Moralnie wątpliwy protest

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

Niepełnosprawność od urodzenia, to kilkaset tysięcy ludzi, których to nieszczęście dotknęło; niepełnosprawność wśród seniorów, to 100 procent populacji (chyba, że ktoś zginął wcześniej w wypadku). Wg statystycznych danych - średni czas pozostawania w niesprawności to ok. 15 lat. Jeżeli uświadomimy sobie, że wśród seniorów występuje jeszcze zjawisko "wielochorobowości", to problemy przedstawiane przez grupę zdeterminowanych matek niepełnosprawnych dzieci jawią się jako drobnostka w porównaniu z ogromem problemów (i ich stroną ilościową) dotyczących osób w podeszłym wieku.

          Jestem jak najdalszy od potępiania występujących matek, każdy (co zrozumiałe) myśli przede wszystkim o sobie. W przeświadczeniu, że tylko moja krzywda musi być być naprawiona utwierdzają nieodpowiedzialni politycy. Następuje manipulacja i wszechogarniająca hipokryzja, piecze się polityczną pieczeń. Ci sami posłowie (posłanki), które zażarcie walczą o możliwość aborcji, którzy porzucają własne dzieci, osoby, które nie płacą na swoje dzieci alimentów - teraz z równa energią popierają protestujące panie. Oczywiście dzieje sie tak, by zwalczać rządzącą polityczną opcję.

          Rząd traktuje aż nadto poważnie i z szacunkiem matki niesprawnych dzieci protestujące w gmachu sejmu. Przedstawione na wstępie protestu argumenty i żądania wg ostatnich rządowych propozycji zostały spełnione z nawiązką. Niestety - wyszło na to, że były to argumenty demagogiczne - nie potrzeba już darmowych medycznych przedmiotów, o które występowano na wstępie - potrzebna jest ŻYWA GOTÓWKA - propozycją rządu została odrzucona. To znaczy odrzuciła ją pani Hartwig i jeszcze jedna (wyższa wzrostem) jej towarzyszka. To "odrzucenie" oczywiście nie ma znaczenia dla rządu, który z natury rzeczy uwzględnia ogól zainteresowanych, a nie opinie dwóch pań.

         Pani Hartwig popisała sie wypowiedzią pozornie tylko dowcipną i celną; w rzeczywistości chamską i z wyraźnym politycznym podłożem. Zaproponowała oto, by prezes J. Kaczyński zamiast uposażenia otrzymywał karmę dla kota i może podpaski. Trudno to komentować - po prostu został obnażony rynsztok w całej okazałości. Wyszło na jaw, że nie idzie o zaspokajanie potrzeb upośledzonych dzieci (co rząd proponuje), tylko o pieniądze na chyba zgoła inne cele. Nawiasem mówiąc pieniądze (chyba ponad 2 tysiące) już są zagwarantowane. Ale to mało; owe panie chcą żyć pełnia życia i można odnieść wrażenie, że nieszczęście swoich dzieci chcą przekuć na dolce vita dla siebie.

         Propozycja rządowa jest o tyle świetna, że zakłada adekwatność wysokości świadczeń do rzeczywistej skali potrzeb; nie jest ograniczona potrzebna pomoc, jednocześnie nie są wydawane środki tam, gdzie nie są najbardziej potrzebne. Ktoś powie, że pomoc (także finansowa) jest każdemu potrzebna, tym bardziej osobom opiekującym się niesprawnym potomstwem. Tak, tylko owa pomoc potrzeb na jest (w skali o wiele większej) osobom w podeszłym wieku. Tego protestujące panie nie rozumieją i nie chcą zrozumieć, że na stworzenie idealnych, a nawet przyzwoitych warunków życia dla WSZYSTKICH potrzebujących - Polski nie stać i podejrzewam, że stać tylko w bardzo nielicznych państwach świata (np. tam, gdzie natura obdarzyła je ogromnymi bogactwami naturalnymi). Rolą rządu jest starać się sprawiedliwie i w miarę możliwości zaspokajać istotne potrzeby wszystkich obywateli bez preferencji w stosunku do jednej grupy społecznej.

          Naprzeciw tym potrzebom wyszedł zresztą premier rządu M. Morawiecki planując w swoim programie "Dostępność plus" usuwanie barier w przestrzeni publicznej dla osób niepełnosprawnych. Oczywiście - seniorzy otrzymują (po 75 roku życia) ok. 200 zł. na... wszystkie terapie, mają refundacje na proste wóz,ki inwalidzkie i to chyba wszystko. Nie ma krzykliwej roszczeniowej reprezentacji, która walczyłaby o książęce życie dla nich i dla ich opiekunów. Czasem latami współmałżonek opiekuje się drugim, czasem dzieci. Na tym polega rodzina, na tym polega człowieczeństwo; nie może jedna grupa społeczna być uprzywilejowana w stosunku do innej.

