Pieprzyć prawicę?

Obrazek użytkownika jazgdyni
Kraj

 
Ten problem nurtuje mnie już od dłuższego czasu. Dlaczego, mimo, ze po stronie polskiej prawicy jest prawie wszystko dobre – prawość, uczciwość, tradycja, troska o człowieka, to siła przyciągania do nas jest bardzo słaba. Może błędy są w nas? W oczach postronnych wychodzimy na zgredów i durniów? Źle się ubieramy? Głupio mówimy?
Pewnie wszystkiego po trochu... Fakt jest taki, że prawica nie jest za bardzo atrakcyjna, a przywódcy zaślepieni, bo za nimi przecież stoi racja, więc nie za bardzo starają się, żeby jakoś te oczywistości przekuć we wzrost liczby sympatyków i popierających.
A i pewne patologie są u nas... O tym dalej.
 
 
 
O piątej rano budzi mnie śpiew kosów. Jest jeszcze ciemno, ale ich precyzyjne zegary są właśnie nastawione na okolice godziny piątej i rozpoczynają swoje cudowne trele. Dla człowieka morza, spędzajacego życie w blaszanej puszce z nieustającym hałasem maszyn ( kto spał w pociągu, wie o czym mówię) jest to niebiańska muzyka.
Kosy mi się w ten sposób odwdzięczają, bo całą zimę rozsypuję im połówki jabłek, które uwielbiają dziobać, aż do samej skórki. No... chyba, że przyleci kwiczoł rozbójnik, który przegania wszystkie ptaki od rozsypanego pokarmu. Tylko sikorki się go nie boją, ale one nie poszukują pokarmu na ziemi.
Zaparzam mocną kawę, duży kubek, ponad pół litra i zapalam papierosa. Odpalam laptopa. Sprawdzam pocztę, a potem wędruję na "swoje" strony portali. Nie ma tego dużo. Nie zamierzam zapoznawać się z propagandą lansowaną przez GieWu, czy Newsweeka. Przeglądam niezależną.pl, naszeblogi.pl, niepoprawnych.pl i jeszcze, od czasu do czasu Neon24.pl, bo spędziłem na nim dwa lata, zanim wszyscy tam nie zwariowali. Teraz to już tylko czerwona Moskwa, Mity i Fakty, panslawizm i słowiańskie pogaństwo, jako przeciwwaga do katolickości Polski.
Gdy już sobie poczytam ulubionych autorów, teksty przyjaciół i co ciekawsze tytuły odchodzę od komputera na drugiego papierosa, bo moja sroga, szanowna małżonka nie pozwala mi palić w pokoju komputerowym.
I wtedy codziennie się niezmiernie dziwię:
 
-   Dlaczego mądrzy ludzie z taką niechęcią odnoszą się do wydarzeń na Ukrainie? Dlaczego codziennie widzę artykuł o Banderowcach? Nikt nie chce przyjąć do wiadomości, że najprawdopodobniej jest to pierwsza prawdziwie obywatelska rewolucja w Europie. Czy zawsze muszą za wszystkim stać Żydzi, Ruskie i Niemcy? Że jest to niby robota NWO?
- Dlaczego Telewizja Republika jest be? Dlaczego jest to tylko próba  dochodowego biznesu grupy cwaniackich dziennikarzy, którzy na pozornej "niepokorności" chcą zbić swój kapitał? Naprawdę tylko siermiężna Telewizja Trwam jest jedyna i bez skazy?
- Kontynuując poprzedni wątek dlaczego Bronisław Wildstein, Rafał Ziemkiewicz, Cezary Gmyz, czy Tomasz Sakiewicz to zgrana ferajna kumpli, kręcących swoje małe lody? Podobnie jak Karnowscy, czy Lisicki?
- I jadąc jeszcze dalej, gdzie jest ta granica, za którą możemy danego dziennikarza, czy autorytet zaliczyć do "naszych". Zaręba, Skwieciński to nasi? A taki Korwin Mikke? Albo Wipler?
- Czy Jerzy Targalski, to mały tyran reprezentujący żydowskie spojrzenie i interesy w stosunku do Polski?
- A przejęcie Frondy przez młodego Dawida Wildsteina to też żydowski atak na wspaniały, tradycyjny, polski portal katolicki?
 
