczywiście ironicznie (za:  ]]>http://www.tvn24.pl/poznan,43/poznan-juz-nie-know-how-to-haslo-brzmi-ironicznie,503263.html]]>  )  – i obecnie „trwa (dwuletnia już) dyskusja”, w której padają takie propozycje jak:  POZNAN* - ‎TUSIENICNIEDZIEJE  (autorem jest… pracownik… Wydziału Kultury i Dziedzictwa Urzędu Miasta! – za: ]]>http://poznan.eska.pl/newsy/poznan-przestanie-byc-miastem-know-how-audio-jakie-bedzie-nowe-haslo-promocyjne/53168]]>  ).

 

Jak to „nic się nie dzieje” – zapytaliby miejscowi radni - a ZOO?

I faktycznie – może z hasłem jest przestój (nie mówiąc już o pewnych niedoskonałościach), ale miasto (czyt. Rada Miasta) żyje! żyje i – jak to rada – radzi: co zrobić z tym Zoem?

Już wyjaśniam, jaki ciężar odpowiedzialności złożyli na siebie Radni: to całe ZOO przygarnęło kilka zwierzątek, uratowanych przed strasznym losem: niedźwiadka z Bieszczad, małpę z cyrku, dwa lwiątka z… Rybnika i jakieś liski z okrutnej fermy. Skandal! I się zaczęło: pojawiła się interpelacja, Sprawę wniesiono na Sesję, trwa Dyskusja.

Przypominam: obowiązuje nadal (po co się ten prezydent odgrażał?) hasło: „Miasto know-how"; nadal widać pewne niedoskonałości w zakresie zarządzania, realizacji inwestycji, sprawności funkcjonowania miejskich projektów – a tu: 6 zwierzątek. SKALA!

 

Jak wspomniałem na początku – ten wielki ośrodek przemysłowy, uniwersytecki, kulturalny itp. itd. – osobiście, to mnie mało obchodzi, ALE to przecież jest jakaś (ważna) część Polski!

Gdzie my w takim razie żyjemy, skoro Notable mają w głowach takie siano?

Mają siano, bo przecież od tego ZOO ustanowili tam jakiegoś Dyrektora, ma zarządzać fachowo… ale nie! Óni sie bierom!

Bo to nie jest, proszę Państwa, problem „lokalny” – ta sieczka we łbach: to NASZ problem, ogólnopolski: bo Notabl, zwłaszcza przed wyborami, wygląda na pozór normalnie – no ma życiorys, dyplomy jakieś, do kamery gładko recytuje, ale potem, jak go już namaszczą – odlatuje: hulaj dusza piekła nie ma (niektóre notable bujają już w tych obłokach… ćwierć wieku!!!).

To, przepraszam za wyrażenie, że spytam:  Jak to, kurwa, piekła nie ma? Urządzimy wam rzeź niewiniątek!

 

Tylko nie wiem, jak – i coś mi się zdaje, że Wy też nie wiecie…

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

Te hasła Poznania zawsze do mnie przemawiały i myślę, że jest to miasto całkiem udanie zarządzane. Mieszkałem jakiś czas w mieście doznań, całkiem miło wspominam ten czas. Ogólnie lubię Wielkopolskę, rozległe połacie łąk, pól, lasów. No i ta ziemia wydała moją żoną :) Ostatnio moja połowiwca chce wrócić w rodzinne strony, żeby być bliżej rodziców. Rozglądamy się za mieszkaniem we Wrześni, https://rynekpierwotny.pl/s/nowe-mieszkania-wrzesnia/, zaskoczyły nas niezbyt wysokie ceny nowych nieruchomości. Na stare lata chciałoby się odetchnąć od zgiełku wielkiego miasta.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1565603