Szefowie MSZ-ukryta opcja rosyjska?

Obrazek użytkownika zuberegg
Kraj
Według oficjalnej wersji, najważniejszym punktem naszej polityki zagranicznej jest Ukraina. A politycy partii rządzącej chcą wrócić do stołu przy którym się o tej sprawie rozmawia.
Jednak jak to zwykle z politykami PO bywa, praktyka idzie w drugą stronę niż teoria. W praktyce, z każdą wypowiedzią naszych szefów dyplomacji oddalamy się od Ukrainy. Patrząc z boku można odnieść wrażenie że to jest działanie trwałe....
  

"Rozmawiać bez Polski o Ukrainie, to tak jakby w sprawach Libii, Algierii, Tunezji, Maroka rozmawiać bez Włoch, Francji, Hiszpanii" - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" szef MSZ Grzegorz Schetyna. Ta wypowiedź o Ukrainie jako polskiej kolonii oburzyła Ukraińców.

Były rzecznik ukraińskiego MSZ Wasyl Filipczuk napisał na Facebooku: "Jeśli polski minister spraw zagranicznych to powiedział, to musi to być jego ostatnia wypowiedź w charakterze ministra.Karierę dyplomatyczną w sprawie Ukrainy będzie musiał zakończyć.
 
Słowa Grzegorza Schetyny na temat Ukrainy cytowała większość ukraińskich portali. interia fakty 6-XI-2014
 
Niby politycy PO mówią że Polska nie może się wychylać przed szereg, a jednak za każdym razem się wychylają i za każdym razem ze szkodą dla naszych interesów. Za każdym razem z ich działań cieszy się Rosja.... Dzięki takiemu działaniu przez mieszkających na Ukrainie będziemy postrzegani na równi z Rosją...
Za chwilę dojdziemy do takiego momentu że nawet koniec groteskowych rządów PO nie naprawi szkód jakie jej politycy wyrządzili na wschodzie...
 
Jeszcze nie odsunięto Sikorskiego, a już wypada odwołać Schetynę. Takiej sytuacji jeszcze nie było. Kompromitacja goni kompromitację, amator zastępuje amatora. Kopacz miast rządzić udaje dobrą ciocie, a Polska traci. 
Oczywiście jest jeszcze możliwość że takie zachowanie to pokłosie nagranej rozmowy Tusk-Putin. Wolę jednak myśleć że to "tylko" całkowity brak kompetencji, amatorszczyzna stoi za kolejnymi kompromitacjami w polityce zagranicznej...
Znów marnujemy okazje by odbić Ukraińców od Rosji, tak jak było dawnymi czasy...
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

Czy brak kompetencji - w co nie wierzę, czy też realizacja planów Moskwy - jest bez znaczenia.

Dlaczego?

Dlatego, że zmanipulowany do granic możliwości, naiwny i bezkrytyczny naród, przyjmuje wyłacznie rzeczywistość podawaną w mediach propagandowych, a wszystko, co przeczy tej rzeczywistości, choćby twarde fakty - wypiera ze świadomości...

To nie Ferajna rządząca robi krzywdę Polsce, a tolerowanie tej Ferajny przez obywateli...

Vote up!
4
Vote down!
0

pozdrawiam,

Harpoon

#1449169

To nie Ferajna rządząca robi krzywdę Polsce, a tolerowanie tej Ferajny przez obywateli...

Pełna zgoda

Vote up!
4
Vote down!
0

zuberegg

#1449182

1. Schetyna o Rosji.Rok 2013 nie przyniósł nam wyłącznie zasłużonej satysfakcji. W historii zapisze się on przed wszystkim jako czas, gdy w 100-lecie wybuchu I wojny światowej za sprawą Rosji zakwestionowany został ład międzynarodowy w Europie ukształtowany po zimnej wojnie. Podważono zasady nienaruszalności granic, niestosowania siły w sporach międzynarodowych, suwerenności państwa”.