- I najważniejsze – czemu wiele naszych kochanych prawicowców, lub przynajmniej się za takich uważających nie widzą i nie chcą przyjąć do wiadomości, że JEDYNĄ możliwością odsunięcia od władzy powszechnie znienawidzonej na prawicy Platformy Obywatelskiej i skorumpowanej ferajny Tuska, jest poparcie PiSu. NIE MA TRZECIEJ DROGI ! No... chyba, że kryterium uliczne i powtórzenie w Polsce Majdanu, ale jak to zrobić, gdy ci, co mogliby stanowić siłę protestu ciężko pracują za granicą.
Kto więc ma odepchnąć PO od żłoba? Janusz Korwin Mikke? Wspomniany Wipler? Czy może Ziobro z Kurskim? A może, generał Wilecki z panem Oparą, jak im się to marzy na Neonie24 ze wsparciem Stana Tymińskiego i pana Wrzodaka? To dopiero mielibyśmy Kongo w kraju.
Nie ma wyjścia – zdrowy rozsądek i logika, oraz arytmetyczne wyliczenia dobitnie pokazują, że nie ma innego wyjścia – tylko poparcie PiSu może odsunąć PO od władzy. Chyba tego chcemy wszyscy, a robimy dużo, by tak się nie stało.
 
 
Ja, prosty marynarz, często daleko od kraju, po prostu tego wszystkiego nie rozumiem. Nie wyczuwam niuansów. Słyszę – tu jest żydownia, a tam są wsioki. Co to właściwie oznacza? Kompletnie nie ma na prawicy uczciwych sił patriotycznych?
Jak bym tylko słuchał ]]>znajomychznajomych]]> i innych tzw. prawicowców, to byłbym kompletnie zagubiony.
Na szczęście, mam swój rozum i skuteczny system filtrów, które potrafią odcedzić bzdurę, zdarte kalki i zużyte hasła od faktycznej rzeczywistości.
 
Zgodzicie się ze mną, że właśnie takie poglądy przewijają się na prawej stronie społeczeństwa?
 
Godzinami rozmawiam z moim 30-letnim synem starając się go przekonać do polskiej prawicy. On bez dwóch zdań jest konserwatystą. W wysokiej estymie ma te wszystkie wartości, które są naszymi, polskich prawicowców, sztandarowymi hasłami. Jednakże na sformułowanie "polska prawica", PiS, czy polski kościół reaguje alergicznie i nie chce mieć z tym nic wspólnego. Już bardziej woli stać na uboczu. Pytam się go, dlaczego? Bo im nie ufa, mówi (choć akurat mi ufa), twierdzi, że za polską prawicą stoi fałsz, bo sam często właśnie, od wg. niego, tak zwanych prawicowców słyszy, że PiS jest do dupy, z drugiej strony, że młodzież wszechpolska, to faszyści, że wszyscy się tylko kłócą i tak na prawdę nikt nie ma programu, tylko chce się dorwać do władzy, by robić to samo, co Tusk.
Taki jest obraz i taki jest odbiór polskiej prawicy wśród tych, co stoją z boku i których łatwo można by zdobyć.
Gdyby tylko skończyły się swary i wzajemne podsrywania. Gdyby zaproponować atrakcyjną ofertę.
Pamiętajmy, że ludzie garną się do silnych i zjednoczonych.
Nie do słabych i podzielonych na tysiąc wzajemnie się zwalczających kanap.
 
A durny marynarz musi sam to wszystko rozgryzać, za co znajomi nazywają go małpą latającą z brzytwą. Tak się biedak miota...

******************************************
Na osłodę mała kpina z Ameryki

 

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.8 (9 głosów)

Komentarze

Gdyby ta gra była prowadzona uczciwie i na warunkach równych dla wszystkich, to Donadinio nie przetrwałby jednej kadencji.

Tymczasem w tej grze nie ma równych reguł, wszystko co się dzieje jest monopolizowane przez jednego z graczy.

Rosyjska ruletka byłaby bardziej sprawiedliwa, niż te szarpanie się z zaprzańcami.

Pozdrawiam.

