Leśni

Obrazek użytkownika matka trzech córek
Idee

 Tam, gdzie my jesteśmy, tam jest wolny kraj!

 

 I co? I sami widzicie, jak jest. Kolejny tydzień mija, a nasza akcja ratowania lasów idzie, jak nie przymierzając „krew z nosa”. Cienko i niemrawo. Postępuje jednak i nic jej nie zatrzyma, bo cel jest ważny i ideologicznie szlachetny.

Nie trzeba liczyć na masowe poparcie, bo takiego nie będzie. Przynajmniej na razie. Społeczeństwo polskie rozdarte jest i skłócone a nade wszystko nieufne. Zanim który obywatel zadeklaruje swoją pomoc, sprawdzi dokładnie, przyjrzy się, przypatrzy, czy aby do jakiegoś trefnego projektu, nie daj Bóg, nie przystąpi. Namnożyło się przecież tych różnych inicjatyw w kraju, a przejrzeć każdą , prześwietlić, trudna sprawa. Polak jest ostrożny, bo kto się raz oparzył, ten na zimne dmucha.

Przykład: ]]>W obronie Polskiej Ziemi, Lasów i Wód.]]>

]]>1 godz.]]> · 

Są pierwsze ustalenia. Górnicy z jednej kopalni na Śląsku Przyjadą do Warszawy na marsz. Więcej szczegółów podać nie możemy. Działamy w sposób bezpartyjny by jakaś partia nie nabiła sobie głosów na inicjatywie. Odezwało się kilka osób z PiSu natomiast będziemy rozmawiać tylko z górą. Jeśli poprą ustawy i odpowiednio będą zachowywać się względem narodu (Wytyczne przedstawimy w czasie konsultacji) oraz pomogą w organizowaniu manifestów czynnie lecz nie, że są organizatorami przyjmiemy pomoc. Organizatorami mogą być stowarzyszania bądź osoby prywatne jednakże po sprawdzeniu działań jednostki. Pozdrawiamy, zespół W Obronie Polskiej Ziemi, Lasów i Wód.

 

Inna sprawa, że snują się pośród nas opary zniechęcenia i apatii. To one oddziałują na psychikę przeciętnego obywatela, siejąc zwątpienie i odbierając chęć działania. To wiara, jak wiemy, przenosi góry, a kiedy jej nie ma, trudno szukać entuzjazmu dla jakiejkolwiek inicjatywy.

 Wiary przeto nam potrzeba! Przeświadczenia, że sprzeciw, protest i opór spowodują odwrócenie złej karty. Wszyscy śledziliśmy sytuację na Śląsku i trzymaliśmy kciuki za naszych górników. Na nic się zdała medialna nagonka. Akcja górników wzbudziła w rodakach szacunek, a nie potępienie. Gdyby rząd nie uległ, zapewne mielibyśmy w Polsce początek czegoś bardzo znaczącego dla dalszego losu państwa. Tym bardziej, że problemy zaczęły narastać wielowarstwowo. Mamy zagrożonych bankructwem „frankowiczów”, a także  rolników upominających się coraz głośniej o swoje krzywdy.

 Popatrzmy na tych pierwszych. „Sami sobie winni” – „hazardziści” – mówią co niektórzy, a bankowcy zacierają ręce. Tylko, że biorąc kredyty we frankach, mało kto kierował się chęcią zysku, a raczej przymusem, stworzonym przez system bankowy, który wyraźnie faworyzował „frankowiczów”, odmawiając pożyczki w walucie rodzimej. Swoją drogą, ciekawe jakiż to analityk  tak skonstruował program w systemie, że zdolność kredytowa petenta zależała od waluty, w której miał wziąć pożyczkę  ?  Ciekawe.

Jest taka przypowieść w Piśmie Świętym o pewnym dworzaninie, dłużniku, któremu pan darował spory dług. Jednak, człowiek ten, choć wdzięczny był losowi za dar, w drodze do domu, nie zawahał się zabić napotkanego biedaka, który jemu był winien pieniądze. A chodziło o drobną kwotę. Ot , ludzka przewrotność…

 To tak, na marginesie, bo kiedy usłyszałam niedawno w radiu , że najprawdopodobniej, Grecji zostaną umorzone długi, bo przecież państwo nie może zbankrutować, to od razu pomyślałam o naszych potężnych obciążeniach finansowych. Kto wie, czy zagrożona bankructwem Polska nie wystąpi o tego typu ratunek? To przecież nic nowego w sferze światowej finansjery. Niemcom też, swego czasu, darowano długi.

