POLAKÓW OBRAZ WŁASNY, CZYLI JAK ONI NAS WIDZĄ!.

Obraz Polaków na podstawie art. w „Newsweek Polska” J. Makowskiego pt. „O tym jak PiS Polaków ulepił …. ” DYKTATURA. Skąd się u Polaków, ich niegodziwość bierze, że głusi na głos rozsądku ślepi jak nietoperze. Właśnie dlatego że głupi ślepi dali się dyktatorskiej władzy ulepić. „Jesteśmy” zacięci okrutni, nacjonalistyczni sadystyczni i ksenofobiczni. A pełni jadu, brutalni egoistyczni „narodowcy” gotowi nawet wobec słabszych, dopuścić się agresji i przemocy. Strach się bać, to nie żarty!. Chyba już żadnego ratunku dla „rozsądnych” nie ma!. Módl się do swego bóstwa panie Makowski, aby przez pomyłkę, nie ulepili tu golema. Pisze publicysta - „jesteśmy” - chociaż chyba facet nie nasz, bo wyklucza się z naszej wspólnoty takim obraźliwym tekstem. Poprzez tak wyraźnie antypolskie treści - taki człowiek w naszej, polskiej tradycyjnie życzliwej bliźnim wspólnocie, chyba po prostu się nie mieści. NARODOWCY. Pobici przez narodowców histeryzuje, ulice naszych miast gęsto ścielą!. Jeszcze sprawcy publicznie gloryfikowani i wynoszeni za chuligańskie czyny - na piedestały bohaterów. Mogą narodowcy bezkarnie grasować po ulicach. Drwią sobie z prawa. Przed karną konsekwencją - nie czują obawy. Z siłami porządkowymi, także nie muszą się ci chuligani liczyć. Niebezpiecznie wyjść z domu, aż strach się bać!. Z PiS u przyzwolenia - na ulicach polskich miast, dzisiaj niewinnych ludzi biją!. PiS zarządza przez strach, choć powinien jak nakazuje religia przez szacunek, miłość. Zacytuję autorowi który dziennikarskiemu wyzwaniu nie sprostał, bo nie czuje tego kraju chociaż nosi nazwisko Makowski - krótki wiersz o etosie polskiego patrioty i narodowca. „Patrząc na te zastępy patriotów - żyć się chce. Złoty róg trzyma w dłoni - młode pokolenie narodu. I zadmie weń lada dzień, pieśń życia nową”. I tej wersji panie M będziemy się trzymać! IMIGRANCI. Czemu nie sięgnąć do zastraszenia bodźca! Celem eskalacji nienawiści, PiS z kryzysu emigracyjnego korzysta. Według dydaktyki przewrotnej, manipulatorskiej partii - uchodźca to darmozjad, gwałciciel i terrorysta. Lepiej, żeby mordowano niezależne sądy! Lepiej, aby pouczali politycy z Brukseli nieudolne PiS u władze, jak mają się rządzić. Niechby nawet obce korporacje Polskę do reszty ograbiły. Niż miałaby się tu nad Wisłą pojawić się zdaniem PiS, choćby tylko jedna bezbronna sierotka z Syrii. Pisze Makowski, totalna porażka rozumu. Zaprzeczenie naszej polskiej, tradycyjnej gościnności. Całkowita chrześcijańskiego humanitaryzmu klęska. Przecież „my” taką intencją pozbawiamy biednych emigrantów godności. Mało tego my obdzieramy te istoty z resztek człowieczeństwa!. Adolf Hitler przypomina nam filozof i teolog Makowski, też na początku czołgów i karabinów - wcale nie potrzebował. Wpierw doszedł do władzy przy pomocy słowa. Pełnych pychy i pogardy. Orężem mowy nienawiści - ksenofobi i złości, umysły swoich rodaków szalony fanatyk zawojował. Przyjmowanie obcych do swego domu - panie Makowski, wydaje się pomysłem niedorzecznym!. Pan wie, że to dobry sposób na katastrofę kontynentu - cywilizacyjną i społeczną. Komu służą ci muzułmańscy imigranci ? Po cóż miliony do Europy przyszły? Po to, żeby podzielić i pokonać białą rasę. Pozbawić ją wiary, wypłukać z łacińskiej tradycji. Szanowny autorze paszkwilu, jeśli jesteś jak się domyślam z niejakim Adasiem jąkałą na ty, proszę cię tylko o jedno!. Nie używaj wyrazów „naszej”, „my”. Ja nie chcę mieć z takim gościem nic wspólnego!. Nie pragnę z tobą dyskutować, nie chcę także robić z tobą żadnego „dealu”. Czy to nie objaw ksenofobii i „jasnej pomroczności” że każdego dnia w naszej obecności padają złe, jątrzące i uwłaczające godności słowa. Dzień w dzień wykluwa się - wasza przemoc językowa!. Redaktorze to także efekt i twoich dokonań! Robotę robisz krecią intrygę snujesz brudną. Co chcesz na destrukcji kraju który za ojczyznę służy, ugrać? KOŚCIÓŁ. Kościół powiadasz, także eskalacji tej nienawiści winny - bo obojętnie na tak groźne zjawisko patrzy!. Ponosi przez tą bierność spektakularną porażkę. Wielka niespójność, teorii z praktyką dziwi, bo katecheci uczą polską dziatwę cnót pokory tolerancji i miłosierdzia na zajęciach religii. Wymawiasz Kościołowi panie Makowski, grzech zaniechania - bo jeśli naukę Chrystusa głosi i zachęca wiernych ażeby zło dobrem zwyciężać, wrogość przebaczeniem i miłością uleczyć. To dlaczego tak mało z tego wypływa dobroci? Więc zapytać pana o kwestię podstawową, chyba nie będzie od rzeczy. Któż to zło do wspólnoty słowiańskiej wnosi? Skądże się ono tu bierze? Ten bezkres pogardy i nienawiści wszechobecny dziś w polskim życiu społecznym?. Trudno rozeznać czy to wynika z przyczyn braku wrażliwości, czy oznaką wrodzonej tej tubylczej nacji, chrześcijańskiej tępoty. Trudno z tym, panie Makowski dojść ładu! Jedno jest absolutnie pewne, nie sposób przerzucić przez góry odrębności i wzajemnej niechęci porozumienia mosty. Ale ma Pan rację, trzeba o tym głośno mówić! Dotrzeć z niewygodną prawdą do wielu osób, zwykłych ludzi. Nawet kiedy obywatel wcale nie jest ciekawy, o trudną prawdę nie pyta. Nie wolno nam z obojętności i obawy zamilczeć spraw - bezpieczeństwa rodzin oraz ciągłość naszego narodowego bytu. *