Gazoport – Kopacz kłamie, jej kancelaria kłamie

Obrazek użytkownika jazgdyni
Gospodarka

.

 

 

 

 

 

Cuda, przekręty i niesłychane rzeczy dzieją się na budowie terminalu gazowego w Świnoujściu. Niestety, potwierdziła to dokładnie kontrola NIK.
Obserwowałem podobną inwestycję, wykonywaną przez tą samą firmę w Nigerii - żadnych kłopotów.
Co jest do cholery?

Jakie znów kłamstwo? Załamią lemingi ręce. Takie, że terminal wreszcie będzie w pełni funkcjonalny w lipcu tego roku.
Znając bezczelność tych cwaniaków, można wprawdzie podejrzewać, że ponownie zastosują wariant HGW w Warszawie z drugą linią metra.
Na dwa dni przed listopadowymi wyborami uroczyście otworzyła, na którą to uroczystość wydano pół miliona złotych i zaraz potem ponownie ją zamknęła. Lecz obiecała, że zaraz na święta już się uruchomi. Tylko... nie powiedziała,na jakie święta
Założę się o dobrą wódkę, że Kopacz powtórzy ten manewr. Zakład?!
 
Jeszcze trochę, a ta tragiczna budowa będzie trwała dziesięć lat. Zaczęto ją dokładnie w 2006 jeszcze za PiSu. A potem wzięli to w łapy fachowcy z PO. Na świecie buduje się takie inwestycje – i to w dziesięciokrotnie trudniejszych warunkach (skały, bądź piaski, głębokość morza, pływy itp.) przeciętnie cztery lata. A jak się chce, to można i szybciej.
 
Tymczasem... Najwyższa Izba Kontroli, która jakoś nie idzie na pasku PO i rządu zrobiła w Świnoujściu kontrolę budowy gazoportu.
I w mediach ukazały się szokujące tytuły:
 

Amatorszczyzna, chaos i znaki zapytania. Rząd Kopacz chciał… utajnić szokujący raport NIK! Gazoport w Świnoujściu dalej w proszku, możemy utracić miliony z UE!


[]]>http://wpolityce.pl/gospodarka/235683-amatorszczyzna-chaos-i-znaki-zapytania-rzad-kopacz-chcial-utajnic-szokujacy-raport-nik-gazoport-w-swinoujsciu-dalej-w-proszku-mozemy-utracic-miliony-z-ue]]> ]
 

Żeby nie być przez lemingów oskarżony o prawicowe oszołomstwo – proszę bardzo – to samo z TVN24

Miażdżący raport NIK o budowie gazoportu. Lista błędów i niedociągnięć


[]]>http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/raport-nik-o-budowie-gazoportu,520058.html]]> ]

Zanim przeniosłem się w rejony pracy offshore, spędziłem parę lat na gazowcach, w tak poważnych firmach, jak niemiecki Hartmann, czy kuwejckie KOTC (Kuwait Oil Tanker Co.), popularne w Europie swoimi stacjami benzynowymi oznaczonymi Q8, oraz rafinerią w Rotterdamie.

Kumam więc co nieco w temacie.

Może nieco wyjaśnienia dla laików – statkami, tzw. popularnie gazowcami transportuje się LPG, LNG i produkty.

A więc po kolei:

- LPG to Liqud Petroleum Gas, czyli zazwyczaj mieszanina propanu i butanu; skroplona i przeważnie jest to produkt uboczny z rafinerii ropy naftowej (choć może być też z naturalnych, świeżo wywierconych odwiertów. Statki, tzw LPG carriers przewożą ten gaz w podwyższonym ciśnieniu i temperaturze około minus 40 degC, co powoduje, że w długich podróżach trzeba go bez przerwy system kompresorów skraplać, żeby utrzymać go w postaci cieczy. Gdyby coś wysiadło i się podgrzał do temperatury otoczenia to by się rozprężył 250 razy. To by był dopiero wielki BAMMM!  Na szczęście są zabezpieczenia, powiedzmy – zawory bezpieczeństwa, które zapobiegają zniszczeniu statku, przez podgrzany ładunek. Jednakże osobiście widziałem dwa wybuchy i rozerwania takich statków: - jeden na redzie portu Lavera (Marsylia) (bez ofiar śmiertelnych) i jeden w koreańskim porcie Ulsan (statek norweski, siedem ofiar śmiertelnych). Ten gaz jest tak piekielnie niebezpieczny, bo jest cięższy do powietrza, zalega na dole i się snuje po powierzchni, tworząc wysoko eksplozyjną mieszankę z powietrzem. Mówię wam – paskudztwo. Wiele nocy nie przespałem kontrolując tzw. LEL – lower explosive level, czyli poziom ryzyka. Nigdy już bym na taki statek nie wrócił.