 Warto, żeby nasi prawodawcy mieli na względzie wspomnianą przeze mnie przypowieść, kiedy już nieszczęsnych „frankowiczów” rzucą na pożarcie bankowej machinie windykacyjnej.

  Polskie długi są ogromne. Odraczanie spłaty tego balastu, odsuwanie go w czasie, nie rozwiązuje problemu. Odsetki pożerają lwią część naszego dochodu narodowego, a ubożejące państwo przypominać zaczyna dłużnika innego niż „frankowy” kredytu, popularnego w latach dziewięćdziesiątych, zwanego wdzięcznie ”Alicją”. Oby państwo nasze nie skończyło tak, jak wielu naiwnych, złapanych na ten niespłacalny kredyt. Kto zliczy zlicytowanych bankrutów, albo zdesperowanych samobójców?

 Gdzie w tym wszystkim lasy? A są! Potraktowane niczym „żelazna porcja” w chlebaku frontowego żołnierza, pełnią rolę ostatniej deski ratunku, kiedy śmierć głodowa zajrzy w oczy. Niestety, jako specyfik  o wyjątkowych walorach, nęci i wabi niejednego smakosza. I to wcale nie takiego głodnego, a jedynie łakomstwem powodowanego.

 Czy zagrożone bankructwem państwo może liczyć na umorzenie swoich zagranicznych długów, będąc jednocześnie w posiadaniu cennych zasobów? Mało prawdopodobne, chyba że te przestaną być własnością państwową i znajdą się w rękach prywatnych?

Może o to tu chodzi? Stąd mamy „badanie gruntu”, czyli sondę społeczną, efekt po kontrolowanym przecieku? Sprawa jest nadzwyczaj delikatna i kręcenie lodów może skończyć się potężnym zawirowaniem społecznym. Nikt tego nie chce, bo trudno będzie pozbierać zęby po tej jeździe na lodzie.

 Tymczasem jednak, łatwo przyjdzie uspokoić emocje społeczne, kierując całą niechęć ku wskazanym wprost sprawcom zamieszania. Nie pierwszy to raz i nie ostatni posłużono się tą sprawdzoną metodą.

 Zwykle, każda tego typu sprawa szybko ucicha, bo zarzut antysemityzmu skutkuje lepiej na rozpalone głowy niż paralizator.

 Czy tak będzie i tym razem?

Ufam, że nie, bo mam przeczucie, że nie o odszkodowania żydowskie tu, tak naprawdę chodzi, ale o znacznie poważniejszą sprawę. Może  idzie o niebotyczne, niespłacalne długi?

 Czy Polska ma szansę na umorzenie swoich ogromnych kredytów? Ile to jest, na dzisiaj? – 3 biliony!

]]>http://amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=350]]>

 

    Sprawa jest nadzwyczaj skomplikowana i trudna. Lasy państwowe są szczególnym Skarbem Narodowym. Są nim jednak tylko dla nas – dla Polaków. Żaden obcy wierzyciel nie zobaczy w nich tego, co widzimy my. Nie zrozumie przekazu zawartego choćby w tym tekście: http://niepoprawni.pl/blog/matka-trzech-corek/drzwi-do-lasu

 Czy rządzący też to wiedzą i stąd pomysły na prywatyzację? Może to, po prostu, sprytny wybieg, by polskie lasy zachować, pozostawiając je w prywatnych rękach obywateli? Może to jedyny sposób by je ocalić?

Bo nie chcę, nie mogę uwierzyć, że nasi politycy byliby w stanie sprzeniewierzyć się takim narodowym  świętościom, jakimi są polskie lasy. Znaczyłoby to, że albo nie są Polakami, albo stracili rozum.

 

 Czym dla Polaków był las i czym być może w razie potrzeby, przypomni ta piosenka:

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

Krotko - bo to i nie Polacy i bez rozumu

Vote up!
4
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1463143

je wedlug Ciebie ocalic ?
Dam Ci przyklad, otoz ukradziony w 45 roku las prawowitemu wlascicielowi przez zydobolszewie, ktory teraz ma wartsoc rynkowa 300milionow zlotych zostanie sprzedany SWOJEMU jakiemus tam Krasko za zalozmy 10milonow, z czego taki POkomunistyczny POmiot Krasko na splate lasu wezmie pozyczke z banku, ktora splaci wyrebujac czesc tego lasu.Oczywiscie Krasko nie bedzie mial zamiaru zalesic poremby,bo to strata pieniedzy ,a zysk dopiero po dziesiatkach lat, tak ze sprzeda ziemie i juz bedzie po lesie.

