Cóż tam, panie, w sądownictwie?

Obrazek użytkownika Ośrodek Myśli Niezawisłej
Kraj

Nie będę pisał komunałów o tym, jak ważna jest reforma sądownictwa, bo to jest oczywiste i powszechnie wiadome. Środowisko sędziowskie miało niemal 30 lat na to, by ze swoich szeregów usunąć PRL-owskie złogi i nie kiwnęło nawet palcem w bucie, żeby cokolwiek zrobić w tym kierunku. Miało oczyścić się samo i nie zrobiło tego. Logiczną konsekwencją takiego stanu rzeczy są właśnie wprowadzane ustawy. Nastał czas tak długo oczekiwanej orki pola wymiaru sprawiedliwości i nawet jeśli decyzja prezydenta Andrzeja Dudy nieco utrudnia tę pracę, to nic nie będzie w stanie — głęboko w to wierzę — tego procesu już powstrzymać.

Te ustawy nie są idealne i wiele brakuje im do doskonałości. Można spierać się o ich kształt, o to, czy spełniają oczekiwania, czy też część zapisów w nich zawarta wprowadza zbyt daleko idące zmiany. Można dyskutować o tym, które punkty wymagają natychmiastowej poprawy, a które będą wymagały korekty w późniejszym terminie, ale jedno jest bezdyskusyjne — reforma jest konieczna. Żadna ustawa, nawet ta najgorsza z najgorszych, najbardziej wadliwa z tych wadliwych, nie jest w stanie pogorszyć obecnej kondycji wymiaru sprawiedliwości i wynika to z jednej prostej przyczyny, kondycja ta już dawno sięgnęła dna. Mam świadomość tego, że w tym środowisku są również ludzie uczciwi i prawi, dla których sprawiedliwość jest rzeczą świętą i jest ich zdecydowanie więcej. Ta reforma jest również ważna właśnie dla nich, ponieważ w obecnym skostniałym i kastowym układzie, nigdy nie będą mieli szansy na to, by zrobić karierę.

Obraz naszego rodzimego sądownictwa nie może być pozytywny, skoro jedną z jego twarzy jest Wojciech Łączewski, sędzia, który skazał Mariusza Kamińskiego tylko za to, że ten miał odwagę walczyć z korupcją. Sędzia, który myśląc, że kontaktuje się z Lisem — antypolskim, upadłym dziennikarzyną — oferował swoją pomoc w zwalczaniu legalnego rządu. Jak można darzyć zaufaniem sędziów, jeśli jednym z nich jest Ryszard Milewski? Facet na telefon, który nie mając świadomości, że bierze udział w prowokacji dziennikarskiej, radośnie merda ogonem na myśl o tym, że wyświadcza przysługę ówczesnemu premierowi Donaldowi Tuskowi. A nad tym całym układem towarzysko-biznesowym czuwa butna i arogancka prezes Sądu Najwyższego, pani Małgorzata Gersdorf, kobieta o mentalności przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich, dla której suwerenem jest konstytucja, a nie obywatele.

Wydarzeń, które miały miejsce podczas procedowania ustaw nawet nie będę próbował komentować. Nie znam epitetów, które oddawałyby pełny obraz tego, co działo się w Sejmie i podczas obrad komisji sprawiedliwości. Cóż, mam zbyt mały zasób słów. Nie potrafię zobrazować zachowania dziwnie pobudzonego Sławomira Nitrasa, czy też Kingi Gajewskiej, która sprawiała wrażenie kilkuletniej dziewczynki, która właśnie otrzymała w prezencie swój pierwszy w życiu telefon komórkowy. A jak mam opisać zachowanie Kamili Gasiuk-Pihowicz, Joaśki Scheuring-Wielgus, Michała Szczerby, czy Piotra Misiło? Odkładając na bok konwenanse i porzucając zupełnie zbędne w tym przypadku eufemizmy, pozostaje napisać tylko jedno — oni są, tak po prostu, zwykłymi idiotami. To właśnie takich ludzi — między innymi — miał na myśli nieodżałowany Jerzy Dobrowolski mówiąc, że nie ma nic gorszego niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję. Ze strony prezesa Jarosława Kaczyńskiego również padły mało eleganckie słowa, to prawda. Zważywszy jednak na to, do kogo były one adresowane, to absolutnie nie mam z tym problemu. Jaki poziom intelektualny odbiorców, taki przekaz.

