MIŁOŚĆ NIEJEDNO IMIĘ MA - Wojtek

Obrazek użytkownika poeta
Historia

Dziś kolejna rocznica tamtej Bitwy pod Monte Cassino. Dziś napiszę o Jednym z Bohaterów. O Żołnierzu Polskim, Kapralu Wojtku... 

Pisałem już wcześniej, ale historia jest tak niezwykła, tak barwna, tak piękna, że o niej, o tej historii, jak myślę, słów nigdy za wiele. Miś Wojtek był tylko jeden. Polski żołnierz. Czy mógł ktokolwiek pomyśleć wtedy, że będzie Bohaterem ? Polskim ŻOŁNIERZEM ? Popatrzcie na ten obrazek. Na to maleństwo. Na tę kuleczkę..... Piszą dziś książki o tobie. Śpiewają piosenki. A ty myślałeś pewnie, że jesteś człowiekiem. Polakiem. Kochałeś Język Polski, czego dowody dawałeś na ostatnim etapie swego życia, gdy trafiłeś po wojnie do ZOOlogu w stolicy Szkocji w Edynburgu, i gdzie całe dnie osowiały, smutny, spędzałeś gdzieś w kącie, ożywiając się z radością na dżwięk Polskiego Języka, gdy przybywali do ciebie w odwiedziny dawni towarzysze, przyjaciele, polscy żołnierze wołając cię po imieniu, a ty podbiegałeś do ogrodzenia ciesząc się, że oto są. Ci, którzy byli dla ciebie tak ważni w tym dorastaniu, w tym bojowym marszu. Ich z dalekiej Syberii, a twoim marszu już z nimi, z dalekiego Iranu do Polski. Do ktorej oni nie doszli, a której tobie nie dane było JEJ zobaczyć nigdy.  A przecież to dla NIEJ walczyłeś pod Monte Cassino, gdzie maki tak czerwone, bo z Polskiej wzrosły krwi.....

Miłość niejedno imię ma - Wojtek

 
Nie byłeś Wojtku synem Matki Polki
Zrodziła cię niedźwiedzica w dalekim 
Iranie.
Lecz byłeś wielkim patriotą polskim.
Odebrałeś wspaniałe, patriotyczne
wychowanie.
 
Można powiedzieć wyssałeś z "mlekiem ojców"
(karmiony mlekiem z butelki po wódce),
TĘ miłość do Polski swoich opiekunów.
Oni Polskę kochali i dla niej walczyli.
Chociaż tak daleko byli od swych domów.
 
A ty dom swój znalazłeś właśnie wśród 
Żołnierzy.
Przyjaźń męską i prawdziwe oddanie.
Ty - mały miś bez swojej macierzy.
Żołnierzem, bohaterem zostać -
Twoje powołanie......
 
I tak też się stało Wojtku
Bohaterze.
Wyrosłeś z małej kuleczki na wielkiego 
Zwierza.
I pewnie nie wiedziałeś, że jesteś 
Niedźwiedziem.
Armia zaś dostała kaprala - żołnierza.....
 
Bawiłeś się w zapasach z przyjaciółmi 
Swymi.
Nigdy mocarne bary nie zrobiły krzywdy.
Piłeś z nimi piwo, nabierałeś siły,
By stanąć do walki gotów w każdej 
Chwili......
 
I chwila nadeszła tam, majową nocą.
Wzgórze Monte Cassino ziało na was 
ogniem.
Polscy żołnierze ruszyli do walki.
Z nimi ruszył także kapral - Niedźwiedź
Wojtek.....
 
Walczyłeś jak Oni, tam, na placu boju.
Na barach swych nosiłeś skrzynie z 
Pociskami.
Nie bałeś się huku armat, wybuchów i
Ogni.
Walczyłeś bo trzeba było bić się tam z
Niemcami......
 
Zdobyliście to wzgórze, 
Pokonali Niemców,
Doborowe oddziały z Germanii.
Sztandar załopotał tam wysoko
W górze. Hejnał zabrzmiał -
Polacy Zwycięzcami......
 
Jedna z bitew na szlaku do Polski,
Do Wolności.
Wielu tam straciło życie.
Bo TĘ Wolność od zawsze krzyżami 
Się mierzy.
Życie dajesz, bo Dla Polski 
Serca bicie......
 
Tak zostałeś bohaterem Wojtku 
Na zawsze.
Śmierć TAM wtedy ciebie 
Oszczędziła.
Zginęło prawie 1000 Polskich 
Żołnierzy.
Ciebie żadna kula nie raniła.......
 
A później była przeprawa przez morze.
Z Włoch trzeba było na Wyspy Brytyjskie.
Kapral Wojtek na statek też może !
Choć były problemy z wejściem.....
 
I nadszedł  koniec wojny.
Wiatr historii rozrzucił Żołnierzy
Polskich po świecie.
Alianci zdradzili swoich sojuszników.
Sprzedali Stalinowi Naszą Polskę 
W Jałcie.
 
Ty Wojtku żołnierzu trafiłeś do ZOO
W szkockim Edynburgu.
Ciebie Bohatera wsadzono do klatki !
Nie było przy tobie przyjaciół 
Żołnierzy.
Nie było towarzyszy z pola walki.....
 
O czym wtedy sobie myślałeś ?
Jak bolało Cię niedźwiedzie 
Serce.
A może nie wiedziałeś wcale,
Że niedźwiedziem jesteś ?
Od maleńkiego czułeś wokół siebie
Opiekuńcze, ludzkie ręce....
 
