GŁASNOST

Obrazek użytkownika jazgdyni
Idee

.

 

 

 

 

 

 

 



Nie zapomnę zachwytów w późnych latach osiemdziesiątych jak szef ZSRS Michaił Gorbaczow to ogłosił. Wreszcie wyjdziemy z czarnej de. Jakie to piękne.
Głasnost i pierestrojka były odmieniane przez wszystkie przypadki, szczególnie w tekstach zachwyconych lewackich publicystów. Jednakże bez głębszego zrozumienia, raczej jako hasło, jako nowy rosyjski brand, który dołączył do światowych marek, takich jak Coca Cola, czy właśnie najsłynniejszy dzisiaj, spopularyzowany przez wyjątkową modnisię premier Kopacz – Dolcze & Kabana (Dolce & Gabbana, to włoski dom mody, którego produkty premierka dotychczas oglądała przez szybkę, a teraz oświadczyła, że se nie kupi).
 
Głasnost, to nic innego niż jawność, lub bardziej modnie – transparentność. Może, gdybyśmy używali tych polskich tłumaczeń, to ostatnie dwadzieścia pięć lat historii Polski potoczyłoby się inaczej.
Niestety, hasełko z czasów obalania komunizmu w Rosji pozostało tylko słowem i nie zagnieździło się w umysłach prących do władzy w RP.
 
Przejrzystość, to w odniesieniu do państwa, powszechny dostęp do informacji. To słynne "nic o nas bez nas". Czyli "Nihil novi", a w pełnym brzmieniu – Nihil Novi sine communi consensu – nic nowego bez zgody ogółu, na co sami się uczuliliśmy już w roku 1505, więc można powiedzieć, że po ponad pięciuset latach Gorbaczow to bezczelnie zerżnął od polaczków.
 
Tymczasem, co wiem ze swoich osobistych doświadczeń, ta formuła świetnie, nawet powiedziałbym – aż do przesady – funkcjonuje w Szwecji i Norwegii. Obywatel ma prawo się zapytać władz, administracji, czy jakiejkolwiek biurokracji, rządowej, czy prywatnej, o wszystko. I – o zgrozo – zawsze otrzyma kompetentną i wiarygodną odpowiedź.
 
Jak my, Polacy na tym tle wyglądamy? Otóż kiepsko, a nawet bardzo kiepsko. Mimo hasła powtarzanego aż do znudzenia regularnie co cztery lata – "Spełnij swój obywatelski obowiązek" – nikt z rządzących, ba wszystkich polityków bez wyjątku, nie zamierza traktować Polaków jako obywateli. Niestety, naród, to ciągle jeszcze poddani, tłuszcza, motłoch, co właśnie dzisiaj najlepiej widać w stosunku kandydata Komorowskiego do mieszkańców, którzy go nie lubią i to wyrażają, a on im wykrzykuje: - "I tak zwyciężymy !"
Mimo dwudziestu pięciu minionych lat, gdzie podobno staliśmy się demokratyczną republiką, nie dokonała się ustrojowa i mentalna transformacja, po które Polacy stają się obywatelami.
 
Śmiem nawet twierdzić, że jest wprost przeciwnie.
 
Od samego początku i coraz bardziej, ci, co się do władzy dorywają, a warto dodać, że już wielu jest takich, co do tej władzy dorwali się dobre trzydzieści lat temu i nadal kurczowo się tego trzymają, bo widocznie to się opłaca, a z drugiej strony nic już innego nie potrafią, zaczynają traktować naród, przecież swój elektorat, jako nic nie warty motłoch.
Takich, co to nie trzeba się pytać o zdanie, a już, nie daj Boże, informować o swoich poczynaniach.
 
Tak jest od samego początku w "Nowej Polsce". Niektóre intrygujące fakty o słynnej Magdalence, czy "okrągłym stole" zaczynają wyciekać dopiero teraz, gdy twórca tego nowego ustroju, towarzysz generał Kiszczak, został zbadany przez 15 psychiatrów, którzy orzekli, że już się nie nadaje, żeby poważnie (sąd) z nim rozmawiać. Mimo tego nie znamy całej prawdy o genezie transformacji. Znamy tylko to, co "władza" zechciała nam powiedzieć. Nie ważne, że przy stole siedzieliśmy podobno "my' i "oni".
"Nasi" też milczą, jak zaklęci. Widocznie dużo mają do ukrycia i tych knowań z Kiszczakiem po prostu się wstydzą. Czyli – nie ma o czym gadać.
 