 

Ps. Wiele szczegółów pominąłem świadomie, jak np. napęd turbinami parowymi na starszych gazowcach LNG.

- LNG to Liquid Natural Gas, czyl gaz naturalny ze złoża poddany skropleniu. Tutaj już nie mamy takich śmiesznych temperatur jak przy LPG. Skroplony LNG przy ciśnieniu atmosferycznym ma – 162 degC !!! Statki LNG nie maja takiej maszynerii, by utrzymywać ten gaz aż w tak niskich temperaturach. Aha... ten gaz, to nasz bardzo pospolity metan CH4, taki przykry, jak ktoś zepsuje powietrze. Metan jest gazem wysoko energetycznym (około 0,6 mocy diesla) i z powodzeniem można go stosować we wszystkich silnikach spalinowych. To zrodziło pewne fascynujące i zarazem ekonomiczne rozwiązanie. Jako, że nie ma na statkach aparatury do schładzania do minus 162 stopni, a statki nie są idealnymi lodówkami, to ładunek nieustannie wrze, rozpręża się i trzeba, gdy już jest zgazowany, odprowadzić go. I tu właśnie można tą gazową część ładunku wykorzystać do napędu silnika głównego, oraz generatorów pomocniczych. Więc im dłużej statek płynie, tym więcej spali skroplonego gazu, który ma w ładowniach. Jednakże statki LNG to jednostki olbrzymie, przeznaczone do dalekich podroży morskich. W przypadku Polski ma to być trasa Katar, Zatoka Perska – Świnoujście. Statek taki będzie tą trasę płynął dokładnie 21 dni. W tym czasie, każdego dnia odparowuje 0,15% ładunku i przeznacza to na zasilanie silników. Czyli w takim przelocie straci nieco ponad 3% ładunku.

LNG carrier, to statki bardzo drogie. Niewiele stoczni na świecie je produkuje, bo tu autentycznie potrzeba mistrzostwa. Nie będę dalej głowy zawracał technicznymi detalami, jak izolowane termicznie aluminiowe zbiorniki typu Moss, czy francuskie i amerykańskie zbiorniki membranowe, a do napędu używane turbiny parowe, lub średnio-obrotowe diesle.

Zajmijmy się tym, czym gaz będzie dostarczany do Świnoujścia. To kompletnie nowa generacja statków LNG zwana Q-Max (Q od Katar). Pierwszy taki statek zaczął pracę w 2008 roku. Wybudowano je w stoczniach Korei Płd Samsunga i Daewoo. Miałem zaszczyt w obu tych stoczniach pracować. Te statki LNG mają swoją własną instalację do ponownego skrapiania ładunku.

No więc pokrótce: - typowy Q-Max ma 345 metrów długości, 54 metry szerokości, oraz 12 metrów zanurzenia. Posiada pojemność 266 000 metrów sześciennych skroplonego gazu naturalnego, co jest ekwiwalentem 161 994 000 merów ładunku w postaci gazowej. Ma dwa, wolnoobrotowe dieslowskie silniki główne, co zdecydowanie ogranicza emisję gazów do atmosfery – a Morze Północne i Bałtyk są objęte szczególną ochroną. Własne pompy wyładowcze potrafią wypompować taki statek w jeden dzień.

Nie znam szczegółów kontraktu, ale podejrzewam, że do Świnoujścia będą przypływać nieco mniejsze gazowce – nie Q-Max, a Q-Flex. Nie 266 000, a 210 000 merów sześciennych skroplonego gazu. A wszystko to przez te Cieśniny Duńskie, gdzie tam w paru miejscach Wielkiego Bełtu, naprawdę duże statki ledwo się mieszczą (zazwyczaj wszystkie te duże statki, które mogą wpływać na Bałtyk, nazywa się Baltimax).

