Jarosław Kaczyński i Ukraina

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  W sobotę [28.01.2017] wieczorem Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu Radiu Rzeszów.  Powiedział w nim:

 "Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla TVP Rzeszów odniósł się do kwestii zakazu wjazdu na Ukrainę, jaki otrzymał prezydent Przemyśla, Robert Chomy. Wydały tamtejsze służby specjalne. Szef PiS mówił o stosunkach, jakie łączą Polskę i Ukrainę oraz zdecydowanych rozmowach odbywanych na ten temat z prezydentem Petro Poroszenko.
  - Być może jest to niefortunna – z punkty widzenia Ukrainy – reakcja, a może jakieś inne czynniki zdecydowały – powiedział Kaczyński, komentując sprawę prezydenta Przemyśla. Z kolei na pytanie czy w tej kwestii między Polską a Ukrainę dojdzie do „zgrzytu” czy poważnej „rysy” na obustronnych relacjach, szef PiS odparł dyplomatycznie: -To jeszcze zobaczymy.
   Kaczyński odniósł się też do sprawy rzezi wołyńskiej, której ludobójczy charakter i prawdziwy przebieg Ukraina kwestionuje. Poinformował, że grudniowe rozmowy z prezydentem Poroszenko miały „taki przebieg, że pan prezydent Ukrainy nie może mieć wątpliwości, iż Polska na taką sytuację, w której oprawcy, masowi mordercy czy ludobójcy są na Ukrainie bohaterami, się nie zgadza; że promowanie takich postaw jest niedopuszczalne w cywilizowanym świecie”. Prezes PiS potwierdził, że powiedział o tym prezydentowi Poroszence osobiście. - Ja rozmawiałem dosyć długo z prezydentem Poroszenką w sposób całkowicie jednoznaczny – przyznał Kaczyński." [patrz {]]>TUTAJ]]>}].

 Już wcześniej, po owych rozmowach z Poroszenką, Kaczyński wypowiadał się na ten temat:

   "Prezes PiS miał podkreślić, że „niepodległość Ukrainy i wspieranie jej dążeń do UE są polską racją stanu”.
Pod jednym warunkiem. Jak dodała Beata Mazurek, Jarosław Kaczyński „bardzo mocno postawił wątek historyczny, a stanowcze odcięcie się Ukrainy od zbrodni UPA uznał za warunek zarówno zbliżenia z Polską, jak i Europą”".{]]>TUTAJ]]>}.

 Jeśli chodzi o sprawę tego zakazu wjazdu dla prezydenta Przemyśla, to już w piątek, 27.01. został on przez stronę ukraińską wycofany, a Deszczyca nazwał go "techniczną pomyłką".  Moim zdaniem była to kolejna akcja rosyjskiej agentury dążącej do poróżnienia Polski z Ukrainą [niedługo przedtem "nieznani sprawcy" wysadzili krzyż w Hucie Pieniackiej oraz zdewastowali cmentarz w Bykowni]  Z pamiecią historyczną jest jednak dużo gorzej.  W mojej notce z sierpnia 2016 "Dlaczego Ukraińcy wolą Banderę od Petlury?" {]]>TUTAJ]]>} pisałam:

 "Na czym jednak polega problem z tą pamięcią?
Jest on efektem tego, że prawie wszyscy Polacy zostali wysiedleni z Wołynia i Małopolski Wschodniej przez Sowietów pod koniec lat czterdziestych, Wobec tego - rzeź wołyńska była jednym z ostatnich ich wspomnień z Ukrainy.  Nie mieli oni więc pojęcia, jaki los spotkał autorów ludobójstwa UPA, a także prawie wszystkich świadków tych wydarzeń.  Otóż UPA walczyła z NKWD przez kilkanaście lat i została prawie w całości wymordowana przez Sowietów.  Większość ukraińskiej ludności z obszaru działania UPA została aresztowana i zesłana w głąb Zwiazku Sowieckiego.  Ich miejsce zajęli Ukraińcy deportowani z Polski oraz przybysze z Ukrainy Centralnej uciekający przed straszliwą klęską głodu z 1947 roku [pochłonęła ona prawie milion ofiar].  Sowieckie represje zatarły więc pamięć o rzezi wołyńskiej.".

