Likwidacja wybijającego szamba

Obrazek użytkownika jazgdyni
Idee

Gdy zaczęliśmy odzyskiwać Polskę, gdy upadł mur berliński, a w tymże pamiętnych, pełnych entuzjazmu latach 1989 i 1990, odeszli z polityki ostatni z wielkich ludzi, Ronald Reagan i Margaret Hilda Thatcher, nie zastanawialiśmy się wtedy, co będzie po nich; kto pokieruje światem i przypilnuje, by nie narobiono głupot.
 
My w Polsce, zachłyśnięci nagłą swobodą, nie zwracaliśmy uwagi i nie pilnowaliśmy, by krajem zaczęli kierować ludzie mądrzy i uczciwi. To wówczas nie miało znaczenia, bo każdy z nas był zaabsorbowany tym, jak żyć w kompletnie nowej rzeczywistości. Pamiętacie te tysiące składanych łóżek rozłożonych na ulicach i alejach, gdzie naród, w pierwszym porywie własnej przedsiębiorczości zaczął handlować czym tylko się dało? To się wówczas liczyło – własny los, a nie panie, jakaś tam polityka. Byle tylko dali człowiekowi spokój.
Nawet dzisiaj trudno się dziwić takiej postawie narodu, zniewolonego 45 lat przez sowietów i sowieckich pachołków.
 
Tymczasem w Polsce, a jak się dzisiaj okazuje – w całym naszym świecie, do władzy doszli głupcy i skrajnie nieuczciwi cwaniacy.
Doszli do władzy, albo ich wystawili ci, co właśnie chcieli po cichu, spoza kurtyny, rządzić w nowym porządku świata.
 
Nastała era półgłówków u władzy. Rozum, mądrość i uczciwość straciły mocno na giełdzie wartości potrzebnych do rządzenia.
W Polsce rozbuchały się działania różnych bagsików, gawroników i kulczyków, którym przyklaskiwali z kolei Wałęsa, Gieremek, Balcerowicz, Michnik, czy Kwaśniewski.
Sami widzicie, jaka menażeria na długie dwadzieścia pięć lat zawładnęła krajem.
Dwukrotne próby przełamania tego bezhołowia, raz przez rząd Jana Olszewskiego i w 2005 przez rząd Kaczyńskiego, nie powiodły się, bo byliśmy za słabi, a naród jeszcze dostatecznie nie dojrzał, by pogonić złodziei i szubrawców.
 
 
 
Gdy już prawie rok temu, w sobotę 7 lutego 2015, obejrzałem w całości pierwszą konwencję wyborczą przyszłego prezydenta Andrzeja Dudy, byłem bardzo podniecony i pozytywnie zaskoczony, a coś, w głębi duszy mi mówiło, że właśnie kończy się ta ruska smuta i nadchodzi czas zwycięstwa.
I sprawdziło się...
 
Arogancja, pycha i wiara w swoje talenty dotychczasowego establishmentu, który upodlał przez całe osiem lat naród, mamiąc go i oszukując zieloną wyspą i ciepłą wodą w kranie, a niektórych kupując masowo tworzonymi synekurami, jak przysłowiowa Elektrownia Jądrowa 1 w budowie, gdzie nic nie robiący prezes, były minister skarbu, Aleksander Grad, odbierał miesięcznie 120 tysięcy zł pensji, zezwoliły nareszcie na nasze pełne zwycięstwo.
My przewidywaliśmy to i mieliśmy głęboką nadzieję. Natomiast ONI, czyli dotychczasowy obóz władzy byli kompletnie zaskoczeni. W najczarniejszych koszmarach nie spodziewali się klęski Komorowskiego, który nawet specjalnie się nie wysilał, tak pewny swojej wygranej. A już potem, w wyborach parlamentarnych, mieli nadzieję, że nawet jeśli nie wygrają, to wystarczy na pewno taki wynik, by zmontować szeroką, antypisowską koalicję i nie dać Kaczyńskiemu rządzić.
Jednakże, jak to głupcom się nieraz przydarza – przeliczyli się.
PIS i Kaczyński zwyciężyli wszystko, co w wyborach dało się osiągnąć: fotel prezydenta, oraz sejm i senat.
 