Od tego czasu przeciwieństwo "jawności", czyli "tajność" rozwinęło się intensywnie i szeroko. Chwilami nawet zastanawiam się, czy Polska nie została opanowana przez jakąś lożę masońską (niektórzy mówią, że tak i jest to loża Polin), gdzie jak wiadomo, istnieje aż kilkanaście (niektórzy znawcy twierdzą – kilkadziesiąt) poziomów tajności, czyli wtajemniczenia.
Zauważyliście państwo niewątpliwie, jak wiele najważniejszych dla państwa i ludności decyzji zapada głęboką nocą, bez światła kamer i niepotrzebnych obserwatorów. Czy to było obalenie rządu Jana Olszewskiego, czy głosowanie o trzeciej nad ranem tuż przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia, w sprawie sprzedaży polskich lasów.
Do tego jeszcze rola dywanu w tym wszystkim – "zamiatanie sprawy pod dywan", czyli ukrywanie przed narodem niewygodnych faktów; "walka buldogów pod dywanem", czyli zakulisowe spory i awantury, o których opinia publiczna wiedzieć nie powinna.
 
A właśnie... opinia publiczna.
To niesłychanie ważny element prawidłowego państwa demokratycznego. Czy to istnieje u nas w Polsce? Czy raczej ersatz stworzony przez propagandę władzy, która ma w ręku wszystkie środki informacji publicznej i może informacją manipulować, jak chce. Wszelaka informacja w Polsce jest ostro ocenzurowana. Mimo, że sławetny urząd z ulicy Mysiej zniknął już dawno.
Czyż nie jest cenzurą uciekający po schodach przed dziennikarzami minister odpowiadający na ważne pytanie – "nie mam nic do powiedzenia!".
Lub marszałek Sejmu przed kamerami, czyli mówiący do narodu, że nie odpowie teraz na pytanie, bo ma ustawowy czas do 17 czerwca.
 
Zapewniam, jako obieżyświat, że po takim zachowaniu, w każdej szanującej demokracji, a mam tu na myśli nawet Indonezję, czy RPA, taki minister, lub marszałek wyleciałby z pracy na zbity pysk następnego dnia.
 
Niestety... władza w Polsce, jak nigdy dotąd jest bezkarna, bezczelna i arogancka.
Gdy w 1505 roku władza, czyli król Jagiellończyk próbował obywatelom, wówczas braci szlachcie, zbytnio podskakiwać, to ci sprowadzili go na ziemię konstytucją "nic o nas bez nas", czyli Nihil novi. I już – sprawa załatwiona.
A co my, obywatele dzisiaj możemy zrobić? Możemy sobie oberka zatańczyć. Jak umiemy.
 
Sprawa zrobiła się na prawdę tragiczna, gdy w czerwcu ubiegłego roku wyszło na jaw, że tych wszystkich cwaniaczków u władzy, tych tajnych "masonów" bez fartuszków, ktoś nagrywał i rejestrował.
Kto, jak i gdzie, to sprawa drugoplanowa, mimo, że ci podsłuchiwani, wk..ni taką bezczelnością, właśnie to chcą uczynić jądrem dochodzeń.
Dzięki temu, że zachowała się jeszcze niezależna i niesterowalna grupka dziennikarstwa, sprawa wyszła na jaw i dowiedzieliśmy się, co tak na prawdę myślą, mówią i knują nasi przywódcy. I to nie w zaciszach swoich gabinetów, czy kuluarów najważniejszych urzędów, jak to ma miejsce na całym świecie, tylko w dosyć podłych lokalach, bo za takie je trzeba uznać, jeżeli można się tam na kanapie zabawiać z prostytutkami.
 
To, czego się dowiedzieliśmy, było autentycznie porażające. Do tego stopnia, że nie mógł już więcej milczeć nieformalny przywódca państwa, premier Tusk, który łamiącym się z oburzenia głosem zapowiedział wyjaśnienie afery i ukarania winnych. A wicepremier – koalicjant, pan Piechociński poszedł krok dalej i oznajmił, że jak mu tutaj, za dwa miesiące nie wyjaśnią wszystkiego, to zrywa koalicję, rząd się sypie i potrzebne są nowe wybory.
 
