Czy Totalna Opozycja może wygrac z PIS-em ?

Obrazek użytkownika Apoloniusz
Blog

Czy opozycja dowodzona przez pana Grzegorza i pana Ryszarda może wygrać wybory do parlamentu ? Odpowiedź brzmi : nie, natomiast czy PIS może przegrać wybory do parlamentu ? Otóż sądzę, ze tak i wcale nie musi przejeżdżać zakonnicy na pasach.

Policzmy słabe i mocne strony aktualnej partii rządzącej, a raczej koalicji. Właśnie to "raczej koalicji" jest słabą stroną PIS-u. Wystarczy, iż coś zazgrzyta, zabuksuje na zakrętach i jeśli nastąpi rozwód wówczas może być różnie.

Ale policzmy silne strony: realizacja większości obietnic. Na pewno szlagierem jest wydzieranie miliardowego VAT-u z gardeł cwaniaków i złodziei, a tuż po tym 500+  Taka jest moja subiektywna hierarchia, nie odwrotnie. Sądzę, że nie byłoby programu wsparcia, bez pewności, że środki leżą na ulicy. Jeśli przyjmiecie mój sposób postrzegania to stanie się jasne dlaczego poprzednia ekipa nie miała żadnej szansy na  wsparcie polskich rodzin. Oni nie mogli dorwać się do przekrętaczy, gdyż dyżurny samobójca nie nadążyłby z robotą, choćby podjął pracę nie tylko w piątki ale także w inne dni tygodnia (a propos : coś słuch o nim zaginął, czyżby znak czasu?)

Drugim atutem, więc silną stroną jest skład personalny rządu i zaplecze (wiem o Prezesie, innych nie znam, ale to wystarczy). Nie zamierzam oceniać poszczególnych ministrów z wrodzonej skromności jednak pokuszę się o wyrażenie mojej (szarego człowieka) opinii o dwóch ministrach. Pan Morawiecki już chociażby z powodu "Jeden w dwóch osobach" jest moim typem do rangi mocnej strony rządu, oraz MON pan Macierewicz. PO raz pierwszy się zdarza minister który chce i mu się udaje, czego wyznacznikiem jest ogromny klangor przeciwników. W najśmielszych snach nie przypuszczałbym, iż Polska może zechcieć odbudować armię,  rozpędzoną na cztery wiatry gdyż (wedle poprzednich przywódców naszego państwa żyjemy wśród samych przyjaciół) miała wystarczyć kadra pamiętająca "woroszyłówkę". Tak sobie myślę, że jakby co do czego, to nasze armaty niekoniecznie muszą być zwrócone tylko na wschód. Poza wszelką konkurencją jest nikomu wcześniej nie znana pani Premier. Nigdy nie miałem szefa w spódnicy, więc tym bardziej jestem pod wrażeniem. To są (w dużym skrócie) atuty.

Natomiast słabe strony ekipy trzymającej władzę wyglądają mniej więcej tak. Pierwszy zarzut, to dziwna, dziecinna zachowawczość, miękkość w działaniach tam gdzie spodziewamy się zdecydowanej "silnej ręki" . Zarówno w działaniach "cackania się" z wewnętrzną opozycją, jak również a może nawet szczególnie z zewnętrzna opozycją. Szczególnie dlatego, ponieważ panowie Rysio i Grzesio widząc brak chęci do konfrontacji z sekretarzami eurokołchozowymi, dochodzą do wniosku, że jak się daje to się kraje i "krajają" co chcą. Jedyna nadzieja w tym, iż ich poziom intelektualny nie zna pojęcia umiarkowania i dają po całości. Póki co nie jest groźnie, ale tylko śmiesznie. Słabą stroną ekipy jest dziwna niemoc powsadzania do pierdla wszelkiej maści malwersantów. Odbyło się publiczne czytanie remanentu i co ? I nic. A pan Grzesio, jeszcze nie w siodle, a  już zapowiada, że powsadza do kicia ! Maładiec !

Jak zapowiadałem w tytule, nie ma na horyzoncie nikogo kto mógłby ograć PIS, ale jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli i któryś z ciamadanów się uda w tym sensie, że poleje się krew to może się okazać, że PIS przegra i nie pomoże nawet inicjatywa domagania się odszkodowań od Niemiec. Czego oczywiście rządowi PIS-u nie życzę.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

Abstrahując od merytorycznej treści wpisu ( bardzo dobrego) muszę skoncentrować się nad słowem "opozycja". Moim zdaniem bardzo poważnie nadużywamy słowa "opozycja" w stosunku zarówno do PO jak i nowacośtam. W przypadku PO o wiele bardziej adekwatne byłoby użycie słów: złodzieje, malwersanci, bandyci, kapusie, donosiciele itp. W stosunku do nowacośtam myślę, że słowa durnie, głupcy, zdrajcy czy donosiciele byłyby bardziej na miejscu.

Proszę nie deprecjonujmy słowa "opozycja" którą to te dwie ***************  nie są. Nazywajmy ich tak jak powinny być nazywane.

To tyle. Dziękuję.

Vote up!
4
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1548248

Apoloniuszu! - pozwolisz że tonem prześmiewcy odniosę się
do Twego interesującego wpisu - „dorzucając małe co nieco”

Kaczor wcale nie jest taki głupi, jednym
ruchem marchewką 500+ plus, obszerny
elektorat najuboższych warstw podkupił.

Ażeby zbilansować wydatki, uszczelnił
wyciekający strumieniem ze skarbówki
VAT sięgając do kieszeni cwaniaczków.

Pomimo tego nie zdołają pisiory, nazbyt
długo utrzymać stołków bo strukturalne
reformy - jak płaszcz powiesili na kołku.

Może mieliby większe perspektywy - na
wyborcze sukcesy, gdyby trochę ożywili
gospodarkę, opodatkowali supermarkety.

Nie ma odpowiedzi - na frapujące pytania
- kłębiące się skrywaną tajemnicą, gdzieś
w czeluści zatroskanych losem kraju głów.

Jak to się stało, że budżet państwa jeszcze
się nie załamał, choć rząd „dobrej zmiany”
wydał dwadzieścia miliardów, na cel 500+

Dla rozumnych ludzi sprawa jest oczywista
widać dobra na załatanie dziury w budżecie
znalazła się rada. Wystarczyło nie pozwolić
klice aferzystów bezkarnie państwa okradać.

Miłego wieczoru!

Vote up!
2
Vote down!
0
#1548254

A gdzie puenta ?

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
1
Vote down!
0

Apoloniusz

#1548255