 Przytoczyłam dane ujawnione przez prof. Grzegorza Motykę:

 " "Oblicza się, że w trakcie zwalczania UPA Sowieci zabili 153 tys., aresztowali 134 tys. i deportowali ponad 203 tys. mieszkańców zachodnich obwódów Ukrainy.".  Sowieckie represje dotkneły prawie 400 tys. Ukraińców.  Oprócz tego:
   "W latach 1946-1947 zmarło z głodu na Ukrainie, według różnych danych, od 800 tys. do 1 mln osób. (...) Przez kraj przetaczały się gigantyczne migracje. Na Ukrainę Zachodnią za chlebem trafiły tysiące mieszkańców ze wschodu. Z zachodu wracali do domów wywiezieni w czasie wojny do Niemiec na roboty przymusowe. Poza tym na Ukrainę przybyło w latach 1944-1946 ok. 488 tys. Ukraińców przymusowo wysiedlonych z Polski. Ponad 11 tys. Ukraińców przesiedlono z Czechosłowacji. Równolegle z Wołynia i Galicji Wschodniej przymuszono do wyjazdu prawie 800 tys. Polaków i Żydów " {]]>TUTAJ]]>}.

 Banderę i Szuchewycza [głównego autora rzezi wołyńskiej] też zabili Sowieci.  Efekt jest taki, ze żołnierze UPA sa obecnie postrzegani jako bohaterowie walki z Sowietami, a o rzezi wołyńskiej malo kto na Ukrainie pamięta.  Większość Ukraińców nie czuje się za nią odpowiedzialna [i słusznie bo ani oni ani ich rodziny nie miały z nia nic wspólnego, przybywając na Wołyń po fakcie].  Stawianie pomników Banderze nia miało charakteru akcji antypolskiej.  Tworzący się właśnie naród ukraiński potrzebował na gwałt jakichś bohaterów i znalazł ich w UPA, pamiętając o walce tej ostatniej z Sowietami.

 Ja osobiście nie sądzę, aby Polska mogła coś na to poradzić.  Należy oczywiście popularyzować prawdę historyczną, ale zbyt silne naciskanie na Ukraińców i traktowanie kazdego pomnika Bandery jako aktu agresji przeciw naszemu krajowi może przynieść efekty odwrotne od zamierzonych.  Przypomnę tu przykład ludobójstwa Ormian, dokonanego przez Turków.  Jego rozmiary były dziesięciokrotnie większe niż rzezi wołyńskiej  Od stu lat Ormianie oraz ich sojusznicy naciskają na Turcję, by uznała ten fakt.  Im mocniej Ormianie naciskają, tym bardziej Turcy się zapierają i nie chcą słyszeć o jakimś wyznaniu win.  Pokazuje to, iż musimy postępować w tej sprawie ostrożnie.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (11 głosów)

Komentarze

i jako takie wprowadzają w błąd, zupełnie nie oddając istoty problemu w dzisiejszej Ukrainie Zachodniej.

A to tam właśnie po "pomarańczowej rewolucji" rosyjska agentura "odkopała truchło" Bandery i Szuchewycza (70 lat po II wojnie ! ). Zaangażowanie polskich polityków wymagało rozpalenia od nowa ukraińskiego, właśnie  antypolskiego, nacjonalizmu. NKWD zniszczyło UON UPA przede wszystkim w ramach walki z faszyzmem, ponieważ były to formacje walczące po stronie Hitlera. "Wkladem" Polski Ludowej była akcja "Wisła". Nawet Ludowe Wojsko Polskie wiedziało kto najokrutniej pacyfikował i mordował Polaków w Powstaniu Warszawskim. To było ukraińskie SS-Galizien i SS-Nachtigal walczące po stronie nazistowskich Niemiec. Chociażby o tym powinien wiedzieć warszawiak, Kaczyński. Jest to jednocześnie międzynarodowo uznany aspekt zbrodni hitlerowskich, a przecież z czynnym zaangażowaniem formacji OUN UPA. Polskie Kresy mają DODATKOWO swój genocyd na Wołyniu. W sumie wsparcie obecnego rządu Ukrainy dla etosu faszystowskich i nazistowskich "bohaterów" jest godne jedynie zdecydowanego potępienia i zupełnie nieakceptowalne. Fakt walki UPA przez kilkanaście lat z NKWD moża porównać jedynie do historii "Werwolf", czyli band powojennych niedobitków SS-manów. Nic bardziej przewrotnego i podłego jak dorobianie do tego etosu walki z Sowietami o niepodległość. Na tej samej zasadzie i Hitler walczył z bolszewicką Rosją o "ratowanie Europy przed komunizmem". Fakt migracji ukraińskiej ludności nie ma tu też nic do rzeczy, co najwyżej zwiększa (niestety) populację celowo i z powrotem (zaczęli już w 1918 roku Austriacy) indoktrynowaną skrajną nacjonalistyczną i antypolską (w swym korzeniu) ideologią.

