Neutralność czy naiwność? (Polemika z Grzegorzem Braunem)

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Przyznam szczerze, że zdumiał mnie artykuł Grzegorza Brauna opublikowany w tygodniku „Polska Niepodległa”, w którym zaapelował on do polskich władz o jak najszybsze zadeklarowanie na forum międzynarodowym neutralności naszego państwa. Przytoczę fragment tego testu zatytułowanego,„Potrzebna jest deklaracja neutralności. Co daje wzmacnianie wschodniej flanki NATO?”„W nadchodzącej wojnie, której skala i skutki będą z pewnością nie mniejsze od dwóch wojen światowych poprzedniego stulecia, Polska powinna za wszelką cenę zachować zbrojną neutralność. Winna ją zatem jak najspieszniej zadeklarować. Pilna jest potrzeba złożenia przez Warszawę deklaracji pokojowych intencji: o braku jakichkolwiek roszczeń, pretensji, zaszłości, które miałyby być rozwiązywane na drodze innej niż dyplomatyczna – z oczekiwaniem wzajemności ze strony naszych najbliższych sąsiadów i z wezwaniem całej wspólnoty międzynarodowej do respektowania suwerenności narodu polskiego na własnym terytorium. Obowiązek podjęcia takich stanowczych kroków oraz odpowiedzialność za ewentualne zaniechanie spada na najwyższe władze państwowe”.
 
Domyślam się, że panu Grzegorzowi nie chodzi o neutralność wieczystą, ale jedynie dotycząca określonego konfliktu zbrojnego, do którego jego zdaniem wkrótce może dojść. Prawda jest jednak taka, że chociaż prawa i obowiązki państwa neutralnego są zapisane w V Konwencji Haskiej to jednak status państwa neutralnego w żaden sposób nie zapewnia takiemu państwu bezpieczeństwa ani nie gwarantuje nienaruszalności granic i niepodległości. Przekonali się o tym najechani przez III Rzeszę „neutralni” Holendrzy podczas ostatniej wojny. Paradoksalnie taka deklaracja neutralności ma sens tylko wówczas, jeżeli państwo tę neutralność deklarujące ma w porównaniu z innymi sąsiadami w regionie armię dysponującą większym potencjałem niż owi sąsiedzi. Jeżeli więc ten apel brać na poważnie to należałoby poczekać przynajmniej ze dwadzieścia lat zakładając optymistycznie, że nasza armia zdoła w tym czasie osiągnąć tak wielką siłę. A jak pogodzić neutralność z naszą przynależnością do NATO? Czyżby Grzegorz Braun sugerował natychmiastowe opuszczenie sojuszu? Przecież wiadomo, że państwo neutralne nie może uczestniczyć w żadnym sojuszu zbrojnym.  Warto też zastanowić się czy w naszym geopolitycznym położeniu deklaracja neutralności ma w ogóle jakikolwiek sens?  Wiemy z naszej przeszłości, czym kończą się dla nas okresy historii, w których Niemcy z wzajemnością zapałają miłością do Rosji. Każde zbliżenie tych państw powinno włączać w Warszawie lampkę ostrzegawczą i uruchamiać alarm.
 
Aby przybliżyć i maksymalnie uprościć poruszany problem musze cofnąć się do swojego dzieciństwa. Czasami z pozoru tylko dziecinne porównania wyjaśniają wszystko najbardziej obrazowo. Kiedy byłem jeszcze bardzo małym chłopcem mieszkanie, które zajmowaliśmy z rodzicami i starszą siostrą odnawiało dwóch sympatycznych malarzy – ojciec i syn. W krótkich chwilach przerw śpiewali, grali na akordeonie, żartowali i pamiętam jak w pewnym momencie zwrócili uwagę na gotową do wyniesienia do piwnicy pustą klatkę dla ptaków, którą kiedyś dostałem od kolegi i przywlokłem do domu w daremnej nadziei, że rodzice kupią mi pięknego i niestety dość drogiego kanarka. Jako, że malarze mieszkali poza miastem obiecali, że w specjalną pułapkę zastawioną gdzieś w rosnących koło ich domu ostach schwytają szczygła i podarują mi go w prezencie. Pamiętam, że z wrażenia i przejęcia nie mogłem zasnąć. Chyba gdzieś tak po dwóch dniach przynieśli zaopatrzoną w otworki brązową torebkę po cukrze z nadrukowaną dużą zieloną literą „C”.  Ku mojemu zaskoczeniu w jej środku nie było szczygła, ale dwa oliwkowo-żółte czyżyki z czarnymi łebkami i czarnymi piórkami na skrzydełkach. To one straciły wolność zamiast zaplanowanego przez malarzy i oczekiwanego przeze mnie szczygła.
 