Vote up!
8
Vote down!
0

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1422326

Czyli uważasz Bibrusie, ze nasza strona jest czysta i całkowicie bez winy?

Vote up!
0
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1422385

Taki los człowieka ! Musi sam to rozgryzać, zrozumieć. Spytaj młodego. My się już mało liczymy. Bajkopisarstwo emerytów sięga zenitu, co jeden to profesor politologii z dostępem do sejfów CIA i KGB. TY się zastanawiaj co robić by młodzi się tą chorobą nie zarazili !!!

Vote up!
4
Vote down!
-1

#1422329

Kurcze, podoba mi się to bajkopisarstwo!

 

Powiedz, jak tu młodym kłaść pod głowę nasze racje, jak tu nagle wyskakuje pijany minister pisowiec, który strzela w amoku?

Vote up!
2
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1422386

....spokojne i racjonalne podejście do sprawy w celu osiągnięcia sukcesu ( w tym przypadku zmiana władzy ) był by bardzo pożądany. Nie wszyscy na majdanie to bandera, nie wszyscy red. to cwaniaki itd. jedną miarką mierzyć, lub w jeden wór wszystkiego się włożyć nie da. To nie wory dalmorowskie, odrowskie czy gryfu, tam mieściło się wszystko :) Wspomnę taki może nie ważny epizod - beringa - ochockie, masę polskich jednostek, każda chce nałowić swoje, konkurują niejako między sobą, ale jak coś się działo to jedni drugim zawsze pomagali a to nurkowie kaszubi wpadli na odrowski czy gryfoski statek by uwolnić śrubę ze starych wplątanych szmat ( stare siaty ) to chief jakiś pomagał w naprawie maszyny, to jeden stary drugiemu radził, jak sprzęt połowowy zmienić by lepiej łowił i co najważniejsze listy - przychodziły bo wszyscy wszystkim przy okzaji podmian je przywozili, po rejsie w końcu spotykali się wszyscy w jednym pubie. Za wyjątkiem paru dosłownie przypadków, gdzie nieraz dali sobie po gębie, bo coś tam się chlapnęło a i tak potem jeden czy drugi się otarł i siadł do wspólnego stołu....

Sądzę że chyba na morzu jest wszytko prostsze, tu trzeba liczyć na wspólnotę, nie ważne że ten to rusek, ten norweg, duńczyk czy filipin - na jednej łajbie się żyje i trzeba to ciągnąć i to tak by szlak tego nie trafił...

Vote up!
3
Vote down!
0

ardawl

#1422332

Tak było! potwierdzam, tak było...

 

I jest. Łączymy się w potrzebie. A tu panie w politycze nieustające kłótnie, podsrywanie i walka na noże.

Jakoś nie może być dobrze.

 

Pozdrawiam

 

Ps. Ciągle na łowiskach?

Vote up!
2
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1422387

...tym razem na Spitsbergenie jeszcze ponad 3 tygodnie do domu.

Vote up!
0
Vote down!
0

ardawl

#1422418

Gra jest do jednej bramki. Media prorządowe wylewają rzekę pomyj na Polaków, a media prawicowe nie mają takiej siły przekazu by się temu przeciwstawić. Mało który młody człowiek poświęca czas na słuchanie wykładów prof. Żebrowskiego, spotkań z Grzegorzem Braunem, Dorotą Kanią, Witoldem Gadowskim. Historii młodzież nie uczą historycy tylko propagandziści. Dochodzą modne slogany typu "pierwszy milion trzeba ukraść". Dlatego zacząć trzeba właśnie od rodziny, krągu najbliższych osób. Czym skorupka za młodu ....

Podoba mi się apel Grzegorza Brauna, reżyser uczący historii Polski, żeby zacząć od trzech rzeczy: kościół, szkoła, strzelnica. Powinniśmy w małych społecznościach organizować się, tworzyć te trzy rzeczy. Mieć własną szkołę, własny kościół i własną strzelnicę. To wizja, ale czy ktoś wierzył, że Polska się odrodzi w 1918 roku. Na pewno nie. 