I słuchałeś wciąż Polskiego Języka.
I to imię Wojtek wciąż brzmiało 
twych uszach jak najpiękniejsza
Muzyka.....
A teraz w klatce ZOOlogu.
 
Nie ma przyjaciół. Głucha z tobą jest
Tylko cisza......
 
Siedziałeś w kącie i pewnie wspominałeś Przeszłość.
Przyjaciół swoich, Polaków, żołnierzy.
Wybuchy bomb, odgłosy pola walki.
I pewnie to co najbardziej lubiłeś:
Jak się w ciężarówce, 
Za kierownicą siedzi.....
 
Nie ma cię Wojtku.
Zostały po tobie tylko wspomnienia.
Książki napisane i pamięć o żołnierzu,
Który kochał Polskę, bo przecież 
O Nią walczył,
Choć nie miał pojęcia, gdzie TA 
Polska leży.....
 
Ciekawe Wojtku co byś zrobił 
Dzisiaj,
Gdy znów o Polskę trzeba 
Nam walczyć.
Gdy znów się pojawili Polski 
wrogowie.
Gdy znów się pojawili
zdrajcy......
 
Pewnie gdybyś tak chwycił w swe
Mocarne bary
durnego rubikonia, czy innego
śmiecia,
To nie byłbyś chyba tak delikatny
Jak w tych zapasach z przyjaciółmi 
Swymi. 
Pewnie byś zmiażdżył ich w swoich 
Objęciach.
By więcej nam Polski nigdy !!!
nie niszczyli......
 
Nie ma cię już.
Pamięć tylko z nami o Wojtku co był 
Żołnierzem.
Może Bóg Dobry Dał ci szansę bycia z
Przyjaciółmi swymi ?
Może tam gdzieś na niebieskich błoniach
Spotykać się możesz z przeszłością ?
 
Może tam gdzieś towarzysze broni witają 
Cię z radością ?
Ty byłeś dla nich wsparciem 
Niezwykłym.
Dawałeś im uśmiech i siłę 
Do walki.
Wspominają ciebie, Ci co jeszcze 
Żyją.
O tobie mówią pomniki.
Mówią książki napisane.
I słowa mówią pięknej 
Piosenki:
 
Woooo, woooo, Wojtek.
Woooo, woooo, Wojtek.
Woooo, woooo, Wojtek.
 
Byłeś wielki Woooojtkuuuuu..........
 
                                     A.S.  19 Maja 2016
 
                                .
 
 
Mały miś....
Pochodzenie imienia Wojciech:
Wojciech jest to imię pochodzenia starosłowiańskiego. Oznacza: wojak przynoszący pociechę lub wojownik, któremu walka sprawia radość.
 

 

]]>https://youtu.be/51anpBqyvPw]]>

]]>https://www.youtube.com/watch?v=x2a12HIYGrw]]>

]]>https://youtu.be/sJsInDHNa00]]>

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

BRAWO!

Vote up!
3
Vote down!
0

Rabinowicz

#1513430

Dziękuję Poeto za ten wpis i za te słowa. Mieliśmy w historii dwa takie niedźwiedzie, była jeszcze po I wojnie światowej biała Baśka Murmańska, co z polskimi żołnierzami znad Morza Białego, przybyła nad Wisłę. A kapral Wojtek, to ci jest niesamowita historia i pomyśleć, że jak polscy żołnierze z Kresów, on wydarty zabitej matce z wysokich gór Iranu, tułał się po świecie i walczył i w końcu trafił na obczyznę, aż do ZOO do Edinburgha, by tam w niewoli zakończyć swój niedzwiedzi żywot. Mamy z żoną Marią swój własny film na DVD i niekiedy się wrzucamy Wojtka na ruszt, a wtedy przychodzi zamyślenie nad naszym polskim losem.

Vote up!
5
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1513449

Tak Sławomirze Tomaszu Rochu. To jest niezwykła historia. Po raz pierwszy o Wojtku usłyszałem od Weterana Armii Andersa, Pana Antoniego. Chorążego. Mieszkałem trochę w jego domu. Godzinami potrafił mowić a ja tylko słuchałem.......Gdy dotykał tematu Wojtka pojawiał się na jego twarzy taki uśmiech. Czułem w tych jego słowach jakieś ciepło. Jakąś miłość. Specyficzną do tego zwierzaka (?) przyjaciela, żołnierza, jak i On był.........

Rozmawiałem tu, w tej wiosce, miasteczku gdzie mieszkał kiedyś Pan Antoni, w bibliotece z panią bibliotekarką. Opowiadałem jej o Wojtku. Nie wiedziała wcześniej nic. Zamówiła po tej mojej opowieści trzy książki do tej biblioteki. Bardzo piękne książeczki. W tym jedna dla dzieci. Wojtek cieszy się światową sławą. Wspaniały Polski Żołnierz. Sławi imię Polskiego Żołnierza. Tak jak kiedyś statki sławiły imię Polskiego Stoczniowca. Zanim te s.......syny tuskie i POtuskie zniszczyły cały polski przemysł stoczniowy !  Za to tylko chociażby powinno paru s...synów dostać KSa !!!

Podzielisz się tym filmem z rusztu o Wojtku ?

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0
#1513509

Niezwykłe losy misia Wojtka warte są opisywania i przypominania...szczególnie młodym Polakom...

Vote up!
2
Vote down!
0

Yagon 12

#1513464

Tych co chcą mieć Polaków za murzynów

Honoru, odwagi się nie nauczą

Bo swe judaszowe kieszenie tuczą

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#1513526