Presstytucja, czyli dziennikarstwo „postępu”

Obrazek użytkownika M.PYTON
Blog

Jest zaledwie kilku polityków, którzy zdążyli się poznać na metodach, jakimi posługują się męskie i żeńskie presstytutki, pracujące w polsko-języcznych mediach. Ci którzy się jeszcze na tych metodach nie poznali do dziś liżą rany po starciu na ekranie TVN24, Polsatu czy SStacji.

Przykładem dotkliwej porażki jest Kornel Morawiecki, który pojawił się z przesłaniem miłości w TVN24 i wpadł tam w szpony red. Łaszcz. Rzecz dotyczyła jego nieprzemyślanych słów o imigrantach i „korytarzach humanitarnych”, z czego musiał się nawet tłumaczyć syn Kornela – premier Mateusz Morawiecki. Kornel zapewne już po tej – niefortunnej dla niego rozmowie zorientował się, że wchodząc na teren TVN24, wchodzi się na obszar kontrolowany przez hieny, które gdy poczują krew – nie odpuszczą nieszczęśnikowi.

Co więc robić, by ustrzec się przed atakami hieny dziennikarskiej, wielokrotnie pokazał Czesław Bielecki czy poseł Tarczyński, którzy nie pozwalają sobie na zadawanie pytań z tezą, oraz nie dopuszczają – by im przerywano w trakcie wypowiedzi. Bo zasadą „postępowych” mediów jest przerywanie toku myśli oponenta, co w stopniu doskonałym opanowały takie presstytutki jak Morozowski, Marciniak, Kajdanowicz, Olejnik, Łaszcz i Gozdyra z Polsatu. A wystarczy, by zdecydowanie zaoponować przeciwko takiej metodzie, której w.wym. redaktorzy nigdy nie stosują wobec swoich dyżurnych komentatorów.

Po drugie. Nie wolno narzucić sobie sposobu narracji – czyli przejść do obrony przed wyimaginowanymi zarzutami – najczęściej nie dotyczącymi osoby, która zgodziła się na wywiad w polsko-języcznej telewizji. Najczęstszą tezą-zarzutem wobec osób kojarzonych z PIS, jest to że rząd PIS łamie Konstytucję. Nie słyszałem jednak, by ktokolwiek zapytał presstytutkę: - A skąd pan/pani wie, że rząd złamał Konstytucję? Czy ma pani/pan wyrok Trybunału w tej sprawie, czy są to tylko pana/pani wymysły? Należy domagać się przedstawienia dowodu na tę tezę, zanim się odpowie na pytanie. Trzeba też wiedzieć, że oskarżanie kogokolwiek bez wyroku łamie Konstytucję! Konkretnie art.42 ustęp 3…

Kolejną metodą presstytucji jest próba nakłonienia rozmówcy do odpowiedzi na pytanie: „Co pan/pani sądzi o ostatniej wypowiedzi (tu pada nazwisko)? Można w tej sytuacji odpowiedzieć: „Nic nie sądzę. A jak chce się pan redaktor dowiedzieć, niech się pan zapyta tego, który to powiedział”.

Problem jednak w tym, że walczące z Polską – a więc i z wiarą katolicką „postępowe”, polsko-języczne media – często wykorzystują słowa papieża lub polskich biskupów dla bieżącej walki politycznej. A więc walki Berlina z Polską pod rządami PIS. Aby uciąć dywagacje na ten temat wystarczy odpowiedzieć: „Na tematy religijne wolę porozmawiać w telewizji Trwam lub z „Głosem niedzielnym”. O ile mi wiadomo, TVN24, czy Polsat promują świeckie państwo. Oddajmy więc papieżowi to co papieskie, a biskupowi to co biskupie”. Wobec natarczywości presstytutki: „Co pan, jako katolik o tym sądzi” – odpowiedzmy: Nie wiedziałem, że pan/pani otrzymał święcenia. Ale nawet i w tej sytuacji – katolik nie ma obowiązku spowiadać się. To mieści się w danej nam przez Pana Boga dobrej woli. A je nie mam woli, by spowiadać się w świeckiej TVN24 czy w Polsacie ze słów papieża lub biskupa.

To są tylko przykłady metod stosowanych przez presstytutki polsko-języcznych mediów w wojnie o Polskę. Celem właścicieli tych mediów jest bowiem ponowne sprowadzenie Polski na tory „postępu”. Te tory prowadzą wprost do destrukcji państwa polskiego. Do destrukcji naszej wiary katolickiej, naszych rodzin i tradycji.

Kto więc nie ma świadomości, że idąc na wywiad do anty-polskich mediów zdoła przekonać hieny, by żarły trawę – wyjdzie z tej konfrontacji ciężko okaleczony…

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

najlepiej do tego szamba nie chodzić...

 

Vote up!
7
Vote down!
0

Yagon 12

#1555529

bardzo dobre pomysły na ucięcie głupich pytań i komentarzy - takie szkolenie jak podane powyżej przydałoby się  każdemu nowicjuszowi przed spotkaniem z dziennikarzem.

Vote up!
6
Vote down!
0

Nie minusuję bez uzasadnienia, bo to jak cios po ciemku w plecy.  Komentarze niemerytoryczne i agresywne minusuję bez dodatkowego wyjaśniania. Uwagi osobiste proszę kierować na PW.

#1555537