 

Vote up!
5
Vote down!
-4

1-2-3

#1531718

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika kontrik nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

 to nie ruscy odkopali Banderę. odkąd Ukraina wybijała sie na niezależność, powracały info o dawnych czasach, w częsci na przekór sowietom. już w latach 90-tych były rekonstrukcje i zabawy z przebieraniem się w mundurki.
 
ruskim na rękę antypolskość OUN-UPA, pytanie jaki jest stan faktyczny bo nagłaśnia się oszołomstwo. nie wspieraliby ruchu przeciw własnym interesom.
 
Stalin zaś niszczył Ukrainę nie tylko w ramach walki z faszyzmem, to była tylko propaganda. 
 
z PW nie walczyło "SS-Galizien i SS-Nachtigal" !
ten drugi to zresztą batalion Wehrmachtu i Abwehry a nie SS. Za pacyfikację odpowiadają Niemcy, nawet jeśli wysługiwali się bandytami, na pewno nie UPA a tym bardziej dzisiejsza Ukraina.
Pomyliłeś z pułkiem SS-Dirlewanger (niemieccy kryminaliści) oraz SS-RONA (gł. Białorusini i Rosjanie, własowcy wcieleni do SS), znany błąd.
 
Porównanie walk podziemia antysowieckiego do Werwolfu czy niedobitków SS nie jest właściwy. to komusza propaganda. tak mówili o "Wyklętych" i innych "leśnych braciach". Zresztą tacy nie mieli wielkiego wyjścia. Doucz się, co się działo poza Polską, w tym dlaczego inne kraje wcześniej kolaborowały. Nie można twierdzić, że ścigani przez NKWD to faszyści, bo tak Stalin kazał.
 
Argumentu faszyzmu i nazizmu też lepiej nie nadużywać, to zresztą propaganda sowiecka, zacierająca podobieństwa i piętnująca wszelkiego wroga. Banderyzm to ukraiński nacjonalizm. Z nazizmem tyle ma, że Waffen-SS przysięgało wierność hitlerowi a reszta kolaborowała z Niemcami. Dziś wiemy, że Rosja doprowadziła do wojny i czym był komunizm. Faszyści bywali różni a zbyt wielu tak jest nazywanych. Niemcy były nazistowskie tylko dlatego, że oficjalną ideologią była ta z NSDAP i jej rządy, w praktyce był to hitleryzm po wyeliminowaniu narodowych socjalistów, lewego skrzydła. Słowa "nazistowskie" używa się, by rozszerzyć pojęcie o kolaborantów państwa nazistowskiego (choć to też nieprecyzyjne, np. strzałokrzyżowcy byli bardziej faszystowscy lecz wzorowali się na NSDAP i współpracowali z Niemcami czy taka Japonia, niezbyt faszystowska).
Vote up!
1
Vote down!
-3

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1531734

" Doucz się, co się działo poza Polską " - bo to żaden argument. Są w Polsce jeszcze świadkowie, którzy pamiętają okrucieństwo i bandycką rolę Ukraińców przy boku Hitlera. I to nie był indywidualny pobór na "ochotnika", tylko świadomy i zorganizowany udział UPA. Przyczyny kolaboracji prawie wszystkich państw europejskich z Hitlerm pozostawmy psychologom społecznym. Brytyjczycy i Polacy się tym nie zhańbili. Sprawa w ogóle nie odnosi się do Ukrainy, bo takiego państwa nie było. Była faszystowska armia OUN UPA, zmobilizowana z całej narodowościowej zbieraniny jaką kiedyś Austriacy nazwali Ukraińcami - takiego narodu, o jednolitej etnicznej tradycji, w ogóle nie ma. To zlepek osiadłych Rusinów ( to oni głównie żyli spokojnie i przyjaznie z Polakami), dzikiej "bandyterki" zwanej Kozakami, Kałmuków i różnej historycznej szumowiny zbiegłej na Dzikie Pola przed jurysdykcją cara. W takich to społecznych okolicznościach wszelkie "alianse" i wynaturzenia są możliwe i jeszcze długa droga do przebycia, do zachodnio-europejskiej cywilizacji. Symptomatyczne jest chociażby, że na polskich Ziemiach Zachodnich często się mówi: "to poniemieckie". W Galicji dosłownie wszystko jest "ukraińskie", conajwyżej "poaustriackie". Najlepiej "doucza" życie i autentyczni ludzie z ich wspomnieniami i przeżyciami, a nie często bałamutne publikacje. Warto się także "douczyć" jaka to jednostka, w służbie Niemców, wykonała wyrok na lwowskich profesorach na Wzgórzach Wóleckich !

