9 lat na NP; mój pierwszy tekst z 11 sierpnia 2008r

Po trzech latach zarobkowania w UK ( Belfast, Irlandia Płn, półkolonia brytyjska) wróciłem 31 sierpnia 2007r. do Polski.
Cały wrzesień spędziłem w ...."sanatorium" ( m-c twardego łoża i ustały bóle kręgosłupa od ciężkiej pracy po 12-14 godzin na dobę!) na koszt podatnika, czyli areszt ( toruńska Beczka-Okrąglak i Kielce) z mojej winy, gdy zakpiłem sobie z wysokiego sądu nie stawiając się przez ponad trzy lata na rozprawy z art. kk oraz kks.

Od października 2007r. zacząłem pisać na salon 24.
Bardzo cenię sobie ten okres, ale jedynie ze względu na kilkunastu kapitalnych blogerów. Lotni, bystrzy, wnikliwi, zgrywuśni.
Wszystkich nie wymienię, ale wspomnę Algę, jej męża Jacka, Nicponia, Bydynia, śp Pawła Paliwodę, Ł.Łazarza, ...

A z drugiej strony kołtuńska, drętwa menażeria na czele z Sadurskim (prof. żal się Boże!), jakieś tępawe trepy-politrucy pokroju Renatki, ichlipy, mętnawy do bólu stary i im podobni, jakby z formaliny prlowskiej wyjęci i siłą przyuczeni do blogowania.
Był też tam taki jeden wyjątkowy "wrażliwiec'" barbur, który krytyczne jemu komenty kwalifikował zaraz jako ... antysemityzm i je wywalał.

A nad tym wszystkich czuwał sam Igor, zwany przez nas "miękką kołderką" i jego pryszczaci, czyli cenzorzy-moderatorzy, którzy dbali, aby głównie pieszczochy jak Sadurski czy barbur oraz władza, czyli pelo byli zadowoleni.
Ciągle bany, przywoływani do porządku.
Mimo to bywało wesoło, gdy drzazgi, wióry leciały, sypały się nie tylko z nadęto-odętego Sadurskiego( hi, hi! profesora).

I tak przetrwałem, tam 10 m-cy, bodaj do 8 sierpnia 2008, gdy ostro potraktowałem nadwiślańską swołocz-agenturę posowiecką, uaktywnioną po ataku dresiarzy mongolskich na Gruzję i odważnej wizycie pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbillisi.
Igorek i pryszczaci dali mi nie tylko bana, lecz także domagali się, abym się pokajał.
Zaprotestowali w mojej obronie liczni sympatyzujący ze mną blogerzy, ale poprosiłem, żeby tego nie robili, gdyż ja mówię Igorowi i jego pryszczatym: niedoczekanie wasze ( znaczy ich!), 'pocałujta wójta...." i adieu.

I przygarnięto mnie na NP za protekcją ( tak, tak! nie było łatwo tak z ulicy dostać się na NP!).
Poręczyli za mnie głównie Alga-Iwona Jarecka i jej mąż Jacek.
Za co jestem im do dziś wdzięczny.

I tak, 11 sierpnia 2008 ukazał się na NP( jestem im wierny do dziś) mój pierwszy wpis.

" Putin i Miedwiediew kopiują metodę Hitlera; atak , potem klamstwa .
antysalon - 11 Sierpnia, 2008 - 22:36

Rosja od miesięcy usiłowała wplątać, wkomponować rząd niepodległej Gruzji w awanturę kaukaską. To nie jest żaden konflikt Osetyńczyków czy Abchazów z Gruzinami. Autonomia jaką mają te społeczności w ramach Gruzji, zakres wolności im danej mogłaby być wręcz modelowym rozwiązaniem dla wielu krajów wielonarodowościowych!Rosja niezmiennnie, systematycznie prowokowała od lat 16 i ten konflikt został sprowokowany przez Rosję. Rosja nie może się pogodzić z utratą terenów tranzytowych na którym leży także Gruzja. Nawet opozycja gruzińska/ z wyjątkiem agentury rosyjskiej!/ popiera prezydenta i nie uważa kroków militarnych podjętych przez niego za prowokację. Rosja od czerwca była już gotowa do tej wojny! Czekała i doczekała się udzielając "proletariackiej, sąsiedzkiej pomocy narodom uciskanym " przez Gruzinów. Nawet najwięksi, najwierniejsi przyjaciele Rosji i Putina będą mieli wielki kłopot aby znależć usprawiedliwienie dla interwencji zbrojnej w Gruzji. Na szczęście Polska, i kraje bałtyckie w lot pojęły te sytuacje i dokonały lapidarnej ale jednocześnie trafnej, ostrej oceny agresji i uznając Rosję za agresora! Chwała za to panu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Czy to wszystko otrzeżwi rząd Tuska i zmusi go do jednomyślnej, jednolitej polityki wobec Rosji?
Czy wreszcie Tusk zacznie poważnie myśleć o naszej flance wschodniej, tarcza!?

Jak daleko jeszcze zabrnie Rosja?
Jak zachowają się kraje zachodnie?
Czy to będzie powtórka z Monachium?

Jak zachowa się światowa opinia publiczna? Putin /chyba nikt nie ma złudzeń, że Miedwiediew to tylko wydmuszka-wańka-wstańka!/ zachowuje się jak Hitler po zajęciu strefy zdemilitaryzowanej w Nadrenii i Anschlussie Austrii i Czech! co do tego nie ma złudzeń. Atak w momencie Igrzysk Olimpijskich nie pozostawia złudzeń do czego jest zdolny Mongoł ubrany w garnitur Armaniego!

Czy wolny świat znajdzie dość chęci, siły ,determinacji i konsekwencji aby uratować Gruzję przed losem Czeczenii??

A czego możemy sie spodziewać w Polsce od agentury sowieckiej tej świadomej/ służby, armia,biznes, dziennikarze/ i tej rodem od użytecznych idiotów. wystarczy poczytać salon 24 tam aż roi się od tej swołoczy!

pozdr

p.s
1.Dziękuję tym wszystkim z którymi mogłem komentować naszą , polską rzeczywistość na salon 24. To była przyjemność, być w Waszym towarzystwie! To był kawałek normalnej Polski, nie tej z III RP!
2.Dziękuję za słowa protestu po zbanowaniu mnie i za solidarność!
Oczywiście nawet do głowy mi nie przyszło, aby pisać do redakcji salonu o przywrócenie mi prawa powrotu na to forum! Nie czuje się winnym. A mój ostatni tekst napisany wczorajszego ranka o "agenturze" o sowieckich wpływach w tzw IIIRP po ataku na Gruzję w moim odczuciu był główną przyczyna zablokowania mnie, gdyż mimo ostrości, pikantności mojego języka staram się zawsze być z dala od ścieku. "

pzdr