Fikcja Premium

Obrazek użytkownika Smok Eustachy
Gospodarka

Bydgoski producent kolejowy PESA produkuje 20 Elektrycznych Zespołów Trakcyjnych Dart. Jak nie skończą do października to unijna dotacja przepadnie. I tu widzę główny problem z tymi składami: Robią je na otrąbiono, bo inaczej Unia zabierze dotację: 43%. Darty mogą się okazać niedorobione zatem, awaryjne i niepewne. A ta dotacja to skąd jest? Z naszych składek jest.

Dotacja do Dartów to nic jednak w porównaniu z dotacją do Centralnej Magistrali Kolejowej: tam jest do zwrotu 7 miliardów, bo nie dali rady zrobić całej trasy na 200 km/h. Wiadukty mieli nastawiać i zrezygnowali. Z kolei Pendolino też jest zagrożone zwrotem, bo muszą mieć wzrosty przewozów pasażerskich. Pendolino miało mieć 50% a ostatecznie dostało chyb 18 czy 20. Co to za interes jest? Jak jeszcze odejmiemy od tego adekwatną część składki to ile zostanie? Nie wiemy ile bo nie przedstawiają wyliczeń.

Może jednak nie zabiorą bo tak naprawdę Unia nie zabiera piniendzy z powrotem, tylko obcina następną transzę. A na następną transzę nie mamy i tak wkładu własnego więc nam mogą skoczyć.  Tak na prawdę zasadnicze składniki inwestycji są następujące: wkład własny + zwrot składki + ewentualna górka unijna. I coraz bardziej widać, że średnio się nam to wszystko opłaca: środowiska Wyborczej lansowały tezę, że my kasiory nie umiemy wydać ale pod nadzorem unijnym sensowne inwestycje będą. Jakoś sensu nie widać za bardzo.

II

Nie ma sensownych porównań Dartów z Pendolino, są różne pseudoporównania. Nawet Wyborcza wywodzi, choć mętnie, że Dart bardziej sensowny. Porównanie takie powinno nie tylko uwzględniać te dwa EZTy, ale i nowe składy wagonowe prowadzone przez różnorakie staromodne i nowe lokomotywy elektryczne. Nikt tego nie robi bo nowe składy nie mają szans.

Pociąg dalekobieżny to jest relacja np. Przemyśl-Szczecin 18 godzin jazdy. Na takie odległości  i czasy Pendolino nie jest przewidziany, bo się nie nadaje. Tak na prawdę to jest to pociąg średniego zasięgu. Tu potrzebne są kuszetki, sypialne, wagony z dużą ilością miejsca przypadającą na 1 podróżnego, czyli przedziałowce po 6 osób w przedziale. A ciekawym też jest, że najszybsze połączenie Przemyśl-Szczecin to 13 godzin i 5 przesiadek, w tym busem Przewozów Regionalnych. Niech się motłoch tuła.

Owszem, trasa Kraków-Gdańsk posiada znamiona dalekobieżności ale tu jednak większość pasażerów jeździ do i z Warszawy. I skupiam się na razie na trasie Kraków-Warszawa. Pociągi jadą tu dwie i pół - trzy i pół godziny i nie tylko Pendolino, nie tylko Dart ale i skład Kolei Mazowieckich (]]>http://www.mazowieckie.com.pl/pl/wagony-pi-trowe-rodkowe]]>) da radę. Niech stwierdzą, że mają akurat wolny pociąg i puszczą go do Krakowa i będą zarabiać kasiorę i co? W czasach zwykłych ekspresów jeździł sobie taki "interRegio Matejko": niezłe wagony, lokomotywa albo poczciwinka EP07 albo wynajęta czeska, prędkość 120 km/h, czas jazdy 3 i pół godziny. Tak wyglądał od strony technicznej. Ale z rozkładu jazdy wynikało, że na następny pociąg, expres, był za godzinę więc opłacało się jechać Matejką zamiast czekać godzinę. I pierwsza klasa tu kosztowała ok 100 zł a 2 w expresie 130. Czyli taniej i wygodniej. I pierwszym skutkiem wprowadzenia Pendolino było zadławienie Matejki. Składy wagonowe prowadzone przez leciwe już lokomotywy EP09 osiągają prędkość 160 km/h i czas ich przejazdu jest sztucznie wydłużany, żeby były wolniejsze od Pendolino. Dlaczego tak jest? Zanim to wyjaśnię przejdę do bezpośredniego porównania Darta i Pendolino.