Vote up!
2
Vote down!
0

1-2-3

#1531789

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika kontrik nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Zbrodnie ukraińskich kolaborantów nie odbiegają od kolaboranckich ugrupowań i jednostek z innych krajów. Dochodzi taktyczna współpraca antykomunistycznych partyzantek narodowych. 

W Polsce kolaborowała rozłamowa grupa NSZ Huberta Jury "Toma", niemieckiego agenta, zwalczająca lewicę i dowódców NSZ w AK. Choć jest to niczym wobec metod lewicy, która donosiła do Gestapo itp. (tyle, że nie wspólpracowali organizacyjnie). Resztę, jednostkowy margines (nieliczni: dziennikarze, uczeni, szmalcownicy, donosiciele, przestępcy), można pominąć, choć gestapo nie nadążało z weryfikacją donosów. Był plan stworzenia dywizji SS z Goralenvolk, skończyło się na kilkuset osobach, z których dotarło kilka. Polskie podziemie miewało kontakty z Niemcami, co było jedną z wiekszych tajemnic a świadkowie później znikali. Nie było kolaboracji politycznej i ideologicznej, wojskowej, nie było poparcia społecznego, Niemcy też nie byli zainteresowani poza służbami zwalczającymi podziemie zbrojne. Zawsze pozostanie kwestia wójtów w GG i policji (tu akurat przymus, więc to wymuszona współpraca a nie ochotnicza kolaboracja).
http://ioh.pl/artykuly/pokaz/polacy-po-stronie-niemcw,1052/
http://mazowsze.hist.pl/35/Rocznik_Towarzystwa_Naukowego_Warszawskiego/737/2004/25579/
https://www.wprost.pl/tygodnik/42313/Instytut-kolaboracji.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowa_Organizacja_Radykalna

Można za to mówić o kolaboracji Polaków z komunizmem po 1944 (wcześniej tylko nieliczni komuniści polscy, internacjonaliści, agenci i zdrajcy) oraz wojskowej u boku Armii Czerwonej.

W W. Brytanii były nastroje proniemieckie, zduszone wojną, propagandą wojenną i wcześniej wymuszonym cichym zamachem stanu (abdykacja Edwarda VIII.). Brytyjska Unia Faszystowska Mosleya i kilka innych zostały zneutralizowane w 1940. (internowanie), pozostała arystokracja. Trudno więc w czas wojny o kolaborantów, gdy wymusza się jedność społeczeństwa. Na okupowanych Wyspach Normandzkich pozostawiono administrację z policją brytyjską, wspólpracowali, deportowano żydów.

Nie tylko Polska nie kolaborowała. Co z Monako, San Marino, nawet Watykanem? 

Na Ukrainie Polacy byli w policji, oddziałach samoobrony tolerowanych przez Niemców a potem w batalionach istriebnych NKWD dla ochrony i odwetu, wspólpracowali z partyzantką sowiecką. Ukr. nacjonaliści wykorzystali to propagandowo przeciw Polakom. Dziś wykorzystują też kwestię polskiego odwetu. I, jak wiadomo, ukraińskie rzezie mało się mają do kolaboracji OUN-UPA z Niemcami, bo zaczynała się powszechna dezercja, więc nacjonaliści z bandytami mordowali na swój rachunek. Niemcy i sowiety szczuły na siebie mniejszości, trzeba też widzieć niemiecką odpowiedzialność na ich terenie oraz sowieckie dywersje.

Kolaboracja kolaboracji też nierówna, weźmy państwa nadbałtyckie czy Finlandię. Czy neutralność Szwajcarii i Szwecji ze współpracą finansowo-gospodarczą. Albo volkslisty w różnych rejonach Polski. Oceniamy źle ze względu na zbrodnie na niewinnych, godzenie w nasze- polskie interesy oraz ich kompromitację za walkę po przegranej stronie. Za samą walkę o swój kraj trudno potępiać, to nieodłączna zbrodniczość jest problemem ale to problem większości stron wojny a i do dziś zamyka się temat łatką: kolaborant, faszysta. Stalinowscy socjaliści pokonali hitlerowskich socjalistów a wojnę wygrało para-faszystowskie USA (patrz: New Deal).

