DO CZEGO ROSJI I UNII POTRZEBNA JEST POLSKA? NIE MIEJMY ZŁUDZEŃ!

Obrazek użytkownika sigma
Blog

Siergiej Karaganow, doradca Putina w sprawach międzynarodowych, ujawnił w sierpniu 2010. plan budowania przez Kreml nowego układu geopolitycznego – Związku Europy.
Było to – zaznaczam – trzecie podejście Moskwy w ostatnim dwudziestoleciu do tematu. Uprzednie skończyły się klapą.

Nb.prof. Paweł Wieczorkiewicz twierdzi w swej książce „Historia ruszyła z kopyta”, że cała polityka Rosji wobec Zachodu, ekonomicznie uzależnianie Unii Europejskiej ma jeden cel: utworzenie za 10-20 lat bloku antychińskiego. Rosjanie wiedzą, że nie mają co liczyć na żołnierzy niemieckich czy francuskich nad Ussuri, ale mają nadzieje na zachodnie technologie i pieniądze. Chińczyków mogą bowiem pokonać nie masą, lecz bardzo zaawansowaną techniką, a ta kosztuje. Muszą ją więc przejąć od Europy Zachodniej.

Tak więc ów Związek Europy miałby to być strategiczny i gospodarczy sojusz Rosji z Europą „stworzony mocą jednego dużego traktatu oraz czterech umów regulujących główne sfery współpracy”. Te umowy to:
1/ umowa energetyczna
2/ wspólny obszar strategiczny w polityce zagranicznej,
3/ umowa ustalająca wspólną przestrzeń gospodarczą i technologiczną
4/ umowa ustalająca m.in. wspólny rynek pracy

Fundament pod powstanie Związku Europy został na Zachodzie położony dużo wcześniej. Posłuzyła do tego forsowana przez Niemcy doktryna Mittleeuropy – czyli niemieckiej hegemonii nad Europą. Traktat lizboński tylko tę koncepcję przypieczętował.

W utopijmyn wyobrażeniu przedstawicieli UE i USA - Rosja jako członek takiego megapaństwa miałaby przestać być nieobliczalna i stać się przewidywalnym partnerem do robienia interesów.

W sprzeczności do owej mrzonki stoi wypowiedź samego Karaganowa z 17 maja 2008, kiedy to w serdecznej atmosferze wzajemnego zrozumienia – podczas 19-ych urodzin „Gazety Wyborczej” wyrwało mu się szczerze:
"Jeśli wszystko będzie się rozwijać normalnie, to my będziemy bardziej demokratyczni. Ale zapewniam panów: jeśli będziemy bardziej demokratyczni i bogaci, to wy będziecie się nas bać jeszcze bardziej. Rosja zawsze będzie zagrożeniem. Jeżeli przestaniemy być zagrożeniem, to przestaniemy być Rosją, przestaniemy być silnymi, wolnymi, szczęśliwymi ludźmi"

Bo taka jest natura prawdziwej Rosji – żeby być szczęśliwą i wolną, musi gnębić innych. Mam ciche wrażenie, że Rosji kłania się psychiatra. (możemy im dać Klicha gratis i franco)

A tak wygląda osiąganie tego zbożnego celu w konkretach:

-sierpień 2008 – nieudany atak rosyjski na Gruzję. Gruzja jest potrzebna Rosji – jako państwo kontrolowane przez nią politycznie m.in. poprzez ustanowienie posłusznego Moskwie rządu – nie ze względu na Abchazję czy Osetię, ale z uwagi na gazociągi i ropociągi, które biegną przez jej terytorium z basenu Morza Kaspijskiego do basenu Morza Czarnego.

-9 września 2008 - minister obrony Rosji Anatolij Sierdiukow poinformował o planach rozmieszczenia w bazach wojskowych w Osetii Południowej i Abchazji po 3800 żołnierzy rosyjskich

-26 Sty 2009 ... Rosja rozpoczyna budowę bazy morskiej w Abchazji

-20 lutego 2009 -prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijek podpisał ustawę o anulowaniu porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi dotyczącego rozmieszczenia bazy wojskowej "Manas". Wczoraj parlament Kirgistanu opowiedział się za likwidacją amerykańskiej bazy lotniczej pod Biszkekiem.

-listopad 2009 - „partnerstwo dla modernizacji” ogłoszone w na szczycie Rosja- UE

-2 marca 2010 w Chorwacji podpisana zostaje umowa finalizująca przygotowania do budowy gazociągu południowego tzw. Southstream, z udziałem Bułgarii, Austrii, Grecji, Włoch, Słowenii, Serbii, Węgier. Inwestycja daje Rosji strategiczną kontrolę nad tym regionem.

-18 Lut 2010 ... Rosja i Abchazja podpisały w środę umowę umożliwiającą Moskwie budowę bazy wojskowej na terytorium zbuntowanej gruzińskiej republiki
Umowę na 49 lat podpisali w Moskwie ministrowie obrony Rosji i Abchazji. Umowa reguluje m.in. "możliwość korzystania z bazy wspólnie z siłami zbrojnymi Abchazji w celu obrony suwerenności i bezpieczeństwa republiki". Gruzja uznała plan budowy bazy za nielegalny.

-8 kwietnia 2010 podczas szczytu w Pradze prezydent USA Barack Obama uznaje status Rosji jako militarnego supermocarstwa. Jednocześnie potwierdza rezygnację z projektu tarczy antyrakietowej w Polsce i w Czechach. Były blok wschodni zostaje oddany w strefę wpływów Kremla.

-9 kwietnia 2010 następuje uroczyste otwarcie budowy rosyjsko-niemieckiego Gazociągu Północnego. Rosja uzależnia Unię Europejską od swojego gazu, udziałowcami tej polityki czyni największe firmy państw-liderów przyszłego Związku Europy: Niemiec, Włoch i Francji.

-10 kwietnia 2010 w katastrofie pod Smoleńskiem ginie Prezydent RP Lech Kaczyński, aktywny przeciwnik neoimperialnej polityki Kremla oraz jego współpracownicy odpowiadający za bezpieczeństwo narodowe. Rząd Donalda Tuska oddaje na wyłączność śledztwo Rosji, sprowadzając Polskę do roli petenta Moskwy.
Polska za Kaczyńskiego tworzyła strefę buforową wokół Rosji, dążyła do dywersyfikacji dostaw energii oraz do uruchomienia złóż gazu łupkowego. Póki żył Lech Kaczyński nie mogło więc dojść do „ostatecznej normalizacji” stosunków polsko-rosyjskich

-21 kwietnia 2010 w Charkowie zostaje podpisana umowa rosyjsko-ukraińska przedłużająca do 2042 roku dzierżawę przez Rosję portu wojennego w Sewastopolu. Tym samym Kijów, mimo protestów opozycji, uznaje strategiczną dominację rosyjską. Prozachodnia pomarańczowa rewolucja przechodzi do historii.

-1 czerwca 2010. ma miejsce spotkanie państw UE i Rosji w Rostowie nad Donem na którym ustalono że Unia przestanie krytykować Rosję, np. za łamanie praw człowieka, oraz odrzuci aspiracje takich państw jak Ukraina do wejścia w zachodnią strefę wpływów

-3 września 2010 -Minister Siergiej Ławrow na zaproszenie polskiego MSZ spotkał się na zamkniętej naradzie z polskimi ambasadorami. Po zakończeniu spotkania Ławrow rozmawiał z Radosławem Sikorskim, szefem polskiego MSZ. Obaj ministrowie zadeklarowali chęć dążenia do „ostatecznej normalizacji” stosunków polsko-rosyjskich.”