Przez dobrą chwilę nawet myślałem, że tak się stanie, bo tak właśnie było ostatnio na Węgrzech, gdy nagrano poprzedniego premiera, jak mówił, że okłamuje naród, czy jeszcze wcześniej w Wielkiej Brytanii, czy Hiszpanii.
W żadnej porządnej demokracji nie uszła by taka afera na sucho.
 
Ja, Jasio Naiwniak, nie doceniłem chytrości Tuska i jego ferajny. Gdy mówił, że winni zostaną ukarani, to nie miał na myśli polityków i ważnych ludzi państwa, którzy fałszywie mielą jęzorem, przy wódce zdradzają tajemnice państwowe, a najważniejsze, zachowują się skandalicznie i w sposób niegodny reprezentanta narodu. On na myśli miał tylko tych bezczelnych kelnerów, którzy odważyli się podsłuchiwać i podglądać. To przecież sługi, a sługom nie wolno wynosić, co się na dworze dzieje.
Przecież panuje tajność, a nie jakaś idiotyczna głasnost.
 
Teraz, przed wyborami, sytuacja staje się krytyczna. Krytyczna dla rzetelności i uczciwości obywateli.
Najnowsze doniesienia pokazują, że podsłuchującym udało się nagrać coś około setki polityków i to tych autentycznie z samych wyżyn władzy. Tych nagrań może być tysiące godzin. I to w przeważającej części kompromitujących inkryminowanych polityków.
W warunkach naturalnych, czyli nie w Polsce, powinni oni zostać natychmiast usunięci ze stanowisk i kompletnie z polityki, bo stali się niewiarygodni i podatni na wpływy, czy nawet szantaż.
 
Gdyż właśnie dlatego, że nie obowiązuje u nas jawność, nie wiemy, kto jeszcze jest dysponentem tych podsłuchanych informacji. Jakie ambasady i jakie służby. Co jeszcze powiedział Sikorski, żeby powiedzmy, Putin i jego FSB mogły go trzymać w szachu.
Ci wszyscy, którzy zostali nagrani, są już dożywotnio spaleni. To osobniki niepewne i podejrzane.
Jaki przyzwoity naród na świecie poprze takich ludzi? Niestety, polski naród ich poprze.
 
Zbliżają się wybory. Znowu na słupach ujrzymy te same czerwone pyski, co od lat zawłaszczają Polskę i robią nas w bambuko.
Teraz, dzięki spryciulom kelnerom wiemy dodatkowo, że to zakłamane, cyniczne cwaniaki. Co nas i Polskę mają w dupie.
"Ch..., dupa i kamieni kupa"; "Polska to państwo teoretyczne"; "Robimy Amerykanom laskę" – to tylko trzy z setek nagranych opinii naszych władców. Jestem człowiekiem moralnym i etycznym, jak niewątpliwie większość Polaków i co ja mam na to powiedzieć?
 
Wyznawcy "tajności" w polityce robią wszystko, żeby opinia publiczna dowiedziała się jak najmniej prawdy o ludziach, których wybiera i których ma ponownie wybierać.
Bo co będzie, gdy wyborcy się dowiedzą, że kandydat X to dziwkarz, któremu płatna z rządowych pieniędzy prostytutka robiła laskę w miejscu publicznym, a kandydat Y jest fałszywym do cna i robi sobie jaja z najważniejszych dla kraju sojuszników, podczas gdy kandydat Z obstawia sobie lewy biznes na Ukrainie, oczywiście – za państwowe pieniądze.
 
Czy ta informacja będzie również wisiała na słupie obok czerwonego pyska kandydata numer 5?
 
Prawdę powiedziawszy, ja, osobiście mam ich wszystkich w głębokim poważaniu i dawno bym ich pogonił i to nie, żeby sobie poszli, tylko do baraków za kolczastym drutem w kamieniołomach w Strzelcach Opolskich". Lecz naród mamy naiwny i łatwo nas kupić. Było by trudniej, gdybyśmy wiedzieli, że ten już raz oszukał, a ten ukradł, ten z kolei się łajdaczy, choć ma żonę, trójkę dzieci i co tydzień przyjmuje komunię.
 