Stary, przerażony establishment, któremu nagle śmierć zajrzała do oczu, na gwałt zaczął konstruować ewentualności, które pozwoliłyby obalić ludzi Kaczyńskiego i odsunąć PIS od władzy.
 
Tych, co dotychczas rozpierała pycha i arogancja władców Polski, a ograniczała własna głupota, tych, co uważali, że już będą sprawować dożywotnio władzę, jak ten Donald Tusk, który po powrocie z unijnej synekury, dającej mu potrzebne miliony do pokrycia przyszłego stylu życia, miał zostać, chyba już wiecznym prezydentem RP, miała uratować najwierniejsza z wiernych, nigdy nie tknięta brudnym paluchem ludu, władza sądownicza.
 
Teoretycznie rozważano dwa rozwiązania:
- Sąd Najwyższy z powodu skargi wyborczej, nie uzna wyborów parlamentarnych, co spowoduje natychmiastowe rozwiązanie sejmu, dymisję rządy Beaty Szydło i powrót do status quo ante, czyli władzy z rządem Ewy Kopacz,
- PO i PSL obsadzi w całości Trybunał Konstytucyjny swoimi ludźmi, a ten poprzez nieuznawanie uchwał w zgodności z konstytucją, zablokuje działania sejmu i jego pisowskiej większości, doprowadzając do upadku nowej władzy.
 
Jak już dzisiaj wyraźnie widać, ani jeden ani drugi plan się nie powiódł. PIS prze jak taran do przodu, skutecznie buduje fundamenty nowego porządku, a stary system ma coraz mniej czasu, bo wkrótce zapowiadane reformy społeczne wejdą w życie i Polacy masowo staną po stronie Jarosława Kaczyńskiego.
A wtedy wszelkie działania tej agresywnej, ale głupiej opozycji, to będzie musztarda po obiedzie.
 
Widząc, że porażka goni porażkę, autentycznie kabaretowi, co wyraźnie potwierdza internet, liderzy opozycji – Grzegorz Schetyna, usiłujący posklejać resztki pikującej korkociągiem ku zagładzie Platformy Obywatelskiej, oraz Tajemniczy Ryszard Petru, wysłannik władców dolara, franka i euro, usiłują przejść do następnego etapu rozwalania nowego sejmu i rządu.
A ponieważ rozumu nie starcza, a panika barwi im gacie na brązowo, robią to idiotycznie, bez najmniejszych szans na powodzenie.
 
O ile nie wyszło pierwotne zamierzenie z rolą Trybunału Konstytucyjnego w obaleniu nowych władz, to szum i hałas, jaki przy tej operacji powstał, ciągle jeszcze usłużne media, agitprop i zespół funkcjonariuszy propagandowych, rozdmuchały do niebywałego poziomu wrzask pod hasłem łamania demokracji i łamania konstytucji.
 
Jak to wiemy z przecieków, czy z nagranych rozmów, waleczni towarzysze, Schetyna i Petru postanowili podzielić się zadaniami:
- Rycho Petru, bo podobno ma charyzmę, której Schetynie brak, chociaż cały internet naśmiewa się z Rycha, gdzie funkcjonuje jako Swetru, Petruscu (to przez rumuńskie korzenie), czy ostatnio Dubna (tam spędził swoje miodowe lata), ma za zadanie wyprowadzić lud polski na ulice (miliony autobusami, jak wiemy, podeśle mu Schetyna);
- a  Mistrz Schetyna, chodząca reklama protetyki stomatologicznej, fachowiec międzynarodowy, było nie było, były minister spraw zagranicznych, chociaż bez znajomości języków obcych, w tym samym czasie, gdy już ludzie Petruscu będą watahami śmigać po ulicach polskich miast, podpuści władze światowe, w tym gównie Unię, lecz również Baraka Obamę, by dali nowym władzom RP popalić, by poczuli bicz pański i wrócili truchtem na należne miejsce w szeregu.
 
I tak właśnie ma się skończyć to bezczelne zawłaszczenie władzy przez PIS i te jakieś fantasmagorie o naprawie Rzeczpospolitej. Jedna już przecież sanacja była i co? Zaraz potem wybuchła II Wojna Światowa.
 
