Mohair Charamassa - blog

Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

W najskrytszych marzeniach nie mogłem przypuszczać, że asumpt do rozmyślań przyjdzie z tamtej strony. W dzień po publikacji Rzepy i dalszych zawirowaniach rozemocjonowany Durczok uraczył telewidzów taką metaforą: Kaczyńskiemu właśnie wytrącono z ręki ostatnią cegiełkę potrzebną do zmknięcia budowli zamachu. - Ostatnią? - pomyślałem. - Czy on wie, co mówi? Właśnie ludziom ogłosił, że teoria...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Ostatnie felietony Anity Gargas i Seawolfa skłaniają do myślenia. Oba dotyczą ataku na Martę Kaczyńską, oba demaskują podłość atakujących i mechanizm intrygi. Pewnie gdybym ich nie przeczytał, nie znalazłbym okazji by się zastanawiać nad figlarną przewrotnością losu i jego niespodziewanych zakrętów. Dziękując więc autorom, śpieszę ze sprawozdaniem jak ich teksty wpływają na pobudzenie wyobraźni...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Katastrofa, czy zamach? To ciągle jest pytanie, które dzieli Polaków. Znam wielu, którzy od początku znali odpowiedź. Ja nie znałem. Tym bardziej podziwiam tych, którzy wzięli na siebie ciężar dowodu potwierdzającego ich tezę.

Nie ukrywam, że jedna ze stron jest mi bliższa, bo od pierwszych minut musiała nie tylko szukać argumentów, ale walczyć o wiarygodność, warstwa po warstwie zdejmować z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Nie wiem, czy musi odejść, czy pozostać, ale wiem czego nie powinien. Nie powinien gadać głupstw. Choćby dlatego, żeby nie zadzierać z tłumem podobnych do mnie ignorantów, którzy o makroekonomii wiedzą mniej więcej tyle, ile szanowny profesor o sposobach zwalczania fitofagicznych owadów inwazyjnych.

Nigdy, przenigdy, nie podjąłbym dyskusji na tematy, o których Balcerowicz mówi z taką swadą, gdyby...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Zerknąłem dziś rano na onet i wp by sprawdzić czy pojawił się choćby ślad relacji z odbywanej w Warszawie konferencji naukowej nt katastrofy smoleńskiej. Pojawił!
Na wp znalazłem taki tytuł: „GPC: przyczyną katastrofy musiał być wielopunktowy wybuch”. Tymczasem, równolegle na onecie: „Macierewicz zrobił nas w konia”. Fajnie, prawda? Fajnie się czyta razem obydwa tytuły. Kto chce, niech wierzy w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Humor i satyra

Łatwo powiedzieć! Z myśleniem, nie powiem, nie czuję ograniczeń, w porywach ze dwa razy dziennie śmignę sobie od Colorado do Irkucka, ale z działaniem – kłopot. Czego nie tknę – zagraniczne i to tak bezczelnie niepolskie, że nawet własnego kota zaczynam podejrzewać o jakichś perskich przodków. Mam wymieniać? Nie będę. Sami się rozejrzyjcie, wychylcie głowy spoza laptopów i policzcie ile...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Blog

Miał być tylko komentarz. Nie komentarz nawet, a odpowiedź jednemu z blogerów, który tak napisał pod jedną z ostatnich notek Mukuzani: „dobry, potrzebny artykuł, bez p o p u l i z m u jak tu wielu ...”

Ja też tak uważam. Tak się składa, że podobnie jak pan, w którego nicku tkwi profesorski tytuł uznałem ten tekst za godny pochwały. Zapewniam, że nie chcę się czepiać i zdaję sobie sprawę jak może...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Jeszcze nigdy tak długo nie zastanawiałem się nad tytułem. Dalej postaram się wyjaśnić dlaczego taki wybrałem, ale przyznać muszę, że po drodze tyle różnych myśli kłębiło mi się w głowie, że zacząłem się martwić, że z głową coś nie tak.