Czy nadejdzie w końcu jawność i wykopie do szamba tajność?
Czy naród cierpi z powodu braku dostatecznej i uczciwej informacji? Obawiam się, że nie, no, może za wyjątkiem grupy, może paru tysięcy zapiekłych fanatyków, takich jak ja.
Dlatego, że niestety, to bardzo przykre i nawet obraźliwe, ale Polacy nie dorośli jeszcze do demokracji. Nie chcą być pełnymi obywatelami. Zupełnie zadowalają się swoim poddaństwem, byleby tylko micha pełna i kabarety w telewizorze, a władzę niech se biorą, nawet złodziej, kurwiarze i bandyci.
Łatwiej się przy nich kombinuje. Byleby tylko do koryta nie zaglądali.
 
 
Ps. Napisałem - Polacy nie dorośli do demokracji. Nie dorośli, bo im nie pozwolono. Specjalnie ich tresowano przy pomocy pedagogiki wstydu i niskiej wartości. Proszę sobie popatrzeć jak czasopisma Michnika i Lisa, czy telewizje propagandowe prześcigają sie w upokarzaniu narodu - a to wyrodne matki zabijają swoje dzieci, lekarze, ba... profesorowie nie chcą leczyć, bo reprezentują ciemnogród, Polacy są brudni i śmierdzą (autentyczne (!) w Newsweeku), kradną i są gnuśni. I tak to się buduje poczucie dumy i godności - podstawy obywatelskości, po tych dziesięcioleciach traumy i cierpień.

 

 

.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (18 głosów)

Komentarze

pytając mogą narazić się na odpowiedż

Vote up!
8
Vote down!
0

hobo

#1470294

Witaj

 

To i tak dobrze, że pytając się nie zostanę pobity.

 

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470296

brak nam takiej zwyczajnej troski i więzi z tym co nas otacza. Przejawia się to w znieczulicy kiedy nikt nie pomoże leżącemu na ulicy bo z góry zakłada że jest pijany ale też nie interesuje się tym że w środku osiedla domków budują wieżowiec. Czasy komuny spowodowały że nie czujemy się gospodarzami we własnym państwie i mamy niechęć do jego urządzania, mówię to na podstawie moich doświadczeń samorządowych w tzw I-ej kadencji.

Pozdr.

Vote up!
7
Vote down!
0

hobo

#1470300

Ale za komuny bawiliśmy się razem, całym blokiem z sąsiadami, wspólne imprezy, dziecko można było podrzucić...

A spróbuj teraz...

To się tak okrutnie walnęło po 1989. Wtedy to zaczęto na chama robić z nas niewolników.

 

Pozdrawiam

Vote up!
9
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470302

Niektórym już odpowiadali mili chłopcy z ABW, tuż przed 6 rano wchodząc im z butamii do mieszkań. :-)

Albo...

Totalna inwigilacja. Policja i ABW podsłuchują coraz bardziej. Gmyz: Okazuje się, że "PiS-owcy" to przy Platformie amatorzy.*

* http://telewizjarepublika.pl/totalna-inwigilacja-policja-i-abw-podsluchuja-coraz-bardziej-gmyz-okazuje-sie-ze-quotpis-owcyquot-to-przy-platformie-amatorzy,18432.html

* * * * *

Tekst Ballady o ABW:

Podziękujmy chłopcom z ABW, że chronią nas w każdej chwili.
Bez ich przerywania ludziom snu, co byśmy biedni zrobili?
Dzięki nim nie musisz martwić się, że ktoś obraził premiera.
W sieci będzie jedynie słuszna treść - nie trzeba nic już będzie wybierać.

Hej, hu my chłopcy z ABW!
Ktoś śmieje się, więc ruszmy się
wpierdolić mu!
Hej, hu my chłopcy z ABW!
Ktoś śmieje się, więc ruszmy się
wpierdolić mu!

Podziękujmy chłopcom z ABW, że nikt się więcej nie dowie,
kto napisał haracz przez "ch" lub kto ile wypił w Charkowie.
Jeśli chcesz się z prezydenta śmiać, agencja cię z tego wyleczy
i fakt, że prezydent sam ośmiesza się nie ma tu nic do rzeczy.

Hej, hu my chłopcy z ABW!

(...)

Cytat za: http://www.tekstowo.pl/piosenka,martin_lechowicz,ballada_o_abw.html

Vote up!
4
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1470303

Że są już ballady o ABW to nie wiedziałem...