Vote up!
0
Vote down!
-2

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1531822

Tak okrutnych mordów na tak wielką skalę nie było chyba nigdy i nigdzie w historii Świata i dokonywali ich nie wojskowi a "zwykli" ludzie. Gdzie na Świecie wymordowano tyle tysięcy dzieci, podkreślam dzieci w takich męczarniach? Polki całowały ukraińców po butach błagając "zabijcie ale nie męczcie". Nie relatywizuj zbrodni wołyńskiej, nie wybielaj bandziorów.

Vote up!
3
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1531842

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika kontrik nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

nic nie relatywizuję, m.in. sprzeciwiłem się wrzucaniu przeciwników do jednego worka faszystów, bo takie kłamstwo trwa do dziś.

 

argument okrutności zbrodni jest że-nad-ny.

chętnie odpowiem, gdzie wymordowano tyle tysięcy dzieci w takich męczarniach.

słyszałeś o NKWD i gułagach? 

A może nigdzie w historii nie znano masowych mordów czy tortur?

nie jesteś w stanie "przelicytować" kacapii ani wielowiekowych strat doznawanych z winy Rosji. to trwało długo przed i po nazizmie. jak wyglądała operacja polska NKWD? A pierwsze 2 lata okupacji sowieckiej, gdzie tempo zabijania było większe, niż niemieckie? A to tylko drobny wycinek.

 

spór o liczbę ofiar czy okrucieństwo nie ma sensu i nijak ma się do dzisiejszej sytuacji.

 

 

Vote up!
0
Vote down!
-2

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1531852

NKWD z banderowskimi. W gułagach i transportach do nich ginęły dzieci i ich rodzice, mordowali ich obcy i w nie tak okrutny sposób. Na kresach mąż UPAiniec mordował żonę i swoje dzieci ponieważ płynęła w nich polska krew, sąsiad mordował sąsiada i jego rodzinę rzucając do góry dzieci i łapiąc je na widły, nabijając na sztachety itd. Sposoby mordowania NKWD i banderowców nie były takie same.

Vote up!
1
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1531857

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika kontrik nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

nie porównuję- odpowiedziałem o zbrodniach kacapii a Ty znów o banderowcach, jak w jakiejś sekcie.

chyba mało wiesz o okrucieństwie kacapów. 

i myślisz, że swoich nie krzywdzili... A miejscowi pewnie nie wydawali sąsiadów?

pierwszą czystką etniczną była operacja polska NKWD.

nacjonaliści ukraińscy nie mają pierwszeństwa w niczym.

 

Zmuszanie do współudziału też nie jest niczym nowym a jak cofniesz się w historii to zobaczysz masę okrucieństw.

nie buduj dziwnej legendy, jest fałszywa na pierwszy rzut oka i prowadzi donikąd.

może też nie uwierzysz, ale zatłuczenie na miejscu nie jest najgorszą rzeczą, innych torturowano miesiącami. konanie w wyniku obrażeń było normalną częścią historii konfliktów. zbrodnie też bywały. morfinę, amfę i metę żołnierze mieli pod ręką dopiero w II. w. św.

nie jesteś w stanie porównywać cierpienia i okrucieństwa, więc po co licytujesz?

co z tego wyniknie?

Vote up!
0
Vote down!
-2

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1531860

Nie dla wszystkich do przyjecia - lecz kazdy sad powinien brac pod uwage racje obu stron. Niestety - w Polsce bywa z tym roznie - a na lamach "Niepoprawnych" wielokrotnie czytalismy o Ukraincach czczacych Bandere i UPA tylko dlatego, ze ci wymordowali Polakow.

Prawda historyczna bywa okrutna, lecz z reguly jest inaczej postrzegana przez zainteresowane strony - co dla jednych jest dobre i chwalebne - przez innych bywa potepiane.

Ze nic nie jest jednoznaczne swiadczy chocby zyciorys Pawlo Szandruka (osoby dzisiaj w Polsce zupelnie zapomnianej - na Ukrainie chyba tez...) - Walczyl  w czasie I wojny swiatowej  w Armii Rosyjskiej, po rewolucji lutowej w jednostkach ukrainskich walczyl z bolszewikami ( w stopniu generala)

Wraz z WP bral udzial w wyprawie kijowskiej, pozniej walczyl w obronie Galicji przed bolszewikami. Po podpisaniu rozejmu w wojnie polsko-bolszewickiej - dalej... walczyl z bolszewikami. Po klesce Armii Ukrainskiej internowany w Polsce, otrzymal status uchodzcy politycznego (dopiero w 1926 r.)