Po ostatnim głosowaniu sejmowym nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że właśnie oglądam jakiś mecz-groteskę. Jeśli komuś haratanie w gałę kojarzy się z ekipą rządową,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Humor i satyra

A ja tam żadnego expose nie będę słuchał! Ile razy można? I tak potem przez tydzień będę musiał wysłuchiwać z jednej strony, że mądrze gadał, a z drugiej, że głupio. Jak mnie żona dopuści do pilota, to głos ściszę i sobie najwyżej premiera pooglądam. Już od dawna prowadzę katalog jego min i gestów sejmowych i – jak dobrze pójdzie – znów parę hitów wpadnie mi do zbiorów.

Mam kilka ulubionych, na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Humor i satyra

Miałem dziś nie pisać. Bo czasu nie za dużo i trochę ze strachu, że częstym pisaniem czytelników NP znudzę. Ale choćby parę słów muszę napisać – tym razem za karę. Bez żartów, należy mi się - za nieodpowiedzialne łażenie po sieci i bezmyślne klikanie, gdzie klikać nie należy.

Kliknąłem (wdepnąłem?) w jakiegoś linka, który mnie doprowadził do tekstu niejakiego (niejakiej?) „mm” pod tytułem: „Marta...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Przyznam, że mnie podobał się najbardziej gdy z ręką na temblaku występował w mediach i nieporadnie próbował ratować wizerunek staroświeckiego gentlemana. Był ludzki. Nie podobał – gdy dał się namówić lub sam wpadł na pomysł by prawić komplementy Lepperowi i Oleksemu. Nie był szczery …

Jeśli już zacząłem tak osobiście, muszę być konsekwentny: wiem, nie ma głupszego pytania, niż to, które...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Blog

Znowu weekend. Nie jest źle, można pospać dłuźej, reaktywować lenistwo, a wynikami najnowszych sondaży poprawić nastrój. Coś ruszyło! Bledną mądrości mędrców snujących teorie o głupim narodzie. Naród nagle zmądrzał? Ale jaja! Nagle zmądrzał i to od razu o 6 punktów procentowych …

Żarty na bok. Od dawna trzymam się z daleka od besserwisserskich tyrad speców od sondaży, bo ich diagnozy często tak...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Już dawno coś mi nie pasowało. W określeniu „wykluczeni”, którym salon szermuje co chwila czułem fałsz, lecz ostatnią osobą, o której mógłbym pomyśleć, że pomoże mi zrozumieć gdzie jest pies pogrzebany jest prof. Kazimierz Kik, którego częste występy w mediach oglądam mocno zdegustowany.

Było tak: w dniu Marszu, w zeszłą sobotę podekscytowana prezenterka TVP relacjonowała taką scenkę: nasi goście...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Ale się nagle wesoło zrobiło! Po konferencji prof. Glińskiego nic tylko boki zrywać. Co mi ktoś w domu radio albo telewizor włączy czuję się jakbym nagle znalazł się w środku jakiegoś sitcomu z podkładanym chichotem z playbacku. Hi, hi, ha, ha, buhaha - na okrągło! Że z czym do gości, że sobie znów Kaczyński strzelił w stopę, że występ Profesora „przykrył” sukces marszu, że Prezes go zostawił na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Właśnie wróciłem z Marszu. Warto było pójść i niech żałują ci, którzy mogli a nie poszli. Czuję się mocniejszy. Kiedy stanąłem na murku przy skwerze Mickiewicza i spoglądałem na przechodzący pochód, czułem wzruszenie, dumę i właśnie poczucie siły, którego przed monitorem laptopa pewnie bym nie poczuł.

