Zadajemy kolejne ciosy w oś Berlin-Moskwa

Odejście od szaleńczej polityki zagranicznej rządów Tuska i Sikorskiego przynosi Polsce kolejne korzyści. Przypomnę co już dziś dzięki temu uzyskaliśmy. Najpierw przesunięcie baz NATO na wchód, następnie obecność samych wojsk USA. Wszystko to przy krzykach i protestach Berlina i Moskwy które jakoś zawsze w takich sprawach mówią jednym głosem...

Teraz zaś czas na kolejne sukcesy. 

Amerykanie zamierzają niebawem przenieść dowództwo szczebla dywizyjnego dla działań w Europie z Niemiec do Polski. Jak poinformował Defence24.pl MSG Brent M. Williams, Public Affairs Officer Mission Command Element dla operacji Atlantic Resolve, jednostka Mission Command Element ma być relokowana z Baumholder w Niemczech do Poznania w Polsce.

W praktyce oznacza to, że działania wojsk lądowych USA w Europie Środkowo-Wschodniej będą koordynowane właśnie z Polski. Mission Command Element to jednostka dowodzenia szczebla dywizyjnego dla US Army Europe, powstała w 2015 roku na bazie struktur 4 Dywizji Piechoty stacjonującej na stałe w Stanach Zjednoczonych. 

Drugi sukces to dostawa gazu LNG z USA do Świnoujścia. To kolejny cios w oś Berlin-Moskwa, sojuszników rządu Tuska. To przybliża nas bardziej do niezależności gazowej. Stała obecność gazu z USA uderzy bezpośrednio w Rosję zmuszając ją do obniżenia cen. Ta stała gazowa obecność winna być kolejnym priorytetem rządu Szydło.

Zacieśniającą się współpracę z USA winniśmy wykorzystać do rozpoczęcia wydobycia gazu łupkowego z naszych złóż. Na początek może być nawet jakieś mniejsze złoże. Chodzi o to by ruszyć ten temat. Najlepiej gdyby odbywało się to na zasadzie współpracy naszej uczelni lub PGNiG z amerykańską firmą wydobywczą. Tak by oba kraje na tym korzystały.

Trzeba raz na zawsze skończyć rosyjskie mrzonki o gazowym panowaniu nad naszym regionem. Teraz jest najlepszy czas ku temu. Mamy ofensywę USA, mamy też coraz słabszą gospodarczo Rosję.

To musi być czas Polski.