2. Polityka kadrowo-dyplomatyczna msz w USA - sami Ruscy i proruscy :))

3. Książka Balińskiego - sami Rosjanie w tym msz:)

OK, rozważając tezy Autora,  są w MSZ absolwenci MGIMO i "absolwenci" służb ( ale raczej nie głównie z rodzin katolickich od pradziadów:)), ale ich prorosyjskość jest - jak mi się zdaje - b. koniunkturalna, tak jak pewnej gazety; z kolei miłość do innej nacji, jest niezłomna wręcz, niezmienna :))).

Z pewnością, moim zdaniem, prorosyjskość jakaś istnieje i przejawia się w zakulisowych sytuacjach, ale jest w dużym stopniu pochodną stosunku Niemiec do Rosji, czyli raczej jak Niemcy do Rosji, tak i "nasi dzielni dyplomaci", oczywiście nigdy nie zapominając - moim skromnym zdaniem - o interesach nacji podstawowej i głównej:))

Reasumując - nie prorosyjskość  - jak sądzę - powinna być zauważona na pierwszym miejscu....

 

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1449199

nie prorosyjskość  - jak sądzę - powinna być zauważona na pierwszym miejscu....

A co?

Vote up!
2
Vote down!
-1

zuberegg

#1449225

Widziałeś antyrosyjskie wypowiedzi przedstawicieli MSZ? Musiałeś widzieć.

Czy istnieją w tematach ż.i izraelskich inne niż przymilnie filozydowskie*? O jakiej to nacji (mniejszości) pisze Baliński, nadprezentowanej mocno w MSZ - Rosjanach, Ormaianach?:)) Czy propagowanie przez polskich dyplomatów filmu Pokłosie i "wyjasnień" odnośnie Jedw. (o czym pisał np. Nowak), leży w polskim interesie? A może rosyjskim?:))

Czy nieżyjący prezes Kong. Pol. Amer. E. Moskal, który przeprowadził skuteczną kampanię lobbingową za wprowadzeniem Polski do NATO, nie był jakoś później zwalczany przez MSZ? A jeśli był, to za antyrosyjskość czy jak to się określa: antysemityzm?

Nie macie pewniejszego i bardziej lojalnego sojusznika, który wspierałby w Unii Europejskiej Wasze stanowisko i aspiracje w większym stopniu niż czyni to Polska,” powiedział polski premier Donald Tusk na wspólnej konferencji prasowej z izraelskim premierem Ehudem Olmertem w dniu 9 kwietnia 2008 roku.

Filożydowskości i proizraelskości prezydenta Kaczyńskiego, nawet nie wspomnę.

MSZ raczej nie sabotował działań :)) DT i LK.

A w zamian za to np. wycieczki przedpoborowe, nie naładowane przez wychowawców specjalnie przesadną miłoscią do Polski i organizacja Heart, wspierana przez rząd Iz.

 

Ad* Jedynie to chyba to, że Pl jak cała Unia, bardzo bardzo niesmiało  i bardzo bardzo teoretycznie nie uznaje okupacji Wschodniej Jerozlimy (b. teoretycznie, bo tzw. polscy oficjele ją odwiedzają, uczestniczą tam w oficjalnych spotkaniach z Izraelczykami).

 

Ajesli chodzi o pro juz nieco mniej emocjonalne - inne państwo, inna organizacja m-narodowa, to chyba bardziej proniemieckość i prounijnośc niż prorosyjskość.

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1449230

potrafi odwoływać PO-wskich ministrów. Nie pamiętam, niesioł czy pikny Adaś Sz.to był, zresztą nieistotne bo oni wszyscy pieprzą głupoty czym właściwie  odwołują się sami,  tylko nie ma kto podpisać dymisji.

"Polityka" platfonsów  sprowadza się do jednego -  jakby tu żreć ośmiorniczki i pić dobre winko przez kilka kadencji bo to jest miara ich  polityki.

 

Ja sobie pozwoliłam pojechać po bandzie, pochylając się nad troską Jacka Żakowskiego o wpływ długości członka na jakość polityka by trochę przykryć nietakt nestora czersko-wiertniczej żurnalistyki:

"

Jacek Żakowski: – Czy partia ma znaczenie?

