I jak żyć - pani premiero..?

Coraz szybciej pruje się worek z problemami. Sitwa rządząca i lokajskie me(n)dia zajmą się tym jednak dopiero jutro. Dziś przecież niedziela. Taktownie więc milczał pan prezydĘt Komorowski, wydając dźwięki tylko w swej, oryginalnej jak zwykle, wersji wyzwolenia KL Auschwitz. Może zastanawiał się czy startować w maju? Żartowałem - już by mu "koledzy prowadzący" dali takie zadumanie. No i "resortowa"żona też by dołożyła swoje. Pani premiera Kopacz-ka zniknęła w sobotę za drzwiami, zapewne razem z "dziećmi".Do ustalenia pozostaje czy były to drzwi do mieszkania czy do szafy. Jutro ze zdumieniem dowie się od swojej Paradowskiej albo innej "psiiapsiółki",że dziś rolnicze związki zagroziły masowymi protestami jeżli jej nie-rząd nie podejmie z nimi negocjacji do końca najbliższego tygodnia. I jak tu żyć - pani premiero? Dopiero co z "sukcesem" podpisała z górnikami "historyczne porozumienie" a tu nowy pasztet.W dodatku trwa casting na rzecznika nie-rządu, tłumów w poczekalni nie widać.

 Ani prezydĘt ani premiera "nie zauważyli" wzrostu napięcia na Ukrainie, grożacego otwartą wojną. A nawet jeśli zauwazyli to taktownie pominęli sprawę tę milczeniem. Może wzorem "prezydĘta Europy" i Zdradka zaczną grozić prezydentowi Putinowi na Twitterze? Teoretyczne państwo, bezradne pacynki PO-lityków, Polska roku 201 5-go...

Wczoraj wytknąłem mini-strowi Szczurkowi  "zagubienie" w gąszczu budżetu wpłaty 800 mln zł od Lasów Panstwowych. Przyznaję ze wstydem - byłem małostkowy...Dziś półgębkiem pan Szczurek ( za pośrednictwem pani wiceministry Królikowskiej) przyznał,że w możliwych wpływach budżetowych za 2014 rok braknie 52 miliardów złotych, z tytułu niezapłaconego podatku VAT!!! 52 mld zł to 3% całego PKB! Jak to się dzieje, że legendarny PO-szustowski - profesjonalny i skuteczny- fiskus okazuje się bezradny? To proste. Jeżeli ktoś zada sobie trud przeanalizowania kto najbardziej zalega z VAT-em to stwierdzi, że skarbówki duszą do kości podatkami małe i średnie polskie firmy, a dużym korporacjom międzynarodowym "żyje sie lepiej". No i oczywiście firmom "swojskich krezusów" i "kolegów kolesi".Od ośmiu lat PO i PSL deprawują świadomie część społeczeństwa. Tusk od 2007 roku puszczał oko "do swoich" biznesmenów - wszak "pierwszy milion trzeba ukraść!"  Przez te lata różnymi "sztuczkami", "układami" i "znajomościami" ubrudziała się duża liczba rodaków. Dla nich powrót do normalnego państwa prawa to horror. Jak to - sądy będą wydawać uczciwe wyroki, urzędnicy jednakowo będą traktować wszystkich petentów, fiskus równo skontroluje każdą firmę? Zgroza...To cała tajemnica stałego elektoratu PO i PSL. Ludzi uwikłanych w różne "biznesy", koneksje, którzy do majątku doszli nie pracowitością i zdolnościami, ale przez to, że "podwiesili się" umiejętnie pod tego czy innego kolesia z sitwy. Dla nich nieudacznicy i złodzieje z PO to gwarancja spokoju.Nie wiem czy można to zmienić...?

P.S. Te ponad 50 mld zł to tzw."luka podatkowa" w podatku VAT, czyli różnica między rzeczywistymi wpływami z tego podatku w danym roku a hipotetycznymi wpływami, jakie mógłby osiągać budżet gdyby cały obrót w gospodarce był efektywnie opodatkowany.