8 stycznia 1918 roku prezydent USA Thomas W.Wilson zaprezentował 14 punktowy program nowego ładu w Europie. Pkt 13 mówił o niezawisłej Polsce z dostępem do morza. To było po 123 latach zaborów. I odrodziła się Polska. Mieliśmy jednak wtedy polityków przed duże P. Mieliśmy Piłsudzkiego, mieliśmy Paderewskiego. 

Mieliśmy krótko Lecha Kaczyńskiego. Co mamy teraz? Walkę o eurostołki i nagonkę na Polaków. Jesteśmy faszystami, antysemitami. A wielki mistrz ceremonii PDT mówi, że Polskość to nienormalność. On to mówił 25 lat temu, w ankiecie miesięcznika "Znak". Teraz od 7 lat wprowadza to w życie. A zaczął to wprowadzać właściwie od "nocnej zmiany". 

Teraz zaczynamy mieć "normalność", wszystko leży. PDT zrobił i robi nadal swoje. Właściwie to nawet nie swoje, robi co mu mocodawcy poprzez niezweryfikowane WSI każą. Tak by żaden mąż stanu, Polak nie robił.

Szkoła, kościół, strzelnica i czekanie na ten moment. Szkoła bo musimy uczyć młodzież historii, kościół bo jesteśmy ostoją chrześcijaństwa i powinniśmy nią zawsze być, a strzelnica - przyjdzie czas trzeba będzie umieć postrzelać....

Pozdrawiam

Polak2013 

Vote up!
6
Vote down!
-1

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#1422338

musimy na nowo się policzyć, pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
0

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1422375

Witaj

Bibrus nie do końca ma rację.

Wczoraj. Pan poseł Duda z PiSu idzie do programu Morozowskiego, by ten kpiąc cały czas, naśmiewał się - Czy pan teraz jeszcze wierzy w wybuchy?

I co? Zamiast huknąć, ze to jest wielka tragedia, że zginęło 96 osób, w tym prezydent i nie ma miejsca na kpiny i brak powagi, pan Duda spokojnie odpowiada!

Co to buduje? Komu to się ma podobać?

 

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1422389

Szkoda zdrowia.

Vote up!
4
Vote down!
-3

markiza

#1422344

Proszę, nie bądź taka pesymistyczna.

 

Jeszcze coś ugramy.

 

Pozdrawiam

 

Ps. trzeba bez końca powtarzać.

Vote up!
3
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1422390

Nie mam złudzeń.

Ugramy?

Żeby wygrać potrzebne są zmiany systemowe,zmiana ordynacji wyborczej,odchudzenie administracji,uproszczenie przepisów,zmiana konstytucji.

Tych zmian nie potrzebują politycy. Oni żyją od wyborów do wyborów. I są oderwani od rzeczywistości.

Polityk to zawód przynoszący dochód i sporo pzywilejów. Przy okazji zniknął prestiż , zaszczyt,honor i morale. Została polityczna prostytucja.

Pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
-2

markiza

#1422395

Mimo wszystko jestem optymistą.

Z twoimi wnioskami absolutnie się zgadzam.

A moja diagnoza jest taka, że nastąpił ten tragiczny, neoliberalny upadek istoty państwa demokratycznego. Teraz państwo to łup, do zawłaszczania przez kolejne grupy, jak piszesz, wyodrębnionej kasty łupiezców - polityków.

Optymistacznie uważam, że przyjdzie moment, że obywatele się ockną To się już chyba zaczęło. Dlatego gorąco kibicuję Orbanowi i braciom Węgrom, młodziutkiemu narodowi Ukrainy, którzy w końcu chcą zrzucić jarzmo ruskiego buta i własnych złodzei, oraz malutkiej Islandii, która już dużo zrozumała.

 

Pozdrawim

Vote up!
3
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1422397

Koledze po fachu skomentuję wpis wklejając link na youtube z ostatniego posiedzenia sejmu V kadencji

http://www.youtube.com/watch?v=TQWsQVUhYc4

Obawiam się ,że nadzieje pokładane w PIS są płonne.

Będąc u władzy storpedowali inicjatywę M.Jurka o wpisaniu ochrony życia do konstytucji ,

cały czas były podjazdy robione aby skompromitować Samoobronę i LPR.  Jedyne duże wtedy partie , które były przeciwne wstąpieniu do UE.