Nie po to ta czerwona banda co okradla Polakow z lasow za pomoca PKWNu i przechowywala je przez tyle lat u pasera o nazwie POLSKIE LASY zeby je teraz zostawic Polakom.Oni teraz na nich sie uwlaszca jak na pozostalym majatku polskim sie uwlaszczali do tej pory za cichym przyzwoleniem narodu ( bo nie slyszalem o jakis generalnych strajakach czy prostestach jak rozkradali Polske).Dodam ze ukradzione po 45 roku lasy prywatnym przedwojennym wlascicielom ,poza mozliwoscia wejscia i zbierania runa lesnego Polakom nie wiele sluzyly.I tak polowac mogla w nich tylko komusza elita,na budowe dachu domu trzeba bylo miec specjalne pozwolenia i przydzialy tarcicy za lapowke i bycie w PZPR.Opal owszem mozna bylo pojechac do lasu i nagrabic sobie igiel i drobnych galazek.
Meble za PRLu kazdy wie jakie byly, a w zasadzie nie byly, no bo kolejski pod sklepami zapisy na mebloscianki z odpadowych trocin sklejanych rakotworczym formaldechydem - ktory latami parawal i niszczyl zdowie uzytkownikow trudno nazwac drewnianymi meblami z prawdziwego zdarzenia.
Co tu duzo mowic z tych lasow komuna nawet nie pozwolila zrobic papieru na odpowiednie zeszyty czy ksiazki nie mowiac juz o papierze do higieny tak zwanej sciernej sraj tasmy.
Przez 70 lat przetrzymali lasy nie oddajc ich prawowitym wlascicielom i nie dajc z nich wiekszego pozytku Polakom, aby teraz sie na nich uwlaszczyc.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1463242

Tyle, że nie wolno było wycinać w nich drzew bez zgody władz. Zawsze, w dzieciństwie,mnie to zastanawiało. No bo czemu, skoro to własne? Teraz już wiem i rozumiem. 

Opowiadał mi stryj, jak to omal nie trafił do więzienia za to, że użył drzewa z rodzinnego lasu na pokrycie stodoły. To były lata pięćdziesiąte. Pomogło wstawiennictwo wpływowego znajomego.

 Dokąd mój stryj i jego potomkowie nie wpadną w finansowe kłopoty, dotąd nasz las jest bezpieczny. Żadni zagraniczni wierzyciele nie mają do niego dostępu. Nie podlega państwowej własności.

Pamiętasz, jak piętnaście lat temu zajęto polskie samoloty "zaparkowane" na amerykańskich lotniskach? Mało brakowało, a zlicytowanoby je. Sądy amerykańskie wydały wyrok, a chodziło, jak wiemy o te nieszczęsne odszkodowania dla Żydów. Dobrze, że udało się odkręcić sprawę, jednak niesmak pozostał. Przynajmniej we mnie.

 Boję się o lasy, Wilku. Widząc, co wyprawiają nasi rodzimi komornicy, nie oczekuję niczego lepszego od obcych.

Co robić?

Vote up!
3
Vote down!
0
#1463382

Droga Matko,

 

żaden proces, na dodatek związamy z ludzmi nigdy nie idzie liniowo. Skacze od przypadku do przypadku. Staramy sie podtrzymywać ogień akcji, ale materia jest dosyć oporna. Lecz zdradzę ci - mamy etap drugi, a potem dalsze. Nasz portal o lasach odwiedziło 150 tysięcy osób. Powiem ci, że to jest duża liczba na prawicy.

 

Pozdrawiam

 

Ps, Frankowiczów nie żałuję. W przeważającej liczbie to ludzie nieźle sytuowani i jako tako wykształceni. Powinni znać żelazną zasadę, że długi spłaca się w tej walucie, w jakiej się zarabia. Wahania kursu się wtedy znoszą. Proste?

Vote up!
10
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1463145

Policja pobiła kierowcę-video

http://www.poloniatube.com/?p=2373

Vote up!
1
Vote down!
0

Poloniatube

#1463184

myślę, że jako leśniczy powinienem rzucić co jakis czas w blogu migawki z pracy leśnika w terenie.