Tradycyjnie już Komisja Europejska ustami Fransa Timmermansa wyraziła swoje zaniepokojenie sytuacją w Polsce. Nihil novi. Było coś o zagrożeniu dla rządów prawa, o tym, że zmiany w systemie sprawiedliwości znoszą niezależność sądów i tym podobne bzdety. Tym razem również była mowa o uruchamianiu procedur, o sankcjach... To wszystko już było. Panie Timmermans! Pajacu kochany! Ja wszczynam przeciwko Panu i całej Komisji Europejskiej procedurę prostowania środkowego palca prawej ręki.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (19 głosów)

Komentarze

"Pani Małgorzata Gersdorf, kobieta o mentalności przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich". Wypraszam sobie, co za porównanie, czym zasłużyła na te komplementy?
.

Vote up!
14
Vote down!
0
#1544760

Całkowicie zgadzam się z Tobą. OMN nie powinien obrzucać epitetami rozsądnych i pracowitych kobiet z KGW i porównywać je z jakąś głupkowatą lampucerą. Jeszcze raz taki numer i dam OMN minusa. Powinien przeprosić.

Vote up!
11
Vote down!
0

Traczew

#1544768

Ośrodek Myśli Niezawisłej oświadcza, iż nie było jego intencją obrażenie zaszczytnej funkcji, jaką niewątpliwie jest przewodnictwo w Kole Gospodyń Wiejskich. Wszystkich tych, którzy poczuli się dotknięci tą niezręcznością OMN-u, serdecznie przepraszam. W ramach zadośćuczynienia OMN zobowiązuje się do dostarczenia, wraz z przeprosinami, bukietu polnych kwiatów do — najbliższego miejscu urzędowania OMN-u - Koła Gospodyń Wiejskich.

Z wyrazami szacunku - Ośrodek Myśli Niezawisłej

Vote up!
11
Vote down!
0
#1544769

Nieporozumienie wyjaśnione, elegancki gest z kwiatami zapewne będzie przyjęty i sprawa zostanie zakończona.

Pozdrowienia dla OMN

Vote up!
9
Vote down!
0

Traczew

#1544770

Popełnił Waćpan błąd, przyznając p Gersdorf ten zaszczytny tytuł przewodniczącej KGW. Otóż członkinie i przewodnicząca KGW zajmują się jak najbardziej problemami dnia codziennego, od których to problemów p Gersdorf chce być uwolniona. Pozdrawiam.

 

Vote up!
2
Vote down!
0

Niueste

#1544882

Pewnie by chciał, przepraszać i przepraszać. Teraz wieś się zmieniła, moja jest nietypowa, ze dwa lata temu dostała prawa miejskie, mamy liceum, szpital ze stuletnią tradycja. Wcześniej to było luksusowe sanatorium, pierwsze na terenie Królestwa Polskiego. Rezerwat przyrody, zaczyna się ze 100m od mojej posesji. Niestety ze dwa lata temu została zlikwidowana ostatnia krowa. Taka starowinka ją trzymała. Piszę ten komentarz, cicho gra muzyczka a za oknem raj. Teraz świat się zmienił, te gospodynie wiejskie po pięć języków obcych znają. W przedszkolu mieli uczyć Chińskiego, ale nauczyciel się wycofał i sprawa upadła. Te ptaszki to u sąsiada.

Vote up!
8
Vote down!
-1
#1544771

...podpisuje sie pod nim i prawa i lewa reka, chociaz z prawej strony to ciezko , bo moj palec srodkowy juz mocno wyprostowany  :-))

" nie ma nic gorszego, niz czlowiek wyksztalcony ponad wlasna inteligencje"   SUUUUUUPER!!!

Vote up!
5
Vote down!
0

Gosia

#1544783

Dalaj Lama powiedział, że nie ma nic bardziej groźnego, niż danie wykształcenia człowiekowi, bez zasad, wiary, sumienia , godności.

Jest ono jak złota korona na łbie kobry. Przez tę ozdobę staje się ona dwakroć bardziej niebezpieczna.

Vote up!
2
Vote down!
0

Mozets

#1632934

Pozwolę sobie dodać - link do mojego stanowiska plus w komentarzach kilku wypowiedzi - merytorycznych.

komentarze do kwestii sądów.

 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1544790

Protest podobny do "czarnego marszu". Tu nie chodzi o ustawy, tu chodzi o przekonanie młodych, że PiS jest przeciwko nim. W sieci słychać że, podobno 4 agencje pijarowe zostały wynajęte za 100tys euro do utrwalenia tej opinii, tzw czarny pijar.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1544796