Popatrzcie, jak kombinują debeściaki

Obrazek użytkownika seaman
Kraj

Na początku, w pierwszych chwilach po katastrofie 10 kwietnia była tylko straszna tragedia, ale już po kilku godzinach skwapliwie poinformowano o winie pilotów. Dwa dni później w dziękczynnym adresie do braci Moskali napisano o wypadku, co automatycznie wykluczało zamach. Zwyczajny wypadek jednak nie mógł utrzymać się długo na medialnej fali i zaraz pojawiła się analogia gruzińska.

Analogia sama w sobie była pokraczna i nie dowodziła niczego, ale trzeba było na gwałt uzasadniać wersję nacisków na załogę, a wiadomo przecież, że na bezrybiu i rak ryba. Zwłaszcza że jak na zamówienie pojawiła się równie podła insynuacja, że samolot opóźnił start, gdyż główny pasażer był niedysponowany po nocnej hulance. To znakomicie wzmacniało wersję nacisków prezydenta presją naglącego czasu.

Kiedy jednak koślawa analogia wyczerpała swoje możliwości wspierania tezy nacisków na pilota, pojawiły się anonimowe przecieki z odczytywanych stenogramów. Wówczas to zaczęto lansować tezę o szarży ułańskiej w stylu znanym z filmu Wajdy - z szablami na czołgi. "To patrzcie, jak lądują debeściaki" – miał niefrasobliwie zawołać pilot Tupolewa i niepomny ostrzeżeń kolegów z Jaka runął w smoleńską mgłę. Ach, ten odwieczny polski romantyzm! – westchnął pewnie niejeden pożyteczny idiota czytając informację o pilotach-debeściakach.

Debeściaki z Tupolewa jednak nie zagościły długo na łamach debeściaków z mediów, gdyż okazało się, że chociaż są wszechobecni na łamach, to jednak nie ma ich na taśmach z czarnych skrzynek. Taka przykra niedogodność. Trudno się mówi, czasami tak bywa z przeciekami z dobrze poinformowanych anonimowych źródeł. Skoro stało się jasne, że pilotów feralnego lotu nie da się przedstawić w upiornie wesołej konwencji ”Paragrafu 22”, nastąpił kolejny zwrot w narracji, czyli powrót do wersji nacisków.

Tym razem załoga Tupolewa wystąpiła jako gromadka zastraszonych głupków, którzy spanikowani ewentualnością niełaski przełożonych, ze ślepym posłuszeństwem wykonują ich ryzykowne zachcianki. „Jak nie wyląduję, to mnie zabiją” - miał rzekomo powiedzieć sparaliżowany strachem kapitan Protasiuk. Nastrój paniki spotęgował generał Błasik, który z kolei biadał w kokpicie, że „jak nie wyląduje, to będzie miał przechlapane”. Jednak znowu dała o sobie znać przysłowiowa złośliwość rzeczy martwych – taśmy nie potwierdziły przecieków.

Karkołomna okazała się również insynuacja z generałem Błasikiem w kokpicie za sterami Tupolewa, gdyż sami Rosjanie podali, że w fotelach załogi była tylko przypięta pasami załoga, a w kokpicie nie było ciała generała. Pomijając już odrobinę deprymujący fakt, że nikt oprócz Rosjan nie widział kokpitu z ciałami.

Wówczas to nastąpiła posucha w dziedzinie anonimowych przecieków i trwały jedynie teoretyczne dywagacje aż do momentu ogłoszenia raportu MAK, w którym w ramach polsko-rosyjskiego pojednania poinformowano o obecności alkoholu w organizmie generała Błasika. Debeściaki z mediów z lubością podjęły ten wątek, aczkolwiek ze stosownym moralnym obrzydzeniem, ale czego się nie robi dla ulubionej wersji. Nie bardzo co prawda wiadomo, jakie to ma odniesienie do przyczyn katastrofy, ale można się dopatrzyć sugestii, że rzekomo podchmielony generał z większym animuszem naciskał na pilotów. A że nie znaleziono go w kokpicie – cóż, widocznie w chwili katastrofy były otwarte drzwi.

