Niemiecki drugi program telewizji slepy na drugie oko

Obrazek użytkownika kkatarzyna
Świat

Satyryk i artysta kabaretowy z Niemiec Jan Böhmermann obrazil tureckiego prezydenta Erdogana.  Wydarzenie to wstrzasnelo scena polityczna i medialna naszego zachodniego sasiada.

Niemieckie poczucie „humoru” moze byc dla wielu Polakow lekko niestrawne i trudne do zrozumienia, co nasi niemieccy „przyjaciele“ zarzucaja nam co rusz. Nazwanie Lecha Kaczynskiego „kartoflem“ bylo przeciez przezabawne … ha, ha … Jaroslaw Kaczynski jest po wyborach nabardziej wplywowym politykiem w Polsce … ten jednojajowy blizniak? Drugie jajo rozbilo sie przed kilku laty …  nie smieja sie panstwo? To chyba tylko dlatego, ze aktualnie zyjecie zdaniem dziennikarzy i politykow zza Odry w panstwie totalitarnym pod przywodztwem szowinistyczno-rasistowsko-nacjonalistycznej partii PIS.

Jednak juz niedlugo kanclerz Merkel, ktora wedlug dziennika „Die Welt“ osobiscie zadzwonila do prezydenta Turcji i czesciowo (?) przeprosila za to jakzez niefortunne zdarzenie w stosunkach z nowa rozkwitajaca „demokracja“ turecka (jakie kraje sa demokratyczne decyduja Merkel, Schulz, Juncker i nikt poza nimi)) i juz niedlugo razem z jej polskimi konfidentami uwolni Polske od rzadu omylkowo (co Polakom dano w kabinach wyborczych …  bezplatna wodke? Pekamy tu ze smiechu dzieki naszym niemieckim przyjaciolom) wybranego i zdecydowanie niewlasciwego.

 

Dyrektor ZDF, czyli drugiego programu telewizji niemieckiej Thomas Bellut, ktory teraz tak bardzo przeprasza za wystapienie Jana Böhmermanna, ze az zdecydowal sie na usuniecie jego wystepu w sprawie Erdogana ze strony internetowej ZDF, smial sie do lez w czasie wyzej przytoczonych zartow o Polsce w programie „Mainz, wie es singt und lacht“ (czyli „Moguncja, jak spiewa i sie smieje). Teraz smiac sie nie zamierza. Niemcy maja za duzo do stracenia.

 

Podziekowania naleza sie odwaznemu redaktorowi „Die Welt“ Henrykowi Broder, ktory w artykule z ostatniej soboty zwrocil uwage na cynizm i arogancje Niemcow w tej sprawie, ktorzy uwazaja, ze  sa nieomylna miara szlachetnosci i sprawiedliwosci w Europie. Niestety, chyba juz tylko oni w to wierza.

Za komuny byl taki dowcip. W piekle spotykaja sie Hitler i Brezniew. Brezniew do Hitlera: „Gdybym mial taka armie jak ty, nigdy bym tej wojny nie przegral“. Na to Hitler: „A gdybym ja mial taka telewizje jak ty, to nikt by sie o tym nie dowiedzial“.

ZDF chyba zapomnialo, ze nie sa jedyna stacja telewizyjna w Europie, a poza tym nawet Niemcy coraz czesciej informuja sie poprzez internet, co widac w komentarzach na lamach “Die Welt”. Malo kto tam pala bezgraniczna miloscia do Angeli Merkel.

P.S. Przepraszam za brak polskich liter, pisze ten teskt na komputerze mojej przajaciolki w Berlinie.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)

Komentarze

Dotyczy ostatniego akapitu. Aż mi się wierzyć nie chce. Czyżby naszym sąsiadom zza Odry z wolna otwierały się oczęta na to co funduje/zafundowała im kanclerz (kanclerka)  A.Merkel? 

Vote up!
2
Vote down!
0

Janina otęska

#1510975

Tam, gdzie mozliwe jest jeszcze pisanie komentarzy, Niemcy bardzo krytycznie odnosza sie do swojej pani kanclerz. Najbardziej opiniotworczy magazyn polityczny "Der Spiegel" blokuje komentarze do szeregu artykulow np. dotyczacych uchodzcow: one po prostu w ogole sie nie pojawiaja. "Der Spiegel" pisze pod takim artykulem, ze niestety ze wzgledu na zbyt duza ilosc negatywnych komentarzy, nie ma mozliwosci komentowania danego artykulu.

Vote up!
1
Vote down!
0

kkatarzyna

#1511039

Witam!

Cieszę się, gdyż głos z Berlina bardzo nam się przyda.

Dzisiaj Niezależna.pl prawie w całości opublikowała twój wpis.

Wnioski są smutne i zarazem zabawne.

Tylko jedno: parę lat przepracowałem z Niemcami - czy to, co oni tam mają, to jest poczucie humoru? To jest na poziomie 5-cio latka. Z przewagą dowcipów fekalnych i analnych.

 

Angole odbierają to tak:

Jurgen the German

 

Pozdrawiam

 

Vote up!
1
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1511110