Dajmy wreszcie w łeb kłamcom...

Me(n)dialna, równoległa rzeczywistość, wyćwiczona i przetestowana na lemingach przez osiem lat nie-rządów PO-PSL, pokazuje dziś na co ją stać. Wczoraj jeszcze łżennikarze i PO-litycy rwali szaty z powodu "nierozliczenia kilometrówek" przez pana prezydenta Andrzeja Dudę przed kilku laty. Od Kopacz-ki poczynając, poprzez Muchę, jakiegoś Tomczyka (czy Tomczaka?), "psiapsiółki", mini-stów i pomniejsze gady i gnidy - wszyscy jednym głosem wołali - "horrendum"!!! Działo się to po donosie łżennikarza Krzymowskiego w "Leesweeku". No bo jak to - w państwie prawa wydano 11 tysięcy złotych na "fanaberie pana Dudy". Dziś okazało się nagle, że "organ" (to chyba właściwa nazwa dla tej gadzinówki) tow. Liz(s)a łgał, bo rzekome "wykorzystywanie publicznych środków na loty w celu prowadzenia wykładów na prywatnej uczelni" to taki sam pic i kłamstwo jak fb-kowe "konto" Kingi Dudy. Kancelaria prezydenta Dudy wykazała, że jego przeloty do Poznania na koszt sejmu nie pokrywają się z datami prowadzonych przez posła Dudę wykładów. Poza tym znaleźli się świadkowie potwierdzający prawdomówność prezydenta Dudy. I co? Nic...czy ktoś przeprosił prezydenta? Czy choćby zająknął się w me(n)diach i na koniec wiadomości po cichu szepnął, że wczorajszy "news" to kłamstwo! Pozbawione sumień i godności łżennikarskie gnidy płci obojga, pewne swej bezkarności, ujadać teraz będą jeszcze mocniej. A ja mam naiwne pytanie - Panie prezydencie Andrzeju, czy w kancelarii nie ma prawnika, który sporządziłby pozew o zniesławienie głowy państwa i złożył go do sądu z żądaniem np. 10 mln zł od wydawcy tego brukowca? Co Pana powstrzymuje? ONI niczego się nie nauczą, nic nie zmienią. Rozumieją tylko mowę knuta. Gdyby wydawca "Leesweeka" musiał w końcu zapłacić spore pieniądze, niechby na szczytny charytatywny cel, to sfora by zrozumiała przekaz. Może i sam "redaktor" Liz(s) musiałby poznac zakamarki stołecznego Urzędu Pracy. A tak...nie ma co unosić się dumą czy honorem. Panie Prezydencie - honoru używać można tylko wobec ludzi honorowych, a nie ludzkich atrap, wyhodowanych w platformiano- komunistycznym laboratorium. Jeżeli teraz Pan nie zareaguje mocno to dalej będzie tylko gorzej. Nie o żadne "przeprosiny" chodzi tylko o rąbnięcie gnid w czuły punkt - kasę, którą i tak ukradli Polsce. Już na wstępie popełnił Pan błąd zgadzając się by Komorowscy mogli mieszkać w Belwederze po 6 sierpnia. Trzeba było wystawić łobuzów z meblami na ulicę minutę po północy! ONI by tak postąpili...

Me(n)dia zajęte "tropieniem" prezydenta Dudy "nie dostrzegły" wypowiedzi szefa BBN - Pawła Solocha. Polecam wywiad z nim, ale jeden fragment jest ważny - bo przerażający. Otóż minister Soloch stwierdził, że "w kancelarii tajnej BBN nie ma aneksu z likwodacji WSI"!!! Nie ma go także na terenie BBN-u. Przecież to kryminalna historia. Jedynym dysponentem "aneksu" był do 6 sierpnia Komorowski. Pamiętacie Państwo wywożenie nocą z 24 na 25 maja dokumentów z BBN-u? Jeżeli po zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy "aneksu" nie ma na terenie kancelarii prezydenta to już dawno powinien być złożony wniosek o postawienie Bredzisława przed Trybunałem Stanu! I tu równiez proszę się nie wahać Panie Prezydencie! Polacy zrozumieją, mają juz dość PO-sitwy, matactw i kłamstw. Dlaczego prawicowe media o tym nie piszą, nie nagłaśniają sprawy?! Przecież to najlepsza ilustracja do słów Sienkiewicza z "Sowy", III RP to państwo z dykty, rozmontowane i zniszczone.

 Zmianę należy zacząć już teraz. Pokazać Polakom, że zaczyna się nowe, czas przestrzegania prawa i odbudowy kraju z ruiny. Jeżeli prezydent Duda i liderzy PiS postawią znów na polityczne kalkulacje, gabinetowe rozgrywki- to przegrają. Nawet mimo jesiennego wyborczego zwycięstwa. Zgniliznę moralną PO-mafii czuć doskonale na każdej polskiej ulicy. Jest w ludziach nastrój i motywacja do przeprowadzenia gruntownych reform, przywrócenia w kraju normalności i odwojowania suwerenności."Elyta" będzie walczyć do końca, ONI wiedzą, że nie mogą być opozycją. Chwycą się każdej metody, każdego działania by trwać i kraść - taka jest mentalność nowotworu - politycznego również. Nie pomagajmy IM, proszę....