Witaj majowa jutrzenko...

Zakończyła się niedługa ceremonia wręczenia prezydentowi Andrzejowi Dudzie przez PKW zaświadczenia o wyborze na ten urząd.Po sfałszowanych na rzecz Bredzisława wynikach wyborów w 2010 roku uroczystość miała miejsce na Zamku Królewskim, teraz tylko w Wilanowie.Pewnie dlatego nie dojechali - Komorowski i Sikorski, nie dostrzegłem też marszałka - balerona Borusewicza. Może zawiodła legendarna druga nitka metra...? Nie było tez zbyt wielu przedstawicieli przestępczej sitwy PO-PSL, choć modliszkowata twarz Kopacz-ki przeszkadzała pracy kamer. Przemówienie Dudy nie przypadło raczej do gustu "elycie", bo wspomniał o potrzebie pracy na rzecz społeczeństwa, dziękował ruchom obywatelskim, w tym RKW. Ciekawe co czuli "sędziowie" PKW, których społeczny ruch kontroli ośmieszył przed narodem, ale też zapobiegł dokonaniu przez nich fałszerstw i matactw w skali kraju.Również apel prezydenta o niepsucie państwa przez ostatnie dwa miesiące władzy nie spodobał się na pewno sitwie. Uśmiechał się tylko Siemoniak, ale podobno jego przypadłość chorobowa objawia się takim właśnie wyrazem twarzy...

Dzisejszą uroczystość kolesie z PO uczcili w jedyny znany sobie sposób. Otóz CBA zamierza objąć postępowaniem Piotra Wawrzynowicza, z PO rzecz jasna, "lobbystę", który w słynnych już "taśmach prawdy" korumpował wiceministra, nomen omen, Baniaka.Coś niesłychanego od lat - koleś kolesi ma odpowiadać za to co było powszechnym procederem przez lata? Świat się kończy, robi się duszno - chyba niejeden z sitwy PO-PSL musi mysleć o zmianie pracy, bo kredytu juz raczej nikt im nie udzieli. Lider listy "poltycznych prostytutek" Michał Kamiński ma kłopoty z zegarkiem za 37 tysięcy, którego "omyłkowo" nie wpisał do oświadczenia majątkowego, dziś okazało się, że min-ster sportu Biernat nie może udowodnić skąd wziąl środki na zakup drogiego terenowego samochodu. CBA tez się tym zajmuje...I jak tu żyć w takim kraju?

Trwa me(n)dialne strzelanie do PO-szustów. Atakuje ich "GW", lansując już nowy "projekt Nowoczesna.pl".Wobec tego zuzyta sitwa, mająca za uszami tony kłamstw i przekrętów nie jest już "intelektualistom" od Michnika do niczego potrzebna. Łżennikarze  nie otrzymali jeszcze "przekazów dnia" od oficerów prowadżących, na wszelki wypadek tylko podszczypują idoli ostatniego ośmiolecia. Bezcennych rad udzialił prezydentowi-elektowi Bolesław W. Oczywiście nie należy się tym bełkotem przejmować, ani broń Boże, traktować go poważnie. Agent- elektryk, którego prognozy dotąd w 100-procentach nigdy sie nie sprawdziły, kreował  na ekranie ogłupiacza czarny scenariusz, związany z nową prezydenturą. Nie przeszkadzało mu to zupełnie deklarować poparcia dla Dudy w jego pracy nad naprawą kraju. Czyli jak zwykle u Wałęsy - "jest za a nawet przeciw". Medycyna w jego wypadku już dawno skapitulowała...

 Wbrew katastroficznym prognozom z poprzedniego tygodnia nie mamy nadal "wojny z Rosją" jak wieszczył TVN i TVPlatforma, nie ma tsunami, Antoni Macierewicz nie urzęduje jeszcze na ul. Szucha, nawet krowy ( na złość Bredzisławowi?)  dają mleko a kury się niosa. Każdy dzień  po niedzieli 24-go maja przyczyniać się będzie do skuteczniejszego rozpruwania zasłony matriksu III RP. Jeżeli do społecznego życia wrócą ( a wierzyć w to wypada) prawda, uczciwość, służebność urzędów wobec obywateli, za kilka miesięcy PO trafi na śmietnik a jej liderzy do ZK. I to będzie prawdziwa zmiana. Jest szansa, nie wolno tylko dać się skłócić, podzielić. Przed nami kolejna solidarna, wspólna praca przy wyborach jesiennych a potem, po skróceniu kadencji wybranych w wyniku fałszerstw samorządów - także odwojowanie dla Polaki lokalnych struktur władzy. Wytrwajmy...