-18-19 października 2010 - szczyt Rosja-Francja-Niemcy w Deauville gdzie Miedwiediew, Sarkozy i Merkel najwyraźniej porozumieli się co do strategicznej przyszłości kontynentu nie tylko z pominięciem europejskich partnerów, ale również USA

-19-20 listopada 2010 - na listopadowym szczycie Sojuszu w Lizbonie Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen NATO zaprosił do współpracy przy planowanym systemie obrony przeciwrakietowej Rosję

- 12 stycznia 2011 prezydent Dmitrij Miedwiediew po spotkaniu z ambasadorem Rosji przy NATO Dmitrijem Rogozinem zagroził Sojuszowi rozmieszczeniem uderzeniowej grupy nuklearnych wojsk rakietowych
jeśli nie zostanie uwzględniona rosyjska koncepcja o strefach odpowiedzialności za ochronę, z Rosją odpowiadającą za jedną ze stref, znacznie większą niż jej terytorium

- 12 stycznia 2011 - Rosja ratyfikowała układ START II

-25 stycznia 2011 Paryż i Moskwa podpisały międzyrządowe porozumienie o sprzedaży Rosji czterech francuskich okrętów typu Mistral. Mimo protestów NATO, Gruzji i USA

-styczeń 2011 jak się okazuje - transakcja z Francją w sprawie Mistrali to dopiero pierwsza z serii zakupów zachodniej broni przez Rosję. Na liście życzeń rosyjskich wojskowych są włoskie pojazdy opancerzone, francuskie systemy wyposażenia "żołnierza przyszłości" i termowizory dla czołgów, awionika firm Sagem i Safran dla samolotów, niemieckie wyposażenie wysokogórskie dla kaukaskich dywizji.
http://polacy.eu.org/348/rosja-kupuje-uzbrojenie-w-nato/
-28 stycznia 2011 - koncerny Rosnieft i BP zawarły w Davos ramowe porozumienie o współpracy, rozszerzające uzgodnienia z 14 stycznia.Nowa umowa zawiera plan wspólnych projektów na rynkach krajów trzecich, mechanizmy przyspieszenia współpracy technologicznej oraz tworzenia wspólnych programów wymiany doświadczeń i szkoleń.

Żeby naświetlić temat wszechstronnie dołączam in extenso wystąpienie Władimira Bukowskiego pt.” Unia Europejska jak Związek Sowiecki..” wygłoszone podczas Konferencji Uniosceptycznej w dniu 11 kwietnia 2003 roku w auli Akademii Świętokrzyskiej w Piotrkowie Trybunalskim jeszcze przed przystąpieniem Polski do Unii.

„Przez ostatnie kilka lat podróżowałem bardzo dużo, zarówno po Europie Zachodniej, jak i Europie Wschodniej, mówiąc o tym czym jest Unia Europejska. Zauważyłem dużą sprzeczność ... Z jednej strony, ludzie z krajów zachodnich zastanawiają się w jaki sposób wyjść z UE, natomiast z drugiej strony, ludzie z krajów z Europy Wschodniej i Środkowej cały czas chcą do Unii przystąpić, lokują w niej swoje nadzieje.

Przypomina mi to stary dowcip, jeszcze z czasów sowieckich, o dwóch statkach, z których jeden, pełen emigrantów ze Związku Radzieckiego płynie w stronę Zachodu, drugi, pełen emigrantów z Zachodu płynie w stronę Związku Radzieckiego... Oba statki spotykają się na środku morza, a ludzie na nich są bardzo zdziwieni, patrzą na siebie jak na idiotów. I rzeczywiście, trudno jest teraz, w krajach Europy Środkowej i Wschodniej wytłumaczyć dlaczego Unia Europejska jest zła, ale ja mam pewną praktykę, bo przez ostatnie dwadzieścia lat tłumaczyłem z kolei na Zachodzie, dlaczego Związek Sowiecki jest zły, co też nie było przyjmowane z dużym aplauzem. Wynikało to przecież z tego, że ludzie na Zachodzie po prostu nie byli w stanie zrozumieć, czym komunizm radziecki jest. Ale mówienie o tym, dlaczego Unia Europejska jest zła jest teraz zajęciem jeszcze bardziej frustrującym, ponieważ mieszkańcy Europy Środkowej i Wschodniej nie podchodzą do sprawy racjonalnie. Europa jest dla nich przede wszystkim marzeniem.

Przez lata wszystko, co było złe płynęło ze Wschodu, natomiast wszystko, co było dobre płynęło z Zachodu. Ludzie w Europie Środkowej i Wschodniej tak się do tego przyzwyczaili, że zbawienia zaczęli szukać tylko na Zachodzie. I zresztą tego typu marzenie było prawdziwe dwadzieścia lat temu. Wtedy nie mieliśmy Unii Europejskiej, tylko mieliśmy europejski wspólny rynek. I oczywiście wspólny wolny rynek był rzeczą dobrą. Gwarantował zlikwidowanie wszystkich barier w przepływie towarów, osób i dewiz, był po prostu unią ekonomiczną. Jeśli byście więc spróbowali wstąpić do Unii dwadzieścia lat temu, przyklasnął bym temu.

Sytuacja zaczęła się zmieniać od połowy lat osiemdziesiątych.

Pod koniec lat osiemdziesiątych system sowiecki był w głębokim kryzysie o czym przywódcy sowieccy wiedzieli. Przywódcy socjalistyczni z Zachodu także przewidywali wystąpienie takiego kryzysu. Oglądałem dokumenty podczas mojego pobytu w Moskwie, gdzie zostałem dopuszczony do dokumentów biura politycznego, które wyraźnie wskazywały na świadomość tego kryzysu. Przywódcy socjalistyczni na Zachodzie byli świadomi tego, że ewentualne załamanie się systemu sowieckiego może doprowadzić także do ich własnej klęski. Tak więc pomiędzy stroną radziecką a socjalistami zachodnimi doszło do współpracy, do stworzenia wspólnego planu i w ten sposób obie strony mogły przetrwać. Plan ten był kolejnym wcieleniem znanego pomysłu tzw. konwergencji. Teoria konwergencji zakładała, że z jednej strony Związek Radziecki powinien nieco złagodnieć, z drugiej strony kraje zachodnie powinny stać się bardziej socjalistyczne. W końcu te dwa światy powinny spotkać się gdzieś po środku. To było takie marzenie europejskiej lewicy, że dzięki takiemu dwustronnemu procesowi dojdzie do tej konwergencji i powstanie świat pokoju, raj na ziemi.

Tak więc pod koniec lat osiemdziesiątych przywódcy sowieccy oraz przywódcy socjalistyczni na Zachodzie postanowili wprowadzić taki plan w życie. Ze strony zachodniej polegało to na tym, aby kraje socjalistyczne przejęły projekt jedności europejskiej. I według tych planów, w momencie kiedy udałoby im się tego dokonać miały wywrócić do góry nogami unię ekonomiczną Europy Zachodniej. Zamiast wolnego rynku, zamiast wolnego przepływu towarów i usług Europa miała się stać jednolitym państwem federalnym. W dodatku to państwo federalne musiało mieć strukturę jak najbardziej zbliżoną do struktury państwa sowieckiego żeby mogło dojść do planowanej konwergencji. Ze strony radzieckiej podobne działania określono mianem budowy wspólnego europejskiego domu. I budowa tych struktur ze strony zachodniej postępowała, ale do 1992 roku Związek Radziecki przestał istnieć. I nagle lewica została jakby tylko z zachodnią częścią tego wspólnego europejskiego domu i w poczuciu niepewności. Zamiast jednak zatrzymać dalszy postęp tego projektu i zapobiec wprowadzeniu go w życie, postanowiła go kontynuować. Oczywiście dlatego, że zorientowała się, że dzięki temu będzie mogła zostać u władzy. Jakiekolwiek byłyby wyniki wyborów w poszczególnych krajach, struktury europejskie pozostaną na dawnym miejscu. I oczywiście cała ideologia lewicowa będzie cały czas włączona w europejskie prawodawstwo.

Żeby zobaczyć odpowiedniość obecnych struktur europejskich w stosunku do struktur sowieckich spróbujmy porównać oba systemy...

W jaki sposób Związek Radziecki był rządzony? Był rządzony przez piętnastu, przez nikogo nie wybranych ludzi, którzy przed nikim nie odpowiadali i przez nikogo nie mogli zostać zwolnieni.

W jaki sposób rządzona jest Unia Europejska? Przez 25 ludzi, których nikt nie wybrał, którzy przed nikim nie odpowiadają i którzy przez nikogo nie mogą zostać zwolnieni.

Czym był Związek Sowiecki? Związek Sowiecki był związkiem socjalistycznych republik.

A czym jest Unia Europejska od momentu swojego powstania w 1992 roku? Unią socjalistycznych republik.

W jaki sposób Związek Radziecki został stworzony? Przez naciski, przez szantaże, przez siłę, a czasem nawet przez okupację.