W tak zwanym międzyczasie furorę w debeściackich mediach zrobiła kombinacja z telefonem prezydenta do brata kilkanaście minut przed planowanym lądowaniem. Tym razem to Jarosław Kaczyński miał telefonicznie naciskać na brata, brat na generała Błasika, generał na kapitana Protasiuka, a kapitan na swój instynkt samozachowawczy. Zupełnie jak w tym utworze Juliana Tuwima o rzepce, którą zasadził dziadek w ogrodzie. Jednak ta hipoteza nawet przy głupawej analogii gruzińskiej wyglądała tak arcyboleśnie głupio, że rychło ją zarzucono.

Tak więc historia o naciskach na załogę Tupolewa przeszła długą drogę od analogii gruzińskiej do bajki dla dzieci i tym samym również się zdarła niczym brzozowa miotła. Od czegóż jednak debeściaki mają w literaturze przedmiotu nieśmiertelny archetyp anonimowego świadka, który wyskakuje w ostatnim momencie niczym diabeł z pudełka?

„Jest świadek, który słyszał, jak tuż przed wylotem prezydenckiego Tu-154 dowódca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik zwymyślał kapitana samolotu Arkadiusza Protasiuka. Awanturę słyszał chorąży BOR. Ale nie powiedział o niej prokuratorowi”.

Czyli jeszcze jeden, co już dawno wiedział, ale nie powiedział. A niby dlaczego miał się spieszyć? Chorąży zawsze zdąży. Zwłaszcza anonimowy chorąży.

 

Brak głosów

Komentarze

czy istnieją jakieś granice  GównianoWyborczej podłości?/?

Vote up!
0
Vote down!
0
#139008

Nie istnieją. Ich podłość jest bezgraniczna.

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139013

To nie jest podłość a wyrachowane i zaplanowane działanie rabego michnika.Ten gnój wykorzysta każdą okazję by pluć jadem na Polskę i Polskość. Nie może jak jego braciszek skazywać Polaków na śmierć to okazuje swój zajadły antypolonizm w sposób który jest mu dostępny.
Tym bardziej że może czuć się bezkarny,
Do czasu!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

siliconcom

#139102

Dziękuję za ten bardzo stanowczy komentarz:)
Pozdrawiam

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139126

Towarzysze grają coraz zabawniej. Dla myślących samodzielnie oczywiście, bo sporo luda kupi ten niemy film! Chciałoby się rzec: logika, głupcze!

1. W momencie owej wyimaginowanej kłótni naszych wojskowych na lotnisku w Smoleńsku nie było żadnej mgły! Więc siłą rzeczy nie mogli się oni kłócić nt. złej pogody! Proste? Nie dla michnikowszczyzny i jej bezmózgich fanów...

2. Biorąc pod uwagę plan lotu Tu-154 (http://www.youtube.com/watch?v=phTPN_oftr0), lotnisko w Smoleńsku nie figuruje w międzynarodowym rejestrze lotnisk i w związku z tym... nie można było na nim określić pogody! I znów: skoro nie była określona pogoda (dlatego ustalono lotniska zapasowe!), to jak można mówić o kłótni ś.p. kpt. Protasiuka ze ś.p. gen. Błasikiem o pogodę właśnie? Cóż, Gaduła Wyrodna może dużo mówić, ale prawdy to nie zmieni...

Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#139012

Już oni coś wymyślą. Na przykład, że kłócili się o pieniądze za nadgodziny.
Pozdrawiam:)

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139014

Pan Protasiuk powiedział, że nie poleci bez awansu na majora!

Vote up!
0
Vote down!
0

"Jedynie prawda jest ciekawa"

#139296

Poza wstępnym założeniem, że katastrofa to wypadek, trzymają się innego założenia - że Polak cierpi na wrodzoną demencję, nie potrafi kojarzyć faktów i w ogóle nie wyrósł z wieku, który charakteryzuje piaskownica, lalki i klocki. I starają się w Polakach takie przeświadczenie utrzymać.
W rzeczywistości - w tendencji oszukiwania obywateli, oszukują samych siebie i nie zauważają, że sami coraz bardziej tracą kontakt z realem.
Ale poczekajmy - "miszczunie" od PR i socjotechniki to nie studnia bez dna i w końcu pomysły na to bujanie słoni im się wyczerpią.
Nowe "sensacje", które wyciągają z worka dobrego wujka Donka są coraz bardziej merkantylne i sensacjami być przestają dla coraz większej rzeszy obserwatorów. Zauważ degradację - politycy z PO, zajęci odciąganiem uwagi od katastrofy smoleńskiej, od topienia finansów i gospodarki przez rząd Tuska, media dzielnie broniące causa perduta, doznają wstecznej ewolucji i taki polityk jest już tylko pieniaczem, a dziennikarz - pyskaczem. Na ich tle "menel" brzmi dumnie...
Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#139017

