UWAGA! Wielkie reformy w Unii Europejskiej rozpoczęte!

Obrazek użytkownika contessa
Kraj

„Musimy zreformować Unię Europejską”...
Takie głosy z ust szefów instytucji unijnych słychać w Brukseli od lat ale cóż - na gadaniu się kończyło.
Aż wreszcie nadszedł Wielki Dzień - 9 marca 2017, dzień pierwszej poważnej unijnej reformy czyli wyboru nowego przewodniczącego Rady Europejskiej...
Nowy przewodniczący został uroczyście wybrany i....
Oooooo! Ooooo!!! Już złe jęzory mielą, że zmęczone ciężkim wyborem gremium udało się na odpoczynek i koniec reform, no bo gremium brukselskich królików i znajomych królików musi wypocząć do szczytu w Rzymie 25 marca żeby im futerka ładnie błyszczały na rocznicy Traktatów Rzymskich. No, a potem to gremium będzie musiało odpocząć po odniesieniu trudnego sukcesu czyli doniesieniu Unii do słynnej rocznicy w całoś... uuuuppssss! – no prawie w całości bo Brexit ale  Angole w Rzymie jeszcze będą bo do 25 marca się z eurokołchoźnej chałupy nie wyprowadzą. Dopiero potem.
No więc te złe języki już gadają, że uuuu – że to koniec reform ale to guzik prawda jest bo np. zaraz po ciężkim wyborze nowego przewodniczącego Rady Europejskiej, przewodniczący Parlamentu Europejskiego  Tajani Antonio awansował na notariusza Platformy Obywatelskiej - opoki liberał-demokratycznej Unii Europejskiej. Mało – expressem kazał zreformować Europejską Partię Ludową i reforma zakończyła się sukcesem czyli usunięciem z jej szeregów niejakiego Saryusza–Wolskiego Jacka, wcześniej usuniętego z Platformy O.  Już nie będzie w niej bruździł ktoś, kto np.niechby nawet tylko częścią nazwiska rzucał cień na zasłużoną Platformę O., kojarzącego ją z takim jednym spawaczem Wolskim, o którym wielu ludzi mówi, że to wyjątkowa kanalia była....
Jakby kto myślał, to nie jest jedyna reforma w Unii Europejskiej po wyborach przewodniczącego Rady Europejskiej. O, nie! Saryusz-W.J., ten potrójny zdrajca bo - Platformy Obywatelskiej, Europejskiej Partii Ludowej i Unii Euro.... oj, co ja gadam – toż on zdrajca poczwórny jest!  Przecież wystawiło go  PiS  żeby wygryzł ze stanowiska szefa  Rady Europejskiej poprzedniego przewodniczącego. No i ten Jacek S.-W. -  zanim został wyrzucony na zbity pysk z wielkiej unijnie-europejskiej liberał-demokratycznej rodziny, był również członkiem dwóch ważnych unijnych komisji – od spraw zagranicznych UE i komisji spraw konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego.
Oba stanowiska momentalnie zostały zreformowane i  w komisji spraw zagranicznych PE jego miejsce zajmie wybitna dyplomatka Platformy Obywatelskiej - Julia Pitera, wsławiła się była kilka lat temu dyplomatycznymi negocjacjami z wędzonym dorszem, zakończonymi  przekonaniem dorsza by za 8.16 zł świadczył o korupcji ministra w rządzie PiS, ówcześnie sprawującym władzę w RP. W komisji spraw konstytucyjnych PE miejsce Jacka S.-W. zajmie wybitny konstytucjonalista – Michał „TWZnak” Boni - prof. dr.rechabilitowany  nauk prawnych,  który sprawując  urząd ministra administracji i cyfryzacji RP w II rządzie premiera Donalda Tuska administrację resortem zaczął od przeprowadzki ministerstwa do nowego lokum, a cyfryzację Polski zaczął i skończył na wymianie mebli z tekstylną tapicerką na skórzaną...

 
...Wiosna idzie, koty się marcują, niedługo bociany i jaskółki przylecą więc pierwsze unijne reformatorskie koty za płoty stały się faktem, pierwsze jaskółki reform w Unii Europejskiej też już są.