Po rozwaleniu koalicji ogłosili wybory przez co dobrowolnie oddali władzę PO.

Rozwalając LPR i Samoobronę spowodowali, że nie mają zdolności koalicyjnej. Tym samym nie ma szans na nawet najmniejsze zmiany.

W sprawach zagranicznych niczym nie różnią się od PO czy SLD , byli za wojną w Iraku, Afganistanie identyczne podejście do Ukrainy.

Wiemy jak jest w UE więc czemu robią wszystko aby ten syf rozlał się na sąsiedni kraj?

Wybory to sprawa oto kto będzie zarządzał w imieniu USA i UE naszym krajem.

Cały czas mówią o zamachu w Smoleńsku co jest bzdurą ale na takie gadanie mają pozwolenie z ambasady USA aby jątrzyć na ruskich , co jest zgodne z interesami USA.

 

Aby coś się poprawiło trzeba rozgonić Lidle, pizdronki, odzyskać banki, opodatkować korporacje odyskać przejetą ziemię ,takiego czegoś oni nie zrobią.

Do tej pory głosowałem na PIS ale nie tym razem.

 

Vote up!
3
Vote down!
-2

Kazek

#1422369

To wszystko co sugerujesz, to bezsporne fakty.

Kompletnie się zgadzam.

Tylko powiedz mi jedno - JAK odsunąć Tuska od władzy. I to teraz, nie za lat 20.

Rzuć jakiś pomysł. Ale realny na dzisiaj.

Vote up!
1
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1422391

Nie mam pomysłu, myslę ,że w najbliższym czasie to niemożliwe przede wszystkim z powodu braku ewentualnych koalicjantów dla PIS

Vote up!
1
Vote down!
0

Kazek

#1422392

 Szanuję i zawsze czytam Pana (po fachu, kolegę) wpisy.

A zapytać chciałbym tylko o jedno, czy dopuszcza Pan przeogromne "zasługi" agentury wpływu (nie określam jakiej "maści" bo tych jest sporo) w rozbijaniu ruchów/inicjatyw prawicowych i wogóle obywatelskich?

   Ciekawa i sensowna analiza tu: http://niezalezna.pl/53890-anatomia-zbrodni-no-opowiem-wam-co-zdarzylo-sie-w-smolensku.

 

Pozdrawiam - seaman25

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1422398

Tak, Drogi Kolego, dopuszczam.

 

Wpływ agentury wpływu jest przeogromny w Polsce. Szczególnie rosyjskiej i niemieckiej. Śmiem nawet twierdzić, że cała publicystyka tzw. głównego nurtu, wszystkie mass - media są precyzyjnie sterowane przez agentury.

Zebrałem bardzo dużo materiałów na temat kształtowania opinii w internecie przez różne służby, w tym przez tzw. płatnych trolli i generowania jedynie słusznych tematów (np. Banderowcy na Majdanie). Są firmy i instytucje, które już w sposób przemysłowy/handlowy realizują zamówienia agentów, np FSB. Podam, ze stawka, za 12 godzinny dyżur trollowania jest równowartość ok. 50 dolarów.

O tym będzie duży cykl artykułów.

 

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1422399

w taki razie będę trzymał za słowo i czekał na ten cykl artykułów o płatnych trolach. Bardzo mnie to interesuje, bo także natknąłem się na takie informacje. Np w Talinie, gdzie założono centralę do walki z cyberatakiem, już mają bardzo wiele informacji na ten temat. Raz, że takowy atak Estonia skutecznie odparła, po dwóch tygodniach wprawdzie , dwa znalazła sposób na wyszukiwanie owych trolii. Identyfikuje ID ich komputerów i uzyskuje dużo ciekawych informacji o trolujących osobnikach.

Pozdrawiam i czekam

Polak2013 

ps. po minusach widzę, że ten temat niektórym nie na rączkę....

Vote up!
1
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#1422442

Witam

 

To jeszcze trochę potrwa...

Mogę tylko dodać, że jest to zjawisko międzynarodowe, ale do perfekcji opanowali to Rosjanie.

 

Pozdrawiam

 

Ps. Zawsze jak piszę o służbach w internecie, to mam minusy. Automat wstawia, czy co?

Vote up!
1
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1422508