Nad przepaścią

Obrazek użytkownika Ośrodek Myśli Niezawisłej
Kraj

Nie wiem, od czego zacząć. Tyle wydarzyło się w minionym tygodniu.
Informacje, które do mnie docierały, były przerażające, powodujące smutek, strach i szczere obawy o przyszłość. Jedna gorsza od drugiej. Czarna rozpacz.
Szczególnie trzy wydarzenia wywołały we mnie wyżej opisane uczucia. Na moje szczęście ta ostatnia, o której będę pisał, okazała się nieprawdziwa, a przyznać muszę, że była najbardziej porażająca ze wszystkich. Była taka, że gdyby okazała się prawdziwa, świat już nigdy nie byłby taki sam.

Informacja pierwsza. Agencja Standard & Poor's obniżyła rating naszej Najjaśniejszej do poziomu „BBB+”. Zachodzę w głowę, co takiego ostatnimi czasy wydarzyło się w naszej gospodarce, by spowodować nagły spadek oceny, do poziomu niższego, niż mają niektóre kraje „trzeciego” świata? Agencja jest wiarygodna. Nie przysłoni jej rzetelności fakt, że utrzymywała rating na poziomie „A” dla banku Lehman Brothera do dnia ogłoszenia przez ów bank bankructwa (2008 r.). Nie przysłoni również fakt, iż przed globalnym kryzysem, w latach 2008-2009, dla — jak się okazało — śmieciowych instrumentów finansowych, utrzymywała rating na poziomie „AAA”. Również nie ma znaczenia fakt, że agencja Standard & Poor's została oskarżona w roku 2013 o manipulację ratingami, sprawę przegrała i w wyniku ugody, zawartej w lutym 2015 r., musiała wypłacić odszkodowania w łącznej wysokości 1,38 mld dolarów. To wszystko nic nie znaczy.
Spadku ratingu Polski nie można również łączyć z podpisaną akurat ustawą o podatku bankowym. Ot, po prostu, obiektywna ocena.

Informacja druga. Dominika Wielowieyska rzuciła pracę w TVP Info.
Nie mogę pogodzić się z decyzją Pani Dominiki. Program „Puenta”, który prowadziła, pewnie przestanie istnieć, a jeżeli będzie dalej nadawany, to bez Pani Dominiki, na pewno będzie cieniem samego siebie. Jak nic. Pracę porzuciła ikona obiektywizmu, rzetelności, a przede wszystkim, niezależności dziennikarskiej. Ogromna strata dla widzów TVP Info. Dobrze, że choć z jej bezdyskusyjnych zalet, nadal będą mogli korzystać czytelnicy najbardziej rzetelnej i obiektywnej gazety, Gazety Wyborczej. Dobrze również, że słuchacze jakże pluralistycznego radio, jakim bez dwóch zdań, jest radio Tok FM, nadal będą mogli upajać się jej błyskotliwymi komentarzami.
Jednak silniejszym uczuciem, niż rozpacz, po odejściu Pani Dominiki, jest we mnie złość. Złość na nowe władze TVP. Nie, nie dlatego, że dopuściły do odejścia Pani Dominiki, że nie zrobiły wszystkiego, co możliwe, by zatrzymać ikonę niezależnego dziennikarstwa w mediach publicznych. Powód jest zupełnie inny.
Powodem mojej złości jest to, że Dominika Wielowieyska nie została zwolniona. Tak, tak właśnie uważam. Nowe, zawistne władze TVP, zaproponowały Pani Dominice, dalsze prowadzenie programu! Skandal! Jak można było? Dlaczego PiS-owskie władze nie wręczyły jej wymówienia? Nie dały jasnego sygnału, że nie pasuje do nowej koncepcji telewizji? Po prostu w głowie się nie mieści. Taka ostoja dziennikarstwa nie mogła odejść w chwale i blasku ofiary reżimu. Rozpacz.

Wreszcie informacja trzecia. Najważniejsza. Informacja, która wywołała u mnie totalne przerażenie. Szczęśliwie, jak już wspomniałem, została zdementowana. Na szczęście dla nas wszystkich.
Otóż. Dnia 13 stycznia, na swojej stronie internetowej, bezkompromisowy i obiektywny tygodnik Newsweek, opublikował tekst, który spowodował u mnie drżenie rąk i niepohamowany wylew łez.
Nie będę cytował w tym miejscu owego tekstu. Myślę, że lead wystarczy i czytelnicy zrozumieją całą grozę sytuacji, która mogła nastąpić: „Przez zmiany w mediach publicznych Polska zostanie wykluczona z Eurowizji?”. Jak dobrze, że nastąpiło tak szybkie dementi. Znów nasi muzycy mogą stawać w szranki z artystami pokroju takiego jak Conchita Wurst. Ulga. Katastrofa była blisko.








 

 

 

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (14 głosów)

Komentarze

Przeczytałem Twoją notkę dość dokładnie. Według mojej oceny - zabrakło w niej dwóch jakże ważnych rzeczy:
1) znacznie większego zaakcentowania sarkazmu i prześmiewczego tonu, bowiem niezorientowany w tzw. bieżączką czytelnik gotów był pomyśleć, że rzeczywiście ubolewasz z trzech wyszczególnionych przez siebie wątków;
2) humorystycznej ilustracji tytułowej obrazującej przynajmniej jeden z trzech wątków zawartych w treści.

Ponadto przeczytałem Twoje notki na blogu wordpress.com. Masz "lekkie pióro", więc postaraj się błysnąć na Niepoprawnych pełnym światłem flesza.

Pozdrawiam i życzę Ci samych bardzo poczytnych wpisów,

P.S.
Notkę oceniłem na 3 punkty właśnie z wyżej wymienionych powodów. 

Vote up!
10
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1505089

Bardzo dziękuję za rady i za to, że chciało się ich udzielać. Dla mnie to cenne. Postaram się o nich pamiętać.

Vote up!
9
Vote down!
-1
#1505091

Nie uważasz, że "łopatologia" byłaby obraźliwa dla niepoprawnych czytelników ? 

Vote up!
8
Vote down!
0

#1505096

Te "potworne" ciosy zadane "faszystom" z rządu PiS są na szczęście wirtualne, Polacy nic sobie z tego nie robią...a pani Dominiki szkoda -bo mogła zostać ikoną "obrońców demiokracji" zwolniona przez pisowskich siepaczy...a tu - sama odeszła...zgroza...

Vote up!
6
Vote down!
0

Yagon 12

#1505120