Dotąd było na wesoło ale teraz już całkiem poważnie czyli - co dalej w reformach UE?
Jedną z kolejnych może stać się reforma prawa unijnego bo od grudnia 2016 r. jest obserwowana wzmożona aktywność komisarz ds.sprawiedliwości, Very Jourovej, od dawna opowiadającej się za powstaniem Prokuratury UE. Pomysł na  stworzenie takiej instytucji  urodził się w 2013 r. i wg pierwotnych zamierzeń prokuratura UE miała zajmować się  „przypadkami niezgodnego z prawem wydawania unijnych pieniędzy i  transgranicznym wyłudzaniem podatku VAT”* w państwach unijnych. Pomysł wkrótce został zamrożony ale... wybory w Polsce w 2015 r. spowodowały, że okazało się iż UE nie ma instrumentów do respektowania swych niepokornych członków i w grudniu 2016, jakoś tak dziwnym zbiegiem okoliczności zaraz po słynnym liście F.Timmermansa do rządu RP, temat Prokuratury UE został szybko odmrożony. Pani komisarz Jourova Vera natychmiast z całą powagą zauważyła, że Węgry i Polska nadużywają funduszy strukturalnych UE, że żerują nad tym „wyrazem  solidarności europejskiej” i zagroziła -  „nie mogą się one stać synonimem oszustwa i korupcji”*.
Ponieważ największym problemem Brukseli i kręcącego nią  Berlina jest obecnie Polska (tego Huna Orbana wreszcie „wymiękli” 9 marca 2017), nie będzie zaskoczeniem, że UE najpierw zreformuje swe instrumenty do trwałego usadzania i sankcjonowania swych niepokornych państw członków i... resztę reform po prostu sobie daruje.
 
Kurczę! Ten tekst miał być wesoły od początku do końca!  Sorry!...

PS. Niestety UE bez reform czeka tylko taki finał: 

 

* - ]]>http://wpolityce.pl/polityka/319013-handelsblatt-komisja-europejska-chce...]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (16 głosów)

Komentarze

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Pers został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

--------------------------------------
Satyr twierdzi, że brak mi kultury i inteligencji ale ja się z nim nie zgadzam.
Lepiej, żeby się do mnie nie odzywał bo po co ma mi załatwiać następnego bana?...

#1535138

Partia, z której wywodzi się pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans - PvDA (Partia Pracy) - straciła aż 29 mandatów w stosunku do poprzedniej kadencji. To największy spadek spośród wszystkoch ugrupowań.

VVD (Partia Ludowa) - 31 mandatów
PVV (Partia Wolności) - 19 mandatów
CDA (Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny) - 19 mandatów
D66 (Demokraci) - 19 mandatów
GroenLinks (Zieloni) - 16 mandatów
SP - 14 mandatów
PvdA - 9 mandatów
ChristenUnie - 6 mandatów
Partij vd Dieren - 5 madatów
50PLUS - 4 mandaty
SGP - 3 mandaty
DENK - 3 mandaty
Forum voor Democratie - 2 mandaty

Vote up!
2
Vote down!
0
#1535194

Przeciez Niemcy od poltora tysiaca lat prowadza dokladnie ta sama polityke. Zmieniaja sie tylko formy i spodoby dzialania. Drang nach Osten toczy sie i bedzie sie toczyl tak dlugo jak Niemcy beda istnialy.

 

Polska zawsze miala swoich warcholow i zdrajcow ale od czasow Andagawenow ich ilosc systematycznie rosla tak, ze w polowie XVII wieku prywata i zdrajcy zdominowaly zycie narodowe. Przerwy w tej dominacji byly krotkotrwale. Dlatego nie bylo trudno znalezc sobie w Polsce idealnych reprezentantow wlasnych interesow czasto za calkiem skromne pieniadze. 

A pisali w polskich gazetach i TV mowili, ze przygotowuje sie w Niemczech poprawke do ich Zbioru Praw (Konstytucji jeszcze nie maja) aby Bundeswera mogla interweniowac poza granicami Niemiec gdy Niemiec interesy sa zagrozone? Gadowski twierdzi, ze interesy ekonomiczne Niemiec maja byc w ten paragraf wlaczone. Ja tego nie wiem ale z pewnoscia tak by wszyscy dobrzy Niemcy chcieli bo dobrobyt najwazniejszy. Podludzie musza znac swoje miejsce.

pozdrawiam,

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Vik

#1535224