Vote up!
7
Vote down!
0

Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak

#1463191

Ja bym też prosiła o notkę jakie są funkcje lasu i dlaczego jest on tak bardzo ważny dla człowieka. Sama się przekonałam jak mało wiem o lesie. A migawki z pracy leśnika też miło widziane.  Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1463192

Czemu nie zaglądacie tutaj   https://www.facebook.com/ratujlasy?ref=bookmarks   ?

Można tam sporo zobaczyć.

Vote up!
5
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1463400

Kazdy dług w tak duzym panstwie można spłacic pod warunkim że jest w nim przemysł.Jesli takiego nie ma to pozostaje tylko sprzedaz wszystkiego co ma jakąs wartość na zasadzie alkocholika.Potem następuje pustka zazwyczaj smierć/alkoholika/a w tym wypadku panstwo przestaje istnieć.Proszę pamietac ze sprzedawcy pracują na korzyść obcych i nie będa się wachac jesli ktoś przystawi im pod nos kwity grożąc opublikowaniem.Frankowicze kierowali się zyskiem a nie zdrową logiką.Oni mnie nie interesuja i najlepiej jak by wrócili tam skąd przyszli.Kiedyś mielismy przemysł ale rządzący uznali że nie opłacalny i co nie ma przemysły za to są biedronki lidle i inne gówna oferujące pracę.Ostatnio jakiś debil wymyslił ze kazdy zatrudniony będzie stanowił własną firmę,to dopiero bedzie demokracja i inowacja .

Vote up!
3
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1463195

PO-szustom po ośmiu latach wydaje sie ,że nauczycli się "oswajać" emocje Polaków - czy to antysemityzmem, napuszczaniem jednych grup zawodowych na inne, odmieńców na katolików itd...był momnet zapalny w czasie strajku górników, kiedy emecje zaczęły wylewać się na ulice, wtedy Kopacz-ka podpisała "porozumienie", którego rzecz jasna nie mysli dotrzymywać...oni przewrócą sie na kłamstwie, czasem mały kamyk uruchamia lawunę...tak będzie i tym razem...tylko pamiętajmy - żadnych układów, żadnego mniejszego zła i grubej kreski....

Vote up!
6
Vote down!
0

Yagon 12

#1463196

Pamietam, że kiedyś mój dziadek powiedziaŁ: nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.

Pamietam też, w liceum co roku jeździliśmy na wiosnę sadzić las. Myslę, że to tak z 10 dni sadziłam ten las i może ma on teraz kilkadziesiąt lat. Teraz te lasy ktoś chce sprzedać obcym, ktos kto chyba tego lasu nie sadził, na poczet długów zaciągnietych nie przeze mnie albo dlugów nieistniejących.

Kto wie, czy gdy nas nie stanie, ten las z dziadkowego powiedzenia będzie jeszcze istniał.

 

 

Vote up!
7
Vote down!
0
#1463197

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika miarka nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

To bardzo ważne to: 

"na poczet długów zaciągnietych nie przeze mnie albo dlugów nieistniejących”.

Temat rozwijam w oddzielnej notce: http://niepoprawni.pl/blog/miarka/na-poczet-dlugow

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-3
#1463320

Nie przeczytam -  "odmowa dostepu".

Pozdrawiam

omilka

Vote up!
0
Vote down!
0
#1463369

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika miarka nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Link jest dobry, w wyszukiwarce działa. Pierwszy raz widzę, żeby po umieszczeniu w "niepoprawnym" tekście nie działał.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-3
#1463379

 

Dobrze pamiętam tamto przedpołudnie i pełen satysfakcji głos redaktorów w radiu. I z czego oni się tak cieszą? - myślałam w zadumie. Z irytacji zaciskałam szczęki, bo nienawidzę obłudy i zawiści. Jeden głos tylko wyróżnił się wtedy, bo brzmiała w nim troska, czy aby nasze,  państwowe kredyty, nie były onegdaj brane we frankach. Ponoć nie, ale kto ich tam wie, jak było naprawdę.

Mijały godziny i rosły emocje. Słuchacze dzwonili, pisali na radiowych stronach.

 Komentarz któregoś z redaktorów nawet zapisałam na marginesie swoich ulubionych"obrazków logicznych", dla pamięci. Oto on:

- Widzę, że posiadacze kredytów we frankach troszkę się zdenerwowali:) To ktoś was zmuszał? Naprawdę? :)

 Mój Boże, pomyślałam sobie, a może jednak ktoś zmusił, lub coś zmusiło? Może życie, sytuacja bytowa, albo konieczność znalezienia dachu nad głową?