Oczywiście Unia Europejska jak dotychczas nie posunęła się do militarnej okupacji, natomiast wszystkie inne stosowane u zarania Związku Sowieckiego metody już były stosowane. Wywierano ekonomiczne naciski na kraje, które nie chciały przystąpić do Unii Europejskiej. Stosuje się niesamowicie silną propagandę, która przypomina mi propagandę sowiecką. Całkiem niedawno, gdy w Irlandii powtarzano referendum w sprawie traktatu nicejskiego, cały kraj został zalepiony lansowanymi przez Unię Europejską plakatami, na którym było napisane, że jeśli nie wybierzecie Unii Europejskiej będziecie mieli głód i nędzę.

W większości krajów przed wstąpieniem do Unii Europejskiej przeprowadza się referendum, tak jak będzie to miało miejsce w Polsce. I oczywiście nie ma niczego złego w pomyśle referendum. To jest stwierdzenie jaka jest wola ludu. Ale Unia Europejska stosuje taką metodę, że przeprowadza te referenda tak często, aż w końcu uzyska taki wynik jakiego zapragnie. To się zdarzyło w Irlandii, to się zdarzyło w Danii. Jeśli tylko wynik tego referendum jest niepomyślny dla Unii Europejskiej, referendum jest powtarzane dotąd, aż wynik będzie prawidłowy. W Szwajcarii było już pięć referendów w sprawie wstąpienia do UE. Pięć razy Szwajcarzy powiedzieli nie Unii Europejskiej. Ale wszyscy dobrze wiemy, że to nie jest koniec. Jednak gdy tylko ten kraj zagłosuje za Unią fala referendów skończy się. Ale jeśli oczywiście ktoś zamarzy, aby przeprowadzić referendum sprawdzające, czy ludzie nadal chcą być w Unii, to na to nie zostanie wyrażona zgoda. I to jest kolejne podobieństwo pomiędzy Związkiem Sowieckim a Unią Europejską.

W ZSRS, w stalinowskiej konstytucji istniał zapis, że każdy kraj ma prawo do wystąpienia ze związku sowieckiego. Oczywiście ten zapis istniał wyłącznie w celach propagandowych i nikt nawet nie mówił o możliwości wystąpienia ich kraju ze Związku Sowieckiego. Dlatego też nie było oczywiście żadnej drogi prawnej do takiego procesu. Ale przynajmniej twórcy stalinowskiej konstytucji czuli się zobligowani, by wstawić paragraf umożliwiający wystąpienie danego kraju ze Związku Sowieckiego. Tymczasem w pierwszym projekcie konstytucji europejskiej, która nadal jest tworzona, takiego zapisu brakuje. W tej chwili toczy się w tej sprawie dyskusja, ale na dzień dzisiejszy niema takiego projektu, który umożliwiałby wystąpienie jakiemuś krajowi z Unii Europejskiej.

Sowiecki system, jak wiecie, był wysoko zbiurokratyzowany, przepisy regulowały niemal każdą dziedzinę życia. Europejski system, system unijny niczym się w tym obszarze nie różni. Także jest bardzo wysoko zbiurokratyzowany. Każdego roku Unia Europejska wydaje setki tysięcy stron różnego rodzaju praw, dekretów, dyrektyw. I te regulacje, podobnie jak to było w Związku Sowieckim, dotyczą niemal każdej dziedziny życia. Mówi się na przykład, że jeśli ogórek ma zły kształt to nie możemy go nazwać ogórkiem. Jeśli kiełbasa ma zbyt wiele tłuszczu, zgodnie z wytycznymi Brukseli, nie może się nazywać kiełbasą. A jeśli jajka są nieco mniejsze od przewidzianych przez Brukselę rozmiarów, nie możecie ich nazywać jajkami. Dochodzi do sytuacji rzeczywiście karykaturalnych. Całkiem niedawno z Unii Europejskiej wypłynęły przepisy, które zobowiązują każdego właściciela chlewów, aby zapewnił świniom piłki, którymi zwierzęta te będą mogły się bawić.

Nawet korupcja, która panuje w Unii Europejskiej jest w sowieckim stylu. W normalnym kraju korupcja płynie od dołu do góry. W krajach bloku sowieckiego korupcja płynęła od góry do dołu. I dokładnie tak samo dzieje się w Unii Europejskiej. Nie jest to zresztą niczym dziwnym, gdyż tysiące czołowych urzędników unijnych ma zapewniony immunitet.

Ale podobieństwo pomiędzy systemem sowieckim a unijnym idzie dużo głębiej. Występuje ono także w zakresie ideologii...

...Jaki był cel powstania Związku Sowieckiego? Uczono nas w szkołach, że celem powstania ZSRS było stworzenie nowej rzeczywistości historycznej, człowieka radzieckiego?

Jaki jest cel istnienia Unii Europejskiej? Tym celem jest stworzenie nowej rzeczywistości historycznej, Europejczyka.

Oba systemy zgodnie z tradycją socjalistyczną dążą do tego, by jak najbardziej osłabić państwa narodowe. W Związku Sowieckim panowała tzw. doktryna Breżniewa, doktryna ograniczonej suwerenności. Jeśli tylko któryś z krajów bloku sowieckiego nieco zmieniał swoją politykę, na którą nie zgadzała się Moskwa, natychmiast był powstrzymywany. I tak na przykład w 1968 roku, gdy Czesi zaczęli eksperymentować ze swoim systemem, najechały ich sowieckie czołgi.

Ta sama zasada ograniczonej suwerenności zaczyna obowiązywać w Unii Europejskiej. Kiedy kilka lat temu Austriacy wybrali prawicowy rząd, Unia Europejska ogłosiła bojkot Austrii. Kiedy całkiem niedawno wiadomo już było we Włoszech, że wybory wygra prawdopodobnie Berlusconi, na Włochów była wywierana wielka presja, żeby nie dokonano takiego wyboru. Oczywiście Berlusconi wygrał i tym razem sprawa nie zakończyła się bojkotem Włoch, ale presja wywierana na wyborców włoskich była rzeczywiście wyjątkowa. Także Polska ostatnio odczuła działania tej europejskiej doktryny Breżniewa. Wraz z ośmioma krajami podpisaliście dokument popierający Stany Zjednoczone w sprawie Iraku. Unia Europejska wystosowała ostrą reprymendę dla tych krajów, a tym, które nie należały jeszcze do Unii zagroziła, że nie zostaną do niej wpuszczone.

Moglibyśmy mnożyć te porównania. Zapewniam, że oba systemy są bardzo zbliżone. Oczywiście Unia Europejska jest dużo łagodniejszą formą niż Związek Sowiecki, ciągle nie ma tam represji przeciwko dysydentom. Ale to się powoli zaczyna, pojawiają się pierwsze mechanizmy. Zgodnie z Traktatem Nicejskim ma powstać policja europejska. Ta policja, europol, będzie miała wyjątkowe możliwości działania, w tym immunitet dyplomatyczny. Będzie mogła ścigać obywateli krajów członkowskich za 42 rodzaje przestępstw. Dwa z tych przestępstw są szczególnie interesujące, ponieważ jak dotąd nie są przestępstwami w żadnym z krajów członkowskich. Jedno z nich nazywa się rasizmem, drugie ksenofobią. Ponieważ w kodeksach karnych krajów członkowskich nie ma definicji tego typu przestępstw Unia Europejska pewnie zdefiniuje je sobie sama i będzie wcielała te interpretacje w życie.

Ale jest jedna pozytywna strona podobieństwa między tymi systemami. Wiemy jak doszło do upadku Związku Sowieckiego, możemy się więc domyślać, jak dojdzie do upadku Unii Europejskiej. My już żyliśmy w tej przyszłości i wiemy jaka ona będzie. Po pierwsze wiemy więc, że efekty istnienia Unii Europejskiej będą dokładnie przeciwne tym obietnicom, które tam są teraz składane. W systemie sowieckim obiecywano nam, że jest on szczęśliwą rodziną narodów, a skończyliśmy nienawiściami między narodami, które niemal doprowadziły do wybuchu. I to samo będziemy mieli w Unii Europejskiej. Obecnie nie ma wrogości pomiędzy narodami europejskimi, ale na koniec eksperymentu europejskiego ta nienawiść będzie. Dzisiaj obiecuje się nam, że przyszłość ekonomiczna krajów europejskich będzie świetlana i będziemy mogli konkurować ze Stanami Zjednoczonymi. Dokładnie to samo obiecywali swym obywatelom przywódcy sowieccy. Ale efekty tych obietnic były łatwe do przewidzenia. Biurokracja, przeregulowanie oraz zmniejszanie możliwości współzawodnictwa doprowadzą do stagnacji i w końcu do recesji. I oczywiście możemy przewidzieć, że Unia Europejska skończy tak jak Związek Sowiecki, czyli po prostu się rozpadnie. I podobnie, jak to miało miejsce w przypadku ZSRS, bałagan po rozpadzie będzie tak potężny, że potrzeba będzie wielu generacji, by doprowadzić sprawy do porządku. Wiedząc to wszystko nie mogę zrozumieć, dlaczego tyle krajów chce teraz wstąpić do Unii Europejskiej i wziąć udział w tym eksperymencie.

