Dlaczego ktoś taki jak HGW jest nauczycielem akademickim?

Obrazek użytkownika Andy51
Kraj

Sędziowie i nauczyciele akademiccy dwie korporacje, w których III RP tkwi jak skamielina. O ile w sprawie sądów rząd PBSz  czyni starania, żeby coś zmienić, to środowisko akademickie mocno tkwi w III RP, przynajmniej jego znaczna część.

Ostatnio mieliśmy dwa przykłady, gdzie wydz. Prawa Uniwersytetu Gdańskiego  tak jak w 1968 r. dyskryminuje  ze względu na poglądy . Wydział prawa nie przyjął rzecznika Ministerstwa Sprawiedliwości Jana Kanthaka na doktorat, ponieważ może to zaszkodzić wizerunkowi uczelni a o zgrozo jest pracownikiem Ministerstwa Sprawiedliwości.

To się w głowie nie mieści, że na uniwersytecie dzieją się takie sprawy. Gdyby np. na uniwersytet nie przyjęto kogoś ze względu na to, że jest pederastą, to GW i wszystkie media liberalne podniosły wrzask pod niebiosa. Może  nawet uruchomiona byłaby Komisja Europejska, ale w tym wypadku, profesorowie prawa z UG chcą, żeby było tak jak dawniej stąd ten haniebny wyrok o nie przyjęciu na studia doktoranckie.

Oczywiście nie psuje wizerunku Uniwersytetu Warszawskiego pani HGW, która jest jednocześnie profesorem prawa na tej uczelni.

Będąc jednoosobowym TK orzeka co jest, a co nie jest konstytucyjne, lekceważy prawo nie stawiając się na wezwanie Komisji Weryfikacyjnej. I taka osoba jest nauczycielem akademickim. Czego mają się uczyć studenci uczeni prawa przez tą panią, gdzie  etyka profesorska , gdzie poszanowanie prawa?

Władze uczelni i wydziału udają, że nic się nie stało, a powinny zareagować i co najmniej zawiesić na jakiś czas wykłady dla studentów tej pożal się Boże profesor prawa.   

]]>http://niezalezna.pl/206926-skandal-na-uniwersytecie-rzecznikowi-ministerstwa-odmowiono-doktoratu-jest-reakcja-resortu-gowina]]>

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

   Środowiska naukowe w III RP w większości to środowiska polityczne powiązane z tzw opozycją totalną i odpryskami komunistycznych dygnitarzy i ich rodzin. Brak lustracji w tym środowisku spowodował spustoszenia. Nie ma tam mowy o prawdziwej nauce, a jedynie o pozorowaniu nauki..P. HGW to jeden z wielu symptomatycznych przykładów patologii akademickich. Osoba ewidentnie łamiąca prawo jest wykładowcą prawa !!!  Sposób dochodzenia do karier to fikcyjny dorobek naukowy, kolesiostwo i układy. Bez zasadniczych zmian personalnych i systemowych nic się nie zmieni. Degrengolada stopni naukowych i tytułów naukowych postępuje dynamicznie . Nie dziwi, że we wszelkich rankingach polskie uczelnie konkurują jedynie z uczelniami trzeciego świata. ŻAŁOSNE !!

Vote up!
4
Vote down!
0
#1551449

Niestety to jest smutna prawda.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1551463