Jak wyrwać Polaków z ciamajdowatości ?
Jedną z najbardziej uwierających cech wielu Polaków jest ciamajdowatość. Kwintensencją tej ciamajdowatości jest ostatnio kodziarstwo, które nie jest w stanie prawidłowo rozeznać się w otaczającej rzeczywistości. Można mieć, owszem, klopoty z fizycznym zmaganiem się z trudami życia i to jest zrozumiałe, ale problemy umysłowe można rozwiązać mniejszym wysiłkiem, nie ruszając się z kanapy. No chyba, że, siedząc na kanapie, ogląda się jakiś tefałen albo inny polsat, a wtedy rzeczywiście, z pomyślunkiem może być ciężko.
Ale nie polityką chciałem się zajmować w tej notce, lecz nadchodzącym rokiem szkolnym. Jak wiemy PIS przygotował reformy takie jak rodzina+, mieszkanie+ i edukacja+ i chwała mu za to, ale na tym poprzestać nie można, bo nie wszystkim mogą się zająć instytucje państwa. Co najwyżej mogą one inicjować pewne procesy. Bo co da nam rodzina+, jeśli zapomni się o programie małżeństwo+, jako że to przecież małżeństwo jest podstawą rodziny. Trzeba więc pomyśleć o pełnym pakiecie rozwiązań instytucjonalnych, a więc do programu edukacja+ należy dodać pakiet wychowanie+. Nie oznacza to w żadnym wypadku, że to ma być program przygotowany wyłącznie przez rząd.
Otóż trzeba zdecydowanie o g ł o s i ć w mediach i nie zdejmować tematu z codziennej a g e n dy , że z wychowaniem w Polsce jest fatalnie, a to głównie z tej przyczyny, że wychowaniem mają zajmować się rodzice, a kilka pokoleń rodziców po prostu nie zostało wcale wychowanych, albo zostało źle wychowanych i coś z tym fantem trzeba zrobić, najpierw oczywiście na poziomie propagandy medialnej. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że państwo może rodziców wspierać na wiele sposobów, ale ich nie zastąpi.
Tak więc trzeba wdrożyć program wychowanie+ w szkołach, z niezbędnym udziałem rodziców, który to udział powinien w niektórych przypadkach przyjąć formę obowiązkowych kursów wychowawczych dla wielu z nich. Ponadto wymogiem niemal codziennym powinien być kontakt rodziców ze szkołą i częste wywiadówki, co w epoce internetu nie powinno sprawiać kłopotu. I tu potrzebna byłaby współpraca rozmaitych organizacji pomocowych, parafialnych, osiedlowych, harcerskich. Trzeba głośno i otwarcie mówić o tej polskiej ciamajdowatości rozpowszechnianej I utrwalanej właśnie przez takich głupich rodziców. Niech nie narzekają na trudne czasy, bo mają w domu wodę, łazienki, udogodnienia wszelkiego rodzaju, niedostępne dla ludzi jeszcze sprzed dwustu czy tysiąca lat. Tamci mieli naprawdę trudne życie i jakoś dawali sobie radę.
Należałoby także pamiętać, w ramach procesu edukacyjnego, że umysł musi się rozwijać sam, swoim torem, bez sztucznych wspomagaczy takich jak komputer czy kalkulator, które przecież, zamiast umysł rozwijać, usiłują go zastąpić. Odstawić więc trzeba dzieci od komputerów, oderwać od internetu, od smartfonów, wygonić na podwórko czy plac zabaw żeby pokopały piłkę i spotykały się z innymi w realu. Przestać wierzyć w magię technologii, bo to tylko magia, która ani edukacji ani wychowania nie zastąpi. Należy powrócić do czytania książek i nauki historii pokazującej jak Polacy zachowywali się i myśleli w czasach I Rzeczypospolitej, co pozwoliło im osiągać cywilizacyjny sukces i czego im w kolejnych wiekach zabrakło, by ten sukces mógł dalej trwać, bo przecież nie ma rzeczy wiecznych. A w tej materii jest kompletna, zadziwiająca pustka.
Generalnie zapowiada się upadek systemu konsumpcjonistycznego i trzeba zacząć się przygotowywać do budowy nowego systemu cywilizacyjnego, a jedynym dostępnym powszechnie modelem rozwojowym okaże się model edukacji, bo to jest właściwe zajęcie dla homo sapiens nie wymagające nieskończonych zasobów paliw kopalnych. Trzeba zacząć na poważnie zajmować się edukacją i wychowaniem przyszłych pokoleń, a nie wzrostem PKB. Tu nie są potrzebne pieniądze, tu potrzebne jest przeorientowanie umysłów, a tego można dokonać nawet nie ruszając się z przysłowiowej kanapy. Ale skoro o kanapie mowa, to nie obędzie się bez rekonstrukcji mediów publicznych, które w tym procesie mają istotną rolę do odegrania.
I albo pójdziemy w tym kierunku, co jest oczywiste, bo inne, jak wiemy, okazały się ślepymi zaułkami, albo będzie po nas, jak to stało się z Rzymem. Rzym miał jeszcze szczęście, bo przekształcił się w średniowieczną Europę, gdyż wszyscy wtedy chcieli dorównać Rzymowi, my na podobny proces liczyć nie możemy, bo przecież demoliberalizm ani konsumpcjonizm wzorem do naśladowania być nie mogą. A I Rzeczpospolita, owszem, wzorem być może.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2351 odsłon
Komentarze
W ciamajdowatości - więzi Polaków...