Szczególnie dziwi mnie to w przypadku Polski, kraju, który tak bardzo cierpiał walcząc o swoją wolność i uzyskał niepodległość po tak długim okresie niewoli. Dlaczego Polska chce oddać tę swoją tak ciężko wywalczoną niepodległość za nic? Tylko po to, by stać się częścią kolejnego fałszywego, socjalistycznego eksperymentu.

Mimo wszystko mam nadzieję, że większość Polaków, podczas zbliżającego się referendum będzie głosowała przeciwko.

Władimir Bukowski

No cóż, mądry Polak po szkodzie...Jak dalece miał on rację okazało się chociażby podczas kryzysu greckiego. Od Niemiec zależało w pewnym sensie być albo nie być Grecji. Niemcy pokazały się wtedy jako wschodzący hegemon Unii Europejskiej. Wprawdzie Unia Europejska od zawsze wymagała od krajów członkowskich rezygnacji z części suwerenności, ale Grecja właściwie nie zachowała żadnej suwerenności. W tym przypadku Berlin postanowił, co Grecja ma zrobić. Nie sądzę, by ktokolwiek zdawał sobie sprawę, że UE ma aż taką władzę nad swoimi członkami. A na pewno nie wiedzieli o tym Grecy.

Budowa osi Moskwa Berlin , włączenie do Związku Europy, Ukrainy , Kazachstanu , Turcji nakreśliłyby geopolityczne granice, w których duumwirat mógłby dokonać wewnętrznej kolonizacji. Wspólna , czy raczej wspólnie uzgadniana polityka zagraniczna oraz niedemokratyczne procedury wewnątrz takiego bytu stworzyłaby dwa silne, czyli suwerenne ośrodki polityczne - Berlin i Moskwę. Cała reszta krajów byłaby czymś w rodzaju kondominiów, czy kolonii. Ale na pewno nie państw suwerennych.

I tu koło się zamyka. bo zauważmy, że doktryna likwidacji państwa była zawsze centralnym punktem marksistowskiego programu. Lenin rozumiał bardzo dobrze, że państwowość i demokracja są antytezą komunizmu i że komunizm je wyruguje.
W sowieckiej historii idee te pojawiały się wielokrotnie. Często przybierały formę propozycji dotyczących organizacji struktur rzekomo wspólnego bezpieczeństwa z Zachodem.
Ale po raz pierwszy Zachód dał się złapać na te plewy.
A zresztą, czy dał się złapac, czy też sam się rwał, aby zostać jednym z hegemonów?. W końcu i Niemcy i Francja wciąz mają kaca poimperialnego – podobnie jak Rosja.

Brak głosów

Komentarze

 w świetle tego interesującego wywodu widzę jedyną drogę, żeby jako naród, nie być zmielonym w pył. Pokazał nam ją Lech Kaczyński. Walczmy o zachowanie swojej odrębność kulturowej i oprzyjmy się na tradycji narodowej. Niech nas wreszcie historia czegoś nauczy - terka

Vote up!
0
Vote down!
0

 - terka

#130158

Skoro:
1/123 lata rusyfikacji i germanizacji
2/działalnośc eksterminacyjna Niemców podczas II wojny światowej
3/działalnośc eksterminacyjna Sowietów podczas II wojny światowej i 50 lat po
4/pranie mózgu w wykonaniu komunistów
5/decyzja Klubu Rzymskiego w latach 70-ych, żeby zredukować liczbę Polaków do 17 milionów
jakoś nie dały nam rady, to myślę, że i to przeżyjemy
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130162

Obawiam sie, ze tym razem nie walczymy z zaborca ale sami z soba. Czego te lata zaborow nie byly w stanie uczynic my sami wlasnymi rekami ropirzymy w kilka lat...
Teraz nie mamy sojusznikow, a wrogow na bedzie przybywac za kazdym razem kiedy choc odrobine wyprostujemy glowe poza dozwolona linie ustalona przez Unie...

Nie poddaje sie, ale wyglada to jak walka z wiatrakami. Czasy zmienily sie i sentymenty narodowe u takich jak my, biednych i slabych nacjii nie maja prawa bytu. Widac to na kazdym kroku.

 

>>>>>>>>>> Jeżeli Plan A nie powiódł się to i tak nam pozostaje kolejne 31 liter w alfabecie... <<<<<<<<<<

Vote up!
0
Vote down!
0
#130179

Ależ nie! Z ostatnich wyborów wynika, ze jest nas co najmniej 8,5 miliona! Ćwierć narodu jest patriotami aktywnie działającymi na rzecz Polski. Podczas II wojny światowej ludzie działający w konspiracji stanowili 3% narodu.
Sojuszników nigdy nie mieliśmy - nawet wtedy, kiedy myśleliśmy, że ich mamy. Tak że nic nowego, a przynajmniej nie mamy złudzeń
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130188

... kolaborantow byl niski procent i byli w ukryciu. Teraz "kolaboranci" panosza sie i zastraszaja biedne "bydlo" z folwarku Bartoszewskiego.

 

>>>>>>>>>> Jeżeli Plan A nie powiódł się to i tak nam pozostaje kolejne 31 liter w alfabecie... <<<<<<<<<<

Vote up!
0
Vote down!
0
#130195

Z tego, co pamiętam z ostatnich wyborów - zwolenników PO,SLD i WSI mieliśmy jakieś 9 milionów. Mocno podejrzewam, że spora część "pierwszych naiwnych z dużych miast" w międzyczasie przejrzała na oczy i zmieniła poglądy. Natomiast nie spodziewałabym się zmiany poglądów u agentury - w końcu żyją z kolaboracji.
No cóż - w czasie wojny wydawano na nich wyroki i rozstrzeliwano. Wszystko przed nami ;)
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130204

Najtrudniejszym orzechem do zgryzienia jest jednak ta bez mala polowa ludzi uprawnionych do glosowania. Gdzies przepadli... Albo boja sie angazowac, albo (chyba najbardziej prawdopodobne)  maja wszystko tam, gdzie Tusk i BANDA zalazili Putinowi bez mydla....

 

>>>>>>>>>> Jeżeli Plan A nie powiódł się to i tak nam pozostaje kolejne 31 liter w alfabecie... <<<<<<<<<<

Vote up!
0
Vote down!
0
#130205

Tak sobie myślę, ze te 50% to są ludzie dosłownie i w przenośni tonący w problemach. Zalany dom, chore dzieci, brak pracy, problemy w urzedach - w takiej chwili obowiązki patriotyczne stają się luksusem, na który człowieka po prostu nie stać. I oni wiedzą, że ktokolwiek wygra - im to i tak w niczym nie ulży.
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130209

Czy tak rzeczywiscie sadzisz? Pozostala polowa to ludzie, ktorym powodzi sie i sa poustawiani i ni emaja nic do roboty poza czytanei GW czy RP.

Z mojego doswiadczenia to w ogromnej wiekszosci ludzie obojetni, choc cytujac ciebie " I oni wiedzą, że ktokolwiek wygra - im to i tak w niczym nie ulży." jest w tym duzo racji. Ostanie slowo "ulzy" nie koniecznie tutaj kest w pelni adekwatne. Naturalnie iz jest spora grupa ludzi myslaca wlasnei ten sposob, ale jezeli spojrzysz na frekwencje wyborcze w wiekszosci krajow Unii i wysoce rozwijajjacych sie to jednak tym na poziomie klasy sredniej najmniej zalezy na uczestnictwie w wyborach. Maja to dokladnei gdzies! Wazne aby miec wystarczajaco zasobna kieszen... Chyba jednak nie roznimy sie az tak bardzo od reszty; jestesmy biedniejsi ale stac nas na tak duzo wiecej niz za komuny, ze wygodne zycie zaczyna byc priorytetem.