Kiedy już taki Katarczyk, powiedzmy M/T Al Samriya, zacumuje do terminalu z pomocą co najmniej trzech holowników, to jak na stacji benzynowej, tylko bardzo, bardzo szczelnie połączy zbiorniki statku poprzez pompy wyładowcze, ze zbiornikami w Terminalu. Muszą one bez problemu odebrać ten bardzo zimny (-162 degC), ciekły ładunek, szybko i sprawnie. Każde zatrzymanie procesu rozładunku jest wielkim problemem.

No dobra, doba minęła, statek jest pusty, a cały ładunek, ciągle ciekły, w zbiornikach – termosach w Świnoujściu. W międzyczasie na statku starszy oficer, wraz z oficerami pokładowymi, dokonali zabalastowania wodą morską, by utrzymać stateczność pustej jednostki, a nadzór techniczny nad całością procesu i maszynerią, mają cały czas starszy mechanik, i ETO, czyli oficer elektryk/elektronik. Wszystko OK – gazowiec spokojnie odpływa pusty.

Tymczasem w Świnoujściu nadzór techniczny musi zrobić wszystko, by jak najszybciej zbiorniki opróżnić i przygotować je na przyjęcie następnego ładunku. Musi więc przede wszystkim, tą strasznie zimną ciecz zamienić na gaz o temperaturze atmosferycznej, a wtedy objętość zwiększy się sześćset razy i rurociągami puścić go w Polskę. I tu się rola terminalu gazowego kończy.

Co dalej z tym gazem będzie się działo zadecyduje PGNiG. Część pewnie od razu pójdzie do zakładów przetwórczych (np. chemicznych – pobliskie Police), a część się zmagazynuje w podziemnych kawernach (np. puste wyrobiska po kopalniach soli).

W czym jest zatem problem?

Problem jest niestety po polskiej stronie. Polska reprezentacja to marni specjaliści, zazwyczaj karierowicze, niefachowcy z nadania PO.

Terminal buduje włoska firma Saipem (Società Anonima Italiana Perforazioni E Montaggi), bardzo duża i poważna firma, dobrze mi znana, zamierzałem nawet raz dla niej pracować, ale znana głównie z budowania podmorskich rurociągów, m.in North Stream (czyli na Bałtyku, Rosja – Niemcy), czy South Stream. Saipem jest fragmentem wielkiego włoskiego koncernu Eni (jak Shell, BP, Total, czy nasz malutki Orlen).

Forma ta zazwyczaj pracuje dobrze i wydajnie, oczywiście, jak ma prawidłowo podpisany kontrakt, inwestor wie dokładnie czego chce, a jego nadzór potrafi skutecznie wyegzekwować wykonanie, harmonogram i jakość wykonania. A następnie uruchomienia, testy i odbiór.

Jest jednak pewien poważny haczyk. Włoski Saipem zbyt mocno związał się z putinowskim Rosneftem. A komu, jak komu, Rosjanom bardzo zależy, by Polska nie miała jak najdłużej swojego terminalu LNG.

Oni by najchętniej przejęli w Polsce cały sektor naftowy i gazowy. Za rządów komuchów byli już bardzo, bardzo blisko przejęcia nie tylko gdańskiej rafinerii Lotosu, ale także gdańskiego, najgłębszego na Bałtyku terminalu paliwowego. Jak wówczas przypływałem tam norweskimi tankowcami, by ładować ruską ropę, która przychodziła do Gdańska odnogą rurociągu "Przyjaźń", to słyszało się tam, w Gdańsku tylko mowę rosyjską.

Potem jeszce chcieli przejąć Orlen i polskie rurociągi. Czarnym Piotrusiem tych ruskich zakusów jest pan doktor Kulczyk, wraz ze swoim pracownikiem, ex-prezydentem Kwaśniewskim.

