Styl PRL

Obrazek użytkownika Psuj
Kraj

Myśleliście Państwo, że propaganda umarła wraz z końcem PRLu? Myśleliście może, że jeśli nawet nie umarła, to stała się bardziej wyrafinowana, starając oprzeć na choćby nikłych podstawach rzeczywistych?

Że bezmyślna, wręcz chamska propaganda nie starająca się nawet o jakikolwiek kontakt z rzeczywistością i zakładająca, że jej odbiorcy są zupełnie niezdolni do jakiejkolwiek refleksji to przeszłość?

Mam nadzieję, że nie, ponieważ wklejam poniżej drastyczny przykład takiego właśnie, typowo PRLowskiego stylu. Z góry wszystkich przepraszam zapogwałcenie w ten sposób estetyki, wywołanie fizjologicznych odruchów obronnych tudzież inne naturalne w tym przypadku reakcje.

Oto "Przegląd" zamieścił artykuł zaczynający się tak:

To, że prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie nakłaniania 14-letniej dziewczyny do wykonania zabiegu przerwania ciąży, nie mogło być dla nikogo zaskoczeniem. Wątpliwości budzi natomiast jednoczesne umorzenie drugiego wątku postępowania - czyli sprawy o bezprawne zmuszanie dziewczyny do tego, by ciąży nie usuwała, oraz o uniemożliwianie dokonania zabiegu. I słusznie matka 14-latki złożyła zażalenie na tę decyzję prokuratury. Winni szykanowania jej córki nie powinni chyba tak łatwo ujść wymiarowi sprawiedliwości.

Zaznaczam, jeśli nie jest to dla wszystkich jasne- nie zamierzam tu dyskutować o zasadności czy bezzasadności aborcji w tym przypadku i aborcji w ogóle. Moja notka nie jest poświęcona temu tematowi. Chcę po prostu zwrócić uwagę na rażąco prymitywny, bezmyślny wręcz styl cytatu i całego artykułu. Tekstu tego nie można nazwać głosem polemicznym czy zaliczyć do jakkolwiek szeroko pojętej publicystyki. Ten tekst to wypowiedź o charakterze dogmatu, zawierająca gotowe sądy, przetrawione do tego stopnia, że wszelka nad nimi refleksja czy dyskusja jest niemożliwa. Można tylko się na nie zgodzić- lub nie.

Niewielu znam czytelników "Przeglądu", nie wiem więc czy tego typu wypowiedzi są ich powszednią duchową strawą. Mam nadzieję, że nie, choć wiele wskazuje na to, iż powszechne w naszym społeczeństwie, zupełnie bezrefleksyjne podejście do rzeczywistości- które znakomicie współgra z takimi tekstami- nie jest przypadkowe. Używając ostatnio ukutego terminu "lemingoza" można stwierdzić, że ten artykuł to pokarm dla lemingów, będący jednocześnie substancją pogłębiającą chorobę.

Popełniłem ostatnio notkę na temat złych zwyczajów, jakie do debaty publicznej wprowadziło środowisko okolic "GW". Zwyczaje to debatę zabijają; inkryminowany artykuł jest już widomą oznaką rozkładu. Nie ma on na celu perswazji, polemiki- to po prostu instrukcja myślenia na pewien temat.

O ile różnice zdań (na jakiekolwiek tematy) są czymś w każdej przestrzeni publicznej niezbędnym, o tyle na teksty takie jak opublikowany w "Przeglądzie" artykuł o Agacie/Jowicie w cywilizowanej przestrzeni publicznej miejsca nie ma. Wiele osób- szczególnie wyznających polityczne sympatie bliskie tym, jakie prezentuje przegląd ubolewa nad tym, że brakuje u nas społeczeństwa obywatelskiego. Nie można nie zadać w związku z tym jednego pytania- jak powstać ma "społeczeństwo obywatelskie"- czyli społeczeństwo ludzi świadomych swoich wyborów, zastanawiających się nad otaczającym ich światem i na podstawie własnej refleksji podejmujących decyzje o zaangażowaniu i rodzaju zaangażowanie w życie publiczne?

Jeśli termin "własna refleksja" oznaczać ma myśl przyrządzoną przez jakikolwiek gremia i sprzedaną potem za kilka złotych w kiosku ludziom, którzy posiądą ją na własność właśnie dzięki aktowi kupna/sprzedaży, to niestety- trzeba sobie zdać sprawę z tego, iżnie jest to ta sama "własna refleksja", o którą chodzi podczas definiowania "społeczeństwa obywatelskiego".