Osobiscie nie mam z tym problemu jakko tako choc biernosc polityczna mnie wkurza. Sadze, ze obowiazek glosowania powinien byc wprowdzony na wzor Australii talk dla przykladu. Nie glosujesz, kara finansowa, a do tego dodalbym jeszcze odebranie pewnych praw konstytucujnyc. Nic drastycznego, ale jednak... masz problemy z lokalnymi wladzami tak dla przykladu bo nie dostarczaja czego od nich oczekujesz? Chcesz sie sadzic? Sprawa odrzucona - nie glosowales, nie masz glosu!

Moze to co powyzej brzmi drastycznie, ale ja nie wierze w demokracje, dla mnie nie istnieje i taka sama utopia jest jak komunizm. Musza byc szeroko idace formy wolnosci  i obywatele musza czuc sie bezpiecznie, ale... nie bezkarnie! Rzadzacy to zupelnie inny temat i ich musza rowniez obowiazowac pewne zachowania.

Gadane to jednak i nic innego. Jako Narod mamy ogromny problem niezaleznie od pogladow. Jestesmy szalenie krnabrnym narodem z natury czego dowody mielismy przez wieki naszej egzystencji.
Narodem podlym rowniez jestemy i to nie w stosunku do innych, ale samych siebie.I to historaia pokazala wielokrotnie, a ja sam doswiadczylem i doswiadczam...
Bardzo mnie to boli bowiem jestem patriota i Polske kocham ogromnie. Jestem patriota nie zaslepionym i bezmyslnym lecz wydaje mi sie bardzo pragmatycznymi obiektywnym w pewnych sytuacjach, bardzo subiektywnym i moze bezwzglednym w innych lecz nigdy okrytnym...

Roznice w pogladach politycznych so naturalne i konieczne, ale w chwili kiedy dochodzi do sytuacji kiedy nienawisc zaczyna sie budzic u ludzi w przeciwnych obozach to zaczyna mi to krew w zylach wrzec, ato jest cos z czym przedtem nigdy nie mialem doczynienia.
Nagle pewne zasady, pewne moje postawy i przekonanai zaczynaja upadac. To jest poprostu obrzydliwie obrzydliwe!

 

Pozdro
 

>>>>>>>>>> Jeżeli Plan A nie powiódł się to i tak nam pozostaje kolejne 31 liter w alfabecie... <<<<<<<<<<

Vote up!
0
Vote down!
0
#130220

Sam Adolf Hitler uważał, że jesteśmy narodem o wybitnych zdolnościach przetrwania w każdych warunkach - wyrobionych podczas rozbiorów. Ujął to zapewne nie tak elegancko - ale ważniejsza w końcu treść, niż forma. Co prawda było to założenie, z którego wynikało, ze trzeba będzie się wyjątkowo starannie przyłożyć, zeby nas eksterminować.
Tym niemniej - nie udało mu się ;) Czyli miał rację!

Pewnie jak bym oglądała naszą telewizję, tez by mnie szlag trafiał - ale dbając o zdrowie psychiczne oglądam tylko wiadomości na TV Trwam. A cała resztę programów może wskoczyć na drzewo i liście se poogryzać. Ile czasu na czytanie!
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130226

Dzieki za dodanie mi otuchy kiedy szlak mnie trafia  i mam ochote eksplodowac!
Od lat ponad 20-tu jestem na obczyznie i polskiej telewizji nie mam i nie chcialem,a teraz tym bardziej nie chce! Bywam w kraju dosc regularnie, al eod osttanich miesiecy poprostu nie ma ochoty. Mam  w rodzinie zatwardzialych zwolennikow PO i nie byloby w tym problemu gdyby nie ich chamskie komentarze i ataki nie na PiS ale na Kaczynskiego, a przed Smolenskiem Kaczynskich. Moi wlasni rodzice glosowali na PiS bo nie mogi patrzec na twarz Jaroslawa; tak sie nie nalepiej prezentuje w ich pojeciu.
Przepraszam, ale kurwicy dostaje na takie slowa! To tylko pokazuje poziom na jakim jest wielu naszych rodakow i mowie to w stosunku do moich wlasnych rodzicow.

Tak na marginesie studiowalem razem z gosciem, ktory juz znaczenia nie ma wiekszego w polityce; szanowny Zbigniew Chlebowski. Nie oceniam go z lat studiow choc wiem jak trafil do polityki czy tez pod wplywem czego. Wowczas bylismy kolegami i to wszystko, ale po aferze korupcyjnej ijak sie tlumaczyl...

Hehe... Teraz juz wiesz skad pochodze. Tak mniej wiecej..

 

>>>>>>>>>> Jeżeli Plan A nie powiódł się to i tak nam pozostaje kolejne 31 liter w alfabecie... <<<<<<<<<<

Vote up!
0
Vote down!
0
#130238

Akurat TV Trwam mógłbyś chcieć - naprawdę spokojne, rzetelne dziennikarstwo. I sporo wiadomości gospodarczych - czego za Chiny nie znajdziesz w innych dziennikach.

Jeszcze nie wprowadzono zbiorowej odpowiedzialności za kolegów ze studiów ;)

No a z rodziną to czasami najlepiej się wychodzi na zdjęciu
i tak cóż na to zrobisz..
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130241

JAk bys byl moja matka!!!
Zawsze m,i powtarzala, ze z rodzina najlepiej na zdjeciu, a jak sie w domu nie pojawiam zabyt dlugo to zdjecie nie wystarcza i ochrzan!!!

 

Pozdro!

 

>>>>>>>>>> Jeżeli Plan A nie powiódł się to i tak nam pozostaje kolejne 31 liter w alfabecie... <<<<<<<<<<

Vote up!
0
Vote down!
0
#130251

Bo to powiedzenie w tzw.międzyczasie przeszło do przysłów polskich ;)
No i bardzo dobrze, że ochrzani; do domu trzeba wracać
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130254

Rosji do konca przeprowadzic ten plan. W Europie wczesniej czy pozniej wybuchna jakies konflikty, rosnie spolecznosc muzulmanska badzo negatynie do Rosji nastawiona. Amerykanie na pewno beda przeciwdzialac takiemu rozwojowi wypadkow, Obama nie bedzie rzadzil wiecznie. Chiny tez widza co sie dzieje i zaczynaja inwestowac w ... Europie, miedzy innymi w Polsce. Tak wiec wierze, ze sie im to do konca nie uda. Z naszej perspektywy wazne jest abysmy byli panstwem jak najbardziej suwerennym , co w naszej czesci swiata jest sporym wyzwaniem. Tak czy inaczej swietny tekst!
www.maszkaron.com

Vote up!
0
Vote down!
0
#130166

Wielkie dzięki za miłe słowa.
No więc właśnie - Rosja ma 15% społecznośc muzułmańską, która w odróznieniu od nich - ma dodatni współczynnik demograficzny.A nastawiona jest raczej negatywnie, skoro ich eksterminują
Nie wiem, czy mnie tak cieszy ,że Chińczycy wykupili nasze huty, ale zawsze to chwilowo lepsze, niż gdyby Ruscy dostali je za darmo.
Co do Obamy - też mam tę nadzieję. Gorszego prezydenta USA już nie będą miały;)
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130173

gdzieś w okolicy późnych rządów Millera dal którego najważniejsze jest, jaki mężczyzna ma koniec ;)

a szkoda - taktyka duszenia Muzułmanów zawsze w dalszej perspektywie kosztuje gigantyczne nakłady na anty-terroryzm. ale może o to razwiedce chodziło?

===
życie trwa dopóty, dopóki nie jest wszystko jedno

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#130176

Tak, tak słynne "Nieważne, jak mężczyzna zaczyna, ważne, jak kończy." Sam skończył niechlubnie.
Wydaje mi się, ze w porównaniu z innymi krajami - u nas problem muzułmański nie istnieje
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130194

aby bezmyślnie nie bluźniły - bliźniąc dusze bliźnich...

DUSZENIE niesprawiedliwości bezprawia, - prawami sprawiedliwymi, może się nie udać - bez uduchowionych polityków, etycznych duchownych i bez pochowania wielu POdłych projektów ...

nikczemnej POrealizacji cofania (etykowilizacji) życia ludzkich cywili państwa i służb państwa...
służb cywili – cywilizacji kultury życia, czy SEMIżycia –

przed śmiercionośnymi POmysłami, niedoMamionych mamoną - namiastką ludzkiego kapitału państw.