Rycho na razie niespecjalnie daje sobie radę z tym narodem na ulicach. Generalnie – naród ma to w dupie. Mimo tego, że egzekutywa ustaliła, że marsze i protesty będą miały miejsce w wolne soboty o godzinie dwunastej, by spokojnie można było zjeść śniadanko, wypić kawę, a panie nałożyć makijaż, to niestety przychodzi tylko urzędnicza i ubecka starszyzna, plus biedni pracownicy korporacyjni zmuszeni do wypełniania poleceń przełożonych. Nikt też im nie podpowiedział, że mają się raczej ubierać zgrzebnie, bo futra z norek i szynszyli nieco rażą na demonstracjach. No, ale co tu mówić, jak sam lider tych towarzyskich spotkań szczyci się modną, hiszpańską bródką, fikuśnym kucykiem i trzema kolczykami w uchu lewym.
Tak więc, jak dotychczas te "spontaniczne" demonstracje, na które poważni mocodawcy wydali już grubą forsę niespecjalnie się sprawdzają.
Chociaż mędrzec Wałęsa prorokuje, że wkrótce nieprzebrane tłumy, zablokują posłów w sejmie, ministrów w urzędach i Kaczyński będzie musiał się poddać. A jak to się w przeciągu sześciu miesięcy nie stanie, to on sam, trybun ludowy, Bolek Wałęsa, jeszcze raz stanie na czele i historyczne 10 milionów pójdzie za nim.
 
Schetyna też ma niespodziewany problem. Mimo, że agitprop rozpuścił przygotowawcze wici. Różne Lisy, Appelbaumy, Sikorskie i Michniki poinformowały nieświadomy niczego świat, że w Polsce złamano demokrację, panuje terror i zamordyzm, a Jarosław Kaczyński to bez wątpienia kolejna reinkarnacja Adolfa Hitlera, Stalina, Kim Ir Sena i Pol Pota w jednym, to niespecjalnie świat chce się tą klęską polskiej demokracji przejmować.
 
A przecież mówiono im - nie wierzycie? To tylko popatrzcie co zrobili z Trybunałem Konstytucyjnym. Jak po chamsku zabrali telewizję naszą, stawiając na jej czele bulteriera. I jak tysiącami wywalają na bruk uczciwych dziennikarzy, dyrektorów, naczelników, kierowników, a nawet prezesów. Przecież to była sól tej ziemi. Fundament państwa zielonej wyspy i ciepłej wody.
Bezskutecznie. Ta pyskata baba – Beata Szydło pojechała do Strasburga i naskoczyła na przyzwoitych i kulturalnych obywateli Europy, jak przekupa jakaś.
A do tego, jakiś cwaniak z piekła rodem, podsunął Kaczyńskiemu pomysł, by wysłać do oceny działania swoich władz do tej przeklętej Komisji Weneckiej.
Wiadomo, Kaczyński niegłupi. Jak by nie był pewny wygranej, to by tam nic nie wysyłał. Lecz on, cham jeden wysłał i teraz jego ludzie puszą się jak indory,obserwując, jak schetynowców i petrusowców szlag trafia.
To są proszę państwa świńskie zagrywki i jak dotychczas, tylko my, cała platfusia sfora byliśmy do tego upoważnieni.
 
Reasumując, widać wyraźnie, że w końcu nastąpiło zderzenie rozumu z głupotą. Dotychczasowy spryt i cwaniactwo minionego establishmentu to za mało by zmierzyć się z prawdziwą mądrością i prawością.
Wreszcie Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się wokół siebie zbudować obóz rozumu. Wreszcie nauczyli się walczyć, zapominając na chwilę o kindersztubie i inteligenckich konwenansach. I wreszcie mówią po ludzku, na dodatek są to słowa prawdziwe, a nie tuskowo – kopaczowa propaganda.
 
