TK - element fasady blokującej demokrację

p { margin-bottom: 0.1in; line-height: 120%; }

Skąd ten hałas wokół Trybunału Konstytucyjnego? Trwa obrona układu postkomunistycznego.

Mamy oto jak na dłoni obraz realizacji scenariusza zaplanowanego przez komunistów do przeprowadzenia transformacji ustrojowej po roku 1989. Nikogo nie powinien dziwić obecny jazgot reprezentantów układu postkomunistycznego, podobny do tego z lat 2005-2007, gdy uklad był także zagrożony.

Zanim doszło do uzgodnień w Magdalence, pojawiły się ramy prawne dla przyszlego ustroju. Zasadniczym elementem okazał się Trybunał Konstytucyjny oraz celowo wprowadzony dualizm prawny w postaci konstytucji i legislacji sejmowej. W ten sposób komuniści a za nimi postkomuniści stworzyli system złożony z trzech sit, które pozwalają im odsiewać przepisy szkodliwe dla układu: Sejm, Senat, Trybunał Konstytucyjny. Funkcja konstytucji została w ten sposób zmarginalizowana do roli listka figowego czy fasady.

Jak wyglądał algorytm przewidziany przez komunistów ?

Najpierw uchwalono konstytucję wystarczająco mglistą by mozna ją było dowolnie interpretować. Sejmowi przypisano rolę twórcy dowolnych ustaw, tworzenia dowolnych i mało precyzyjnych przepisów prawnych, tak by Trybunał Konstytucyjny jawił się jako instytucja niezbędna w systemie prawnym, naprawiająca niedoróbki obu izb parlamentu. Prawdziwym zadaniem Trybunału była jednak funkcja blokowania ustaw niewygodnych dla ukladu postkomunistycznego. Trybunał wkracza i omijając sejm jako najwyższą władzę w państwie, niewygodną ustawę odrzuca. Teraz, po uprzednim zmarginalizowaniu konstytucji nastąpił moment marginalizacji Sejmu. I w ten sposób stworzono system omijania zasad konstytucji pod sprytnym hasłem “ochrony konstytucji”.

Mój projekt ustrojowy likwiduje ten dualizm prawny i wynikający z tego dualizmu Trybunał. Funcję prawa spełnia wyłącznie konstytucja, a rola sejmu zostaje zmieniona i sprowadzona do uchwalania podatków i sporadycznego nowelizowania konstytucji. Ponadto sejm traci funkcję uchwalania ustaw, a zamiast tego spełnia funkcję oceny projektów rządowych wyłącznie na podstawie konstytucji. Co więcej, ten mechanizm oceny konstytucji poszerza się tak, by sejm pod koniec roku oceniał respektowanie konstytucji przez wszystkie instytucje państwa polskiego, przede wszystkim przez sądy złożone z wybieralnych sędziów. Tak powinien wyglądać prawidłowy ustrój demokratyczny, bez ukrytych elementów blokujących demokrację.