Zasadnicze pytanie na dzisiaj, tuż po kontroli NIKu jest takie:

- czy taki totalny bałagan i chaos na budowie terminalu jest dlatego, że wykonawcy, Włosi, sterowani przez Rosjan, robią wszystko by spowolnić i odsunąć moment uruchomienia gazoportu;

- lub, czy taki totalny bałagan i chaos na budowie terminalu jest dlatego, że polska strona, inwestor, nadzór i rząd polski jest taki nieprofesjonalny, żeby nie powiedzieć byle jaki, podpisał fatalne kontrakty, nie daje sobie rady i ku zadowoleniu Włochów, którzy zgarną dodatkową forsę, wszystko się ślimaczy;

- a może, jak to często u nas bywa, ktoś wziął w  łapę, nie ważne, czy od Ruskich, czy od Włochów, jakiś minister, albo wice, albo dyrektor departamentu, żeby właśnie budowa gazoportu trwała jak najdłużej.

Wszystko jest możliwe...

Na moje oko z boku, może w lipcu zakończy się budowa gazoportu przez Włochów. Będzie wielka uroczystość, bal i fiesta, wstęgi, ordery i orkiestra; oczywiście wysokie premie i ogólny zachwyt w mediach. Tylko...

Od zakończenia budowy do uruchomienia jeszcze daleka droga. Musi być setki odbiorów i testów, w tym przez niezależnych międzynarodowych inspektorów. Potem próby (choć już pewne widziałem – zbiorniki napełniono wodą do badania szczelności) i odbiory, odbiory, setki podpisów, atestów, certyfikatów – jak zawsze przy nowym projekcie. Katarczycy nie zbliżą się nawet do Bałtyku, jak nie zobaczą wszystkich ważnych międzynarodowych certyfikatów, włączając w to najnowsze ISO.

Otóż na moje oko z boku dobrze będzie, jak uporają się z tym w pół roku.

Więc może wreszcie pierwszy skroplony gaz LNG z katarskiego gazowca Świnoujście zobaczy może w lutym, marcu przyszłego roku.

Pucułowaty gostek od Kopaczowej twierdził publicznie w telewizji, że, wszystko już jest gotowe w 95,7%, pewnie dostanie medal i wysoką premię.

A kto pójdzie siedzieć? Może stróż i inżynier Maliniak (w zawieszeniu).

.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (15 głosów)

Komentarze

Statki Q-Max i Q-Flex to kompletnie nowa generacja, z którą nie miałem do czynienia.
Posiadają one swoją własną instalację do schładzania wrzącej cieczy i ponownego zamieniania gazu w ciecz.
Widać, w ostatnich latach technika posunęła się bardzo do przodu. Gdy dwadzieścia lat temu pływałem na gazowcach - etylenowcach, gdzie ładunek schładza się do minus 102 degC, to potrzebne były dwa stopnie kompresorów - tłokowe Sultzery i śrubowe Mycomy.
Mówiło się wtedy, że do metanu (-162 stopnie) potrzeba będzie instalację sześciostopniową.
Postęp jest taki, że już ten problem rozwiązano i daje się metan schładzać na statku, tak, by pozostał cieczą.

Vote up!
9
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468068

Jak piszesz o czymś na czym się znasz, to aż miło przeczytać!

 

Pięć plus. Dodam tylko, że ja nie pałuję. 

Vote up!
3
Vote down!
0

jan patmo

#1468090

Witam i dziekuję ci bardzo ;-)

 

Gdybym ja tylko jeszcze wiedział, na czym się nie znam....???

Oooo.... nie znam się na kościele i nigdy o tym nie dyskutuję. Lecz z Bogiem mam dobre kontakty.

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468094

Kłamała, kłamie i będzie kłamać, bo tak POstępują żydo komuchy z PO POlszewi.

By ukryć niszczenie Polski.

Vote up!
3
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1468095

A z tego mają waadze i piniądze. Dutki, jakby powiedział ten nasz gorol.

