Żyd udupił Grossa

Bardzo trafne spostrzeżenie ! Śpiewak jako główny argument podważający miarodajność Arendt podaje jej płeć !!!

Co na to feministki ?!

Czytając te wypociny nadwornego polakożercy Śpiewaka nasuwa mi się taki nachalny obraz z getta łódzkiego, ich króla szalejącego tam w karocy! w opętańczej jeżdzie!
Z jednej strony horrendum, z drugiej zaś proza jakże typowa dla żydowskich sługusów, kolaborujących z Niemcami.
Samozwańczy i okrutny władca, sprawujący nadzór w imieniu Hitlera nad swymi mojżeszowymi poddanymi, król Chaim Mordechaj Rumkowski, cudem ocalały z kolejnego pogromu rosyjskiego w r. 1892.. który takie miał dla nich, Zydów przesłanie; Unser einziger Weg ist Arbeit (Naszą jedyną drogą (wyjściem) jest praca).
A 15 maja 1941 rozwinął je wyjątkowo twórczo!
„Gdy zastanawiałem się, jak pokonać problem, wobec którego stanęli Żydzi, doszedłem do wniosku, że praca jest dla nich najlepszym z błogosławieństw. Znacie, nieprawdaż, moich pięć podstawowych haseł? 1: Praca, 2: Chleb, 3: Pomoc dla chorych, 4: Opieka nad dziećmi, 5: Spokój w getcie. Mój Beirat potrafi tylko gadać. Samotnie dźwigam moje zadanie i jeśli trzeba, używam siły. Dyktatura nie jest brzydkim słowem. Dzięki dyktaturze zdobyłem uznanie Niemców dla mojej pracy. A gdy mówią: Litzmannstadt Ghetto, odpowiadam: To nie getto, to miasto pracy”.
Byłoby dobrze, aby nie tylko tacy polakożercy jak prof. Śpiewak, Grossczy ten pokrętny dziennikarz Berman o tym pamiętali.
A także to, co z tym królem Chaimem zrobili Żydzi w Auschvitz, dokad go Niemcy dowieżli , wygodnym, eleganckim pullmanowskim wagonem DB! ...wrzucili go żywcem do pieca krematoryjnego.

pzdr

Śpiewak zawsze śpiewał jak mu każą oficerowie prowadzący...