III

Wyborcza uwypukla podstawową i fundamentalną różnicę między Pendolino a Dartem: segment. Pendolino jest zaliczone do segmentu premium a Dart nie. Czyli się różnią nazwą i ceną, a tak poza tym to niczym szczególnym: Dart ma trochę więcej miejsca dla pasażerów a Pendolino jest cichszy. W Darcie za to działa WiFi i można rozmawiać przez komórki:

  1. Widzę, że Pendo dłuższe 30 metrów i zabiera 50 pasażerów więcej, DART ma za to więcej miejsc 1 klasy (60 do 45). Może to ma i sens, bo jedynka w Darcie może być tańsza niż dwójka w Pendo. PKP InterCity nie zadbało o wymienność składów, tak aby rodzaj podstawionego EZT był bez znaczenia dla systemu rezerwacji biletów. Można podmienić zamiast DARTa Pendo i się wszyscy zmieszczą. W drugą stronę: trzebaby wagon doczepić na końcu. A da się? No nie da.
  2. Pendo z tego co widzę ma lepiej przyśpieszać, chyba że sieć trakcyjna nie daje rady dostarczyć 5600kW mocy i wywala podstacje. Dart ma zaledwie 2400kW to co to jest? EU09 ma 2900? EP07 2000.
  3. Dart jest dużo lżejszy, więc ma dawać radę. Na pewno mniej prądu żre i tańszy w exploatacji przez to jest.
  4. Dart ma mniej drzwi ale są one większe. Nie wiem czy to dobry pomysł bo drzwi w środku segmentu dzielą  pociąg na więcej części funkcjonalnych.
  5. W Darcie jest jeszcze mniejszy paśnik niż w Pendo, ale pasażerowie mają jeść u siebie na miejscu.
  6. Interesuje mnie zdolność do osiągania prędkości  powyżej 130 km/h na odcinkach bez ERTMS, czyli nowoczesnego systemu kierowania ruchem kolejowym: w Polsce żeby pojechać powyżej 130 km wymagany jest drugi załogant (tzw pomocnik) - czy jest miejsce dla niego? Nie chwalą się tym ważkim szczegółem wyposażenia. Stare lokomotywy EP09 radzą sobie tu bez problemu osiągając 160 km/h, EP08 140 km/h. EP05 też jechały 160, ale poszły na złom.  

IV
I zadajcie sobie pytanie: co to w zasadzie jest ten segment Premium i po co? Dlaczego bilet na Pendolino ma kosztować 150 zł a na Darta 60 czy 70 zł? Expres zwykły kosztował 130 jakoś tak. W dwie i pół godziny z Krakowa do Warszawy dowiózłby nas wspomniany skład Kolei Mazowieckich za ile? W tyle to się jeździ z Krakowa do Rzeszowa (jak nie ma remontu) i nie wiadomo jakich luksusów nie potrzeba. Obecnie trwa proces urealniania cen Pendolino: krzykliwe grono osobników gardłujących za ceną 150 zł - że niby motłoch się nie będzie kłębił z kromkami z jajkiem - okazało się nieliczne. Zresztą i tak jeżdżą na zniżce studenckiej. Obecnie trwa proces urealniania ceny biletów na Pendolino: 49 zł wchodzi w coraz szerszym zakresie, nie tylko 20 biletów na skład, ale po godzinie  19 wszystkie bilety w tej cenie, itp inne promocje.

Towarzysz Gomułka stwierdził: "gdybyśmy mieli deski zbudowalibyśmy stodołę, ale nie mamy gwoździ". I Pendolino powstało według tego wzorca: początkowo koszty zaniżali wyciągając nierealną dotację unijną 50%. W trakcie inwestycji koszty się urealniało, a i tak przebudowy CMK nie wliczają. Przebudowy  nieudanej, 80 km dostosowanych do prędkości 200 km/h Pendo przejeżdża w 24 minuty, ale musi stawać we Włoszczowej (warunki dotacji - jeszcze Tczew itp) i cała zabawa na nic. Jest uwiązane do określonych tras. Nie wiem jak z Dartem, ale jeśliby dało się go puścić na CMK to wolniejszy nie będzie. Skład wagonowy prowadzony przez EP09 jak się tak zbierze w sobie i spręży tez wyrobi. Z drugiej strony Pendolino puszczone na trasy Darta nie daje żadnej nowej jakości.