No i czasem Makrela albo Putler po głwce pogłaszcze, zrobi żółwika, albo tylko mrugnie

 

Pozdrowienia

Vote up!
4
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468099

Gazprom nigdy nie odpuści ! Pawlak usiłował wprowadzić ustawą możliwość bezpośredniej sprzedaży gazu wielkim odbiorcom, takim jak Police. W tym wypadku, ekspresowo wybudowano pod Odrą niezależną nitkę i poprowadzono do rurociągu głównego. Większość ludzi nie pamięta, lub ich nie interesuje, że próbowano również, za eksterytorialny uznać ustawowo pas ziemi przyległy do rurociągu (Pawlak, Cimoszewicz, Kwaśniewski). Trochę szumu było, jak Rosjanie pewni wprowadzenia ustaw zaczęli ciągnąć po tym pasie ziemi światłowody i telekomunikację. Groziło nam całkowite prejęcie raczkującego internetu i telekomunikacji przez Gazprom i KGB.

Vote up!
4
Vote down!
0

#1468100

Witam serdecznie

 

Pamiętam, pamiętam, co to się wyrabiało. Ruski były juz tak pewne siebie. A u nas robiono kombinacje akrobatyczne. Dzielono iłączono przedsiębiorstwa, żeby ruskim oddać całkowitą kontrolę nad rurociągiem "Przyjaźń" Trio Kwaśniewski, Pawlak, Miller, chyba tak, jak kanclerz Schroeder liczyli na dozywotne synekury.em.

A potem zapomniany kontrakt gazowy z Norwegią. I rurociąg ze złoża, via Dania i Bałtyk. A teraz, choć byśmy chcieli, to nie można, bo rurociągi się nie mogą krzyżować pod wodą. Więc Niemcy i Ruskie mają Nord Stream, a my mamy figę z masłem. Tacy oni byli silni w Polsce. Potem wspomniany Lotos i nowiutki terminal naftowy w Gdańsku, potem Orlen, a teraz CIECH.

I zawsze ta sama banda - Kulczyk i Kwaśniewski. A za plecami WSI i ich kumple z FSB.

 

Powiem ci to jest never ending story.

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468108

nie moga sie krzyzowac!
Kto to wymyslil i po co to wiadomo.
To wciaz dziala ta V kolumna zydokomusza i prokacapska ktora wstrzymuje budowe gazoportu.
Za ten sabotaz to ta banda powinn dostac co najmniej po 25 lat odsiadki.
Dlaczego nie mozna np.w Gdansku tak jak w Klajpedzie uruchomic tymczasowego badz alternatywnego terminalu plywajacego ?
Jakos rzad o tym milczy,a i opozycja tez siedzi cicho.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1468159

Rury na rurę położyć nie wolno, ale tylko debil (lub leming) da sobie wmówić że nie są znane sposoby na takie poprowadzenie rury, kabla, kanału nad drogą by nie kolidowały ! 

Ruska rura/y leżą nie tam gdzie były projektowane. Byle jak i byle szybko poprowadzono je przez miejsca zatopienia amunicji, gazów bojowych, byle wyjść na płytki ryf na podejściu do Świnoujścia. Nawet niemiecka marynarka była za zagłębieniem/zakopaniem rury w dnie, bo tracą poligon.

Vote up!
4
Vote down!
0

#1468174

W swiecie transportu ruraciagowego jest norma krzyzowanie sie tych sie rurociagow.
Nikt nie mowi ze trzeba rure na rure klasc przeciez ,ale takie wyobrazenie gawiedzi mendia sprzedaja.

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1468181

Wypada podziękowac autorowi za fachowe informacje. PO-szustom także nie zależy na gazoporcie. Nie po to zostali wybrani na "władzę" w Polsce przez Angelę i UE by przeszkadzać Niemcom rozwijać własne biznesy. Co ich obchodzi Polska..

Vote up!
3
Vote down!
0

Yagon 12

#1468103

Witam

 

Niestety masz rację.

Jeżeli jeszcze do tego się doda usiłowania pozamykania kopalń, to obraz jest pełny.

Aha - i jeszcze oczywiście rozwalili fenomenalny projekt łupkowy.

Swołocz.