"Zauważ degradację - politycy z PO, zajęci odciąganiem uwagi od katastrofy smoleńskiej, od topienia finansów i gospodarki przez rząd Tuska, media dzielnie broniące causa perduta, doznają wstecznej ewolucji"

Witaj hrabino. Stary Darwin się przewraca w grobie widząc tę "wsteczną ewolucję":) A z tym odwracaniem uwagi oni sami się zapędzili w ślepy zaułek, bo tyle im się nazbierało, że w zasadzie oni muszą odwracać uwagę ludzi od wszystkiego! Nie ma takiej dziedziny społeczno-polityczno-gospodarczej, w której by nie narobili totalnego bałaganu. Już nie wiedzą, gdzie najpierw ręce włożyć.
Pozdrawiam

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139018

Mają PO dwie lewe łapy,a i tych używają tylko do gmerenia w rozPOrku,albo dłubania w nosie.Nóg używają do kopania i biegania,przy czym to ostatnie będzie im niezbędne w zbliżającej się chwili ucieczki.Niestety kondycja zużyta POprzez ciągłe nadużywanie gorzały, to i za daleko nie uciekną.
Nie piszę tu o mózgach,zwyczajnie,nie ma o czym.
Pozdrowienia
zib1

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrowienia
zib1

#139034

To właściwie jak oni egzystują, skoro tak niewiele mają?:)
To jakiś nowy gatunek, czy co?
Pozdrawiam

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139127

A POłgłówek premierem ćwierćinteligentów i odmóżdżeńców.
Pozdrowienia
zib1

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrowienia
zib1

#139150

nie ponoszą odpowiedzialności za swoje kłamstwa ?
Co na to Rada Etyki Mediów ?
Czy nie można ich zmusić do odszczekania swoich nieprawdziwych słów na 1 stronie ich gazet ,lub w głównym wydaniu wiadomości , razem z przeprosinami dla widzów i czytelników ?

pozdrawiam .

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#139027

Rada Etyki Mediów? Hahaha ! Toż ona mniej etyczna od tych medialnych debeściaków.
Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#139029

To witam na pokładzie, bo ja dawno temu też kiedyś nagrzeszyłem skłonnością ku PO. Ale już się wyspowiadałem i otrzymałem rozgrzeszenie. Rada Etyki Mediów nic tu nie poradzi, bo też jest chyba debeściacka...

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139128

wiem że rada EM w tym składzie nie jest za bardzo E .
Ale mam nadzieję że to się niedługo zmieni .
pozdrawiam i chętnie czytam jak tylko znajdę chwilkę .

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#139453

Mówię wam, że niedługo wyjdzie na jaw, że to kpt. Protasiuk nie chciał wpuścić pijanego gen. Błasika na pokład ,stąd awantura!

Vote up!
0
Vote down!
0
#139036

To jest możliwe. Ja kiedyś doszedłem do wniosku, że ostatnia wersja debeściaków będzie, że śp. prezydent powinien był wydrzeć stery Tupolewa z rąk pilota i sam odlecieć na drugie lotnisko.

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139129

Kłamliwa sofistyka tego organu osiągnęła etap schyłkowy. Teraz pozostaną im tylko argumenty z cyklu "wszyscy eksperci są zdania, że", i to w wersji hurtowej. Najzabawniejsi byli, kiedy omyłkowo sami obalili wszystkie własne teorie o naciskach prezydenta, dając jakiś czas temu tytuł "Piloci czekali na decyzję prezydenta o lądowaniu, ale się nie doczekali". Przyznali więc, że prezydent na lądowanie nie naciskał. Gazeta Maleszki jeszcze o tym nie wie, ale dochodzi własnie do ściany. Pożyteczni idioci coraz częściej porzucają swoje lemingowe pelerynki i niebieskie baloniki, bo zauważają że gałąź na której ich posadzono przeraźliwie trzeszczy, a tabletki miłości, którymi ich karmiono to zwykła rycyna.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#139044

" "Piloci czekali na decyzję prezydenta o lądowaniu, ale się nie doczekali". Przyznali więc, że prezydent na lądowanie nie naciskał"

Też kiedyś o tym pisałem. Wersje tak się rozmnożyły, że sami autorzy już ich nie ogarniają.
Pozdrawiam

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139130

Ciekawe ilu chorążych jeszcze się objawi. Jak stwierdził Rejent Milczek "Nie brak świadków na tym świecie".