Malowanie mieszkania się skończyło podobnie jak kilkudniowa sielanka pary czyżyków. Wracając ze szkoły zauważałem, że ptaszki mają coraz mniej piórek na główkach, a w ich miejsce pojawiają się coraz liczniejsze krwawe ranki. Czyżyki po prostu tłukły się ze sobą jak tylko nikogo nie było w pobliżu klatki. Tego odkrycia dokonałem podglądając je dyskretnie. Widząc jak słabną i są tą walką coraz bardziej wyczerpanie i wykrwawione dokupiłem dodatkowe poidełko oraz pojemniczek na ziarno i podzieliłem klatkę na pół kartonem z bloku rysunkowego. Rany się goiły, piórka na głowie odrastały, ale czyżyki dalej cierpiały – tym razem z tęsknoty za sobą. Dość szybko wydziobały w kartonie otwory i doszło najpierw do radosnego spotkania, po czym konfliktowa sytuacja znowu się powtórzyła z tym, że do rozdzielenia ich użyłem tym razem twardej tektury z pudełka po butach. Znowu jakiś czas trwało wylizywanie ran, tęsknota, mozolne wydziobywanie otworów i kolejne radosne spotkanie, po którym znowu nadchodziła kolejna krwawa wojna. Ostatnią moją próbą zaprowadzenia pokoju w klatce było przegrodzenie jej grubą sklejką. Ptaki doszły do siebie, rany się zagoiły, ale widziałem, że rozdzielone bardzo cierpią i tęsknią za sobą. W końcu przyszedł dzień, w którym nie wytrzymałem i wyjąłem podziobaną, ale nienaruszoną sklejkę, otworzyłem szeroko klatkę i smutny, a jednocześnie czując jakąś radosną ulgę wypuściłem oba ptaszki na wolność.  
 
Po co ja to wszystko opowiadam? Ano po to abyśmy zrozumieli, że Polska i Polacy w tym naszym nieszczęśliwym położeniu między niemieckim młotem, a niemieckim kowadłem nie mogą być słabi ani jak ten karton, ani jak tektura z pudełka po butach. My musimy być mocni i odporni przynajmniej jak ta sklejka rozdzielająca dwa nieszczęsne wojownicze czyżyki. Zapewniam, Grzegorza Brauna, że zadeklarowanie przez Polskę neutralności będzie miało taki sam skutek jakbym ja tym dwóm czyżykom napisał na kartonie czy tekturze, że nie wolno im tej bariery dziobać gdyż zadecydowałem, że to zabezpieczenie jest neutralne, a więc nietykalne. Natury nie da się oszukać, ani przechytrzyć. W naszym polskim przypadku deklaracja neutralności to nic innego jak demonstracja słabości, bezsilności i politycznej naiwności, która niczego dobrego nam nie przyniesie. 
 
Tekst ukazał się w ogólnopolskim tygodniku ]]>„Polska Niepodległa”]]>
Nowy numer już jutro w kioskach

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (16 głosów)

Komentarze

a jaka pewność Kokosie, że Amerykanie z tym swoim NATO nas nie "połkną" jako spolegliwego sojusznika ?

 Nie ustanowią na Polskich Ziemiach swojego namiestnika ? 
Swoje bazy wszędzie i swoich sołdatów ? 
I Polska Polską nie będzie !  
A kolejnym będzie jednym ze stanów:
Jak Puerto Rico, Hawaje, albo to czy tamto.
 
 Myślę, że rozumiem Pana Grzegorza Brauna i jego obawy. Szczególnie rozumiem po tym co się wydarzyło wtedy we Wrześniu - 9/11. Po tym, gdy trafiłem na informację o holocauście Indian. Jak ta trzecia prawda poniżej, istnieje pewnie drugie albo i trzecie dno tej naszej przynależności do NATO.
Jak potraktowano po zakończeniu II wojny Polaków w Anglii. A Jałta a Poczdam to nie dobitne lekcje ? Nauczki ?  Rosevelt Churchil Stalin odpowiedzialni są za okupację sowiecką przez dziesięciolecia Naszej Polski. Amerykanin Rosevelt !  Anglik Churchil ! Rusek Stalin ! Wtedy się spiknęli, żeby z Polską zrobić co zrobili. Wielki biznes rządzi tym światem i kręci Obamą i NATO i wszystkim prawie. Nie potępiałbym Pana Grzegorza Brauna.
Polska nie czyżyki.
 
