A może sportowcy zastąpią część posłów polskich w Parlamencie Europejskim?
Zwykle nie śledzę spraw związanych ze sportem, gdyż sport w obecnym wydaniu wydaje mi się być raczej dziedziną z pogranicza aktorstwa i akrobatyki. Dobrze to, czy źle? Niech inni osądzą. Niekiedy wszakże ludzie sportu dają nam coś więcej niż pokazy zręcznościowe i medale. Pokazują, kim człowiek winien być.
Dziś wyczytałem, że Taras Romańczuk pochodzący z Ukrainy uzyskał obywatelstwo polskie i zasili naszą kadrę narodową w piłce nożnej. Nie od dziś jest w Polsce. Grał w kilku klubach, i co tu mówić, okazał talent, a dziś tacy ludzie stają się własnością międzynarodową. Nic więc dziwnego, że zadomowi on się w naszej reprezentacji. To, co mnie w szczególny sposób tą sprawą zainteresowało dotyczy rozmowy jaką odbył z nim telefonicznie prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Jak wyznaje Taras Romańczuk, przytaczając fragment tej rozmowy: „Mogę jednak powiedzieć, że prezes Boniek zapytał mnie, czy czuję się Polakiem i czy, jeśli zajdzie taka potrzeba, to będę gotowy godnie reprezentować Polskę. Powiedziałem, że tak, że byłby to dla mnie wielki honor i czułbym się zaszczycony, mogąc zagrać w biało-czerwonej koszulce”.
Czy mógłbym się spodziewać po Zbigniewie Bońku innego pytania? Zapewne. Ale rzecz w tym, że mimo, iż Boniek zapewne o mnie nigdy nie słyszał, to jednak ja znałem jego rodzinę, ojca, stryja, też piłkarzy „Czarnych” Nakło n. Not. On sam jest już bydgoszczaninem, ale tam są jego korzenie. I są to dobre korzenie, tak jak on jest ich naturalną odroślą. Może wypada zapytać, czy to aż takie dziwne, że trzeba o tym pisać? Dziwne nie jest, ale pisać trzeba, zwłaszcza dziś, kiedy część polskich posłów w PE zobowiązanych do reprezentowania interesów Polski, a nie sfrustrowanej paczki totalnej opozycji, szkodzi Polsce gdzie tylko może swym nieodpowiedzialnym i każdego uczciwego człowieka zawstydzającym postępowaniem.
Nie tylko Zbigniew Boniek, ale nasi sportowcy, jak ostatnie zawody międzynarodowe pokazują, posiadają wysokie morale obywatelskie i wielu politykom daleko do tego. Mogą oni, wyznając jakąś swoją nową wiarę, warczeć na sportowców, żegnających się przed trudnymi wyczynami, ale o jednym to tylko świadczy: o ile nasza kadra narodowa zadziwia dziś świat swą postawą, gdyż za granicą bywa po to, by Polsce chwały przysparzać, o tyle wielu ludzi mieniących się politykami bywa tam tylko po to, by jej przynosić wstyd.
Oto, dlaczego trzeba pisać o Zbigniewie Bońku, Kamilu Stochu i wielu innych, a także o Tarasie Romańczuku, który nie wyrósł w Polsce, ale nauczył się ją cenić. Szkoda, ze wielu wykarmionych na polskim chlebie tego nie potrafi.
Zygmunt Zieliński.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3032 odsłony
Komentarze
To powód do odbierania obywatelstwa
9 Marca, 2018 - 17:10
Dla nie ceniących wartości, mających chciejstwa
Na judaszowe srebrniki choćby dla zdrady
Tacy się panoszą zazwyczaj dla parady
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Wynaturzenia są konsekwencją zboczeń
10 Marca, 2018 - 12:04
Witam ks. Prof. Zagmunta Zielińskiego. Już nasi przodkowie powiadali stare, ludowe, mądre porzekadło: "Jak Pan Bóg chce kogoś pokarać, to mu rozum odbierze". Pozdrawiam
Sławomir Tomasz Roch
Polityka czy sport?
10 Marca, 2018 - 19:49
Polske po II wojnie swiatowej oceniano jako organizm bez glowy. Oficerowie i inteligencja polska wybita prawie co do nogi, jak nie w czasie wojny przez obu agresorow, to po wojnie przez tzw. przyjaciol rosyjsko-zydowskich. Inni zyjacy w marazmie i obawie o zycie i jakas garstka, odwaznych patriotow. Czy to wystarczy by powstaly z tego pozadne elity polityczne? Mnie martwi.... i zarazem nie dziwi zachowanie wielu poltykow europejskich. Nie wybierajmy ich nastepnym razem
Przeciez na wjezdzie do kazdego miasta mozna postawic plakaty ze zdjeciem, z imieniem i nazwiskiem i z napisem "Glosowal w PE przeciw Polsce. Nie wybieram" To tak troche na przyszlosc.
Mysle, ze bardzo wazne sa korzenie i tradycja w jakiej sa ludzie wychowywani, ale to juz ponad 70 lat urabiania Polakow. Przeciw temu walczymy i oby nam sie ta walka udala.Widocznie w sporcie nie zeszmacili sie ludzie tak mocno jak w polityce.
Gosia
Wyjatkowo trfnie
12 Marca, 2018 - 08:04
ksiądz to ujął "o ile nasza kadra narodowa zadziwia dziś świat swą postawą, gdyż za granicą bywa po to, by Polsce chwały przysparzać, o tyle wielu ludzi mieniących się politykami bywa tam tylko po to, by jej przynosić wstyd". Od siebie dodał bym do tej gawiedzi jeszcze aktorów, artystów wszelakich, t"f"urców i cerebrytów. Bedzie komplet.