W Polsce od lat 70-tych, polityka manipulowania POpulacji, zawzięcie BANKiereszowała potencjał gospodarki - przed etapem prawidłowej kapitalizacji polskich przedsiębiorstw ( wartościowych firm, różnych form właścicielskich)

Międzynarodowa polityka, konkurencyjnego wypierania wartościowego kapitału ludzkiego,
( z rywala, zrywała lakier- kiereszowała fundamenty materialnego BOGAcenia...

w zamian za wirtualne „wartości” wypłukujące minerały, kapitalne kulturowe zawartości – katalizujące moralne BOGAcenie ludzkiej inteligencji państwa...

Polityką agenturalnego wypłukiwania z rządów moralnych PAŃstwowców, perspektywicznie „zadbano” o rozwój idiotycznego zadłużania budżetu (budżetu służącego zadłużaniu ? ) ...

Marszałek J. Piłsudski o PO-wiedział: „Polacy są Narodem idiotów” ...idiotów, którzy „rządzą” POlakami, aby zadłużać ich państwo POprzez POddawanie się preTekstom - szantażowania „przedstawicieli Obywateli” -> przestępstwami bankowymi i zbrodniami medycznymi PO PREMEDYTACJI „medycyny” – „rządów” dorzynających bezprawiem, kapitał państwa obywateli praworządnych produCENTÓW - DOBRObycia bliźnich...

Pzdr.
J.K.

Vote up!
0
Vote down!
0
#130208

nie mam nic przeciwko temu, żeby przybyło producentów dobrobycia bliźnich będących zarazem obywatelami praworządnymi ;)
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130219

Przybędzie, gdy ubędzie - „rządowego” dorzynania watahy - rodzimych potencjalnych producentów, kapitalnego dobrobycia, ekskluzywnych reform i EUROtycznej bielizny dla bliźnich .

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#130233

Oby! Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130247

Cytat:"Z ostatnich wyborów wynika, ze jest nas co najmniej 8,5 miliona! Ćwierć narodu jest patriotami aktywnie działającymi na rzecz Polski. Podczas II wojny światowej ludzie działający w konspiracji stanowili 3% narodu"- podpisuję się pod tymi słowami całkowicie i popieram.

Mam nadzieję, że z tej części narodu (a to prawie połowa Polaków), która nie brała udziału w ostatnim głosowaniu (czerwcowym), znajdą się Polacy "obudzeni" i zagłosują w wyborach proponowanych przez PO na 23.10.2011r. (niech mi ktoś wyjaśni, dlaczego datę proponuje PO-czy to przywilej partii "rzAdzAcej"?).

Pisząc te słowa, zdaję sobie sprawę, że to nie musi się spełnić...ale ja przez całe życie jestem optymistką i wierzę.

Jednoczę się z ludźmi doświadczonymi przez powodzie, jak również z jeżdżącymi polskimi pociągami...i chorymi, którzy muszą walczyć z NFZ i "procedurami".

I nie chcę, aby Rosja była dla nas zawsze zagrożeniem, bo taka jest jej natura.

 

 "Sojuszników nigdy nie mieliśmy - nawet wtedy, kiedy myśleliśmy, że ich mamy. Tak że nic nowego, a przynajmniej nie mamy złudzeń"

Vote up!
0
Vote down!
0
#130236

a jak policzyć te tajemnicze 2 miliony nieważnych głosów, to może i więcej
Orban dopiero po 8 latach nie-rządu socjalistów dorwał się do władzy i proszę, jak sobie świetnie radzi, a naprawdę tak, jak ich rozkradły zachodnie koncerny, to ze świecą szukać
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130244

Odpowiedź: do niczego.

A teraz rozwinięcie, czyli moja spiskowa teoria dziejów:

Na początek przypomnienie - w katastrofie 10 kwietnia oprócz Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zginęli również: kandydat na prezydenta z ramienia lewicy - Jerzy Szmajdziński, Prezes IPN Janusz Kurtyka oraz Prezes NBP Sławomir Skrzypek.

Załóżmy, że katastrofy nie było.

W wyborach prezydenckich startują - kandydat PO B. Komorowski, kandydat lewicy J. Szmajdziński, kandydat PiS L. Kaczyński oraz kandydat PSL - 10 kwietnia jeszcze nie był znany, ale na 99% stawiam na to, że byłby to W. Pawlak, choć to i tak w zasadzie nie ma znaczenia, bo ludowcy pełnią raczej rolę języczka u wagi, niż jakiegoś znaczącego odważnika.

Znając wypowiedzi Bronka, stawiam na to, że zostałby zjedzony na surowo i nie przeszedłby nawet do 2 tury. L. Kaczyński mimo wszelkiego rodzaju napaści miał jednak twardy elektorat, co zaowocowałoby przejściem do 2 tury.

W 2 turze naprzeciw siebie stanęliby zatem L. Kaczyński i J. Szmajdziński. W tej sytuacji stawiam na to, że poparty głosami PO wygrałby J. Szmajdziński.

I mielibyśmy taką oto sytuację - prezydent J. Szmajdziński związany z lewicą, raczej przede wszystkim popiera swoje ugrupowanie, które powoli wzrasta w siłę. Zatem nie byłby bezwolną marionetką partii rządzącej (PO). Myślę wręcz, że czasami pozwalałby sobie nawet w układy z opozycją.

L. Kaczyński tworzy silną opozycję. Prawda, o której niektórzy zapominają, jest taka, że bracia Kaczyński podzielili między siebie rodzaje politycznych działań - Lech był politykiem frontu, Jarosław działał raczej zawsze "od kuchni".

W wyborach samorządowych, a następnie parlamentarnych wspierana przez prezydenta lewica (SLD) oraz zgromadzona wokół byłego prezydenta silna opozycja (PiS) zdobywają przewagę nad partią rządzącą (PO).

Polska dalej jest silnym krajem, z którym należy się liczyć. Nie klęczy przed UE - odwleka "na święty nigdy" wejście do niekorzystnej strefy euro (tu byłoby duże pole do popisu dla S. Skrzypka), nie płaszczy się przed Rosją - jest przywódcą grupy państw wschodnich z Gruzją i Ukrainą na czele, od USA twardo wymaga wywiązania się z obietnic, m.in. zniesienia wiz.

A teraz sytuacja po katastrofie:

Opozycja (PiS) została może nie zniszczona, ale poważnie naruszona - Jarosław nie ma takiego przebicia jak jego brat, nigdy nie był politykiem frontu i jeszcze nie do końca potrafi odnaleźć się w tej roli. Poza tym (o czym wielu zdaje się zapominać) jest przede wszystkim człowiekiem, głęboko załamanym po nagłej i tajemniczej śmierci najbliższych członków rodziny i przyjaciół.

Marionetkowy prezydent podpisuje wszystko jak leci marionetkowemu rządowi, który z kolei robi wszystko to, co mu zlecą sąsiedzi za wschodniej i zachodniej granicy.

Układu państw wschodnich mogących razem przeciwstawić się Rosji - nie ma.

Stosunki na linii Rosja-UE-USA uległy znacznemu ociepleniu - Rosja jest zapraszana do współpracy z NATO, liczy się w UE - świadczy o tym chociażby nawet ostatnie wydarzenie - gdy prezydent  Rosji został poproszony o wygłoszenie przemówienia na otwarcie szczytu gospodarczego w Davos.

Czyli - jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze.

Rosja ze swoimi pieniędzmi i wpływami jest potrzebna chwiejącej się UE oraz drżącej w posadach USA.

Na drodze stała Polska.

Na pokładzie samolotu jednocześnie znaleźli się niepokorny prezydent (L.Kaczyński), groźny dla łatwej do prowadzenia na sznurku partii (PO) konkurent w postaci kandydata na prezydenta (J.Szmajdziński), twardo trzymający polską walutę prezes banku (S. Skrzypek) oraz człowiek (J. Kurtyka) mogący jeszcze nieźle namieszać przy ujawnianiu niewygodnej przeszłości - kto wie jaki jeszcze dziadek z Wermachtu ujrzałby światło dzienne.

Do usunięcia wszelkich przeszkód z drogi porozumienia między Rosją a resztą świata wystarczyło zrzucić jeden samolot.

Proste.

Reasumując - śmiem twierdzić, że sznurki tego przedstawienia znajdują się w Moskwie, Brukseli i Waszyngtonie (kolejność dowolna) - i to się właśnie nazywa "stosunki międzynarodowe".