Oczywiście, wszystko to, co powyżej nie byłoby możliwe, gdyby wreszcie czara się nie przelała, a naród w końcu otworzył oczy, przetarł je kułakiem i zobaczył, że w kraju panują złodzieje, kłamcy, kombinatorzy i szubrawcy. Że zwykły człowiek, który faktycznie przez osiem lat nie dostał ani grosza podwyżki, podczas gdy ceny wzrosły dwukrotnie, był tylko dojony, pogardzany i nie miał nic do powiedzenia. Polska to nie było dobre państwo dla Polaków. Tylko dla wąskiej grupy beneficjentów, kolesi i menadżerów międzynarodowych korporacji. Dla tych, co umieli doić polską krowę.
 
Petru, Schetyna ich obóz, oraz zagraniczni mocodawcy spieszą się. Wiedzą dobrze, że te przyspieszone sesje parlamentu, te głosowania po nocach, mają na celu zabezpieczenie fundamentów ojczyzny. Opanowanie ważnych ośrodków decyzyjnych.
A gdy jeszcze wejdą w życie nowe, prospołeczne ustawy i każdy we własnej kieszeni odczuje poprawę, to będzie, jak to mówią, po ptokach.
 
Komuniści nie weszli do sejmu. Czarzasty, jeśli chce stworzyć nowoczesną partię socjalistyczną musi się pozbyć komuszego balastu.
Czy Platforma Obywatelska i PSL też znikną z politycznej areny? Tak, wiele na to wskazuje, że jeżeli powiedzie się dzisiaj PISowi, to III RP odejdzie w niesławie i będziemy mogli zbudować obywatelską republikę.
 
Tak Nam Dopomóż Bóg.
 
 
.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (16 głosów)

Komentarze

...Własne, silne, sprawne Państwo Polskie, służące społeczeństwu...
...a nie partiom politycznym i oligarchii finansowej...

Vote up!
8
Vote down!
0

zimny drań
 

#1505691

"... Własnie silne państwo..."

Tak, to jest właśnie to, czego chcemy, a czego nie chcą nasi przeciwnicy.

Dlatego taka ciężka wojna.

 

Pozdrawiam

 

Vote up!
10
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1505710

!!!!!!!!!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

zimny drań
 

#1519476

Ale chciałoby się aby wreszcie można było poczuć "Dobrą Zmianę" na własnej skórze, np. wolna kwota albo wiek emerytalny.
Wiem - mało czasu

Vote up!
8
Vote down!
-1
#1505698

Bądź cierpliwy.

Jeżeli tego nie poczujesz w tym roku, to znaczyć będzie, że jest coś nie tak.

 

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1505711

Dla mnie Thatcher absolutnie nigdy nie będzie wielkim człowiekiem. Nikt, kto wdraża eksperymenty na własnym Narodzie nie zasługuje na takie miano. Jak dla mnie bazowanie na pomysłach Chicago Boys to zbrodnia. Thatcher rozpieprzyła Wlk. Brytanię, rozdała jej gałęzie przemysłu (i nie chodzi mi o kopalnie!) obcemu kapitałowi.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1505707

Witam

 

To zrozumiałe, że ktoś ma inne, wręcz przeciwne zdanie.

Jednakże pozwolę sobie pozostać przy swojej opinii. A UK rozpieprzył Soros atakiem na funta.

 

Pozdrawiam

Vote up!
8
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1505712

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika hobo nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

w latach 70 gospodarka Wlk. Brytanni była w kiepskim stanie. Reformy były bolesne ale to Thatcher stworzyła szeroką klasę średnią. Inna sprawa że wszechobecne lewactwo (również w partii konserwatystów !)  rozwija w najlepsze socjalistyczne państwo socjalne gdzie miliony brytyjczyków żyje z zasiłków.

Vote up!
0
Vote down!
-2

hobo

#1505897

Witaj

Mocny tekst - gratuluję.

Honor, prawda, siła i ludzie są po naszej stronie - po stornie Ojczyzny.

 

To nie tak miało być,
(smutne miny matronek)
Długo będą łże media wyć,
Próżno piąstki zaciska Donek ...

Próżno wyje niemiecka V kolumna,
Popłynęła  wiadomość dla Świata:
Jestem Polką i jestem z tego dumna!
Polska duma ma na imię Beata!

 

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1505793

, pochodzi od łac. słowa beata oznaczającego błogosławiona, ... Beata imieniny obchodzi 8 marca

Vote up!
0
Vote down!
-1

zimny drań
 

#1519475