Polska, Ukraina, Rosja

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Każdy kij ma dwa końce i ten fakt zawsze trzeba mieć na uwadze. Tym bardziej trzeba mieć go na uwadze w obecnej sytuacji w wschód od naszych granic. Warto w tym względzie przytoczyć refleksje Wildsteina w tygodniku “wSieci” a propos relacji z Ukrainą i Rosją.

“Sojusz z Ukrainą i innymi ościennymi państwami to dla nas sprawa fundamentalna, a co dzieje się dziś ? Prawą stronę polskiej sceny politycznej ogarnęła euforia z powodu uchwały sejmowej uznającej rzezie Polaków na Ukrainie za akt ludobójczy. Należy przywrócić pamięć o tamtych wydarzeniach i nazwać je po imieniu. Absurdem i realizacją polityki Putina byłoby jednak uznanie tego za czynnik determinujący nasz stosunek do Ukrainy dziś. Uchwale Sejmu, która odnosi się do historiii, towarzyszyć powinny akty solidarności z walczącą o przetrwanie Ukrainą. Nic takiego nie widzimy.

/.../

Uświadomienie sobie i uznanie własnych win w historii, o których prawie nikt na Ukrainie nie wie, to wieloletni proces. Sprawa dotyczyła w końcu kilkudziesięciu tysięcy ludzi spośród wielomilionowego narodu, który walczył wtedy o przetrwanie i – słusznie – uznaje się za ofiarę historii. Ci, którzy rewindykują Banderę, traktują go jako bohatera walki narodowowyzwoleńczej, a nie wroga Polaków. Ostatnie badania pokazują, że Polacy uznawani są przez Ukraińców za najbardziej przyjazny sobie naród. Co robią nasze władze, aby wykorzystać ten kapitał ? “

Zgadzam się z Wildsteinem i dodam, na poparcie mojego stanowiska, że lepiej z mądrym przegrać niż z głupim wygrać. Nawet gdyby miało okazać się, w co wątpię, że przyszłość potoczy się inaczej, to będziemy mogli powiedzieć, że wykorzystaliśmy wszystkie dostępne opcje. Emocjonalne chciejstwo jest złym doradcą, tu trzeba także kalkulować na zimno.

Nie ma więc innego rozwiązania niż uwzględnienie obu końców kija – trzeba pamiętać i o ludobójstwie na Wołyniu i o wspomaganiu Ukraińców. Cząstkowe podejście nie tylko że nic nie daje, lecz jest wręcz szkodliwe. Sądzę jednak, że jest to zadanie nie tylko dla rządu, lecz także dla samorządów i organizacji społecznych. Rząd ma po prostu zbyt dużo zadań, więc niezbędna jest mobilizacja oddolna, tak jak w czasach Solidarności.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (9 głosów)

Komentarze

który pozostaje bez kontynuacji, bez pomysłu - rząd wydaje się być całkowicie bezradny w tej sprawie, a powinien ...

Powinien pociagnąć temat Partnerstwa wschodniego, tak ładnie zaincjowanego w UE przez Polskę w 2009. Jesli Unia chce tylko udawać, ze dba o nasze wschodnie flanki, to my jestesmy zywotnie zainteresowani tym tematem i powinnismy być bardziej aktywni.

Trzeba oczywoście jasno postawić sprawę krzywdy Polaków na Ukarainie - ludobójstwa - mordu wołyńskiego, ale nie zapominać, że ze względu na położenie Ukraina jest dla Polski bardzo ważnym partnerem.

Jeśli mogliśmy domówić się z Niemcami, którzy rozpetali II wojnę światową i wymordowali ok 6 milionów Polaków, jak stwierdzili żydokomuniści, którzy przywlekli sie do Polski razem z czerwoną zarazą, to i z Ukraincami możemy sie porozumieć, tylko nie trzeba ustepować pola i popełniać takich błędów personalnych jak np. nowy ambasador na Ukrainie!?

Vote up!
7
Vote down!
-1

Grasja

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.

#1518653

Oczywiście Ukraine nalezy teraz wspierać...ale do tanga trzeba dwojga...niestety to napotyka spore problemy, wystarczy poczytac choćby teksty szefa ukraińskiego IPN - Wiatrowycza...

Vote up!
2
Vote down!
-2

Yagon 12

#1518665

w ramach Grupy Wyszechradzkiej, której przywództwo włąsnie objeła Polska.

Wiemy, że nie jest łatwo, bo podobno żadne z pozostałych państw z GrWy nie jest tak tym tematem zainteresowane jak Polska, ale przecież można ten temat rozwinąć i starać sie wzmocnić wschodnią flankę Europy.