          Mam nadzieję, że panie są przeświadczone o słuszności swoich żądań z pewnej niewiedzy, a nie jest to perfidna gra polityczna wykorzystująca nieszczęście upośledzonego potomstwa. Niestety - widoczny gołym okiem udział przedstawicieli "totalnej..." - wskazuje na tę drugą ewentualność...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (9 głosów)

Komentarze

Prawda, te panie chcą tylko rozrabiać, choć ich protest był w słusznej sprawie. 

Ale przesadziłeś , i to bardzo grubo, mówiąc, :"Nawiasem mówiąc pieniądze (chyba ponad 2 tysiące) już są zagwarantowane. " O jakich dwóch tysiącach mowa???? podwyższenie renty brutto o 200 złotych i dodatek rehabilitacyjny 500 złotych daje  dwa tysiące? W tej chwili wszyscy niepełnosprawni od urodzenia a już dorośli dostają rentę socjalną ZUS w wysokości netto od marca tego roku 745 złotych i zasiłek pielęgnacyjny (gmina- miasto przyznaje) 153 złote (niektórzy mają zamiast z gminy dodatek pielęgnacyjny ZUS 200 złotych) I TO JEST WSZYSTKO. Rodzic osoby niepełnosprawnej może dostać zasiłek opiekuńczy, jeżeli nie ma źródła utrzymania. A częściowo refundowane są : pieluchomajtki w ilości 60 sztuk na miesiąc i wózek inwalidzki raz na pięć lat. Czy to jest to książęce życie? Zapatrzyłeś się na te krzykliwe "reprezentantki" i przesadzasz.

A tak naprawdę w 2005 roku pan Jarosław Kaczyński mówił o takich dzieciach i wymieniał kwotę 2000 zł właśnie. Ja i moja 42 letnia córka (ewenement, że żyje tak długo, wg naszych lekarzy) cichutko sobie czekamy, ale nawet PIS nas zawiódł, nie pamiętając o potrzebach takich właśnie ludzi. To był błąd rządu i  opozycja to wrednie wykorzystała. Ale rodzice niepełnosprawnych nie odetną się od tej krzykliwej "reprezentacji" ani nie zorganizują. Myślę, że większość nie ma po prostu siły. A przykro jest  czytać, że  pomoc jest potrzebna "BARDZIEJ" osobom w podeszłym wieku. 

Vote up!
1
Vote down!
0

Niueste

#1562932

Prawda, te panie chcą tylko rozrabiać, choć ich protest był w słusznej sprawie. 

Ale przesadziłeś , i to bardzo grubo, mówiąc, :"Nawiasem mówiąc pieniądze (chyba ponad 2 tysiące) już są zagwarantowane. " O jakich dwóch tysiącach mowa???? podwyższenie renty brutto o 200 złotych i dodatek rehabilitacyjny 500 złotych daje  dwa tysiące? W tej chwili wszyscy niepełnosprawni od urodzenia a już dorośli dostają rentę socjalną ZUS w wysokości netto od marca tego roku 745 złotych i zasiłek pielęgnacyjny (gmina- miasto przyznaje) 153 złote (niektórzy mają zamiast z gminy dodatek pielęgnacyjny ZUS 200 złotych) I TO JEST WSZYSTKO. Rodzic osoby niepełnosprawnej może dostać zasiłek opiekuńczy, jeżeli nie ma źródła utrzymania. A częściowo refundowane są : pieluchomajtki w ilości 60 sztuk na miesiąc i wózek inwalidzki raz na pięć lat. Czy to jest to książęce życie? Zapatrzyłeś się na te krzykliwe "reprezentantki" i przesadzasz.

A tak naprawdę w 2005 roku pan Jarosław Kaczyński mówił o takich dzieciach i wymieniał kwotę 2000 zł właśnie. Ja i moja 42 letnia córka (ewenement, że żyje tak długo, wg naszych lekarzy) cichutko sobie czekamy, ale nawet PIS nas zawiódł, nie pamiętając o potrzebach takich właśnie ludzi. To był błąd rządu i  opozycja to wrednie wykorzystała. Ale rodzice niepełnosprawnych nie odetną się od tej krzykliwej "reprezentacji" ani nie zorganizują. Myślę, że większość nie ma po prostu siły. A przykro jest  czytać, że  pomoc jest potrzebna "BARDZIEJ" osobom w podeszłym wieku. 