V

20 składów Pendolino kosztowało łącznie z utrzymaniem i innymi różnymi takimi 2,5 miliarda złotych a tyleż samo Dartów z utrzymaniem 1,3 miliarda zł. Ale do Pendo Unia dołożyła 20% czyli 500 milionów - kosztem sporych restrykcji. Do Darta 43%, wychodzi że też około 550 milionów. Ale chyba nieścisłe dane podają. Wychodzi, że Pendo 2 miliardy, a Darty zaledwie 750 milionów. Coś tu jest nieścisłego. Nie znam też ograniczeń nałożonych na Darty. Trasa Jelenia Góra-Warszawa-Białystok czy Białystok-Warszawa-Bielsko-Biała wydaje się być dla nich za długa. A do Bielska to Pendolino miały jeździć chyba? I do Gliwic. Czekajcie jeszcze im dotacje zabiorą za to. Zauważcie tu karygodny centralizm: najnowsze składy mają łączyć prowincje z Warszawką, a połączenia międzyregionalne niech zdychają. O tym w następnej notce. Wydaje się natomiast, że zamiast 20 Pendo powinni kupić 40 Dartów, które więcej tras by obsłużyły.

Co się bowiem zmienia?

PKP Intercity zdołało zmniejszyć liczbę przewiezionych pasażerów z 50 milionów do 25 milionów, np. bezczelnie likwidując pociągi z uzasadnieniem, że za dużo ludzi nimi jeździ. I dzięki temu startują z niższego pułapu a Unia wymaga zwiększenia przewozów. Łatwiej jest zwiększyć liczbę przewiezionych pasażerów o 5% z 25 milionów niż o 5% z 50 milionów. Więc jest szansa na podejście profrekwencyjne.

Generalne zastrzeżenie:

Pendolino już jeździ, słabo bo słabo a Dart jeszcze jest na etapie prób. Powyższe rozważania są zatem częściowo hipotetyczne. Jak PESA spaści to będzie kompromitacja. A teraz macie kilka linków do pseudoporównań unikających konkretów:

]]>http://wyborcza.pl/1,75248,18269543,Pendolino_kontra_pesa_dart__Porownanie_pociagow.html]]>
]]>http://wmeritum.pl/pendolino-vs-pesa-dart/]]>
]]>http://www.mpolska24.pl/post/9026/dart-kontra-pendolino-czyli-porownywac-nieporownywalne]]>

Kończąc:

Dart na trasach przewidzianych Pendolino nie będzie od niego gorszy a Pendolino na trasach Darta nie będzie od niego lepsze. Ważne jest co innego: blokowanie dostępu do torów innym przewoźnikom, którzy by wysłali to całe towarzycho w kosmos. PolskiBus stwierdził ,że wszedłby w kolej ale nie ma gwarancji, że nie odetną go. LeoExpres próbował i go odcięli. Metody są tu następujące:

  1. Permanentne rozgrzebanie CMK, co pociąga za sobą ograniczenia przepustowości. Zawsze się jakiś mostek rozgrzebie i koniec pieśni.
  2. Zaporowe, najwyższe w Europie chyba stawki dostępu do torów. O tym już było: nie opłaca się uruchamiać pociągów więc PLK ma coraz mniej pieniędzy więc podwyższa jeszcze bardziej więc kolejne pociągi są likwidowane i tak w koło Macieju.
  3. Przewozy w regionach dotują tak naprawdę CMK.

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (11 głosów)

Komentarze

jak zwykle u nas wszystko robione pod prezesow i h.. wie kogo.oby na wczoraj.a potem jakos to bedzie.

nic dziwnego ze madrzy i przedsiebiorczy uciekaja chocby na zmywak,a slawki kupuja nowe coraz drozsze zegarki!!

 

 

Vote up!
3
Vote down!
0

marekpolo

#1487007

Dostają (sławki-ale się nakombinowałem, żeby było z małej litery ;)  )chronometry "od żony".

Vote up!
0
Vote down!
0
#1487016

Gdy istniala PKP (obejmujac jako forma panstwowa - cale polskie kolejnictwo) - bylo tylko kilku prezesow (razem z Vice).