Prof. Zbigniew Izdebski: – Dla zdrowia seksualnego ma. Są na to dane.

Na przykład takie, że wyborcy centroprawicy mają o ponad 2 cm dłuższego penisa niż wyborcy centrolewicy. Co z tego wynika? I jak to zmierzyliście?

— dopytuje podniecony Żakowski."

http://wpolityce.pl/media/220921-oto-czym-zyja-elity-iii-rp-okladkowy-temat-podobno-opiniotworczej-polityki-zakowski-dopytuje-o-dlugosc-penisow-elektoratu-pis

 

 

 

:-/

Pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1449247

A z drugiej strony zachowanie tego Filipczuka wam się podoba, nie budzi wątpliowści? To jaki jest Schetyna i z jakiego środowiska się wywodzi, to są nasze wewnętrzne sprawy i nasze piekiełko, o którym Ukraińcy nie mają bladego pojęcia, bądź mają je nikłe. Ja osobiście uważam reakcję Filipczuka za przesadzoną, a jego słowa (również te o alkoholu) skierowane pod adresem, jakby nie patrzeć, polskiego ministra(!) za skandaliczne. Wygląda to tak, jakby facet tylko szukał pretekstu i w końcu go znalazł - tak nie postępują przyjaciele. To pokazuje stosunek tamtejszej elity do Polski (a nie tylko do Schetyny).

Vote up!
3
Vote down!
0
#1449316

Ja mu się nie dziwie, wcześneij wysłuchiwał "mądrości" Sikorskiego-teraz dał sobie upust...

Vote up!
1
Vote down!
-1

zuberegg

#1449504

A ja się dziwię tej naszej uległości wobec Ukraińców i tej naszej tendencji do rozgrzeszania ich chamskich zagrywek. Dziwaczne występy Sikorskiego generalnie zaszkodziły Polsce, ale akurat na relacje Polski z Ukrainą nie powinny mieć negatywnego wpływu. Przecież, wg jego słów, nie zareagowaliśmy na zaczepkę Putina i nie chcieliśmy brać udziału w rozbiorze Ukrainy. Co tu się może Ukraińcom nie podobać?

Vote up!
1
Vote down!
0
#1449543

Co tu się może Ukraińcom nie podobać?

Brak zaprzeczenia?

Vote up!
1
Vote down!
0

zuberegg

#1449748

To jest przesada. Chyba się trochę za bardzo nad nimi rozczulamy - nowe święte krowy i naród wybrany... My też nie wiemy o czym oni teraz paktują z Niemcami, a próba zwrócenia m.in. na to uwagi spotkała się z "bardzo dyplomatyczną" reakcją... Filipczuka.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1449758

Nad nikim sie nie rozczulam, pisałem o tym wcześniej i w tym miejscu. Ale takei gadanie w obecnej sytuacji pomaga Rosji. Wychodzi na to że chodzi nam o to samo....co Putinowi.

Vote up!
1
Vote down!
-1

zuberegg

#1449834

Chyba Ukraińcy musieliby mieć bardzo wiele złej woli w stosunku do Polski, żeby uważać, że Polska gra w ich sprawie w to samo co Putin. Jeśli, faktycznie tak łatwo im to przychodzi,  to pies z nimi tańcował, zapewne Niemcom, MFW itp. o nic nie chodzi i działają tam całkowicie bezinteresownie. Kultury i szacunku powinniśmy jednak wymagać!

Vote up!
1
Vote down!
0
#1449966

My pomagamy Ukrainie we własnym interesie.

Vote up!
1
Vote down!
0

zuberegg

#1450016

Tutaj bym dyskutował, czy to jest w naszym interesie, ale nawet jeśli, to nie musimy im tego na każdym kroku mówić i odkrywać się z romantycznymi tekstami o tym, jak to nie ma wolnej Polski bez Ukrainy, co wpędza ich w jeszcze większą megalomanię i arogancję, jaką prezentuje np. ten Filipczuk.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1450106