Vote up!
0
Vote down!
0

kasianna

#130278

smutne -
Za samolot odpowiada Rząd -

Vote up!
0
Vote down!
0
#130279

No właśnie, cyklistów i bliżej nieokreslone międzynarodowe byty bym zostawiła w spokoju. Bezpośrednio odpowiedzialny za katastrofę jest rząd - jeżeli można to towarzystwo mafijne określać tak wzniośle
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130289

Zgadzam się. Tyle że sznurki tego przedstawienia są w Moskwie, Warszawie i Berlinie. Ja bym jednak uznawała wiodącą rolę w przedstawieniu nie partii- marionetek typu PO, SLD czy PSL, ale WSI.
Natomiast pełne desinteressment dla całej sprawy w Waszyngtonie i wszędzie poza tym
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130286

Nie pozostaje nam nic innego jak wejść w układ z Chińczykami. W końcu zawsze mieliśmy z nimi dobre stosunki. Podoba mi się ta chińska mapa gdzie do Uralu jest Polska a dalej to już Chiny :)

Vote up!
0
Vote down!
0

eirePL

#130282

No, to jest pomysł! W końcu taternicy w końcu rozdepcą Tatry. A tak zaczęłaby się nowa dziedzina sportu - uralnictwo! I niech rozdeptują!
A w ogole źle postawiłam pytanie. Powinno ono brzmieć: DO CZEGO POLSCE POTRZEBNA JEST ROSJA I UNIA? DO NICZEGO. NO TO WON Z POLSKI!
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130290

http://www.youtube.com/watch?v=kEh1txuZaj8&playnext=1&list=PLCB3EA46402FD633B

Vote up!
0
Vote down!
0
#130299

http://www.youtube.com/watch?v=nltGzoSqP-g

a My uczymy się języka sąsiada ?
http://www.youtube.com/watch?v=mP1lIyjpKHw
Budka?
http://www.youtube.com/watch?v=l1sbQVHgMv8&feature=related

Vote up!
0
Vote down!
0
#130302

Dziękuję za świetny tekst Sigmo.
  Kalendarium rozesłałem zaprzyjaźnionym, jednak z czasem... jakby coraz mniej przyjaznym, "lemmingom", złośliwie dorzucając puste miejca na daty sprzedaży np.: Możejek, PKP, Lasów Państwowych, Ziem Zachodnich. A na koniec zostawiłem Interwencję Sąsiedzką. 
  -  Trockistowska Europa (dla ślepców: wspólnota... gospodarcza), trockistowskie "neocony" w USA  - (z delegatem "Szpakiem" na nasz kraj (wiedziałaś?)), niemiecka ssawka, plus plagi TusKomoRuskie to dużo, za dużo, jak na polskie przykurzone łby. Musi zostać przeorany ugór kilku generacji, tych co już są i co przyjdą. 
    Równolegla polityka historyczna, edukacyjna prowadzona przez śp. Lecha Kaczyńskiego miała służyć budowie przyszłego, nowoczesnego, oświeconego społeczeństwa. Niestety nasz Dobry Król nie żyje..

_______________________

Przycupnę jeszcze chwilkę na marginesie Twojego tekstu i zapytam pytaniami księdza Rafała Krakowiaka:
- Co by było, gdyby Polski nie było? - Czy Polska wogóle jest nam do czegokowiek potrzebna?
- Jakim byłoby to miejsce na którym żyjemy? - Jakimi bylibyśmy ludźmi?
     Sigmo,  chcę Ci podesłać kazanie, wygłoszone miesiąc po Smoleńsku, w kaplicy Radia Emaus.  Jedne z tych  pięknych i ważnych słów, jakie zdarzyło mi się usłyszeć.
    (Niestety musiałem wrzucić na zewnętrzny host -  na stronie Radia już nie ma archiwaliów)

Kazanie ks. Rafała Krakowiaka z Mszy Św. odprawionej w kaplicy radiowej miesiąc po katastrofie smoleńskiej:

http://wtrns.fr/KN-a19sk5WwlXO

Pozdrawiam Cię serdecznie

    dragomir
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#130327

Wielkie dzięki za miłe słowa i Herberta. Tak jak on miał absolutny słuch do słowa i umiejętnośc jego związania i podania, to długo szukać. Ci od Nobla, to kretyni - poza tym nie znają polskiego. Czytałam pamiętniki Jacka Woźniakowskiego - i tamże chwalił się on, że to do niego zwrócił się komitet noblowski celem wytypowania - Herbert czy Miłosz. I ten ...(w końcu polonista) wytypował Miłosza! Że niby lepszy o klasę. No tak, ale człowieka poznaje się po owocach - a Róża Thun czy Henryk Woźniakowski to jego dzieci. Cóż, człowiek wiecznie pasie się złudzeniami.
Delegat "Szpak" - ten z UB?
Kalendarium prosi się o dorzucanie danych
Zaraz ściągnę sobie kazanie ks.Krakowiaka i posłucham. wielkie dzieki!
Pozdrawiam serdecznie

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130355

„nie chcę, aby Rosja była dla nas zawsze zagrożeniem, bo taka jest jej natura” ...

Chcieć to móc – Rosja mogłaby być poważnym partnerem dla poważnego praworządnego Rządu Polski ... paradoksalnie Prezydent Polski Lech Kaczyński i Jarosław Kaczyński jako Premier RP, razem z milionami lojalnych patrioEtycznych Obywateli Polski , mogli profesjonalnie i efektywnie przyczynić się do społecznego rozwoju dobrosąsiedzkich , stosunków gospodarczych, wielostronnie korzystnych .

POdsysane aniMOzje POlityczne, rosyjskiego i polskiego rządu mogły szybko opaść, przy konstruktywnym, synergicznym rozwiązywaniu konkretnych problemów inspirujących do kulturalnych działań społecznych, technicznych, ekologicznych, ekonomicznych...

„Strachy na lachy” mogły opaść szybciej niż mokre „reformy” kapiące pod POrządem - kopiącym także piłkę - tak, że piłka przed nimi ucieka - piłka za rządem nie POgoni ( gardząc żałosnym samogonem)

Prezydent L. Kaczyński, nie bał się, nie obawiał się i twardo ufał Rosjanom - „nie wątpił, że otrzyma wizę” na uroczystą wizytę - refleksji i wzajemnych sąsiedzkich uzGodnień doŚwiadczeń ...

Taka była NATURA naszego demokratycznego przedstawiciela - nasza ma być lepsza ?
Mamy zacząć się bać Rosjan (?) bo tego chciałby POrząd - w panice straszący Polaków wojną z patriotycznym Rządem Rosji ...

Aby przykryć niebywałe POstraty gospodarcze, które generuje rozwój bezprawia, z którym POrząd, ewidentnie sobie nie radzi - aby antypaństwOwcy byli radzi? ...

PO ocenzurowaniu dyplomatycznej rady :
”” W STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH, NIE POWINNIŚMY POSTĘPOWAĆ TAK JAK „lekarze” KTÓRZY ZAKAŻAJĄ PACJENTÓW CHOROBAMI, ABY NA „leczeniu” ZARABIAĆ”” ...

Premier Rosji Wł. Putin , po ujawnieniu prawdy mógł się po ludzku ZAWIEŚĆ - na polskim POrządzie (1.09.2009r. na Westerplatte)

- POrządzie ( autoSpacyfikowanym PObezprawiem) ewidentnie ignorującym współczesne ZBRODNIE medyczne- aby nie narazić się wewnętrznie zorganizowanym grupom przestępczym „łowców skór” (mafii sędziowsko lekarskiej) trzymającej POwładzę na haku kryminału - za rządowe nie przeciwdziałanie ujawnionym zbrodniom medycznym „

POlskie służby wywiadu, już wiedzą (?) że Rosjanie chcieliby rozszarpać Polaków lub POlaków ? ... w sposób groźniejszy od wewnętrznych i zachodnich rywali ? ...

”przynajmniej nie mamy złudzeń” PO 3 letnim wodzeniu Obywateli RP na POkuszenie „kapitalnymi” korzyściami z pacyfikowania prawa - dla rozwoju bezprawia i niesprawiedliwości społecznej.

Pzdr.
J.K.