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468109

od rosyjskiej energi stoi posiadacz tej energi.
Rosja za pomaca swoich pachoklow agentury i oplacanych zdrajcow na wszytkich szczeblach
ma wciaz potezny wplyw w Polsce na polityke enrgetyczna.
Przciez to od lat widac jak na dloni tyle ze wszyscy udaja ze nie ma problemu i boja sie lub nie chca pokazac palcem kto stoi za tymi decyzjami i tu jest i PIeS pogrzebany.Przeciez opozycja powinna wyc przy kazdej okazji o tej jawnej zdradzie Polski.Bo energia jest dziedzina strategiczna i powiazana z niepodlegloscia i samostanowieniem naszego kraju.
Sprowadzanie gatunkowo slabego niby tanszgo wegla kaxapskiego i zamykanie przez to polskich kopaln to kryminal.
Oczywiscie sprawa lupkow i licencji to temat dla trybunalu konstytucyjnego jak tez sprawa energi geotermalnej
Pamietamy jak swolocz PObolszewicka i inni lewacy zatakowali Rydzyka ze smial jakies odwierty robic
Banda Tuska juz za to powinn agnic w kryminalae za sabotaz energetyczny Polski.
Polska jest jak najbardziej samowystarczalnym krajem pod wzgledem energetyki malo tego smiem twierdzic ze moglibysmy przy polskich rzadach nawet eksportowac nasza energie, problem ze przy korycie wciaz wypelnianym przez obce sluzby sa wciaz te same nienazrte swinie, ktorych demokratycznie sie od tego zarla nie oderwie.

Vote up!
2
Vote down!
-2
#1468166

Witaj

 

Ale nawaliłeś pytań i wątpliwości...

1. Skrzyżowania rurociągów. To nie jest tak, że one są kompletnie zabronione. Muszą tylko spełnać ścisłe wymagania odstepu i izolacji. Jak wiadomo Tusk nie protestował, jak Nord Steram w Zatoce Pomorskiej (Szczecin - Świnoujcie) został tak płytko położony. Gdyby skrzyżować drugi rurociąg nad nim, to by powstała wyspa na morzu. Popatrz na ilustrację

Na dużych głębokościach to nie taki straszny problem, tylko bardzo kosztowna robota. Mój ostatni projekt, to własnie odsłonięcie , odizolowanie takiego rurociągu na głębokości 120 metrów, po to by wyciąć w nim dziurę i przyspawać odnogę rurociągu. Przy tej pracy, po raz pierwszy widziałem podmorskie, zdalnie sterowane traktory (elektryczne na kablu) jeżdżące po dnie.

2. też jestem bardzo ciekaw, kto kręci kasę na kacaskim węglu. To ktoś wysoko postawiony i najprawdopodobniej z PSL.

3. Energia geotermalna jest bardzo be, bo zabrał się za to ojciec Rydzyk.

4. Łupki to oczywiście trybunał stanu. mam dostęp do amerykańskich źródeł - od Bieszczad do Władysłwowa szeroki pas bogatych łupków. A o złożąch złota, o czym wie KGHM słyszałeś?

5. Masz rację - nie tylko samowystarczlni, ale z wielkim potencjałem eksportowym. Ale polscy złodzieje biorą w łapę od europejskiej konkurencji, by jak naj mniej eksploatować nasze bogactwa. Pewnie uważają, że je przejmą?

 

Pozdrawiam

 

Vote up!
4
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468175

energtyczna!!! i to nie tylko ze Rydzyk sie zabral za to.
Zloto wytepuje przy miedzi i dlatego te kopalnie chca tez obcy przejac za pomoca zdrajcow w polskim rzadzie.

PS. metan zarowno jak i propan jest gazem bezwonnym wysocewybuchowym dlatego tak niebezpiecznym i dlatego stosuje sie dodatki zapachowe w celach jego wykrycia najczesciej stosuje sie ethanethiol - specyficzny zapach -tak ze Janusz ktos musial puscic baka kolo Ciebie.:)
Tak jak pisales temperatury paraowania sa calkiem inne i do tego metan jest lzejszy od powietrza zas propan/butan ciezsze i tez ze wzgledu na to postepowania z obsluga tych gazow sa odmienne.

Janusz jestem energetykiem i moj jeden z zawodow wyuczonych to ekstrakcja gazu i ropy naftowej i ich przesylanie od kopalni do odbiorcy prace pisalem z aktywnych i pasywnych antykorozyjnych zabezpieczen rurociagow.
Tak ze dobrze wiem o czym piszesz, a piszesz dobrze.

