Opozycja, czy niemiecka V kolumna?

Zanim rząd Katalonii ogłosił separację od Hiszpanii – Barcelonę odwiedził Król europejski, czyli Donald Tusk. Tusk w rozmowie z obecnie ściganym Carlesem Puigdemontem przyznał,że podobnie jak on – też jest przedstawicielem mniejszości etnicznej…

A tyle razy Tusk się zarzekał, że nie jest Niemcem, którego dziadek służył w Wehrmachcie ! Ale wtedy Tusk trząsł Polską, tworząc z niej kompletnie teoretyczne państwo – gotowe do szybkiej aneksji przez Europę, a ściślej – przez Republikę Federalną Niemiec. Za te wysiłki Tusk został nagrodzony przez Angelę Merkel berłem królewskim – choć praktyczna władza Tuska sprowadza się do zakładania marynarki szefowi PE Junckerowi.

Tusk nic nie może i niczego dla Polski nie zrobił jako szef Rady Europejskiej – poza straszeniem Polski konsekwencjami w przypadku nieprzyjęcia imigrantów. Ale nowy rząd Polski te ataki na Polskę dzielnie wytrzymał do czasu aż sama Unia uznała, że narzucanie obowiązkowych kwot imigrantów było błędem. Tusk oczywiście natychmiast stanął na czele przeciwników sankcji, czym potwierdził, że jest kompletną marionetką w rękach tych, którzy kierują UE – czyli w rekach Niemców.

Tusk stał się pajacem, na którego ponowny wybór tylko Polska się nie zgodziła! Jednak drogą pajaca Tuska podążyli inni członkowie opozycji – a właściwie niemieckiego ruchu oporu, wspieranego przez Niemcy. Fakt istnienia w Polsce V kolumny niemieckiej potwierdziła bowiem na antenie rządowej ZDF Minister Obrony Niemiec Ursula von der Layen. "Musimy wspierać ruch oporu w Polsce" stwierdziła pani minister – ta sama, która sprzeciwiła się zmianie nazwy koszar w Niemczech, które nadal szczycą się imieniem feldmarszałka Erwina Rommela.

Mówiąc o "ruchu oporu" nie będę już wspominać puczystów, którzy usiłowali siłą obalić rząd PIS-u. Lista zdrajców Polski i demokracji jest bowiem długa i dotyczy nie tylko PO i Nowoczesnej.  Ale wystarczy wymienić tych, którzy jawnie wspierają Niemcy w ich anty-polskiej polityce.. 

Na niemiecki order z pewnością zasłużył się kandydat na ministra sprawiedliwości z wysunietego ramienia PO – Borys Budka. Budka udzielił obszernego wywiadu w „Die Zeit”, nakłaniając Niemców do jeszcze bardziej ostrego kursu wobec Polski: „Należy postawić Polsce ultimatum” grzmiał Budka w oczekiwaniu na nagrodę, gdy Polska ulegnie Niemcom po zmasowanym ataku. Czy Budka miał na myśli groźbę wejścia do Polski wojsk Bundeswehry tego nie wiem. Jednak fakt, że to właśnie minister obrony Niemiec zamierza wspierać ruch oporu w Polsce, wiele mówi…

Na kolejnego niemieckiego pajaca wyrósł kandydat PO na prezydenta Warszawy, Rafał Trzaskowski. Ten bez ogródek zapowiedział zorganizowanie masowych demonstracji w sytuacji, gdyby Polska domagała się od Niemiec reparacji wojennych.  Dodajmy, że straty samej Warszawy – nie licząc mordów na Polakach – to rząd wielkości 48 mld dolarów, jak to wyliczyli urzędnicy prezydenta Warszawy ś.p. Lecha Kaczyńskiego!

Warszawiacy mogą być zatem pewni, że przedstawiciel V kolumny niczego nie zrobi, by tylko Niemców nie urazić. On niczego nie zrobi dla ofiar niemieckiej okupacji i ich spadkobierców. A są to setki tysięcy ludzi! Na przykład moja ś.p. mama przeszła przez Pawiak i obóz koncentracyjny Ravensbruck nie otrzymując od Niemców złamanego feniga! A tę gehennę niemieckiej okupacji przeszła wraz z matką i siostrą! Ile jest w Polsce takich rodzin, którym w oczy się śmieją folksdojcze i niemieckie marionetki, kandydujące do najwyższych urzędów ?

To oni, wraz z armią byłych ubeków, esbeków rządzili Polską przez 25 lat. To oni, jak Rafał Trzaskowski nadal montują rezolucje przeciwko Polsce, choć nie pogardzą stanowiskiem w „tym kraju”. W kraju, który miał być niemieckim landem, strefą buforową, do której Europa zrzucała by wszystkie swoje śmieci, traktując Polaków – w tym patriotów, którzy o wolną Polskę walczyli – jak niewolników. Niemcy jednak nie wycofają się ze swojego pomysłu na Polskę – stąd zapewnienie niemieckiej ministry obrony, że nadal wspierać będzie zdrajców Polski. A w istocie – niemieckich pajaców, godnych najwyższej pogardy...