Śmiertelny bój o honor mafii

Na naszych oczach rozgrywa się śmiertelny bój o honor mafii rządzącej Warszawą. Naiwne jest zatem oczekiwanie, że HGW poda się do dymisji. HGW będzie trwać, poświęcając się bez reszty mafii warszawskiej, którą przecież trzeba pilnie zreformować. A kto lepiej mafię zreformuje, jak nie HGW właśnie?

HGW nie może tak nagle mafii opuścić, zostawiając w potrzebie choćby Bronisława i jego rodzinę, której coś się przecież od mafii należy. Choćby nie krępujące lokale, z których wywalono na bruk chamstwo, które zawsze robiło mafii wbrew. Jednak każdy, kto widział filmy Martina Scorsese wie, że mafii nie można bezkarnie opuścić. Mafii trzeba być wiernym do końca życia – jeśli komuś jest życie miłe…

Oczywiście, że będąc mafii wierny można też zginąć – ale tylko razem z mafią. Nieliczne są przecież przypadki sprzeniewierzenia się mafii, by żyć potem w strachu do końca życia pod innym nazwiskiem i adresem, a często nawet – pod zmienioną fizjonomią. Czy zatem można oczekiwać, że ktoś porzuci stolicę i ukradzioną Żydowi kamienicę oraz zgodzi się żyć gdzieś w Bieszczadach, pracując jako bufetowa w stołówce dla drwali? Nota bene – jako bufetowa kompletnie niepodobna do HGW? To byłby czysty absurd…

W tej sytuacji HGW pozostał śmiertelny bój u boku mafii warszawskiej, która rozkradła majątek o wartości kilku miliardów złotych. Ten śmiertelny bój jest bowiem jedyną szansą HGW na to, że zapisze się w annałach mafii rządzącej Polską jako ta, która mafii nie opuściła do samego końca. Ten koniec nadejdzie za dwa lata, jeśli oczywiście wcześniej szef-szefów partyjnej mafii nie da HGW propozycji nie do odrzucenia. Teraz jednak obecny szef-szefów broni HGW jak zdobytej 27 lat temu niepodległości.

Gdyby jednak sondaże mafii, która rządziła Polską przez ostatnie lata, spadły poniżej 10 procent – sytuacja może się zmienić. Pewne jest tylko to, że sondaże poparcia dla mafii już się nigdy nie poprawią. Jednak z drugiej strony – nie do pogardzenia są lukratywne stanowiska w ratuszu dla paru tysięcy osób, pośród których są rodziny rządzącej do niedawna Polską mafii. Bo chyba lepiej jest dla HGW przez te dwa lata rozdzielać podwyżki dla rodzin członków mafii, zatrudnionych w ratuszu, niż zadawać zupy drwalom w Bieszczadach ? Różnica w korytach jest kolosalna, więc HGW trzymać się będzie pazurami tego warszawskiego koryta. Wraz z całą mafią, uczepioną zębami do warszawskiego koryta…

Nikt zatem nie poda się do dymisji, nikt dobrowolnie nie odetnie się od koryta do czasu, aż sama Warszawa nie pozbędzie się tego wrzodu, tego smrodu, który w normalnych państwach byłby najcięższym z przestępstw. Ale nie w Polsce...

Bo mafię w Polsce chronią niezawisłe i całkowicie bezstronne sądy, rozpatrujące w trybie ekspresowym pozwy o przydzielenie mafii ukradzionych nieruchomości. W Polsce bowiem stworzono taki system, by mafia mogła być ponad prawem. Sądów też nikt nie rozliczy, gdyż są one same w sobie „państwem w państwie”. Dlatego mafia świętuje każdy dzień 4 czerwca, od którego to wszystko się zaczęło. Ten dzień jest bowiem świętem wolności ludzi mafii, złodziei i tych wszystkich, którzy rozkradli Polskę.

Jest więc oczywiste dla mafii, że atak na HGW, a przez nią i na mafię ma charakter czysto polityczny. Bo gdyby nadal Polską rządziła mafia, nikt nie ośmielił by się podnieść rękę na najważniejszą zdobycz 27- lecia. Tą zdobyczą jest honor mafii. A wiadomo, co stało się z ręką podniesioną na mafię. Przykład ś.p. Jolanty Brzeskiej nie wystarcza?

Z powodów politycznych trzeba więc teraz mafię zreformować i nikt tego lepiej nie zrobi, jak właśnie HGW. Zresztą sama HGW jest poza wszelkimi podejrzeniami, gdyż po pierwsze: Nie wiedziała, że pod jej nosem robi się gigantyczne, miliardowe przekręty, a po drugie: Za wszystkie przekręty w okresie rządów HGW i PO w Warszawie i tak odpowiedzialny jest ś.p. Lech Kaczyński i PIS.

I tego HGW i mafia będą się trzymać do samego końca. Partia, która desygnowała HGW na szefa mafii warszawskiej trzymać więc będzie do samego końca parasol nad HGW. Jednak nad HGW i mafią warszawską zawisł już słynny miecz. Ten miecz nieuchronnie spadnie...