Dlaczego we frankach, ktoś zapyta, a dlaczego nie? Każdy, kto zetknął się z ofertą kredytu mieszkaniowego wie doskonale, że banki same proponowały kredyty w obcej walucie, zapewniając, że jest bardziej stabilna niz złotówka. Chodziło wszak o długi okres spłaty.

 Najbardziej jednak wstrząsnęła mną wypowiedź frankowicza, który twierdził, że bank odmówił mu pożyczki w złotówkach, z powodu braku zdolnosci kredytowej, oferując natomiast taki sam kredyt we frankach. Moim zdaniem to bezczelne wymuszenie. Jeśli rzeczywiście takie sytuacje miały miejsce, to zakrawa na skandal.

 Ktoś tu napisał, chyba JazGgdyni, że frankowicze do biednych nie należą. Pewnie znajdzie się trochę takich, ale wiem od córki, jak na wzrost franka zareagował pewien jej znajomy: "To koniec! Dotąd, po spłacie raty, zostawało mi 500 złotych na życie. Teraz nie zostanie mi nic".

 I jeszcze jedno, Januszu:nie wiem jak tam u Was w Gdyni było, ale kiedy na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, peerelowskim pożyczkom ucięto ogony, i ludzie jednorazowo spłacali swoje skredytowane domy i mieszkania, nikt nie krzyczał i nie złorzeczył. Każdy chwytał okazję i cieszył się z "daru losu".  Krótką ludzie mają pamięć. Kto wie,  a może jak to mówią: w przyrodzie nic nie ginie i teraz wnuk płaci za to, co los dziadkowi podarował?

Tak, czy owak, jestem z frankowiczami i szczerze im współczuję. Uważam, że banki powinny zrobić wszystko, by umożliwić kredytobiorcom  spłatę zadłużenia, liczonego sensownie i po ludzku, Tym bardziej, że bańka nadęta niegdyś przez deweloperów i tak spowodowała niemałe straty w przeliczeniu wartości mieszkań i domów, w okresie ich kupna i obecnym.

 Tylko jedność narodowa może uratować Polskę. Musimy trzymać się razem. Musimy! 

Pozdrawiam

 

 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1463206

Wiesz jestem trochę w temacie - jedną miarką wszystkiego mierzyć nie można, to bardzo głęboka prawda - swego czasu budując dom no trzeba było kredyt wziąć - latałem z żonką po bankach, expanderach i doradcach - a pomoc przyszła z ....banku i ma się rozumieć od mądrej wspaniałej mojej małżonki - w skrócie - expandery, popierdółkowi doradcy franki franki a bank (ściślej osoba tam pracująca ) w szczerej rozmowie - bierze się w tym co się zarabia - więc decyzja była jedynie słuszna - żona nie wzięła by we frankch za nic w świecie, teraz noszę swoje kochanie na rękach za jej mądrość i wileką ostrożność....co do banków...no cóż ucziwych banków ze świecą szukać, ale nie przeszkadza to w tym aby w banku który ciągnie ile wlezie - znalażły się uczciwe wierzące osoby - prawda ??? za przewodnika koniec języka -  kobietki prowadzają sobie dzieci do przedszkola, spotykają się u fryzjera, kosmetyczki, siadają obok siebie w ławkach w kościele po mszy pogadają i można sobie pomóc - tak po prostu po ludzku, bez zazdrości i złośliwości - ale trzeba być człowiekiem a nie lemingiem to fakt........

P.S.

Nie mam jakieś dzikiej radości, czy przyjemności z tego że nie mam do czynienia z frankiem - ale jak brałem w złotówkach wielu frnakowiczów się z nas śmiało pukając się w czoła ....nie będę tego komentować...i tak sobie jeszcze myślę że jak frankowicze dostaną pomoc - to z wielkiej wdzięczności na kogo po raz koleiny potulnie pójdą głosować ????takie tam moje pytanie....a może wyszli by na ulicę w końcu bez pomocy rządu? nie wiem sam co o tym myśleć....napiszę że mam mieszane uczucia....