Sluzyl jako oficer kontraktowy w WP ( w stopniu majora) bedac jednoczesnie szefem sztabu tajnej Armii Ukrainskiej prrzy WP (plany mobilizacji Ukraincow w razie napasci ZSRR na Polske).

W kampanii wrzesniowej czynnie uczestniczyl (m. in. bitwa pod Tomaszowem Lubelskim) - ciezko ranny dostal sie do niewoli niemieckiej, zwolniony - jako nie rokujacy nadziei na przezycie - wyzdrowial by.. zostac aresztowanym przez Gestapo . Zwolniony tuz przed rozpoczeciem wojny Niemiecko- radzieckiej - wiekszosc czasu spedzil w Skierniewicach (do 1944 r.) jako... kierownik kina mimo, ze Niemcy proponowali mu objecie dowodztwa dywizji SS.

Pod koniec 1944 r. zaczal intensywnie dzialac w sprawie ukrainskiej, w marcu 1945 objal dowodztwo... UAN (Ukrainskiej Armii Narodowej) a nastepnie dowodztwo 14 Dywizji grenadierow SS - ktora wyprowadzil z frontu wschodniego i poddal aliantom.

Spotkal sie z Andersem - i przy jego pomocy (oraz Papieza) powstrzymal wydanie ukrainskich zolnierzy (SS) ZSRR - pomimo, ze przewidywaly to postanowienia jaltanskie.. Pozniej osiadl w Kanadzie a w 1965 r, zostal odznaczony przez gen. Andersa orderem Virtuti Militari.

Czyz ten zyciorys to nie dowod na trudny i niejednoznaczny charakter stosunkow Polakow z Ukraincami?

Vote up!
5
Vote down!
-4

mikolaj

#1531731

Niezupelnie bo wyjatki zawsze beda wyjatkami. Istota problemu jest wiele glebsza i ogarnia cala historie tworzenia narodowosci slowianskich.

Kiedys za czasow ZSRR wiekszosc Ukraincow ze srodkowej i wschodniej Ukrainy nie uwazala Polakow za wrogow mimo, ze sowiecka propaganda wciskala masom iz polscy pankowie ich, lud ukrainski, rzneli jak mogli a wladza radziecka ich wyzwolila i przylaczyla do bratniego narodu rosyjskiego. Nacjonalistow ukrainskich spotykano glownie na zachodzie ale i tam wielu dawnych mieszkancow II RP po paru glebszych potrafilo powiedziec, ze dla Ukraincow lepiej byloby byc razem z Polakami.

Prawda o pankach byla inna, owszem polska szlachta dostawala nadania na Ukrainie na terenach opustoszalych po koljnym tatarskim zagonie i przesiadlala ze soba polskich chlopow. Inni Polacy, glownie chlopi, znow uciekali na Ukraine. Ale wiekszosc pankow to byli potomkowie ruskich czyli szwdzkich najezdzcow jak i litewskich wyzwoliceili, ktorzy sie spolonizowali.

Druga prawda to taka, ze Rusini to produkt najazdu szwedzkich Rusow na Slowian mieszkajacych w dorzeczu Dniepru i calkwitym ich podbiciu. Potem przyszla kolej na podboje na wschod i zachod od Dniepru. Najwiekszy opor stawiali lechiccy Ledzianie i inni Lechici miszkajacy wlasnie na Wolyniu oraz nad gornym i srodkowym Dniesterm. Ale to jeszcze nie stworzylo odrebnosci jezykowej miedzy slowianskim zachodem i wschodem choc nieliczne wplywy skandynawskie w jezyku sie pojawily. Odrebnosc jezykowa przynioslo chrzescijanstwo z Bizancjum i przyniesienie staro-cerkiewnego jezyka jakim byl jezyk bulgarsko-macedonski. To spowodowalo, ze powstal jezyk ruski i tzw  wschodnia slowianszczyna.

Problem dzisiejszy Ukraincow jest taki, ze sa "sztuczna" panstwowoscia i "sztucznym" narodem. ktory nie bardzo moze przyznac sie do prawdy i dlatego lansuje Bandere jako bohatera i prawo do panstwowej i narodowej odrebnosci opiera na banderowskiej ideologii a ta ideologia bedzie coraz bardziej zatruwala umysly coraz wiekszej ilosci Ukraincow, ktorych na dodatek znaczna czesc jest czysto polskiego pochodzenia. Ta banderowska trucizna predzej czy pozniej doprowadzi do powaznego konfliktu z Polska i Polakami bo Polska nie potrafi przeciwstawic tej ideologii wlasnej, wiele bardziej atrakcyjnej ideologii sluzacej wiekszosci mieszkancow zamieszkujacych dorzecze Wisly i Dniepru podkreslajacej wspolny interes i wspolna etnicznosc. Obawiam sie, ze jesli tak dalej bedzie szlo to za jakis czas latwiej nam bedzie dogadac sie z Rosjanami niz Ukraincami.