2 Września, 2017 - 18:14
W ciamajdowatości - więzi Polaków - totalny opozycyjny CIAMAJDAN.
TaSzczący w Polskę - tłumoki, tałatajstwo, nosicieli
stosów "stosownych" sądowych fałszerstw dowodów zbrodni antynarodowych i "nowoczesnej" starzyzny komunistycznej propagandy antypolskiej.
Dla wyrwania Polaków z ciamajdowatości, trzeba (jak trzeba) demokratycznego społecznego przykładu,
trzeba prawnie-sprawiedliwie, doprowadzić - do ŁADU - totalny opozycyjny ciamajdan...
Doprowadzając (najemników bezprawia ) do ładu - w przyszłym praworządnym sądownictwie - pro polskim.
W sądownictwie z obiecującą przyszłością , do doprowadzenia do dobrej zmiany- materialnego "wymiaru sprawiedliwości" z obiecującą przyszłością - niezbędności pro polskiego sądownictwa ...
- nieodZOOwnego dla rynku europejskiego, dotychczasowego straganu...
- oby nie bałaganu, nie do ogarnięcia, samym "unijnym" zgarnianiem dóbr cywilizacyjnych - "prawnie"- prawie wojennie POdbijanych Narodów w Europie...
Pozdrawiam - J.K.
edukacja
3 Września, 2017 - 07:10
Obok edukacji młodych Polaków z naciskiem na patriotyzm i przywiązanie do narodowych wartości należy także wrócić do wychowawczej roli szkół, które wspierałyby wartości wyniesione z domu...od polowy lat 90-tych szkoły zdjeły z siebie te odpowiedzialność a zastąpiono ją genderowym hasłem - "róbta co chceta"...
Yagon 12
Nie do konca "wartosci wyniesione z domu"
3 Września, 2017 - 17:33
sa takie sluszne i dobre... Bo przeciez mamy w Polsce miliony "sierot" po PZPR, SB, komunistycznym WP, komunistycznych "sluzbach" itd. Te miliony "sierot" tworza miliony rodzin, w ktorych wychowuja sie miliony dzieci... ale czy na pewno chodzi o to, zeby wychowac miliony "kodziarzy" i "totalnych"?
Oczywiscie trzxeba reformowac i unowoczesniac szkoly - ale kto rzadzi dzisiaj w szkolach w Polsce? Czy nie sa to w wiekszosci (na stanowiskach kierowniczych) czlonkowie i sympatycy lewicowego ZNP, ktory wiernie stal przez dziesieciolecia przy boku PZPR?
Dzisiaj reformy w szkolach nalezaloby zaczac od... dekomunizacji i odsuniecia od nauczania i wladzy nauczycieli prezentujacych jawnie lewicowe polityczne sympatie i wpajajacych te sympatie uczniom.
Bez usuniecia lewactwa ze szkol - niewiele sie zmieni w Polsce.... a KOD czy inne "totalniaki" beda sie zywic nienawiscia do tradycyjnych wartosci i wpajac spoleczenstwu koniecznosc europejskiego "postepu".
mikolaj
Ano tak. W każdej dziedzinie
3 Września, 2017 - 18:26
Ano tak. W każdej dziedzinie trzeba praktycznie zaczynać od zera.
Ano tak. W każdej dziedzinie
3 Września, 2017 - 18:24
Ano tak. W każdej dziedzinie trzeba praktycznie zaczynać od zera.
Trzeba zaczynać od zera
3 Września, 2017 - 20:01
"Ano tak. W każdej dziedzinie trzeba praktycznie zaczynać od zera."
No trzeba tylko kto ma to robić? Gdzie się nie ruszę to cała masa doradców którzy potrafią tylko pouczać i meblować innym życie. Prawie nie ma takich co by robili cokolwiek i mili osiągnięcia jakiekolwiek. Chrześcijanin daje przykład własnym życiem i własnymi wyborami a nie pouczaniem. Działa a nie gada. Po owocach daje się poznać. Piszcie może więcej konkretów z własnego podwórka a nie tylko teoretyzujecie co by tam można zrobić na Marsie.
LechG
W szkolnictwie sprawa jest stosunkowo prosta...
4 Września, 2017 - 16:22
Trzeba przeprowadzic kilka prawdziwych "reform" - niekoniecznie zaczynajac od grntownych i nieprzemyslanych zmian programowych. Te konieczne reformy to:
1. zniesienie przywilejow nauczycieli "mianowanych" - i okresowa ich ocena. Ocena pracy nauczycieli na podstawie wynikow - a nie subiektywnej oceny wizytatorow.
2. natychmiastowe zwolnienie nauczycieli - dzialaczy PZPR, TW, bylych pracownikow SB i WSI.
3. wprowadzenie zasady "pieniadz idzie za uczniem" - czyli finansowanie w tej samej wysokosci ucznia w szkole (niezaleznie czy to szkola panstwowa czy prywatna).
4, wprowadzenie zakazu indoktrynacji politycznej w szkolach.
Przestrzeganie tych zasad na pewno polskiej szkole nie zaszkodzi.
Reforme szkolnictwa zaczeto od strony d... Bo czy mozna wprowadzac zmiany, gdy w czesci beda one bojkotowane przez nauczycieli?
mikolaj