Vote up!
4
Vote down!
0

ardawl

#1463213

Powodowani wdziecznością pójdą zagłosować na PO? Tak myślisz? A ja uważam, że nie darują każdej nieprzespanej nocy. Mało tego, oparzeni doświadczeniem nie tylko banki będą przeklinać, ale wszelkie instytucje publiczne wezmą pod lupę.

 Śledząc rozwój wydarzeń nie mam większych złudzeń. 700 tysięcy kredytobiorców. Dużo to.Zbyt dużo. Taniej będzie napuścić na nich współobywateli. Media wiedzą jak to się robi. Mają wprawę. Zaszczuje się dłużników.W efekcie, połowa zbankrutuje. Ludzie niie tylko stracą mieszkania, ale pozostaną z długami. Będą pracować, żeby spłacać powietrze z bańki deweloperskiej. Czy wystarczy siły i wiary w odmianę złego losu?

 Pozdrawiam  serdecznie, Ardawl. Cieszę się, że Twoją rodzinę ominął los frankowiczów:)

Vote up!
4
Vote down!
0
#1463219

wiesz oby nastała ta jedność - wyżej pisałem że nie potępiam frankowiczów, bardzo bym chciał aby w końcu powstało pospolite ruszenie a nie papierowe ...pożyjemy zobaczymy - Pozdrawiam ciepło - z mroźnej i kapryśnej o tej porze Grenlandii....

Vote up!
4
Vote down!
0

ardawl

#1463224

frankowiczow.
Kiedy mysleli ze zlapali byka za rogi to mieli w glebokim powazaniu "zlotowkowych durni"
i nie dali sobie nic wytlumaczyc ze pozyczke wtakim kraju jak Polska,bierze sie tylko w polskiej walucieOni naprawde uwierzyli ze komuna zostala obalona i nastala demokracja ,a stabilizacja zlotowki jest pewna i ze sa na zielonej wyspie.
Otoz jak zlotowka moze byc pewna skoro jej wartosc przez lata byla zawyzona i opierala sie diabli wiedza o co chyba o zaciagany wciaz dlug zeby ja utrzymac na kursie, szcegolnie gdy zlikidowano w Polsce przemysl i rolnictwo.

Na glupote nie ma lekarstwa no chyba ze o pomoc mozna poprosic doktora Gilotyna ale on juz nie zyje.
Problem w tym ze wciaz pokutuje w Polakach mentalnosc PRLowska, ze wciaz panstwo ma chronic nieprzemyslane kroki obywatela.
Kapitalizm jest twardy i nie ma zmiluj sie, chcesz to bierzesz pozyczkei nikt cie nie zmusza,podpisujesz zobowiaanie i z niego masz sie wywiazac, jak nie to twoj problem, anie panstwa to znaczy innych obywateli, ktorzy teraz ze swoich podatkow mieli by pokryc frankowiczow straty.
Powzioles ryzyko zysku licz sie ze mozesz tez i stracic,to tak jak ja bym kupil na aukcji akcje i one poszly w dol i teraz mial bym pretensje do rzadu zeby mi wyrownal straty, bo rzad mnie nie ostrzegl ze moge stracic.
I absolutnie wydaje mi sie ze to by bylo wrecz zlodziejstwo,a juz napewno niemoralne, gdyby Kowalski mial placic za Wisniewskiego bo ten byl "cwaniakiem" i wziol kredyt we frankach.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1463241

przed prywatyzacją ?

Vote up!
1
Vote down!
0
#1463259

Dziś rządzących traktować jako polityków (służebnie iroztropnie troszczących się o dobra wspólne narodu w tym państwo), jak kierujących się polskością i rozumem, to już naiwność.

Dobrze tu pisze WNK - http://niepoprawni.pl/comment/1463242#comment-1463242 

Długo by trzeba szukać prywatnych, choćby polskich rąk, w których nasze lasy by były bezpieczne.

"Polskie lasy to dobro niezbywalne. Bronimy ich bo tak trzeba. Bronimy z pełnym poświęceniem, bez względu na koszty. Bronimy bez jakichkolwiek możliwości targów, kompromisów, korzyści zamiennych – to wykluczone, bo tu nie chodzi o to co dla nas (jak przy potrzebie), a o to co od nas (jak przy wartości)". (http://niepoprawni.pl/blog/miarka/bronmy-lasow-bo-tak-trzeba).

Takie dopuszczanie "polskich rąk" już jest rysą na monolicie, a może i furtą do przeniewierstwa i zdrady.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
3
Vote down!
-2
#1463344