 

Masz tu w nagrodę:

 

Vote up!
3
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470327

Dorzucę jeszcze tylko taką uwagę:

Kobieta, czy facet idący do polityki i to od najniższego szczebla, jako radny w malutkiej gminie, aż po prezydenta całego narodu, powinien być przeźroczysty aż do bólu. Nie wystarczy tylko kwitek z policji o niekaralności. MUSI taki człowiek dawać wiarygodną odpowiedź na każde pytanie, tego, co ma go wybrać. Przestaje on być osobą prywatną z ochroną swoich tajemnic, a staje się osobą publiczną, czyli transparentną. Jakikolwiek cień, uzasadniony zarzut, wymaga natychmiastowego usunięcia się  poza politykę i rządzenie.

Zrozumiała to chyba tylko, jako jedyna o tak wysokim poziomie etyki i moralności, pani profesor Zyta Gilowska. Padł zarzut nepotyzmu, całkiem możliwe, że nieprawdziwy. Jednak to wystarczyło, żeby pani Gilowska odeszła.
Co w tym kontekście można powiedzieć o premierze Kopacz, przyłapanej na niejednym kłamstwie publicznym? Co można powiedzieć o Gronkiewicz Waltz, zamieszanej w aferalny handel kamienicami w podległym sobie mieście?

Co za moralny szubrawiec i kanalia ustawił w tym państwie standardy dziesięć metrów poniżej dna, którymi sobie bez przerwy wycierają czerwone pyski rządzący koalicjanci, mówiące, że przyłapany nawet za rękę przestępca (jak choćby posłanka Sawicka, czy minister Nowak) jest tak długo niewinny, aż sąd mu tej winy nie udowodni, apelacyjny nie odrzuci, a najwyższy nie skasuje.
To, co jest słuszne dla zwykłego obywatela nie odnosi się do osób piastujących publiczne stanowiska.

Więc mamy takich Karnowskich w Sopocie, Adamowiczów w Gdańsku, czy faceta, co omalże nie wygrał ponownie wyborów w Olsztynie, mimo, że gwałcił i molestował.

Vote up!
16
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470297

Wszystko się zawaliło po 1989r, cwaniaki ubeckie specjalnie POzwoliły na upadek komuny, bo zwietrzyły miliardowe POkłady gotówki do zagospodarowania, na własne konta bankowe, i dalej rządzą krajem i go dewastują, mając swoich pajacyków w rządzie.

I POciągają za sznureczki, a kukiełki sterowane wykonują POlecenia.

Komuchy dając pseudo POzoryczną wolność, zrobili wodę z mózgów, dla wielu obywateli Polskich.

POwstały szybkie fortuny, za które nikt nie odPOwiadał, jak się dzielił z ubecja, rozkradając Polskę w majestacie prawa, wciskając ludziom, że to prywatyzacja.

Towarzysze sędziowie i prokuratorzy, stoją na straży, by żadnemu ubeckiemu bandycie krzywda się nie stała, by ich wysokie renty i przywileje nikt nie odebrał.

Janusz państwo Polskie jest tak zawłaszczone i zachwaszczone, przez ubecje że nie widzę już demokratycznymi sposobami, by odbić Polskę komuchom.

Mają swoich ludzi, w najważniejszych urzędach państwowych, i w POwiatach.

Każde wybory będą fałszowane, do puki stara kadra towarzyszy sędziów będzie roszczygała prawidłowość i przebieg wyborów.

Zobacz co zrobili na jesieni w 2014, jak PO chamsku sfałszowali wybory, i mimo protestów i dowodów na fałsz, nikogo nie ukarali, bo towarzysze sędziowie uznali wybory za prawidłowe.

Komuchy nie dopuszczą by opozycja wygrała, bo to strata wpływów, finansów, i strach przed karą, za zdradę i niszczenia Polski.

Więc nie widzę możliwości pokojowego przejęcia władzy.

Pozdrawiam.

Vote up!
7
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1470305

Żeby to jeszcze byli porządni funkcjonariusze służb bezpieczeństwa i normalni szpiedzy...

Ale to swołocz, dzicz mongolska - nienasycona i krwawa.

Właśnie słuchałem, jak WSI za wiedzą Komorowskiego, "przekręcało" z mafią pruszkowską SKOK Wołomin.

 

Ich trzeba wypalić rozpalonym żelazem. Najpierw ubecy się zalęgli, a teraz po szkołach wszy się lęgną. To coś mówi...