Oczywiście niektórzy będą nas straszyć Rosją i jej nerwowa reakcja na podnoszenie tego tematu, ale nie bądźmy tacy lekliwi, bo to dla nas niebezpieczne. Tu nieco boje sie wpływu i potencjalnych działan Merkeli, kóra w najbliższych dniach planuje spotkanie z nasza Premier i całą GrWy. Aż się boję, że nie wnosząc nic konstruktywnego, wygłosi jakieś głupie i destrukcyjne komentarze wobec Polski.

 

 

 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1518666

Przepraszam, a której Ukrainie mówimy? O tej ok 20 procentowej, banderowskiej, czy o tej 80 procentowej która nie chce mieć nic wspólnego z banderyzmem? Do kogo w takim razie ma iść ta pomoc? Do byłych sojuszników Hitlera i Stalina banderowców? Skażonych mordami ponad 200 tys Polaków nie tylko w latach 1943-1945 a w latach 1939-1947 conajmniej, bo w dalszym ciągu pozostaje sprawa członków UPA zasilających szeregi UB i milicji. Czyżby to się działo bez wiedzy NKWD? Nie chce mi się wierzyć w aż takie cuda.

I coś naprawdę bardzo śmiesznego! Ukraina jako bufor przez Rosją!!?? To jest więcej jak śmieszne, to tak głupie, że wręcz tragiczne. A więc przypomnę podstawową prawdę. W razie jaiegokolwiek konfliktu zbrojnego Rosji z Polską następmymi, którzy rzucą się Polsce i Polakom do gardeł to będzie Ukraina, Litwa i Niemcy. Przyjaciele których PiS tak uwielbia i stawia na nich. 

Moim zdaniem polityka wschodnia PiS, oparta na doktrynie Giedroycia jest bardzo niebezpieczna dla Polski. Najbezpieczniejsze to będzie nie pchać palców miedzy rosyjsko ukraińskie drzwi i dobrze wysekcjonować do kogo na Ukrainie ma pójść pomoc polska tak aby prwdziwi przyjaciele Polski mieli szanse na zdobycie władzy na Ukrainie, a pisowskich proukraińskiech głupków należy odsunąć od wpływu na politykę wschodnią Polski natychmist.

Vote up!
3
Vote down!
-2

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1518678

kolega powiela własne mity.

nie ma 20% banderowskiej Ukrainy. To takie naciągane, jakby całą polską prawicę z pseudoprawicą wrzucić do worka pt.: nacjonaliści i stwierdzić, że to sami faszyści a potem nazwać Polskę x% faszystowską.

/Do byłych sojuszników Hitlera i Stalina banderowców?/
Polska była mimowolnym sojusznikiem Stalina. Wg komunistów zaś sprzyjała Hitlerowi.
To normalne, że narody walczą w różnych sojuszach zaś Ukraina nie miała wielkiego wyboru. Widać jasno, że zależało im na własnym państwie.
Zapłacili za to zresztą straszliwą cenę a walczyli równie długo jak Wyklęci.
Dziś tym bardziej Bandera i OUN/UPA są kojarzone z walką narodowowyzwoleńczą a więc głownie z okupacją sowiecką a nie z żadną nostalgią za mordowaniem Polaków.
Nasi zresztą święci też nie byli i zamiast z oburzeniem negować powinniśmy być dumni, że nie jesteśmy narodem ofiar lecz wojowników i konspiratorów, w ostateczności nie wzdragających się przed odwetem.

Rozumiem, że w UB i milicji byli upowcy? Może powstanie nowy mit bandero-komuny? ;)
Skoro już wymyślono żydo-banderowców. Po co się hamować?
Nawiasem mówiąc, szufladka 'UPA' to komunistyczna propaganda. Na początku nie nazywano ich upowcami.

Ukraina JEST oczywistym buforem a nastawienie antyrosyjskie jest dla Polski korzystne.
Zapominamy czasy, gdy wspólne manewry Ukrainy i Białorusi z Rosją dawały do myślenia?

Rosja nie opłaca się obecnie atakować Polski, prosto nie ma sprzyjających warunków a nie są w stanie osadzić tu jakiegoś kacapa-satrapę. Za to odwieczny sojusz niemiecko-rosyjski ma dalej szansę i tu pytanie retoryczne: co mu może zagrażać?

Ukraina, Litwa i Niemcy, nawet jako 'przyjaciele PiS' nie rzucą się na nas w razie ataku Rosji.
Ukraina nie czycha na nas a Niemcy inaczej ugrywają swoje choć powoli należy im współczuć.
Obwiniać PiS nieładnie i nielogicznie, Polska nie ma tu wielkiego wyboru a politycy wszelkich opcji to wiedzą więc czynią podobnie. Przykładem choćby zgodne poparcie majdanu.

