Presja

Przeprowadziłem dzisiaj eksperyment na mej redakcyjnej koleżance, Aleksandrze J. Wywarłem na nią presję, by wyskoczyła przez okno. Ona, mimo że ode mnie służbowo zależna, pokazała mi środkowy palec prawej, wypielęgnowanej dłoni. A to tylko 2. piętro. I tylko 1 „pasażer”.

Czegóż to, ach, czegóż, nie wymyślają spece od mgły. Teraz pojawia się niewidzialna instrukcja, że o lądowaniu decydował „główny pasażer”. Oczywiście ten rosyjski pomysł mieści się w mongolsko-ruskiej tradycji. „Za rodinu, za Stalinu” to (przed) ostatni okrzyk umierającego

sługi

w imperium zła.  Nie mieści się on w polskim, anarchistycznym haśle „musi to na Rusi”. Nawet pół wieku okrutnej rusyfikacji polskich obyczajów nie zmieniło na jotę (może poza PZPR). Równie żałosno -śmieszne są zarzuty, że Polska ukrywa treść rozmowy Kaczyński-

Kaczyński

podczas lotu Tu 154m. O to walczy niezłomny Niewymowny. Jeśli takie nagranie istniałoby, to już dawno wisiałoby na youtube. Ale operacja „Mgła” ma inny cel: niedomówieniami, plotkami, kłamstwami, słowem propagandowym draństwem chce się znużyć Polaków Smoleńskiem.

http://www.youtube.com/watch?v=BEKZ4HQ4kaY

Post scriptum: akcje na fejsbuku są tego dowodem. Ale echo było nikłe – 50 tysięcy. Ile to procent mieszkańców Polski?