 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470314

Jeśli re­guł mo­ral­ności nie no­sisz w ser­cu, nie znaj­dziesz ich w książkach.

Monteskiusz

Vote up!
7
Vote down!
0
#1470308

Obojętność mo­ral­na to cho­roba bar­dzo kul­tu­ral­nych ludzi.

Henri Frédéric Amiel

Vote up!
7
Vote down!
0
#1470309

... trafić przede wszystkim do tych, których interesuje tylko „zapełnienie michy”.

Bardzo często rozmawiam z młodymi ludźmi o sprawach dotyczących nas wszystkich jako społeczeństwo. Rozmawiam o polityce, gospodarce, finansach, także o etyce i moralności. Ich wiedza jest tak mierna, że opadają mi ręce. Kwadransowe przerwy między wykładami są zbyt krótkie, by robić tym młodym ludziom „dokształt”. Wielu z nich jest zainteresowanych tylko rozrywką, np. „Taniec z gwiazdami” i tego typu programami rozrywkowymi, no i oczywiście… „imprezowaniem” oraz tym, kto z kim, gdzie i ile wypił alkoholu, także ile uwiódł dziewcząt. Niektórzy z nich potrafią rozmawiać tylko na temat tuningu samochodów i kto wczorajszej nocy był lepszy na wyścigu ulicznym. Rozumiem, że każdy powinien mieć jakieś pasje. Ale nie mogą one być najważniejsze w życiu tych młodych ludzi, a przede wszystkim nie mogą być sprzeczne z etyką, moralnością, Dekalogiem, no i oczywiście z prawem stanowionym przez człowieka.

Za taki stan rzeczy odpowiada nasze pokolenie. Chodzi mi o tych, którzy wyspecjalizowali się w pełnieniu roli „użytecznych durniów” i za im tylko znane synekury – czynnie prowadząc ogłupianie młodego społeczeństwa – przygotowują je do pełnienia roli pospolitego zjadacza chleba. Młodzi poddani takiej „obróbce umysłowej” nie wiedzą i nie chcą wiedzieć, że… polityka jest roztropną działalnością dla dobra wspólnego i powinni się włączać czynnie w jej uprawianie. Że wolności nikt nie daje na wieczność i że trzeba o tę wolność walczyć cały czas. Zatem nie dziwmy się, że w Polsce mamy to, co mamy.

A mamy już niewiele – zarówno pod względem materialnym, jak i pod względem intelektualnym.

 

Pozdrawiam,

Vote up!
7
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1470304

Tu Janku

 

wykonano skrupulatnie bardzo przemyslane i długofalowe zadania niszczenia mądrości życiowej, moralności i rozsądku młodego pokolenia.

"Rubta co chceta..."  Guru młodzieży oddelegowany na front walki ideologicznej młodych. W miesjce ZMS, ZSP, ZMP i co tam jeszcze.

Albo Korwin Mikke dla nieco bardziej kumatych, lecz ciągle naiwnych.

Zerwana została nić wiążąca pokolenia, nić do przekazywania wartości i prawd.

Świadomie uczyniono z młodych niedorozwiniętych, by ich dzieci z kolei stały się pełnowartościowymi niewolnikami.

 

Już się wściec nie potrafimy.

 

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
6
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470329

Witaj

Siedem lat temu, razem z przyjaciółmi ostrzegaliśmy Polaków jakie będą rządy Donalda i Platformy ...

 

 

Program mordu na biedocie ... to nie jest mój niedawny wymysł, przygotowania do tego obserwowaliśmy od lat. Co jeszcze musi Platforma zrobić nam Polakom abyśmy jak komunie powiedzieli im DOWIDZENIA ?

 

Widział to także Prezes Kaczyński i także ostrzegał

 

Czy znów musi się polać krew?  Dla sporej części społeczeństwa sytuacja staje się krytyczna.

 

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
0
#1470306

Witaj

 

"Czy znów musi polać się krew?..."

 

A jak myślisz?