  

pozdrawiam,

 

 

 

Vote up!
4
Vote down!
-1

Vik

#1531738

Doświadczają jej Polacy mieszkający na Ukrainie jak i odwiedzający ten wrogi nam kraj. W tych dniach słyszałem w jednym z polonijnych programów radiowych w Chicago wywiad z prof. Mirą Modelską-Creech, która jeździ od lat na stare polskie kresy z pomocą dla rodaków tam mieszkających. Opowiadała o tej dzikiej nienawiści do Polaków, opowiadała o spotkaniu z Polką tam mieszkającą, której synów powołano do ukraińskiego wojska, a tam gdy ukraińcy dowiedzieli się, że są oni Polakami, pobili ich kijami basebolowymi tak okrótnie, że jeden i drugi spędzą resztę swego życia w wózkach inwalidzkich. Pani Modelska mówiła, że matka tych młodych ludzi podczas całej rozmowy z nią płakała, martwiła się też tym, kto będzie się opiekował jej synami gdy ona umrze. Na youtube jest wiele bardzo ciekawych wywiadów z panią Mirą Modelską-Creech.

Vote up!
6
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1531744

Aby nie siegac zbyt daleko w przeszlosc. Przyczyna wspolczesnej nienawisci jest prosta, wynika ona z antypolskiego nastawienia i antypolskiej propagandy wladz rosyjskich, austryjackich oraz bolszewickich a od 1990 wladz ukrainskich. Wiekszosc Ukraincow bedacych potomkami zbieglych polskich chlopow nie wie o swym pochodzeniu a nawet gdyby wiedziala to niekoniecznie by to cos zmienilo. Wystarczy popatrzyc na stosunki polsko-niemieckie.

Wiekszosc Niemcow z NRD i spora czesc Niemcow z zachodu jest polskiego, lechickiego albo serbo-luzyckiego pochodzenia.  Wystarczy postudiowac nazwiska w ksiazkach telefonicznych nie tylko bylego NRD ale Hannoweru, Brunszwiku i wielu innych miast niemieckich bylego RFN. To samo odnosi sie do zgermanizowanej ludnosci Slaska i Pomorza. Germanizacja i szowinistyczna ideologia zrobily swoje. Granice nienawisci nieraz dzielily rodziny bo jeden brat wybral niemieckosc a drugi obstawal przy polskosci. Nawet wsrod SSmanow bylo sporo o czysto polskich nazwiskach konczacych sie na ski czesto o wcale nie tak dawnym polskim szlacheckim rodowodzie. Do polowy XIX wieku wiekszosc mieszkancow wsi i malych miast Dolnego Slaska mowila po polsku i byla katolicka.

pozdrawiam,

.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Vik

#1531790

takiego okrucieństwa?

Vote up!
3
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1531843

i poniekąd dalsze ukrofilskie zboczenie...w wykonaniu autorki...wklejam sensowny i rzeczowy komentarz Pokutującego Łotra z Legionu, który oddaje charakter ukraińskich westchnień...

 

„Moim zdaniem była to kolejna akcja rosyjskiej agentury dążącej do poróżnienia Polski z Ukrainą”

Widzę, że Panią też ogarnął obłęd „zielonych ludzików”, charakterystyczny raczej dla środowiska „Gazety Polskiej”, a nie Legionu. Ale to jest tylko jedno z wielu zadziwiających przekłamań w Pani tekście. Tak się akurat składa, że mam w rodzinie wysoko postawionego Ukraińca – wżenionego, za sprawą mej nierozważnej, zakochanej siostry, która zresztą zapłaciła z ten błąd ceną całego swego nieudanego życia.

