James Bond jako sędziwa, niepełnosprawna murzynka

Obrazek użytkownika Romuald Kałwa
Kultura

A jednak! Daniel Craig po raz 5. wcieli się w postać słynnego agenta 007. Premiera nowego filmu z Jamesem Bondem w listopadzie 2019 roku. Tymczasem coraz poważniej brane są pomysły, aby agenta w kolejnych filmach zagrał murzyn lub kobieta.

Jak donosi portal naekranie.pl, żona Daniela Craiga, Rachel Weisz uważa, że to niedobrze, aby Bonda odgrywała kobieta:

„Aktorka uważa to za zły pomysł, ponieważ Ian Fleming tworzył postać Jamesa Bonda jako mężczyznę z określonym cechami i klarowną relacją z kobietami. Jej zdaniem zmiana płci Bonda skończyłaby się utratą jego kluczowych cech. To, jak Bond się zachowuje, jak jest męski i jak traktuje kobiety, czyni go tym, kim jest.

– Dlaczego by nie stworzyć własnych historii zamiast wchodzić drugi raz do tej samej rzeki i być porównywaną z męskimi poprzednikami? Kobiety są naprawdę fascynujące i interesujące, więc powinny dostawać własne historie – mówi aktorka”.

Proponuję iść dalej. Poeta Marcin Świetlicki kilkanaście lat temu na łamach „Gazety Wyborczej” zażartował, że niepełnosprawna murzynka znajduje się na szczycie społecznej hierarchii, a więc czemu w roli Bonda nie zatrudnić 78-letniej piosenkarki Tiny Turner?

                                                                                 ***

Polityczna poprawność to terror kłamstwa, jak celnie zauważa Krzysztof Karoń. Już w filmie „Monty Python i sens życia” z 1983 roku można zauważyć zjawisko wyboru płci przez urodzone dziecko. Gender zaczął się „dawno temu na dzikim zachodzie” Europy. Idźmy dalej tą drogą: dlaczego polityczne portale w Polsce nie miałyby wystawić reprezentacji olimpijskiej do skoków narciarskich. To nasza samoświadomość decyduje przecież kim jesteśmy. Należy nam się to i chcemy tego! A kto zaprotestuje, by 70 letni publicysta został olimpijczykiem, skakał, grał w hokeja, ten jest dyskryminującym ze względu na wiek rasistą i już!

W ZSRR – najcudowniejszym państwie świata, eksperymentowano z orkiestrami symfonicznymi bez dyrygentów. By orkiestra była w stanie równo grać, muzycy musieli siadać naprzeciwko siebie. Lewicowa kreacja rzeczywistości nabiera rozpędu. Stwórzmy świat, w którym wszyscy będą po równo szczęśliwi!  Małpy i ludzie będą mieli te same prawa, tzn. ludzie te same prawa co małpy.

Satyryczny portal Joe Monster donosi, że pewien Amerykanin dostał szlaban od Microsoftu na rozgrywki sieciowe Xboxa, ponieważ jako miejsce zamieszkania podał Fort Gay, co miało obrazić mniejszości seksualne, przy czym nie pomogła tu interwencja burmistrza tej miejscowości, która naprawdę istnieje i liczy około 700 mieszkańców.

Śmieszne? No nie do końca. Zostawmy problemy Afro- i Euroamerykanów. Skupmy się na Azjo-amerykanach i ich żądaniach wobec Polski. Azjo-amerykanie pochodzenia turecko-mongolskiego niedługo zażądają od Polski całego układu planetarnego. Ba, galaktyki!

Naprawdę. Otóż 6 lat temu astronomowie odkryli odległą o 50 lat świetlnych od Ziemi, planetę, która składa się z diamentu o wadze 10 sekstylionów karatów. Lećcie tam, a ja mam nadzieję, że już nigdy się nie zobaczymy i wreszcie nasycicie swoje nienażarte mordy.

Odnośnie kobiet w męskich rolach i tendencji odwracania rzeczywistości, na koniec proponuję Państwu następujące rimejki (powinno pisać się remake’i, ale mam to gdzieś) filmów, gdzie polityczno-poprawny popęd odwracania świata do góry nogami znajdzie swoje lewackie ujście:

„Matka Joanna od Aniołów” – „Ojciec Johan od szatana”
„Czterej pancerni i pies” – „Cztery pacyfistki i suka”
„Hobbit i bitwa pięciu armii” – „Olbrzym i orgia pięciu burdeli”
„Hans Kloss” – „Janina Kluska”
„Żony ze Stepford” – „Mężowie z Krokforda”
„Biała sukienka” – „Czarne spodnie”
„Kobieta samotna” – „Mężczyzna grupowy”
„Kobieta w klatce” – „Mężczyzna na wolności”
„Rambo” – „Murzynka Bambo”

Gender górą!

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

Matka Kurka miał być przeciwieństwem Ojca Rydzyka ! ;-))

Był sobie taki komputerek "Spectrum". Jak się na nim programowało, to sprawdzał on syntaktykę i wytykał błędy. Wytykał słownie. Kiedy brakowało mu w katalogu odpowiedniego określenia, stosował ostatnie z posiadanej listy :

invalid color - po naszemu "kulawy murzyn".

Jest więc coś na rzeczy (rasistowski, brytyjski komputerek).

Vote up!
1
Vote down!
0

#1558120