Vote up!
4
Vote down!
0

Niueste

#1562933

Mieszanie tego problemu z wiekiem seniorów jest niemoralne ...bo stanowi manipulację.Nie wolno porównywać czasu ciężkiej pracy do emerytury.

 O opozycji nie mówię ...bo to szczególne chamstwo . Jednak wypowiedź o kocie prezesa – to dowcipna ironia, odpowiednia do propozycji rządu, który rządzi i rządzi , dostaje ogromne nagrody i ciężkie pensje. Czy praca posłów jest cięższa niż protestujących matek. Zarówno rząd jak i autor - zatraciliście proporcje wysokości wynagrodzeń. A ile pieniędzy wyrzuca się w błoto, np. na pseudokulturę czy ochronę rządu? Oj, widać nie dogadamy się . Popieram protest i wypowiedź Niueste.

Vote up!
3
Vote down!
-2

Verita

#1562937

Na temat rozrzutności tego rządu (który mimo wszystko popieram) napisałem już kilka notek - także na tym portalu - można przejrzeć. Pieniądze wyrzucał w błoto przede wszystkim D. Tusk wraz ze swoja kamarylą. Teraz też obserwujemy takie zjawisko, ale w o wiele mniejszej skali. Oczywiście - horrendalne nagrody, a jeszcze bardziej horrendalne uposażenia w spółkach skarbu państwa (nawet dla prezesów do 132 tysięcy na m-c). Zresztą o haniebnym rozdawnictwie dla "swoich" napisałem dziesiątki razy - także przeciw Macierewiczowi, całkowitemu wojskowemu dyletantowi i jego niezrozumiałej sympatii do nieuka Misiewicza.

Właśnie z uwagi na zachowanie proporcji napisałem ten artykuł. U nas problem warunków życia osób w podeszłym wieku jest niewidzialny. Nie widuje się np. w sklepach, czy środkach komunikacji osób na wózkach inwalidzkich. W porównaniu z niektórymi państwami mamy w tej mierze kilkadziesiąt lat opóźnienia. Cenna jest właśnie inicjatywa premiera "dostępność plus". Ludzie żyją jednak coraz dłużej i przeciętnie kilkanaście ostatnich lat życia są przykuci do łóżek w mieszkaniach. Tak być nie powinno i nie musi. Wystarczy zmiana mentalna i właśnie usuwanie barier. Słuszne skądinąd żądania opiekunek niesprawnych dzieci nie mogą przykryć innych słusznych potrzeb. Są to oczywiście sprawy mało porównywalne; Osoby po ukończeniu produktywnego okresu życia są na ogół finansowo zabezpieczeni, większość z nich ma zapewniona opiekę ze strony najbliższych (ale jednak nie wszyscy i tych, którzy tej opieki nie mają jest znakomicie więcej od tych upośledzonych od urodzenia), do tego dochodzi tzw. "wielochorobowość". 

Konkludując - właśnie uświadamiając sobie proporcje - jasnym jest, że prawie żadnego państwa na świecie nie stać na zaspokojenie wszystkich potrzeb osób niepełnosprawnych.

Jeszcze jedno - przed ostatnimi propozycjami rządowymi były jeszcze propozycje przedstawione przez panią rzecznik na piśmie, które nie zostały przyjęte, nawet pani Hartwig nie pozwoliła na ich pozostawienie. O przeczytaniu nie było mowy; one ŻADNYCH propozycji nie przyjmą, więc po co czytać. Ten "protest" okazuje się przedsięwzięciem politycznym inspirowanym przez "totalną..."  Nieszczęście dzieci wykorzystywane do walki politycznej.

Vote up!
0
Vote down!
0

Janusz40

#1562943

....już nieporozumienie.
1. Jak można popierać rozrzutny rząd? Na zasadzie ,że poprzedni był gorszy? To wybierajmy Tuska bo Jaruzelski byŁ gorszy? Wybór mniejszego zła nic nie daje.
2. porównywanie do Tuska jest bez sensu (patrz wyżej)
3. Proporcje są arytmetyczne, jak za króla ćwieczka a nie ekonomiczne jak za Morawieckiego. Widzialność emerytów na wózkach nie ma w tym przypadku nic do rzeczy. Lata opóźnień ...też nie. Liczy się teraz i sprawiedliwość a nie prawo i niesprawiedliwość.
4."Wielochorobowość" - to całkiem inna "inność"
5. Znowu porównanie do innych państw - konieczna zmiana mentalności. My to My, Polska. Albo potrafię rządzić albo przypinam broszkę i idę na bal. Niech żyje bal !
Konkludując:-) niektórych pism rządowych też bym nie czytała...bo znając tych co je piszą, szkoda na nie czasu.