Co więcej, byłem u niego w Kanadzie, gdy już tam wyemigrował z Polski „do swoich”, i to w samym zarządzie niezwykle bogatej i najbardziej wpływowej światowej diaspory ukraińskiej. Poznałem to środowisko i radzę Pani trochę wnikliwiej zapoznać się ze źródłami, zanim zacznie Pani wypisywać kolejne podobne do powyższych głupstwa: jak na przykład, pominięta w tej Pani wyliczance o biednych, wymordowanych przez Sowietów banderowcach, cała olbrzymia, wojenna i powojenna ich emigracja do USA i Kanady, w której z tajemniczych powodów ogromnie ich wsparła Wielka Brytania, a także ich przerzut do Polski jako „kresowych Polaków” w 1945 r. i w kolejnych repatriacjach, na zmienionych na polskie papierach, zazwyczaj przejętych po wymordowanych na Wołyniu Polakach, dlatego mordowano całe wsie, nie pozostawiając świadków – nawiasem mówiąc, w taki sposób Polska „pozyskała” okazy w rodzaju Moczara i jemu podobnych. Niechby też może Pani kiedyś – skoro uzurpuje sobie prawo do wyrażania opinii na niezwykle poważny temat, który jednak zna Pani słabo i najwyraźniej z drugiej ręki – udała się tam do nich, gdzie jest mózg i serce ruchu Niezawisimoj Ukrainy, i porozmawiała „na świeczniku”, jak oni te sprawy widzą, do czego dążą i jakie gigantyczne pieniądze ładują w tę sprawę, w której, w ich rozumieniu, jedynie Polska stoi im na przeszkodzie. Co gorsza, pogląd ten podzielają z zamieszkującymi Amerykę Niemcami – potomkami operacji Paperclip (powojenny przerzut do USA elit III Rzeszy) i neokonserwatywnymi Żydami, z którymi mają wiele wspólnych celów w odbudowie dawnej Chazarii.

Polsce zagraża z ich strony ŚMIERTELNE niebezpieczeństwo, szanowna Pani i proszę nie ubierać tego, co aż krzyczy, w jakieś swoje milutkie poszeptanki o dzisiejszych Ukraińcach, którzy „nic nie wiedzą” o tamtej zbrodni i mają , według Pani, prawo do tego, bo przecież „nie brali w tym udziału”. Aby powiedzieć, że jest to wypowiedź haniebna – zwłaszcza na tym portalu – powstrzymuje mnie tylko myśl,że jest ona po prostu głupia. Czy słyszała kiedyś Pani o winie zbiorowej? O syndromie winy pokoleniowej? Czy wie Pani, co to jest „grandchildren trauma”, na którą wciąż powołują się młodzi żydzi Amerykańscy, nie pamiętający wojny, ale żeby uzasadnić swe nieustające roszczenia spowodowane Holocaustem? A sięgając bliżej, do Niemców, czy wie Pani, ile łez nad zbrodniami swych ojców i dziadów przelali ci z uczciwych, młodych Niemców, którzy na szczęście, nie rozumują tak głupio, jak to Pani by im zaproponowała, i jednak poczuwają się do wspólnej winy niemieckiego narodu za to, co zrobili Polsce i Polakom.

Nie będę dalej roztrząsał tego haniebnego artykułu, bo za bardzo rośnie mi ciśnienie, a już pora późna i trzeba rano wstać do pracy. Choćby jednak w tej skróconej formie, chcę wyrazić swą dezaprobatę dla rozpowszechniania podobnie bezmyślnych i szkodzących Polsce tekstów.

http://www.ekspedyt.org/elig/2017/01/31/57871_jaroslaw-kaczynski-i-ukraina.html#comment-60267

 

Vote up!
3
Vote down!
-4

http://trybeus.blogspot.com/

#1531823

nijak nie wiem, co chcesz przez to powiedzieć.

znam Cię, więc zapewne że Ukraińcy-źli, bo trzeba mieć świrom kogo nienawidzieć a ruska agentura nie istnieje, nie działa a gdyby nawet, to nas kocha.

Vote up!
4
Vote down!
-3

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1531825

A "kontrik" dalej rżnie głupa, udając, że nic nie rozumie.

Pewne argumetny mają taką jakość jak ten, że w Solidarności było 10mln. Polaków, a więc zdecydowana mniejszość - co wymyślił dzisiaj pewien "geniusz" z PO z PRON-owską przeszłością.

Vote up!
1
Vote down!
-1

1-2-3

#1531840

A bo nie wiem. Nie rozumiem cytatu, nie znam kontekstu, nie wiem, za czym to argument, nie wiem, co trybeus ma na mysli, mówiąc cudzym cytatem. co to wnosi? cieszę się, że Ty masz takie zdolności, że wiesz, choć nie powiesz. Mistyka.

Vote up!
1
Vote down!
-1

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1531853