Nie będę silił się na głębokie analizy, bo tych pewnie dziś i jutro nie zabraknie, a z głębią...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Nie wiem jak zacząć. Przecież wczoraj debata o Smoleńsku, a jutro marsz. Moja pisanina ani nic nie zmieni, ani nic nowego nie wniesie. Nie mogę się jednak powstrzymać by kilku słów nie napisać. Bardzo prywatnych. Nawet nie wiem do kogo kierowanych bo nasi musieli to dostrzec, więc może do tych „gości” Niepoprawnych, którzy wpadają tu czasem by próbować nam w głowach pomieszać.

Oglądałem debatę w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Humor i satyra

Co będzie jeśli PO jednak będzie rządzić trzecią kadencję? Orwellem nie jestem, ale to dobrze, bo nadmiar wyobraźni mógłby zniekształcić przekaz. Gdybym był, pewnie by mnie poniosło i kreśliłbym wizję państwa o uroku dzisiejszej Korei Północnej. Dobrze więc, że nie jestem. Aż tak źle przecież w trzeciej kadencji nie będzie. Jeśli już, to w czwartej …

Nie ma się co bać. Wprawdzie należy się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Znów odzywają się głosy aby nie mówić o Smoleńsku. Wiadomo czyje. To ja też dam głos: mówić! Dlaczego? Bo ja chcę słuchać i zrozumieć. Tak się zdarzyło, że jeden z większych dramatów w historii Polski wydarzył się za mojego życia. I nie chcę by na prawdę o Smoleńsku, czekać tak długo jak czekałem na prawdę o Katyniu.

Zresztą, co to znaczy - nie mówić? Jeśli by mój brat zginął w katastrofie, a...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Humor i satyra

Gdy z hukiem rozpadał się PRL, a w Sali Kongresowej padła komenda: „Sztandar wyprowadzić!” nie poszedłem za nim, bo to nie był mój sztandar. Stałem jak sierota i czekałem kto mnie przygarnie. Długo nie czekałem, przyszli, klepali po ramieniu, wtykali kartki w dłonie. Kartki wyborcze. Poszedłem i wrzuciłem do urny. Wtedy, 4 czerwca, miałem poczucie zwycięstwa. Nareszcie! Będzie pięknie – myślałem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Blog

Ostatnio dwie rzeczy spędzają mi sen z powiek: jedna to, że cokolwiek próbuję coś komuś powiedzieć zawsze zaczynam: wiesz, dawno temu, za moich czasów … Druga: czego nie tknę, wnet się okazuje, że ktoś zrobił to wcześniej i zrobił to lepiej. Nie, żebym tam zaraz popadał w depresję, ale i w zachwyt jakoś nie popadam.

Dziś – w związku z powyższym – wybrałem temat w miarę aktualny, tym samym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Humor i satyra

- Łan minyt, Dżordżi, łan minyt! - drze się ta Patrycja, jak głupia. Jakbym jej CV nie widział: angielski taki sobie, ale pewnie jej zależy by wszyscy słyszeli, że wie ile się befsztyk griluje, żeby był krwisty. Nie ze mną te numery: - Spoko, Pati! - Nie panikuj, przecież wiem, że „łel danów” nie lubisz. Dont panik! Będzie mnie tu sprawdzał z etykiety, kaszalot jeden! Odkąd ją szef awansował, tak...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Odkąd swoje skromne trzy grosze dorzucam do blogowania na NP nie opuszcza mnie poczucie epigońskiego charakteru moich wpisów. Smutne to i zarazem budzące nadzieję. Widzę, że coraz częściej zdarza mi się pisać o rzeczach, których oczywistość wyziera z każdego kąta naszego wspólnego domu, więc zasługi w otwieraniu oczu skołowanych medialną rąbanką rodaków przyzwoitość nakazuje przyznać weteranom...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Humor i satyra

Nie będę udawał: gdybym się postarał, umiałbym zmienić stronę startową na jakąś inną, mniej wkurzającą. Ale przecież, w moim wieku, nie będę szukał emocji skacząc na bungee lub balansując na linie nad kanionem Kolorado. Pozwalam więc, zanim mi się monitor na dobre rozgrzeje, mamić wzrok onetom i wupetom, ot tak, dla podniesienia ciśnienia, zamiast kawy. Wzrok powiedziałem, nie rozum. Przecież...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Humor i satyra