A USA, to niestety ale zbrodniczy reżim jest, dla którego liczy się tylko własny interes. Przeszłe wydarzenia i historia tego kraju świadczą o tym....
A wracając do mojej przeszłości Kokosie, jak Ty do Swoich czyżyków, wspomnę kolegę, z którym razem siedzieliśmy w lagrach niemieckich w 84 roku. Przed moim przyjazdem tutaj. Do USA.  Dojechał po roku, czy po dwóch do mnie. Pomogłem mu odnaleźć się tutaj. I zapamiętałem jedno zdanie co powiedział kiedyś do mnie. Powiedział mianowicie, że Ameryka, w Ameryce podobnie jest jak w Rosji i ona podobna jest do sovieta a nawet gorsza. Muszę przyznać, że byłem tymi słowami zaszokowany. 30 lat przeszło temu.  No ale..... On w Rosji bywał. Ja nigdy......
Kraj, który morduje z zimną krwią prawie 4 tysiące swoich obywateli. W BIAŁY DZIEŃ.  Na oczach całego świata, wciskając od pierwszej chwili kit o zamachach terrorystycznych:
 
 
siejąc nieprawdopodobne kłamstwa, zdolny jest do każdej innej zbrodni w imię swoich własnych interesów. I w takim kontekście, o czym myślał jak przypuszczam Pan Grzegorz Braun, lepiej być zadeklarowanym Neutralnym Krajem, Narodem, niż być sługą bezwolnym NATO, banksterów, obamów i innych rockefellerów czy sorosów:
 
 
 
To wojskowe amerykańskie, nieoznakowane samoloty sieją śmierć z amerykańskiego nieba na głowy swoich obywateli. Obserwuję to każdego dnia. 
Potrzebujemy tego w Polsce ?
Amerykańskiej trucizny z polskiego nieba ? Na głowy polskich Dzieci ?
 
https://www.google.com/webhp?sourceid=chrome-instant&ion=1&espv=2&ie=UTF-8#q=Chemotrails+Arizona+State+Senator+kelli+Ward+public+hearing
 
Powtórzę: Polska nie czyżyki i nie Polin jeszcze,
i nie kolonia jak Hawaje czy Puerto Rico - stany  Ameryki ?
 i oby NIGDY
kolonią się nie stała.
Wystarczy, że od wieków była dla ruskich kuricą.....  
Vote up!
7
Vote down!
-2
#1515279

Znam "kolonie Ameryki" - Hawaje, Puerto Rico, a także Wyspy Dziewicze. Nie jest tam specjalnioe źle, a krajowcy wydają się wręcz zadowoleni. Znamy okupacje rosyjską i niemiecką, amerykańska jawi się jak jaki sen złoty. Może warto byłoby wypowiedzieć wojnę Ameryce i przegrać? Amerykanie zmuszeni byli by nas okupować. Sam pierwszy zgłaszam się do niewoli.

Vote up!
4
Vote down!
-2

Leopold

#1515300

Ostatnio dosyc duzo bylo tutaj na temat USA, rozpoczalem od Aarona Ruso, dobrze tutaj znanego, okrasilem innymi informacjami. USA umarlo juz dosyc dawno. Od wielu lat rzadzi tam Zydostwo, to wlasnie , ktore chce nas pazernie oskubac.O  innych dolegliwosciach tego "wspanialego mocarstwa " np. demokracji tez mozna by dlugo pisac.O NWO, GMO, geoinzynerii i...i...i Napisalem ostatnio, ze ucieczka w strone USA i NATO przed ewentualnymi zakusami Putina, to jakby wpasc z deszczu pod rynne...Poza tym zadalem w innym miejscu pytanie ilu naszych zolnierzy zginelo w ostatnich 20 latach z powodu  bezposredniego  zagrozenia  naszego kraju ze strony Putina i Rosji ? I prosze o niestraszenie Putinem , ale o fakty ! Jak dotad nasi chlopcy gina w imie obcych interesow i dla naszych "przyjaciol "...i to jest wiecej niz tragiczne ! Bo nie znam rowniez zadnego Amerykanina, czy tez nikogo innego z czlonkow NATO, ktorzy zgineli w bezposrednich dzialaniach wojennych w zwiazku z zagrozeniem naszego kraju. Znam natomiast sytuacje, w ktorej wrog wewnetrzny w osobie szefa KOD-o przyjmowany byl z wielka pompa w USA ! Wiec albo jest to jakas narodowa schizofrenia, albo perfidne celowe dzialanie.Wszyscy jestesmy swiadkami europejskiej histerii odnosnie braku demokracji w Polsce. A EU to przeciez NATO ! Wiec pytam ponownie, schizofrenia ???

Parafrazujac pytanie Autora artykulu mozna zadac pytanie :

NAIWNOSC czy PERFIDNOSC ??? ,

tylko ze  zadalbym to pytanie komus innemu !

, a moze delikatnie mowiac zwykle niedorosniecie polityczne, bo kto dobrowolnie kladzie " leb pod topor "...