Jakby nie patrzeć, przed Polską otwierają się wielkie szanse w przyszłości- o ile zadbamy o gospodarkę i demografię no i nie zechcemy być samozwańczym liderem regionu.
A tak niedawno groziła nam zatrata niepodległości i powolne wyginięcie narodu.

Retoryka ciągłego zagrożenia jest dobra dla frustratów, nawiedzeńców czy agentów państwa totalitarnego.

Bądź konsekwentny: albo olewamy Wschód, albo nie.
Nie da się selekcjonować i być pomiędzy, byle nie denerwować Rosji a coś ugrać.
A to na Wschodzie mamy najwięcej do powiedzenia, bo inna polska polityka międzynarodowa de facto nie istnieje. Istniejemy w polityce międzynarodowej niemal tylko wobec problemów z Rosją albo jako przyjaciel postradzieckiego Wschodu.

To, co piszesz to tylko niechęć wobec PiS i demonizowanie Ukrainy.
W polityce międzynarodowej tym bardziej to nieistotne. Należy mieć jakąkolwiek realną a opłacalną politykę i się jej trzymać.

Mamy dobre układy z Ukrainą więc należy to wykorzystać. Przyjazny sąsiad też zawsze w cenie.
Miło będzie pojechać tam kiedyś za grosze i wypić piwko z Ukraińcami, którzy będą dziękować, czyż nie?

Vote up!
2
Vote down!
-1

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1518690

Wildsztajn chyba za dużo popija i myśli, ze Polacy łykają jego debilne wypowiedzi:))) przecież ten facet nie wie o czym pisze

nie widzicie ludziska, że ukry mają roszczenia terytorialne co do Przemyśla i nawet Krakowa...czy wam juz totalnie na dekiel odwaliło? komu chceci wcisnąć kit o jakimś pojednaniu...nie sypie się pereł przed wieprze, ale was chyba bardziej talmud obowiązuje:)))

Vote up!
2
Vote down!
-3

http://trybeus.blogspot.com/

#1518684

Znam paru tu piszących co popierają banderowców, bo walczą z kacapami, a ja to mam w tyłku, bo stawiają pomniki tym co mordowali Polaków w bestialski sposób.

A żyd Poroszenko przecina wstęgi na tych uroczystościach.

Dla mnie taka Ukraina, taka sama bandycka jak kacapy, niczym się różniąca.

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-1

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1518685

po co ta nagonka? komu służy?
zaraz napiszesz jeszcze, że nie przepraszali za Wołyń.

słowa paru świrów nic nie znaczą, właśnie są po to by były głośne.
naczytałem się w necie dość polskich świrów i mam wrażenie, że jest ich więcej...

Co do roszczeń, mogą obawiać się polskich ale mają znacznie większe zmartwienie.
Gdy pójdą po rozum do głowy, i tak zwrócą się w stronę Polski. Tak zresztą powinno być i z Litwą, choć póki co to strefa wpływu innych.

Może w naszym interesie jest większy wpływ a nie mniejszy?
Pytanie, co i jak na tym ugrać, nie jest złe.

Życie nienawiścią nie ma perspektyw a jest się tylko narzędziem innych.
Zawsze możesz tak żyć ale od swego kraju chyba wymagasz czegoś więcej, choćby skutecznej polityki,czyż nie?

Vote up!
3
Vote down!
-2

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1518693

A to bardzo ciekawe. Swgo czasu widziałem zdjęcie guru Szechtera na jakimś bajzlu pojednawczym z Ukraińcami . Bajzel bajzlem, ale najciekawsze było tło, a w tym tle herby miast przynależące do "Wielikoj Ukrainy" Pomijając herby Lwowa, Żytomierza itp widoczne były herby "zakerzńskoho kraja" Zamościa, Lublina, Przemyśla a nawet Krakowa. I ty próbujesz mi wmówić, że nie mają roszczeń? Człowieku daj sobie z tą banderowską propagandą spokój!

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1518774

szechter czy herby mają tyle wspólnego z tą kwestią, co jakieś świry czy 'wyczytałem w necie'.

Wolę nie wiedzieć, w co kolega uwierzy,  widząc jakąkolwiek grafikę.

Całe szczęście, że prostowanie oczywistych faktów  jest 'banderowską propagandą'.

Bo z twierdzeniami odwrotnymi musi być wszystko w porządku.

Poza tym, ośmielę się zauważyć, że Ukraińcy są u siebie i mogą myśleć, co im się podoba. Choćby wszyscy jak jeden stali się banderowcami, nic nam do tego, póki nam nie zagrażają i zbytnio nie zabijają swoich.

Schemat: banderowcy- roszczenia- zagrożenie jest tak nadmuchany, że skrajnie żenadny.

Nigdy nie zgadnę, skąd takie inspiracje i komu służą, z pewnością to ja nie mam o tym pojęcia.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1518777