Sępy, Hieny i pochyłe drzewo

Obrazek użytkownika Mości Zagłoba
Idee

enlightenedNie wszystko co lud ten zwie spiskiem jest spiskiem. Ale grą operacyjną i owszem może być. Zastanawiałem się co wymyślą Nasi Mili Barankowie, aby wysadzić w Polsce pierwszy większościowy patriotyczny rząd. I oto mamy, PAD jest agentem agentów i żydów, Prezes jest reżyserem li tylko Popisu Rekonstrukcyjnego Sanacji z defiladami i blichtrem z ruiną na zapleczu. Natomiast iluminowani zbawiciele wstają ze swych kanap na kształt szarańczy, i jako te kruki i wrony na żer ruszają. Tutaj wyjątek z obserwacji Doktora Ochorowicza, bliskiego przyjaciela Aleksandra Głowackiego szerzej jako Bolesław Prus znanego. Sam Pan Doktor bardziej niż jego kolega znany w Narodzie, Pielgrzymstwie i Świecie  być winien ale to inna parafija. Onże Doktor pomiędzy innymi pracami swemi o charakterze narodowym Polaków dzieło popełnił. Źródeł onego głównie w rozmięknięciu i w ogóle braku w generalnie polodowcowym krajobrazie naszym dróg bitych upatrując. Stąd braki w komunikacji i do własnowoli przywiązanie. Konsekwentnie Pan Doktor sobie współczesnym indywidualizm i niechęć do uporządkowanego działania pod jakimkolwiek rozumnym planem i przewodnictwem sprawnym wytknął. Egzemplum dał jak to wóz wielokonny w Warszawie wywrócił się na ulicy. Nikt woźnicy nie pomógł, nikt towaru rozsypanego nie ustrzegł, nawet zwierzętom cierpiącym na pomoc nie pospieszono, natomiast w tłumie gapiów stronnictw wzajemnie się zwalczających już zupełnie obok tematu utworzono kilkanaście. Każdy siebie lansował ale koniec końców wszyscy udowodnili, że bez czynowników i cyrkułu konie by zdechły, wożnica wykitował, a towar łotrzykowie by rozkradli.I tak Pruska i Ruska narracja ciałem onego czasu się stała. Inna rzecz, że Pan Doktor, jego przezacny kolega Prus jak również dobrze im znajomy tatuś mój a antenat Bartka i Kuby Sienkiewicz pod ruską cenzurą naród nasz do pracy spokojnej jak do ruletki jakiejś ruskiej instygowali. A onże Niemczyk, Prusak jeszcze przed trzecim rozbiorem połowę swojego skarbu lichem cłem z jednej komory w Stargardzie Gdańskim ustanowionej do połowy zapełniał. Walezy od nas do Słodkiej Francji instytucję wychodka zabrał ciemne czasy obecnością rzymskiej  kultury nad Wisła przechowanej w swojej ojczyźnie kończąc w zamian pacta conventa już umarłe w naszej ożywiając. Myśmy dwom armijom wielomilionowym opór zbrojny przez miesiąc prawie w 39 -tym roku stawiali, potem kilkusettysięczne wojsko partyzanckie wystawiając i kilkusettysięczne legiony poza granicami utrzymując oraz półmiliona co najmniej liczącą machinę Państwa Podziemnego w ciągłem ruchu utrzymywali. Natomiast Francję z wojskami Imperium Nad Którym Słońce nie zachodziło jedna armia, po drodze Danię, Belgię, Holandię zagarniając i mimo gór i linii Maginota w tem prawie samym czasie bardziej od Nachodźców obecnych w panicznej ucieczce i poniżenieu niebywałym pod Dunkierka skłębiła. Zresztą przezacna piechota niemiecka do ojczyzny naszej spokojnej wkraczając zesrana ze strachu szła a nie dziarsko jak na gadzinowych filmikach towarzysza Goebelsa świniom w kinach potem ukazywano. No a rząd uzdrowiskowy marszałka Petaina na kształt skunksa na wyprzodki i bez pytania oprócz przesławnej wody całe pociągi żydów do zbudowanych w Niemczech i  naszej ojczyźnie okupowanej wtedy a z wieków również Judejczykami bogatej a więc w praktycznej bliskości do skupisk onych nieszczęsnych przez Niemców obozów śmierci pobudowanych. Kiedy my pod karą śmierci za to będąc Żydowinów ile się dało ratowali a potęgi zachodnie przez emisariusza Karskiego i rotmistrza Pileckiego bezskutecznie alarmować próbowali. Można by tak długo grandioso i szaleńczo przewagi nasze wymieniać. Wymieniam tylko niektóre, aby nieco dym na świadomości siebie samych przez działanie nacisku obcych, kiedy ta się rodziła na czasy obecne nawiany, nieco rozrzedzić. Nie bądźmy mali jak wrogowie nasi by chcieli. Głowy do góry ale nie do żlobu ale do góry i rozejrzmy się co każdy w porozumieniu i skromności czynić winien. I mimo głowy wysoko nie zapomnijmy przedtem o Bogu, Niepokalanej i Świętych obcowaniu. Przeto namysł i modlitwę od cmentarzy poprzez kościół do warsztatu przynajmniej doprowadźmy. I jak Paweł Apostoł radził Ga5 13-15:

Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! 14 Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. 15 A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

miło poczytać. sursum corda

Vote up!
1
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1563054