W PRL pożądanym sposobem myślenia była zbiorowa aprobata dla rządzących. Artykuły takie, jak ten cytowany powyżej stanowiły wtedy dokładnie to, czego potrzebowali rządzący, by kontrolować ludzi.

Po co takiego narzędzia używa się teraz?

Brak głosów

Komentarze

To, co cytujesz, Psuj, nie jest nawet przykładem propagandy. To zapis stanu świadomości. Oczywistą oczywistością jest, że największym zagrozeniem dla społeczeństwa obywatelskiego jest Ciemnogród i oszołomy. Oczywistą oczywistościa jest, że oczywiste oczywistości to szkodliwe bzdury.
Najciekawsze jest, jak daleko autor stwierdzenia przesuwa punkt mający stanowić normę. Nawet mu do głowy nie przyjdzie myśl, żeby napisać iż "skoro nie sądzi się namawiających do zachowania ciaży, to oczywiście nie można sądzic namawiajacych do aborcji". Oczywiście nie zgodziłbym się i z tym twierdzeniam, ale przynajmniej uznałbym, że to jakis sposób szukania środka.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#1516

[quote="Dixi"]Oczywistą oczywistością jest, że największym zagrozeniem dla społeczeństwa obywatelskiego jest Ciemnogród i oszołomy. Oczywistą oczywistościa jest, że oczywiste oczywistości to szkodliwe bzdury.[/quote]

Że też ci ludzie są tacy głupi i wierzą w takie brednie. A oni mówią, że jak będzie Ciemnogród, to się rychło dyktatura u nas zrobi. Może i byłoby lepiej, bo ci panowie zrobiliby przynajmniej coś pożytecznego, drogę jakąś poprawiliby na przykład;). To już byłoby lepsze niż wypisywanie takich bzdetów, od których słuchania inteligentnego człowieka uszy winny boleć.

[quote="Dixi"]Nawet mu do głowy nie przyjdzie myśl, żeby napisać iż "skoro nie sądzi się namawiających do zachowania ciaży, to oczywiście nie można sądzic namawiajacych do aborcji".[/quote]

Przy okazji tej sprawy dokonałem takiego myślowego eksperymentu. A co stałoby się, gdyby Agata byłaby Żydówką? Pewnie nie pozwoliliby się wyskrobać. A tak to mamy jednego Polaczka-antysemitę mniej. Całość jest opisana tutaj:

http://kirker-zoologicznieprawicowy.blogspot.com/2008/06/o-aborcji-z-innej-strony.html

pozdrawiam

prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#1520

No, wiadomo, że matka jest najważniejsza, ale chyba ktoś by zwrócił uwagę na ojca :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#1521

Żydem zostaje się po matce, i to zarówno ortodoksi uznają, jak i ci zateizowani bądź ukryci. Tak więc nikt by się Żydówce nie pozwolił wyskrobać.

Ojciec to jest w ogóle nie ważny w tym przypadku.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#1522

Wiem. A wiesz co robi ojciec, kiedy córka poślubia goja?
Chyba lepszy ze mnie antysemita :):):):)
Mniejsza. Mnie interesuje inny aspekt sprawy.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#1524

to, że Żydzi pilnują czystości krwi, to chyba wszyscy wiemy.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#1530

to taki skansen, coś jak "Nie" w wersji "tygodnik opinii", jakiś czas temu czytałem w nim artykuł o kinematografii, w którym nawet Wajda był postacią negatywna, ponieważ nakrecił "katyń" pod dyktando PiS... Przeraża tylko, że to pismo ma nakład porównywalny z "Gazetą Polska"

Vote up!
0
Vote down!
0
#1517

Biorąc pod wagę, jaki kurs obrało SLD możemy sie spodziewać próby sił między "moherowymi beretami", a "betonem". Tu bym sie nie martwił.
Obawiam sie jednak, że prawdziwa gra idzie o najmłodszych wyborców. Już zauważyłem w innej dyskusji, ze nic tak nie irytuje prawiczków :), jak zakazy w sferze "życia płciowego", więc zwolennicy "wolności" bez odpowiedzialności i wyznawcy konsumpcjonizmu mogą się stać łatwym łupem.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#1519

godzinę szukam twojego wierszyka na stronie ...a rano był.
Ratunku, daj linka.
albo tu wklej, albo wyślij mi na priv.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1616