Vote up!
2
Vote down!
-2

Verita

#1562950

Obecny rząd pokazuje, że ma wpisane w swój program doskonalenie (także w oszczędnościach swoich wydatków). Nie popieranie go, to oddanie władzy Dla PO, której rządy doprowadziły Polskę do stanu półkolonii zachodnich metropolii. Byłoby pięknie, gdyby do polityki szli ludzie z potrzeby służenia Polsce i Polakom nie żądając nic w zamian. Wielokrotnie też o tym pisałem. W obecnych polskich warunkach, to jednak utopia.

W trzecim punkcie piszesz całkowicie niezrozumiale. Osądzasz co ma, a co nie ma nic do rzeczy. Właśnie kapitalnie ma do rzeczy fakt skupiania całej uwagi na problemie niesprawności od urodzenia przy całkowitym pomijaniu faktu niesprawności w podeszłym wieku. Pokazałem, że ten drugi problem ma wymiar kilkadziesiąt razy większy, a jednak jest "niewidoczny" zarówno przez polityków, jak i publicystów. Tymczasem zaniedbanie go to zaliczanie się do mało ucywilizowanych społeczeństw. Pewno - łatwiej rozwiązywać problemy mając finansowe możliwości (jak niektóre zachodnie państwa). Właśnie program "dostępność plus" premiera wychodzi temu naprzeciw. 

Pisząc o potrzebie zmiany mentalności miałem na myśli potrzebę innego spojrzenia na ludzi po zawodowym okresie życia, by nie skazywać ich na wegetację przykutych do swojego mieszkania, czy łóżka. To oczywiście problem jego samego (powinien o tym myśleć wcześniej), czy problem jego najbliższych. Jednak państwo nie może go całkowicie odsunąć od siebie. Właśnie nie może być tak, by jednej grupie społecznej (prawda - skrzywdzonej przez los) - zapewnić całkowitą opiekę państwa, a inną pominąć (choćby jej "nieszczęścia" były pewną normą - mam na myśli wielochorobowość".

W punkcie piątym namawiasz by nie porównywać się do innych państw. To się nie porównuj; inni i tak się porównują - Polacy jeżdżą po świecie i widzą seniorów żyjących pełnią życia, do Polski przyjeżdżają goście i widzą bariery w budynkach i ośrodkach życia publicznego - nie widzą seniorów - ci są w domach. To miara cywilizacji. Namawiasz do zatrzymania cywilizacji. całkowicie odrzucam takie podejście i cieszę się, że rząd uważa tak samo.

Jednakże Polski nie stać jeszcze na zaspokojenie potrzeb wszystkich grup społecznych i w tej sytuacji nie może jakaś jedna grupa opływać w beneficja, a inne być zaniedbywane. Rolą rządu jest działać sprawiedliwie. Tego nie chcą zrozumieć te panie wspierane politycznie przez "totalną...". Nawet nie chciały przeczytać jakie są propozycje, gdyż idzie im o w gruncie rzeczy o walkę z rządem; cokolwiek będzie napisane, czy zaproponowane i tak będzie odrzucone, to  sposób na polityczna walkę...

Vote up!
1
Vote down!
0

Janusz40

#1562970

Obecny rząd pokazuje, że ma wpisane w swój program doskonalenie (także w oszczędnościach swoich wydatków). Nie popieranie go, to oddanie władzy Dla PO, której rządy doprowadziły Polskę do stanu półkolonii zachodnich metropolii. Byłoby pięknie, gdyby do polityki szli ludzie z potrzeby służenia Polsce i Polakom nie żądając nic w zamian. Wielokrotnie też o tym pisałem. W obecnych polskich warunkach, to jednak utopia.

W trzecim punkcie piszesz całkowicie niezrozumiale. Osądzasz co ma, a co nie ma nic do rzeczy. Właśnie kapitalnie ma do rzeczy fakt skupiania całej uwagi na problemie niesprawności od urodzenia przy całkowitym pomijaniu faktu niesprawności w podeszłym wieku. Pokazałem, że ten drugi problem ma wymiar kilkadziesiąt razy większy, a jednak jest "niewidoczny" zarówno przez polityków, jak i publicystów. Tymczasem zaniedbanie go to zaliczanie się do mało ucywilizowanych społeczeństw. Pewno - łatwiej rozwiązywać problemy mając finansowe możliwości (jak niektóre zachodnie państwa). Właśnie program "dostępność plus" premiera wychodzi temu naprzeciw. 