Vote up!
0
Vote down!
0
#130329

Demoralizacja, destabilizacja, kryzys i normalizacja przy pomocy braci Słowian - to jest ogólnie plan sowiecki.
Ale jak na razie wciąż ich wściekłość trzęsie - czyli coś się nie powiodło
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130356

Polska nie ma żadnych przyjaciół wśród silnych państw i polityków świata - pisze  Ewa Thompson z Rice University.

http://www.portal.arcana.pl/Polska-nie-ma-zadnych-przyjaciol-wsrod-silnych-panstw-i-politykow-swiata-pisze-ewa-thompson-w-dwumiesieczniku-arcana-nr-96,588.html

Wrzuciłem linka, żeby trochę zaszumiało:-)

 drago

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#130336

1/Zgodziłabym się z tezą, że Rosjanie mają haki nt. uwikłania w zamach polskich służb i rządu i działają na zasadzie:"Coś tam wiecie o wypadkach smoleńskich, podpisujcie traktat taki, jaki wam dajemy, lub spodziewajcie się nieoczekiwanego wycieku."
1/Zgodziłabym się z tezą, że Polacy nie interesują się "światem cyfr".Chociaż z drugiej strony - jak się interesować, skoro nie ma żadnych informacji o tym świecie? Swoimi własnymi zasobami gospodarują za to skrupulatnie. Żeby nasz kraj był tak rządzony, jak polskie domy.
Natomiast całą resztę artykułu - te wszystkie marudzenia, ze Polacy powinni to, czy tamto, a w ogole się wstydzić za wszystko - jakbym czytała GW
- Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130359

  Sigmo - tezy w artykule przedstawione zostały w impertynencki sposób.

  Obiektywizmem człowieka, który wysmarował sobie buzię na czarno i opisuje, jak to jest być Murzynem w białym świecie.

Też byśmy chcieli graniczyć z Ruskimi tylko (jak już konieczne trzeba musieć) Cieśniną Beringa. Nie mówiąc o innym braku granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. A jest inaczej; a pani profesor jakoś nie uwypukla tego historyczno-geograficznego faktu.

Podrzuciłem linka - ponieważ Ewa Thompson jest osobą, której poglądy są uznawane, nawet w środowiskach prawicowych, za przyzwoite. W żadnym wypadku nie podzielam "wydestylowanej" z tez opinii, że Polacy są tacy biedni i głupi, że musi się nami ktoś zająć. Zastanawia np. teza główna - jakoby to możni przyjaciele byli koniecznie Polsce potrzebni - a nie partnerzy. Typowy egocentryzm polityczny. Albo "nałóg marzeń o Kresach". Cała moja rodzina pochodzi z Kresów - a jedynym "nałogiem", jaki był udziałem tych, którzy przeżyli wojnę, jedyną fiksacją - było wiać przed komuną do Ameryki. Nie twierdzę, że wśród - szczególnie Polonii amerykańskiej i kanadyjskiej - nie ma resentymentów. (A znam trochę środowiska, ze względu na wspomniane zaszłości rodzinne.) 

  Trzeba  uwzględnić, że coś się jednak w Polsce zmieniało i zmienia nadal.

Celne spotrzeżenie dotyczące "około gw-filozofowania".

Co do "Szpaka": - padłem ofiarą własnej złośliwości, która jest młodszą córką bezradności. Trzeba nad sobą pracować. Przepraszam za motanie.

 -Trockiści i kryptokomuchy sięgają po władzę w każdej części świata. Także w USA. Twz. międzynarodowy terroryzm: "Wojna Narodów" - to przecież też kryptokomuna. Otóż Radosław Sikorski [ http://cogito.salon24.pl/160905,szpak-czyli-weryfikacja-komorowskiego ] był członkiem American Enterprise Institute. Sam AEI kojarzony z neo konserwatystami, neo liberałami uwikłanymi w trockizm, spierniczył reputację republikanom i samym założeniom gospodarki liberalnej, na podobnej zasadzie jak Armia Czerwona popsuła reputację akordeonistom.

Sam uważam się za republikanina, konserwatystę, ale na widok polskich ...POliberałów dostaję szamotania pępka. (Doszło do tego, że gdyby rozgrzeszono mi oszustwo, a miałbym przy tym możliwość dwukrotnego głosowania, oddałbym na PiS 12 głosów:-))

Co do Herberta - to nie wiem, Sigmo - co by było, gdyby go nie było.

Byłaby z tamtej połowy, co nas połowa tylko jest, ledwie połowy ćwierć, na pewną śmierć.

Serdecznie Cię pozdrawiam

dragomir
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#130488

No i tu się znowu kłania Herbert:
"(...)- pozwól o Panie abym nie myślał o moich wodnistookich szarych niemądrych prześladowcach
kiedy słońce schodzi w Morze Jońskie prawdziwie nieopisane

żebym rozumiał innych ludzi inne języki inne cierpienia
a nade wszystko żebym był pokorny
to znaczy ten który pragnie źródła

dziękuję Ci Panie że stworzyłeś świat piękny i różny

a jeśli jest to Twoje uwodzenie jestem uwiedziony
na zawsze i bez wybaczenia." (Modlitwa Pana Cogito - podróznika)

Przepraszam za opóźnienie odpowiedzi, ale dopiero wróciłam ze spotkania z twórcami "Mgły" i zionę ogniem piekielnym.
Gdyby rozgrzeszano takie rzeczy, wymordowałabym całe PO, trochę poskakała po trupach, a potem sobie poszła. Przez te cholery jestem wodzona na pokuszenie
Pozdrawiam serdecznie

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130551

 Sigmo - chciałem odpowiedzieć znanym "Powrotem...",
szukając fragmentu do skopiowania trafiłem na wczorajszy wpis  Don Paddingtona... którego kazania niedawno wysłuchałaś.

Przy Herbrecie prędzej, czy później takie rzeczy zdarzają się nieomal zawsze.

  Pan Cogito naprzeciw potwora i, jak się okazuje, jeszcze coś:
http://toyah1.blogspot.com/2011/01/don-paddington-o-poetach-o-dzieciach-i.html

(Gdyby zainteresował cię wywiad, o którym pisze Don Paddington:
http://www.radiownet.pl/radio/wpis/11835/)

PS
"Mgła" jest dokumentem zbawczym, dlatego piekło milczy.

Przesyłam serdeczności

 dragomir

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#130573

Piękne kazanie.

duch mądrości i rozumu,

duch rady i męstwa,

duch wiedzy i bojaźni

Pańskiej (Iz 11,2)

I tak powinno to być podawane - w parach, które się dopełniają.A siódmy dar - pobożność - przecież z nich wynika. I wtedy jest to wszystko logiczne.

"Powrót" akurat mam pod ręką. Jakby napisał go Herbert z myślą o moim ś.p.Ojcu.

Pan Cogito - powrót

I
Pan Cogito
postanowił wrócić
na kamienne łono
ojczyzny

decyzja jest dramatyczna
pożałuje jej gorzko

nie może jednak dłużej
znieść zwrotów kolokwialnych
- comment allez-vous
- wie geht's
- how are you

pytania z pozoru proste
wymagają zawiłej odpowiedzi

Pan Cogito zrywa
bandaże życzliwej obojętności
przestał wierzyć w postęp
obchodzi go własna rana

wystawy obfitości
napawają go złudzeniem

przywiązał się tylko
do kolumny doryckiej
kościoła San Clemente
portretu pewnej damy
książki której nie zdążył przeczytać
i paru innych drobiazgów

a zatem wraca

widzi już
granicę
zaorane pole
mordercze wieże strzelnicze
gęste zarośla drutu

bezszelestne
drzwi pancerne
zamykają się wolno za nim

i już
jest
sam
w skarbcu
wszystkich nieszczęść

II
więc po co wraca
pytają przyjaciele
z lepszego świata

mógłby tutaj pozostać
jakoś się urządzić

ranę powierzyć
chemicznym wywabiaczom
zostawić w poczekalni
wielkich portów lotniczych

więc po co wraca

do wody dzieciństwa
- do splątanych korzeni
- do uścisku pamięci
- do ręki twarzy
spalonych na rusztach czasu

pytania z pozoru proste
wymagają zawiłej odpowiedzi

może Pan Cogito wraca
żeby dać odpowiedź

na podszepty strachu
na szczęście niemożliwe
na uderzenie znienacka
na podstępne pytanie

Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130601

 Zauważyli.

http://www.wpolityce.pl/view/6639/Wazna_wypowiedz_prof__Thompson___Polska_nie_ma_zadnych_przyjaciol__Tak_jak_kiedys_Irlandczycy__Polacy_moga_liczyc_tylko_na_siebie_.html

Pozdrawiam

  drago

Vote up!
0
Vote down!
0
#130534

Bardzo interesujący materiał, mam nadzieję, iż im się nie uda, choć mają wielu zwolenników.

Pozdrawiam

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#130403

Dziękuję. Też mam taką nadzieję.
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#130426