Vote up!
3
Vote down!
-2
#1468183

No własnie... nie dodałem, że metam jest lekki i ulatnia się wysoko do atmosfery. Mimo, że bardzo wybucowy (LEL znacznie nizszy niż propan/ butan (C4 i C5) . Jak nie złapany w pulapkę, dosyć niegroźny. Od zbiorników gazu idzie tzw. mast riser (Mast rajzer) który działa, jak  zawór bezpieczeństwa w obie strony - jak w zbiornikach ciśnienie wzrasta to się otwiera i odpuszcza gaz do atmosfery, a jak jest pdciśnienie, to się szcelnie zamyka, nie dopuszczając powietrza do zbiorników.

Metan idzie do gory, aż do strefy ozonowej. LPG snuje się na dole wokół statku i wtedy jest to pływająca bomba wielkości małej atomówki.

 

Metan, który w stosunku do ocieplenia klimatu ma znacznie większe znaczenie niż CO2, a to głównie przez hodowlę bydła i świń, (CO2 to biznez europejskich krwiopijców), masz rację, jest bezwonny, ale... zazwyczaj towarzyszy mu siarka. I wtedy jest ten smród, bo metan nośny i łatwo rozprzestrzenia się.

Jako energetyk znasz wszystkie zależnosci i energetyczne właściwości. Ale... te gazy to również ważne półprodukty chemiczne, np. nawozy.

Gazy, które woziłem m.in etylen, to pólprodukt do polietylenu, czyli wszystkich plasikowych torebek w supermarketach, a taki paskudny vinylchloromonomer, paskudny, narkotyczny gaz, to półprodukt do robienia PCV.

 

Gazy są ważne, a my właśnie sprzedaliśmy CIECH (Kulczykowi?)

 

Zdrówko

Vote up!
4
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468209

powodowanym niby ludzkim sumptem przez wypuszczanie do atmosfery lzejszego od powietrza CO
(nie CO2,ktory jest ciezszy i nie leci w gore ).
To wlasnie metan boglby byc najbardziej odopwiedzialnym gazem za efekt cieplarniany,ale ja tego klamstwa nie kupuje gdyz od milionow lat na ziemi wszytko gnije i uwalnia metan do atmosfery, w krowy tez nie wierze bo to maly pikus w porownaniu z wielkimi gnilnymi obszarami np. bagnami.
Zreszta trawe, ktora krowy zjada ja tez by czekal los gnilny.Ale coz NWO wymysli aby tylko doprowadzic do depopulacji ludzkosci.Im juz jest za ciasno a maja tyle bogactwa ze dla tego narodu wybranego wystarczy aby miec na kazdego 1000gojow jako obslugi.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1468215

Całkowicie sie z toba zgadzam.

Zarówmo hipoteza CO2, jak i metanowa to bardzo naciągane głupoty. Wykres, który nawet wczoraj ogładałem, wzrostu temperatury o bodajże 0,4 stopnia od 1920 roku, niby ma wskazywać na aktywność ludzką. Bzdura, Człowiek na ziemi jest ciągle drobiną.

O klimacie i jego zmainach decydują glony i plankton na oceanach, Jeżel El Ninio zawróci, to mozemy się spdziwać dużych zman. A jak wybuchł wulkan Krakatau, to przez dziesięcilecia pył zasłanaił słonce i świat się oziębił.

 

Tutaj mamy do czynienia z wielkim oszustwem, po to, by ściągnąć dodatkowe pieniądze ze zwykłych ludzi.

W obecnym świecie tylko chodzi o te pieniądze. I dlatego wymyśla się takie bzdury, jak globalne ocieplenie.

Poza tym Ziemia ma swoje cykle - epoka lodowcowa, małe oziębienie, jak i ocieplenie. O tym nikt nie mówi. Bo to nie pasuje do scenariusza wyciągania pieniędzy.

