Koniec Ciamajdanu

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  Był raczej żałosny.  Rozpoczęty w dniu 3 grudnia 2016 słynną odezwą wzywającą do wypowiedzenia posłuszeństwa władzy PiS podpisaną przez liderów opozycji oraz płk Mazgułę miał swoją kulminację 16 grudnia, gdy PO i Nowoczesna zablokowały mównicę i fotel marszałka Sejmu, a KOD zorganizował zamieszki przed Sejmem, zakończył się niczym w dniu 12 stycznia w południe.

 Po prostu tuż przed dwunastą szef PO, Grzegorz Schetyna ogłosil zawieszenie protestu, posłowie opozycji opuścili salę plenarną Sejmu po 27 dniach rotacyjnego przebywania tam, a marszałek Kuchciński ogłosił przerwę w 34 posiedzeniu Sejmu do 25 stycznia {]]>TUTAJ]]>}.  Na odchodnym Petru zapowiedział wniosek do TK w sprawie budżetu, choć nawet Schetyna uważa, że to nie ma sensu {]]>TUTAJ]]>}.  PO zapowiedziała też wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego, lecz Kaczyński oświadczył, że nic z tego - Kuchciński zostaje.

 Jedynym osiągnieciem opozycji jest chwilowa rezygnacja Kuchcińskiego z ograniczeń przebywania dziennikarzy w Sejmie.  Ta jednak miała miejsce jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.  Wygląda więc na to, iż posłowie opozycji spędzili te święta, Sylwestra i Nowy Rok w pustej, ciemnej i zimnej sali plenarnej wyłącznie dla własnej przyjemności.  Nawet umiarkowany Antoni Dudek zatytułował swą notkę na ten temat "PiS wygrywa na punkty" {]]>TUTAJ]]>}, a blogerka Eska szydzi: "Inwazja krasnali zakończona" {]]>TUTAJ]]>}.

 Co więcej, w miedzyczasie skompromitowali się skutecznie liderzy opozycji.  Ryszard Petru przyłapany został na sylwestrowym wypadzie do Portugalii z przystojną posłanką jego partii, Grzegorz Schetyna był w tym czasie na nartach w Austrii, a wspólpracownicy Mateusza Kijowskiego z KOD wsypali go, ujawniając, że zachachmęcił on prawie 100 tys. zl z kasy zbieranej przez KOD do puszek.  Nic więc dziwnego, iż protest opozycji zyskał szybko miano Ciamajdanu i hasztag na Twitterze.

 Wydaje mi się, iż przyczyną dzisiejszej rejterady Schetyny było niepowodzenie wczorajszej [11.01.2017] akcji Kijowskiego przed Sejmem.  Zgromadziła ona zaledwie 100-300 osób, mniej wiecej 5 razy mniej niż ta w dniu 16 grudnia.  Protest opozycji w Sejmie był skrajnie niepopularny.  Wielu z niego drwiło - prawie nikt nie popierał.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)

Komentarze

Chwilowa ulga...  Jednak "żmije zostały tylko ogłuszone ale dalej posiadają  kły".  Nie ma wątpliwości, że sponsorzy i mafia nie odpuszczą. Można się spodziewać od "totalnej opozycji" kolejnych prowokacji, jak tylko znajdzie się jakaś okazja. Mają jeszcze pieniądze u "sponsorów",  media, tysiące ludzi, którzy tracą swoje "interesy" oraz wielu niezorientowanych w sytuacji a podatnych na manipulacje.  Warto wykorzystać każdą sposobność do "umacniania demokracji' poprzez rozpoznanie, policzenie przeciwników, monitorowanie ich powiązań, zachowań, planów. Nie cieszmy się przedwcześnie - to zmaganie będzie trwało cały czas.

Vote up!
10
Vote down!
0

RAK

#1530276

To nie jest wygrana bitwa. To jest wygrana wojna.
Długo Petru i Schetyna będą lizali rany.
Oj  długo

Vote up!
6
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1530284

To musiało się tak skończyć, i dzięki Bogu. Dzięki Bogu za to że PiS ma tak idiotyczną oPOzycję. J.Kaczyński powinien za to dawać codziennie na tacę. Kapitalne dwa numery Kaczyńskiego: pierwszy- z tym kto jest szefem opozycji, co oczywiście od razu skłóciło Strychninę i Pierdu, drugi z Senatem, który nie miał najmniejszych kłopotów z zaklepaniem budżetu bez poprawek. Brawo, jaszcze raz brawo Kaczyński.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1530290

się rozsypał, ciapy po upadku na razie nie mogą się pozbierać, liżą rany, warczą i myślą co tu można spieprzyć w takiej sytuacji. Teraz trzeba przewidzieć ich następny ruch i mieć gotową odpowiedź.

Pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1530438