Dzisiaj na gruzach PKP powstalo dziesiatki firm z Zarzadami i Radami Nadzorczymi.

Wszystko byloby OK - gdyby te firmy byly prywatne (czyli inaczej mowiac kierowaly sie zyskiem lub interesem wlasciciela) -  poniewaz firmy pozostaja panstwowe - to te wszystkie Zarzady i Rady powolywane sa z licznego grona "znajomych i krewnych krolika", a poniewaz w ten sposob powolani Prezesi chca sie odwdzieczyc swoim promotorom - szastaja nie swoimi pieniedzmi na prawo i lewo...

W tym towarzystwie zupelnie nie pasuje taka firma jak PESA - zbudowana na gruzach kolejowych firm panstwowych, ale innowacyjna, przynoszaca zyski, inwestujaca w technologie.

Dlatego wybrano Pendolino ( a w innych dziedzinach "zamowien publicznych" np. francuskie helikoptery) - szczescie w nieszczesciu (dla PESY), ze produkuja  dobre pociagi i wagony, ktore sprzedaje sie za granice bez problemow.  

Vote up!
0
Vote down!
-1

mikolaj

#1487028

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika JSC (niezweryfikowany) nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Sprawdzcie moje komentarze w:
http://niepoprawni.pl/blog/kokos26/kontrakt-czy-szulerka-w-trzy-karty

A po za tym nie rozumiem tej obrony zakładów położonych w Polsce jak niepodległości. Jak Sikorsky Aicraft, która jest firmą Rosjan (TAK!!! TYCH WROGÓW NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI!) będzie chciał zwolnić 600 osób to nie musi nikogo pytać o zdanie, a jak będą mieli fantazje to te zakłady zaorają i posypią solą.

Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.

Vote up!
0
Vote down!
-2
#1487031

helikopterow.

Nie jest prawda, ze Sikorski nalezy... do Rosjan - jego wlascicielem jest firma united Technologies Corporation - notowana na gieldzie w Nowym Jorku. Akcjonariat tej firmy jest bardzo rozdrobniony - tylko 2 akcjonariuszy ma wiecej... niz 1% akcji.

Sa to fundusze Vanguard - tak wielkoe... ze nie do kupienia przez Rosjan: ich portfel wynosi.... 3 tryliony dolarow (amerykanskie tryliony). Wiem, ze polskie media rozpowszechniaja klamliwe fakty na temat Sikorskiego (chyba z tego powodu, ze zalozyciel firmy - Igor Sikorski byl Rosjaninem - 

Najwazniejszy jest fakt, ze te francuskie helikoptery nadaja sie do zadan ratowniczo-transportowych - a nie sa to na dzisiaj najwazniejsze zadania, jakie stoja przed polska armia - a na dodatek -jest to konstrukcja porownywalna z obecnie eksploatowanymi rozyjskimi MI. 

Vote up!
0
Vote down!
-1

mikolaj

#1487044

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika JSC (niezweryfikowany) nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

nie są rosyjskie, ale to zmienia faktu, że prykazy przychodzą z zagranicy, która może mieć inne interesy niż Polska...

Zwracasz uwagę, że Caracale są nadające się nie do tego co im stawiamy za zadania. Jednak zauważ, że afera tego nie dotyczy. W aferze chodzi o to rzekomo kilka set Polaków straci pracę.
LUDZIE!!! Jakiej my oczekujemy strategii dla rozwoju sił zbrojnych, kolei itp.? Dlaczego sprowadzamy przetargi, państwowy komponent tzw. patriotyzmu gospodarczego, do roli PROSTACKIEGO dofinansowania tzw. majątku narodowego?

Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.

Vote up!
0
Vote down!
-2
#1487089

Prosze o wyjasnienie.

Natomiast co do tego, ze czesc zagranicy ma inne interesy niz Polska - pelna zgoda. Tylko tak sie sklada, ze interesy przeciwne do interesu Polski  najczesciej maja w Europie : Rosja , Niemcy i Francja ( a wiec kraje propagowane od lat jako najwieksi sprzymierzency Polski - moze z wyjatkiem Rosji od dwoch lat).