Autor artykulu pisze o naszych wielowiekowych tradycjach. Fakt , wiele z tych tradycji to np. O Wasza Wolnosc i Nasza ! i gdzie byla ta nasza ? oprocz wielu zabitych Polakow...Wiem, wiem, jestesmy szanowani za nasze mestwo i znani z tego calemu Swiatu, ze bitwa za Anglie, ze Monte Cassino i wiele innych miejsc...tak jestesmy szanowani, ze na Defiladzie Zwyciestwa zabraklo Polakow ! ze w Jalcie sprzedano nas jak kosz jajec na bazarze ! Czym innym jest MESTWO NASZYCH BOHATEROW, a czym innym POLITYKA ! szczegolnie, ze CYWILE szastaja zyciem wielu ludzi, a sami siedza w domu, albo gdy wybucha wojna uciekaja za granice !O Wiedniu i Turkach juz nie wspomne...krotko po tem przestalismy istniec na mapie...na ile lat ...? Krotko po tem, gdy podobno uratowalismy Europe. A rok 20 ? Kto uratowal Europe przed KOMUNISTAMI ? czy nie dosyc juz tej Polski w PIERWSZYM SZEREGU  ? Pewnie, ze fajnie miec "kolegow " ,tylko trzeba przy tym wiedziec kim oni sa ?

Poza tym jak dla mnie, to  za duzo tu o Putinie. A konkretniej to ciagle straszenie Putinem. Czy malo Polakow zginelo podczas II w.sw. z rak niemieckich oprawcow. Czy istnieje jakas roznica ? rowniez dzisiaj ? czy Niemcy sa nam dzisiaj przyjaciolmi ? Jak wyglada nasza gospodarka ? czy Niemcy zaproponowaly nam jakis ich " Plan Marshalla " ?

Vote up!
5
Vote down!
0

chris

#1515325

http://niepoprawni.pl/polecanka/dobry-uklad-z-chinami-jest-obecnie-wiecej-warty-niz-szpica-nato-tarcza-antyrakietowa-i

Vote up!
2
Vote down!
0
#1515342

w rzeczywistosci - z reguly konczy sie kleska. Latwo mi zrozumiec artystow czy mlodziez - to ze sa pelni idealow jest rzecza naturalna. W przypadku pana Brauna - jego swiatopoglad artysty jest do przyjecia... ale wlasnie jako artysty - a on (na nieszczescie) postanowil zajac sie polityka.

Zeby chociaz umial swoje poglady sensownie uzasadnic - ale jego idealy - to czysta fikcja. Wystarczy przesledzic ostatnie 1000 lat historii Polski....

Vote up!
3
Vote down!
-2

mikolaj

#1515293

#1515298

raczej jak Wietnam Południowy, który się opuszcza jak zaczyna przeszkadzać, odpowiednio wcześniej "zapewniając mu ochronę"

No a  apropos tekstu Brauna -

1)  nie postuluje wystąpienia z NATO, lecz raczej rozpoczęcie działań mających pokazać, że nie jesteśmy jastrzębiem wojennym (czy może raczej  - wściekłą sikorką w służbie jastrzębia, co czasem zgrywa gołębia).

2) Używa dosadnego postulatu, stosuje ekstremalną ocenę sytuacji i propozycję rozwiązania, by dać szansę innym publicystom/politykom "prawym", wykazać się i być nieco mniej radykalnymi od niego, a przez to wyglądającymi na nieco bardziej rozsądnych.  Daje szansę, składając na siebie odium "ekstremisty".

To może to wykorzystać, zastanowić się nad tym co mówi i rozważyć, może w sposób umiarkowany poprzeć  jego spostrzeżenia, wprowadzić je do życia "publicystycznego".?

Bo jak publicyści i "publicyści" "prawicowi", odzrzucą go  z kretesem, to zostaje im tylko a la gazpol i gw, atakowanie Ruskich, najlepiej jak najzajadlej, bez oglądania się na mozliwości zaszkodzenia interesowi polskiemu...

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1515306

Od wieków wiadomo,że sojusz niemiecko-rosyjski zawsze w pierwszej kolejności wymierzony był i jest w Polskę. Co warte są sojusze z Anglia i Francja wiemy...co zostaje ? Odpowiedx jest prosta...

Vote up!
3
Vote down!
-1

Yagon 12

#1515314

Tyle samo, co przyjazd " sojusznikow "  i USA na pogrzeb ofiar ZAMACHU SMOLENSKIEGO ! Bo co ? bo wulkan ? pociagi nie jezdzily ? A Prezydent Niemiec Horst Koehler, to co ? przyszedl na piechote ??? I to nie jest sytuacja II w.sw., to jest stan na dzisiaj ! wiec co ? Jednokierunkowa ? a do tego slepa ulica ?

Vote up!
4
Vote down!
-1

chris

#1515327

Witam

Dziękuję z informacje. 

Cięszę się że nie tylko ja dostrzegam jego chybione pomysły.

Pozdrawiam mojego ulubionego blogera. Krajan z Częstochowy

Vote up!
2
Vote down!
-2
#1515365