 

Uściski

Vote up!
6
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470330

"Próbna matura" już była na Śląsku wobec wnerwionych górników. Sitwie uszło to bezkarnie, więc ... do następnych niezadowolonych z czegokolwiek, będą strzelać jak kiedyś bandyci Jaruzela.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1470346

Reasumując to wszystko trzeba definitywnie stwierdzić, że znaczna część polskiego społeczeństwa nie dorosła do demokracji. Nie dorośli do rozwiniętego spoleczeństwa obywatelskiego. Pierwszym krokiem w ewolucji do osiągnięcia tych celów musi być wyeliminowanie z życia politycznego hochszaplerów, złodziei i bandziorów. Przywrócenie wartości uczciwości i respektu dla Państwa, sąsiada, współrodaka i własności społecznej. Aby to uzyskać potrzebnych jest kilka rzeczy. Zlikwidowanie dualizmu władzy. zdecydowane i wyraźne rozgrzniczenie władzy wykonawczej, Prezydent i usawodawczej, Sejm i Senat. Wprowadzenie na conajmniej 25 lat całkowicie niezależnych od jakiejkolwiek władzy politycznej instytucji kontrolnych. To tyle. Na początek. Aby coś takiego przeprowadzić potrzeba jest odwaga w myśleniu i w działaniu. W innym przypadku....

Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/499/demokracja-a-narod-polski-czy-polacy-dorosli-do-demokracji

Vote up!
6
Vote down!
0
#1470307

być stworzone takie prawo które wykluczy swobodną jego interpretację przez urzędników. Obecnie w Polsce funkcjonuje "prawo powiatowe"  ; te same przepisy są inaczej interpretowane np w Sochaczewie a inaczej w Płocku.

Vote up!
7
Vote down!
0

hobo

#1470310

Masz rację,

 

od prawa i wymiaru sprawiedliwości trzeba zacząć...

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470332

Bez rewolucji nic sie nie da zrobic ,Robic to samo z nimi co oni robili z nami 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1470371

Widzisz,

 

trzy lata minęły.... I co? Jakieś zmiany zauważalne?

 

Niestety ciągle nic. Pełna bezpłodność, czyli eunuchowatość, albo Grodzka.

 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470331

Dwa i pół roku, a ciągle aktualne. Ciekawy jestem jak długo jeszcze. Aby przebudować Państwo Polskie trzeba zacząć od wygranych wyborów. Uczciwie mówię, PiS gruntownej przebudowy Państwa nie przeprowadzi. Nie ci ludzie, nie ten program, ale PiS może być początkiem. Duże nadzieje na przyszłość wiążę z Grzegorzem Braunem i Ewą Stankiewicz. Mam nadzieją, że tych dwoje będzie działało razem. Wspaniale się uzupełniają. Braun, typ intelektualisty, Stankiewicz, dynamit, organizator. Razem mogą zdziałać naprawdę bardzo dużo. Mogą być centrum wokól którego zaczną się organizować ludzie nie mający swojej reprezentacji politycznej. Krótko mówiąc, może powstać bardzo dynamiczna partia polityczna z bardzo dynamicznymi ludźmi, nieskażonymi opozycyjnym lenistwem i przyzwyczajonymi do.... no właśnie, do czego?

PiS możę być pomostem do gruntownej przebudowy Polski, a zacząć trzeba od nowej konstytucji, od zdrowego fundamentu, na którym można będzie budować. Każdy kto spróbuje budować cokolwiek na papierze toaletowym czyli teraźniejszej konstytucji jest z góry skazany na porażkę.

Demokracja w Polsce? Ależ jak najbardziej, ale z bardzo silną władzą prezydencką, bez dualizmu władzy oraz bardzo silnymi, całkowicie niezależnymi od nikogo ośrodkami kontrolującymi, mającymi prawo ściągnąć z piedestału każdego, nawet Prezydenta, jeśli ten nie respektuje Konstytucji.

 

Pozdrawiam

 

Vote up!
2
Vote down!
-3

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1470349

// Dwa i pół roku, a ciągle aktualne. Ciekawy jestem jak długo jeszcze.//

W tej "sprawie' jestem niepoprawnym pesymistą i dodam że na kolejne 2.5 roku i to minimum

Vote up!
2
Vote down!
0
#1470350

Najpierw trzeba rozpędzić przeklęta telewizję, w szczególności tę państwową, za którą płacę abonament. Ludzie kształtują swoje poglady głownie w oparciu o telewizję. Gdy mówię swoim sąsiadom, że nie mamy wojska, to oni tego nie widzą. Gdy zwracam uwagę, że nie ma juz na osiedlu mlodzieży, to też wydaje im się całkiem normalne. Na podstawie telewizji kształtują swoje poglądy na prezydenta, in vitro, ojca Rydzyka, demokrację i włąściwie wszystko. Sa przekonani, że te 3 autostrady to istny cud świata, Polska pięknieje, a koszty są nieważne.