Interesy zas zgodne z interesami Polski maja przede wszystkim Wlk. Brytania i USA. Tylko tym krajom (nie wymieniam tu malych i niewiele znaczacych "graczy") zalezy, zeby w UE nie rzadzily Niemcy z Francja i zeby Niemcy nie dogadywaly sie z Rosja ponad glowami sasiadow.

Tak wiec "interes" producenta Black Hawk's  jest bardzo zblizony do interesu Polski...

Nie chodzi to o fakt, ze kilkadziesiat czy kilkaset osob straci prace - ale o fakt, ze przy produkcji 50 helikopterow prace znalazloby dodatkowo kilkaset osob plus wiele elementow byloby produkowanych w Polsce, a podatki i skladki ZUS wplywalyby do polskiego budzetu - wiec ostroznie liczac - co najmniej 20% kosztow wrociloby do budzetu w postaci podatkow. . Te kwoty nalezy zwielokrotnic: przyjmuje sie, ze koszty serwisowania helikopterow przez 40 lat - to dwokrotna cena zakupu - wiec w perspektywie nastepne... 30 mld zl "powedruke" do Francji - zamiast zasilic polskich pracownikow i firmy placace w Polsce podatki. 

Black Hawk to smiglowiec, produkowany w Polsce - wiec "bez tajemnic" dla polskich inzynierow, 

produkowany w dziesiatkach roznych wersji od wieli lat (ale ciagle modernizowany) - sprawdzony w kazdych warunkach ( w tym w bojowych), wyprodukowano juz wiele tysiecy tych helikopterow - podczas, gdy Caracala tylko kilkadziesiat sztuk - nawet armia francuska zamowila tylko kilkanascie egzemplarzy.... przy setkach uzywanych helikopterow.  

Vote up!
0
Vote down!
-1

mikolaj

#1487112

są zbieżne z interesami Polski... a to ciekawe, bo niedawno Omilka w temacie http://niepoprawni.pl/blog/leszek-smyrski/gra-w-kulki-podpis-i-pieczatka raczyła oskarżyć o Smoleńsk, a właściwie zamach na Skrzypka, Amerykanów, a swego CIA wysłała zdrajcę, który miał status nie udowodniono winy jeszcze, do PRL właśnie. A co do rozmów z Rosją... to USA chce być jedynym rozmówcą tego imperium na świecie, a no może Chinami. A co kontaktów z Rosją to USA ma traktat z Ukrainą, który BEZPOŚREDNIO (a bliżej nieokreślone siły NATO) zobowiązują obronę Ukrainę przed napastnikami i kompletnie to olewa.

A polscy inżynierowie konstrukcję na pewno znają, ale nie mają pewności, że awionika nie ma jakiś redcodów...

Na argument, że sama Francja zawarła kontrakt tylko na kilkadziesią Caracali, powiem że o kontraktach przekraczający setkę to jeszcze nie słyszałem...

Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1487176

...

Vote up!
0
Vote down!
-1

mikolaj

#1487114

panstwa czlonkowskie.  Na dzisiaj bogate panstwa placa wiecej niz dostaja, biedniejsze dostaja wiecej niz wplacaja.

"Na jutro" : wszyscy beda wplacac wiecej... niz beda dostawac - bo przeciez koszty utrzymania UE ciagle rosna.

Biorac pod uwage ogolne prawo ekonomiczne, ze koszt sciagniecia podatku, jego "przechowania" a nastepnie dystrybucji wynosi okolo 40% , a takze, ze wszelkie inwestycje realizowane w Polsce z dotacjami z UE naleza do najdrozszych na swiecie ( porownujac paramatry konkretnej inwestycji) - to prawdopodobnie przy uproszczeniu prawa i dobrej organizacji Polska bylaby w stanie zbudowac te wszystkie autostrady, oczyszczalnie sciekow i inne obiekty BEZ DOFINANSOWANIA Z UE.

UE - to byl bardzo dobry wynalazek - w czasach gdy nazywal sie "Wspolnota Wegla i Stali" , byl dobrym wynalazkiem jako Europejska Wspolnota Gospodarcza - jednak jest nie do zaakceptowania na dluzsza mete jako polityczna UE.

Chyba, ze tworca UE przyswiecala idea "zjednoczonej Europy" pod ber;em niemiecko-francuskim... 

Vote up!
0
Vote down!
-1

mikolaj

#1487026