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468233

darmozjadow ktore zylo z tych pieniadzy swoich przodkow wymyslilo nowe zrodlo dochodu.
Pod pretekstem ekologi i za pomoca propagandy uzywajac swoich autorytetow oraz mediow na calym swiecie
wprowadzono nowa walute.
Ta waluta powstala z niczego no bo z propagandy opartej na klamstwie, a jest nia przydzial na CO2.
Ktos decyduje ile kto inny ma czegos produkowac bo go limituje CO2 a jak chce wiecej produkowac to musi od KOGOS kupic wiekszy przydzial na CO2.
Nawet przydzialy mozna kupic na wolnym rynku gdyz np. zaklad ktory mieal "nadwyzki"przydzialu mogl sprzedac innemu zakaldowi ktory potrzebowal rewelacyjna bzdura , ale biznes na miare doktryny i swiatowego szantazu.

CO2 jest uwazany gazem zycia na ziemi bez niego nie bylo by zadnej rosliny,gdyz jest to ich pokarm , im wiecej tego gazu jest tym natura sama sobie go reguluje ilosc, przez wzrost roslinnosci.

Vote up!
3
Vote down!
-2
#1468319

Myśle ze informacje zawarte w opisie przewyzszają wiadomości jakie posiadają nasi decydenci odpowiedzialni za budowę terminala.

Vote up!
6
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1468118

Witaj

 

Powinno się coś w życiu znać. A ja się wiedzą chętnie dzielę. Uczyłem też zresztą kiedyś.

 

Serdeczności

Vote up!
3
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468122

... jak z innymi inwestycjami, które miały Polsce pomóc w dywersyfikacji dostaw paliw płynnych i gazowych. Po części o tym pisałem 9 października 2014 roku (tutaj: http://niepoprawni.pl/blog/8282/jan-kulczyk-biznesmen-czy-hochsztapler-i-kombinator-33) w punkcie 4., gdzie jedną z głównych ról odgrywali: Kulczyk i Kwaśniewski.

 

Pozdrawiam,

  

Vote up!
6
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1468121

Witaj Janku

 

Im głębiej i szerzej sięgam, tym grono macherów coraz bardziej mi się zwęża. Ciągle te same osoby...

A jeśli chodzi o gaz i rope, to chciałbym kiedyś prześwietlić śp. pana Gudzowatego. To też ciekawa postać

 

Serdecznosci

Vote up!
4
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468123

Zgadzam się na tytuł artykułu Kopacz kłamie i jej kancelaria kłamie . Jak może ktoś jeszcze wierzyć "kopaczce" , która jest jedną z mistrzyń kłamstw od zawsze , od kiedy jest w politycznych władzach PO . Zupełny brak wstydu , honoru - w żywe oczy potrafi wypowiadać się w sposób obłudny , fałszywy , kłamliwy na co są setki dowodów , a przy tym obdarzać ludzi diabelskim uśmiechem ... CZAS NA ZMIANY . TEJ KOPACZ MÓWIĄ MILIONY LUDZI - WON !

Vote up!
3
Vote down!
0
#1468135

Masz rację. To bardzo zła kobieta. Kompletnie nie godna zaufania.

Ja do tej pani doktor nie poszedłbym ze zwykłym czyrakiem.

 

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468169

w tej branży i pracy w kraju i za granicą  (m. innymi budowę rurociągów morskich ćwiczyłem  w 1975 na M. Północnym) skłaniam się do opcji że inwestycja była  prowadzona przez ludzi niekompetentnych

Vote up!
2
Vote down!
0

hobo

#1468163

Boże mój! w 75tym?

To ile masz lat kolego?

Ja zacząłem pływać w 76 i potem już poszło...

 

Serdeczności

 

Ps. Teraz statki kładzące rurociągi, szczególnie głębinowe są niesamowite. To fabryki, spawalnie automatyczne i bagazyny odcinków rur. Autenycznie nadzwyczajne.

Vote up!
3
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468168

byłem młodym dobrze zapowiadającym się inżynierem. Pomyliłem się, to było rok wcześniej a ja miałem 27.

Pozdrawiam,

 

Vote up!
2
Vote down!
0

hobo

#1468171

To niesamowite..

Ale jak trafiłeś na tk specjalistyczne statki?

Przyznasz, że to żadkość wówczas,

Ale bardzzo ciekawe,

 

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1468235

Rzadko wtrącam się w cudze dyskusje ale teraz nie wytrzymałem. :)

Vote up!
2
Vote down!
0

Grzest

#1468310