Pisząc o potrzebie zmiany mentalności miałem na myśli potrzebę innego spojrzenia na ludzi po zawodowym okresie życia, by nie skazywać ich na wegetację przykutych do swojego mieszkania, czy łóżka. To oczywiście problem jego samego (powinien o tym myśleć wcześniej), czy problem jego najbliższych. Jednak państwo nie może go całkowicie odsunąć od siebie. Właśnie nie może być tak, by jednej grupie społecznej (prawda - skrzywdzonej przez los) - zapewnić całkowitą opiekę państwa, a inną pominąć (choćby jej "nieszczęścia" były pewną normą - mam na myśli wielochorobowość".

W punkcie piątym namawiasz by nie porównywać się do innych państw. To się nie porównuj; inni i tak się porównują - Polacy jeżdżą po świecie i widzą seniorów żyjących pełnią życia, do Polski przyjeżdżają goście i widzą bariery w budynkach i ośrodkach życia publicznego - nie widzą seniorów - ci są w domach. To miara cywilizacji. Namawiasz do zatrzymania cywilizacji. całkowicie odrzucam takie podejście i cieszę się, że rząd uważa tak samo.

Jednakże Polski nie stać jeszcze na zaspokojenie potrzeb wszystkich grup społecznych i w tej sytuacji nie może jakaś jedna grupa opływać w beneficja, a inne być zaniedbywane. Rolą rządu jest działać sprawiedliwie. Tego nie chcą zrozumieć te panie wspierane politycznie przez "totalną...". Nawet nie chciały przeczytać jakie są propozycje, gdyż idzie im o w gruncie rzeczy o walkę z rządem; cokolwiek będzie napisane, czy zaproponowane i tak będzie odrzucone, to  sposób na polityczna walkę...

Vote up!
0
Vote down!
0

Janusz40

#1562971

Duzo prawdy w tym co Pan pisze, ale stanowisko  Niueste jest jak najbardziej zrozumiale. Mysle, ze ta "rozwrzeszczana blondynka" zamiast pomoc inwalidom tylko im zaszkodzila. Mysle, ze Prezydent i Premier pokazali duzo dobrej woli i ich wydaje mi sie, ze nie sa goloslowni.

Przykre jest gdy nieszczescie ludzkie jest w taki sposob mieszane do polityki

Vote up!
4
Vote down!
0

Gosia

#1562935

i to nie tylko ten z niepelnosprawnymi.

Przeciez codziennie (w TVP, w innych telewizjach pewnie rzadziej...) slyszymy o doskonalej kondycji budzetu i firm panstwowych, o rosnacych nadwyzkach - wiec (prawie)  kazdy, kto ma takie mozliwosci - stara sie troche "uszczknac" dla siebie. Mamy juz slawny protest niepelnosprawnych, zaczynaja sie protesty nauczycieli, gornikow, pracownikow LOT-u. Niedlugo pewnie zagroza strajkiem urzednicy panstwowi, strazacy, celnicy, pracownicy wodociagow, zbrojeniowka...

Coz - w narodzie w dalszym ciagu pokutuje przekonanie, ze panstwo - to dojna krowa, a przeciez doi sie nie wtedy, gdy wymiona puste, ale wtedy, gdy pelne. Niewazne, ze dlug rosnie (malo kto wie, ze "nadwyzki" budzetu - to... zmniejszenie tempa zaciagania nowych kredytow, a nie przewaga wplywow nad wydatkami).

Protest opiekunow niepelnosprawnych pewnie jest  bardziej zasadny niz gornikow czy pracownikow LOT-u, ale liczy sie sila przebicia i... sila krzyku... a tu na pewno prym wioda gornicy... ktorzy dostana podwyzki- a za rok lub dwa beda walczyc o kolejne wielomiliardowe dotacje (gdy ceny wegla znowu spadna).

Vote up!
3
Vote down!
-1

mikolaj

#1562940

Tam gdzie pojawiają się gęby "totalnych" nie ma mowy o spontanicznym proteście...

Vote up!
4
Vote down!
0

Yagon 12

#1562958

Za tydzień zmiana turnusu z darmowymi noclegami na sejmowych korytarzach.
W Sejmie zamieszkają pielęgniarki z kolejarzami. Turnus koedukacyjny, majowy.
Kolejarze, podobno nie mogą się doczekać i pilnują aby razem z nimi nie wkręcili się do Sejmu górnicy czy inne belfry od Broniarza. Pielęgniarki nie są z gumy.
Akcję koordynuje biuro podróży "Last Minute Nowoczesna-PO BON VOYAGE"

Vote up!
1
Vote down!
0
#1562985