No to co, że odebrał? A wy, mądrale, nie odebralibyście jakby tak do was dzwonili z kancelarii samego premiera? (Cholera, jakieś freudowskie bzdety lęgną mi się w głowie, napisało mi się „kanceralii” zamiast kancelarii, a przecież cancer to rak, tfu, tfu na psa urok! Dobrze, że napisane dało się naprawić, a jakby tak przez telefon? Brr, aż strach pomyśleć …)

Oj tam, oj tam, warto się tak czepiać...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Temat – rzeka. Nie dość, że rozległy to - co krok to ekspert, bo każdy z nas był młody, a jeśli młodym pozostał, przecież się zestarzeje. Ci, którzy mają dorastające lub dorosłe dzieci są ekspertami na co dzień, a konflikt pokoleń trwa przecież od zarania dziejów i nic nie wskazuje na to, że nagle wygaśnie. Temat budzi emocje. Zdarzyło mi się kiedyś na nieistniejącym już, niszowym portaliku...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

,

W życiu! Wolałbym raczej całować się z ropuchą. Choćby dlatego, że jest szansa, jedna na milion, przemiany żaby w księcia … Tfu! Co ja gadam? Z księciem też nie lubię. Chyba, że ktoś mi podpowie, że są bajki, w których żaby zmieniają się w księżniczki. Wtedy - co mi tam! - mógłbym spróbować. Pieszczoty z lemingami zostawiam psiej rasie, a zwłaszcza jej jurniejszej części, która dobrze wie co z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Humor i satyra

Ostatnie dni wakacji wygoniły mnie sprzed komputera, ekranu TV, a czytanie prasy zastąpiłem rozmowami z tymi, którzy prasy nie czytają. Nie narzekam. Wprost przeciwnie - ożywcze to były rozmowy z ludźmi, którzy zamiast rzucać cytatami z "Kawy na ławę" opowiadali o życiu, a o polityce nie chciało im się gadać.

 Niestety, trzeba było wracać. Z przyzwyczajenia pyk, pyk pilotem, klik, klik myszką i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Idee

Pomiędzy "wierzyć" a "wiedzieć" dystans bywa różny. Trudno go zmierzyć, bo każdy stosuje swoją własną miarę. Na dodatek, często prawdę przysłania zręcznie użyte kłamstwo, a i pod wiarę niekiedy podszywają się naiwne życzenia. Zazdroszczę tym, którzy wiedzą więcej, ale pocieszam się, że są granice wiedzy, poza którymi i oni stają się bezradni. Jak to ujął jeden z niedawno zmarłych filozofów: "gdy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Zdarzyło mi się kiedyś pracować z grupą Rosjan i mieszkać z nimi na jednym osiedlu. Nie wchodziliśmy sobie w drogę, a nasze dzieciaki bawiły się razem na osiedlowym podwórku. Mieszkałem na parterze, a mój balkon wychodził na to podwórko właśnie, które w ciągu dnia pełniło rolę placu zabaw i pustoszało późno wieczorem. Pewnego dnia, przed północą, zbudził nas hałas pod oknem - kilku rosyjskich...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Kraj

Przeczekałem dyskusję o Amber Gold i Tuskach offline. Nie dlatego, że mi się nagle mózg zawiesił, a język kołkiem stanął - nie dlatego.

Oniemiałem. Dotarło do mnie, że oto za chwilę ulegnę pokusie by wziąć udział w tańcu, do którego przygrywa orkiestra alfonsów, którzy uprawiane przez ich podopiecznych kurestwo chcą nazwać cnotą.

Takiego wała! O nie, panowie! Dość już tego. Posłuchajcie. Tak...

0
Brak głosów

Strony