I to ta stara generacja, oglądająca telewizję  jest nauczona, ze koniecznie muszą spełnic obowiązek obywatelski i lecieć na wybory.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1470322

Witaj

 

Chyba tak... telewizja ma niesłychanie szkodliwy wpływ na psucie społeczeństwa. Nic bardziej nie ogłupia i nie manipuluje.

Niestety, historycznie PiS też jest tutaj winny. Gdy Wildstein był prezesem TV, to okazało się, że jest zbyt mądry i niezależny. Więc PiS go zdjął i zamienił go na takiego, który natychmiast przyjął do pracy Tomasza Lisa, który do dzisiaj, pluje i rzyga na PiS.

 

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1470333

Głasnost to jedno.

Ale nam wszystkim umknęło to drugie.

Nikt nie brał pod uwagę, że "pierestrojka" odnosiła się tylko do przekształceń

CzeKa w FSB...

A PRLu w.... rządy oświeconych złodziei.

Vote up!
5
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#1470356

... bo lisy i durnioki, że nie powiem o innej śmierdzącej komuszej hołocie, przebywającej w swoim gnojowniku, zawsze będzie śmierdziało. Śmierdziel, żeby nie wiem jak się wyszanelował, pozostanie śmiedzielem do końca dni swoich. Amen. Dlatego aby nie śmierdzieć yelitamy, należy ich poprostu olać ciepłym moczem z ich przybytku, czyli sracza w stalinowskim pałacu radzieckiej  kultury i nauki.

Ale chciałbym o czym innym. Nie wiem czy Polacy zdają sobie sprawę z tego, że najbogatszą grupą etniczną w Stanach są właśnie Polacy. To bogactwo jest bardzo rozłożone, nie ma jak w innych grupach ludzi potwornie bogatych i tych niezbyt bogatych. Co to oznacza? A oznacza to ni mniej n i więcej, że Polacy w Stanach dorabiali się bardzo ciężko pracując. Przynajmniej jedna trzecia inteligencji amerykańskiej to są ludzie o polskich korzeniach. Ta komusza banda z tvn czy newsweeka nie dorasta im nawet do pięt.

Może jeszcze jedno. Na początku swojej kariery, Ford nakazał, aby każdego Polaka co szuka pracy w jego fabrykach przyjmować natychmiast poza kolejnością. Czy kochał tak bardzoi Polaków? Nie, poprostu Polacy okazali się najlepszymi pracownikami z bardzo dużymi zdolnościami organizacyjnymi i co najważniejsze innowacyjnymi. Polskie innowacje w fabrykach Forda przysporzyły Fordowi bardzo dużo pieniędzy.

Ciekawe zdanie wypowiedział Kissinger, dlaczego inni nie mogą pozwolić Polsce na swobodny rozwój. Bo pracowitość i innowacyjność Polaków rowałkowałyby dotychczasowy układ gospodarczy i geopolityczny. Polska stałaby się zbyt silna gospodarczo, a co za tym idzie militarnie.Ot i wszystko.

Może ta komusza hołota wyjaśni Polakom dlaczego Polacy wszędzie gdzie się pojawią są bardzo szanowanymi pracownikami, tylko w Polsce jakoś im "nie wychodzi"? Przyczyna jest bardzo prosta. Yelita komusze okradają Polaków z owoców ich pracy!

Tak że drodzy rodacy, im szybciej wyślecie wszystkich komuchów do diabła, tym bogatszymi ludźmi będziecie, i to w stosunkowo krótkim czasie.

Vote up!
6
Vote down!
-1

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1470367

 Głasnost ?

ja zamiast komentować Twój ważny tekst Januszu,

pozwalam sobie tutaj jako Ważniejsze może jeszcze słowo, odnieść wszystkich Niepoprawnych do tekstu wywiadu jakiego udzielił  kiedyś dla GP,

Historyk, POETA, Marek Rymkiewicz:

Teraz jest wojna ! 

http://solidarni2010.pl/1137-teraz-jest-wojna-wywiad-z-j-m-rymkiewiczem.html

Vote up!
4
Vote down!
0
#1470393