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#139054

"Nie brak świadków na tym świecie".

Otóż to! A zwłaszcza naocznych - niedługo będą ich wynajmować przez anonse w gazetach.
Pozdrawiam

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139132

czy tak ma być AŻ do końca Naszej Polski ????

===
życie trwa dopóty, dopóki nie jest wszystko jedno

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#139058

"czy tak ma być AŻ do końca Naszej Polski ????"

Tak źle nie będzie, to Owsiak ma grać do końca i jeden dzień dłużej. Ale on się ukazuje raz na rok, można wytrzymać...

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139135

Nie wyszlo w kokpicie, nie wychodzi na lotnisku, teraz znajda tasme, ze sie pobili jeszcze w koszarach, a prezydent trzymal marynarke Blasikowi.
Pozdrawiam ;-)

seawolf

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam ;-) seawolf

#139066

Znajdą taśmę z koszar, ale oni zawsze znajdują albo bez głosu albo bez obrazu. Prawidłowość zauważyłem taką, że teraz będzie bez obrazu.
Pozdrawiam

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139137

jak agentura sowiecko-rosyjska potrafi realizować swoje ohydne cele.

Trudno sobie nawet wyobrazić jak dalece jest zakolorowana polityczno - medialna sfera naszego życia.

Moim zdaniem osobowość Tuska została dokładnie prześwietlona przez wszystkie zainteresowane siły , a mając taki kod "genetyczny" mogą to wykorzystać i wykorzystują , aż do bólu i krwi. Wszystkie te uśmiechy, telefony, poklepywania  powodują samoistną bufonadę i dezorientację . Przykładem niech będzie ostatnie utwierdzanie przez prasę niemiecką, że Polska jak nic stała się "potęgą europejską"na miarę XXI wieku. I jak tu się nie cieszyć???

Wiemy,że Rosjanie już dawno ustalili co mieli ustalić i do tego nie była im potrzebna,żadna komisja ,a że z MAK-u zrobili  MAK'Donalda, to już świadczy o ich profesjonaliźmie i zakłamaniu.

Jakże wielu Polaków w to zakłamanie uwierzyło .

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

komar

#139067

"Jakże wielu Polaków w to zakłamanie uwierzyło "

Nie jest to najlepsza rekomendacja dla nas jako narodu...

seaman

Vote up!
0
Vote down!
0

seaman

#139140

Przygotowano wiele różnych i sprzecznych wersji które następnie kolejno i planowo eksploatowano. To powodowało dezinformację i dezorientację (to nie to samo) wszystkich zainteresowanych. Wszelkie "przecieki" i oficjalne raporty MAk są też tego częścią lub są w ten ogólny obraz precyzyjnie włączane. Wiele wykluczających się wątków (wśród nich prawdziwy, tylko nie wiadomo który) powoduje że po pewnym czasie nikt nie będzie chcial słuchać czegokolwiek na ten temat. I to przygotowanie informacyjne a następnie cyniczna realizacja są najlepszym dowodem że to był zamach. Moim zdaniem żadna służba żadnego państwa nie umiałaby improwizować w ten sposób, gdyby wcześniej takiego scenariusza nie przewidziała. W końcu w literaturze są tony "kryminałów" w których fakty wskazują że przestępcą jest ktoś niewinny i tylko intelekt prowadzącego śledztwo pozwala schwytać właściwego sprawcę. Więc gdyby wymodelować odpowiednią sytuację...

Vote up!
0
Vote down!
0
#139209

juz tylko urzadzenie seansu spirytystycznego najlepiej w jakiejs zaprzyjaznionej stacji. ps. eks lemingu nie ogladales "Nocnej zmiany" i debiutu dwoch mlodych obiecujacych aktorow w drugoplanowych rolach ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#139228

mocny film . Obejrzałem dopiero dzisiaj . Tych aktorów z drugoplanowych ról trzeba koniecznie obsadzić w jakiejś produkcji Bollywood .Nie dlatego abym żle życzył Bollywood , ale niech spróbują powalczyć na swoim poziomie .
pozdrawiam .

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#139468